Skocz do zawartości

Gdzie miejsce dla Orange Ekstraklasy od sezonu 2008/2009?


Bartek
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

  • 1 miesiąc temu...
Ponad 150 milionów złotych za sezon mogą kosztować prawa telewizyjne do pokazywania polskiej ligi. Ale biedne kluby chcą korzystniejszego dla siebie podziału zysków. – Naruszenie kompromisu oznacza decentralizację praw – ostrzega prezes Legii Warszawa. Legia jest gotowa samodzielnie sprzedawać prawa do meczów z Łazienkowskiej. - Zapewniam, że zarobilibyśmy na tym więcej niż przy udziale w zyskach ze sprzedaży praw na całą ligę. Ale mamy świadomość, że w dłuższej perspektywie wartością jest jeden wspólny produkt. Chcę, by świadomość tego miały wszystkie kluby - podkreśla Miklas.

 

Jutro odbędzie się walne zgromadzenie akcjonariuszy Ekstraklasy SA (szesnaście pierwszoligowych klubów plus przedstawiciel PZPN). Jego głównym celem będzie wybranie nowego składu Rady Nadzorczej, która za kilka tygodni, w porozumieniu z prezesem zarządu Andrzejem Rusko, ogłosi przetarg na prawa telewizyjne. Potem zajmie się wyborem prezesa zarządu na kolejną kadencję. Następnym etapem jej działalności będzie przygotowanie przetargu na prawa marketingowe. Przez kolejne lata władze spółki będą się mogły skupić już tylko na pilnowaniu prawidłowej realizacji kontraktów. Dlatego czwartkowe spotkanie najważniejszych ludzi w ligowej lidze jest tak istotne.

 

Liga dla wszystkich?

 

Największe emocje wywołuje zbliżający się przetarg na prawa telewizyjne. Obecnie główny pakiet należy do Canal Plus, który do tej pory wygrał już dwa przetargi. Pierwszy - w 2000 roku - opiewał na kwotę 100 milionów dolarów (stąd legendarna już nazwa "kontraktu stulecia"; po dwóch latach jego wartość została zredukowana o ok. 40 procent). Obecnie trwająca umowa gwarantuje Ekstraklasie ok. 55 milionów złotych. Nowy kontrakt ma obowiązywać w sezonach 2008/2009, 2009/2010 oraz 2010/2011 i jest pewne, że będzie rekordowo wysoki.

 

- Byłbym zawiedziony, gdyby jego wartość była tylko dwukrotnie wyższa od obecnego - mówi wiceprzewodniczący Rady Nadzorczej Ekstraklasy SA Jacek Masiota, pełnomocnik Jacka Rutkowskiego (właściciela Lecha Poznań). Jeszcze dalej idzie prezes Legii Warszawa Leszek Miklas: - Moim zdaniem nowy kontrakt powinien być nawet trzy razy wyższy.

 

Jeśli sprawdzą się te prognozy, zwycięzca przetargu będzie musiał płacić Ekstraklasie ok. 150 milionów złotych za sezon. Wszystko wskazuje więc na to, że nowa umowa zdecydowanie przebije "kontrakt stulecia". Jest jednak warunek: kluby muszą sprzedać prawa wspólnie. A to wciąż nie jest przesądzone. Wszystko przez spory o podział pieniędzy z zysków.

 

Wprawdzie Ekstraklasie po burzliwych dyskusjach udało się wypracować kompromis: 50 procent z kontraktu idzie do podziału po równo, 25 procent jest uzależnione od miejsca w lidze i 25 procent od tzw. medialności (mierzonej liczbą pokazywanych meczów przez Canal Plus z udziałem danej drużyny). - To optymalne rozwiązanie. Zresztą takie same parytety obowiązują w Anglii - mówi mec. Masiota. - Legia nie zgodzi się na zmianę kompromisu. Alternatywą jest decentralizacja praw, a tego chyba chcemy uniknąć - podkreśla Miklas, który w wygasającej kadencji był przewodniczącym Rady Nadzorczej Ekstraklasy SA.

 

Z jego słów wynika, że Legia jest gotowa samodzielnie sprzedawać prawa do meczów z Łazienkowskiej. - Zapewniam, że zarobilibyśmy na tym więcej niż przy udziale w zyskach ze sprzedaży praw na całą ligę. Ale mamy świadomość, że w dłuższej perspektywie wartością jest jeden wspólny produkt. Chcę, by świadomość tego miały wszystkie kluby - podkreśla Miklas.

 

Nie jest to takie oczywiste. Nieoficjalnie wiemy, że reprezentujący Widzew Łódź Zbigniew Boniek - chętnie podkreślający, że to on stał za "kontraktem stulecia" - namawia biedniejsze kluby, by domagały się większych udziałów w sprzedaży praw telewizyjnych. Teraz już wiadomo, że bogate kluby nigdy się na to nie zgodzą.

 

Boniek walczący

 

Boniek już w czerwcu chciał mieć większy wpływ na strategiczne decyzje Ekstraklasy. Wtedy przekonywał, że warto poszerzyć Radę Nadzorczą o wszystkie kluby. Kuriozalny pomysł przepadł w głosowaniu, ale mieszkający w Rzymie "Zibi" nie skapitulował. W czwartek znowu spróbuje zaatakować - podczas wyborów nowej RN.

 

W jej skład będą wchodzić reprezentanci czterech najlepszych klubów na koniec minionego sezonu, przedstawiciel PZPN oraz dwa kluby wybrane spośród pozostałych akcjonariuszy. Boniek robi wszystko, by w tej dwójce znalazło się miejsce dla niego. Obiecując biednym klubom większe pieniądze, zapewne będzie mógł liczyć na ich poparcie. Ale może się przeliczyć - jeśli najatrakcyjniejsze kluby spełnią swoją groźbę i doprowadzą do decentralizacji praw.

 

 

LIGA W TELEWIZJI SZEŚĆ PAKIETÓW

 

Pakiet I

 

Tzw. pakiet głównego nadawcy. Uprawnia on (a zarazem zobowiązuje) m.in. do pokazywania w telewizji kodowanej magazynu ligowego oraz wszystkich meczów ligowych (wybrane mecze na żywo, pozostałe w formie retransmisji) z wyłączeniem czterech meczów w sezonie, które należą do pakietu II

 

Pakiet II

 

Oferta dla telewizji otwartej - prawo do transmisji na żywo czterech dowolnie wybranych meczów na żywo (m.in. inauguracji rundy jesiennej i wiosennej); taki pakiet obowiązuje m.in. w Niemczech w stosunku do Bundesligi

 

Pakiet III

 

Prawo (i obowiązek) do pokazywania magazynu ligowego w telewizji otwartej (obecnie posiada go TVN - magazyn pokazywany jest w niedziele około północy, teraz będzie istniał wymóg wcześniejszej emisji)

 

Pakiet IV

 

Prawo do pokazywania tzw. newsów, czyli migawek z wybranych meczów (kilka kluczowych sytuacji, ewentualnie gole) w ramach programów informacyjnych - także w telewizjach otwartych

 

Pakiet V

 

Transmisje internetowe. Na oficjalnej stronie internetowej dany klub będzie mógł retransmitować ligowy mecz z udziałem swojej drużyny na koniec dnia, w którym się odbył - nie wcześniej niż o północy.

 

Pakiet VI

 

Prawa do pokazywania meczów polskiej ligi poza granicami naszego kraju.

 

BILANS KADENCJI

 

Na czwartkowym spotkaniu pierwszoligowych klubów akcjonariusze podsumują działalność władz Ekstraklasy SA. - Sukcesy? Zorganizowanie rozgrywek Pucharu Ekstraklasy i Młodej Ekstraklasy, skuteczna działalność naszej komórki dyscyplinarnej, fachowe badania rynku telewizyjnego, uregulowanie spraw sponsorskich - wylicza szef Rady Nadzorczej Leszek Miklas, zaznaczając, że po negocjacjach ze sponsorem ligi (Orange) kluby dostają na sezon 2 mln zł więcej niż wynikało to z kontraktu. - A może najważniejsze jest to, że PZPN wreszcie nie traktuje klubów jak petenta, ale partnera. To ważny przełom - twierdzi Miklas. - Porażki? Bardzo boli mnie to, że nie udało się nam nic konkretnego zrobić w sprawie zmiany przepisów podatkowych. Sejm nie potraktował poważnie postulatów zawodowych klubów - przyznaje prezes Legii.

 

Czyli wychodzi, że takie będą pakiety.

Odejście Legii od centralizacji praw to szansa dla ITI na przejęcie OE. A klub na pewno na tym zyska bo zarobi więcej. Widać zaczynają już grać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A moim zdaniem to każdy klub powinien oddzielnie sprzedawać prawa :)

Ale na takiej zasadzie, że np. Legia może być i w C+ i w N (czyli bez wyłączności).

Oczywiście zaraz podniosą się głosy, że bogatsi się wzbogacą, a biedni zbiednieją. A co to mnie obchodzi ? Był jakiś mecz Polonii Bytom w C+? Chyba nie, a kasę dostają porównywalną z Wisłą czy Legią, których mecze lecą praktycznie co kolejkę.

To tak jakbym powiedział - chcesz pan kupić masło? No to musisz chłopie kupić jeszcze margarynę i smalec, a wtedy będziesz mógł kupić upragnione masło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fiant był i to nie tak dawno tematu czyli w niedzielę ubiegłą. Nie dostają porównywalnej kasy, Dostają owiele mniej. Połowa dla wszystkich do podziału. 25% do podziału w zależności od miejsca w lidze na koniec. 25% do podziału w zależności od medialności czyli faktycznego pokazywania. Tak samo jest w Anglii czy Niemczech .

I właśnie dlatego, że Boniek bajeruje, że biedniejsze kluby dostane więcej może być rozpad. Takie Kluby jak Legia zyskają ale takie jak Polonia Bytom czy Widzew dużo stracą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiedzmy, że mamy 10 mln do podziału.

50% tej kwoty dzieli się na równo, czyli i Wisła i Polonia dostaną 312,5 tys.

25% idzie na miejsce w lidze. No to ile może Wisła dostać ? 2x więcej niż Polonia? 3x ? No to Wisła zgarnie jakieś 300tys, a Polonia 100tys.

To samo z medialnością.

Podsumujmy: Wisła dostanie niecały milion z tej puli, a Polonia która spadnie do II ligi ponad 0,5 mln.

 

Ale żeby rzeczowo gadać - mistrz Niemiec za prawa transmisyjne dostał 26mln, a ostatnia w tabeli Borussia Moenchengladbach 17 mln Euro. Jedni grzeją się w II lidze, a drudzy przez brak kasy mają teraz problemy w LM... :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Niemczech jest identyczny podział jak u nas. Taki podział jest sprawiedliwy dla wszystkich. Wtedy to przepaść finansowa pomiędzy takimi klubami ciągle;e by rosłą. U nas dla niektórych to 25-30% budżetu i taki ŁKS czy Widzew bez tej kwoty nie grał by w lidze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja myślałem że przetarg na OE będzie uczciwy. Co to za forma przetargu gdzie ostanie słowo ma Canal+ może zajrzeć w oferty i dorzucić 1 grosz i wszystko zgarnąć. Czy przetarg na OE jest przetargiem nieograniczonym ogłaszanym w Urzędzie Zamówień Publicznych.

Takie pytanko.

Czy jest to jakś inna forma przetargu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem przetargu o OE to tak naprawdę jeszcze nie było , dlatego że TVP a póżniej PS wycofywał się z przetargu - powód cena OE zbyt wysoka niż zyski tychże firm. W tym roku może być podobnie bo CP ma jakieś kłopoty z wprowadzeniem HD /może na tle finansowym ale to są tylko moje spekulacj /

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja myślałem że przetarg na OE będzie uczciwy. Co to za forma przetargu gdzie ostanie słowo ma Canal+ może zajrzeć w oferty i dorzucić 1 grosz i wszystko zgarnąć. Czy przetarg na OE jest przetargiem nieograniczonym ogłaszanym w Urzędzie Zamówień Publicznych.

Takie pytanko.

Czy jest to jakś inna forma przetargu.

 

Teraz Canal+ nie ma już prawa do zlożenia ostatniej oferty, więc każdy startujący w przetargu będzie miał równe szanse (wszystko zależy od kasy). Z ostatniego przetargu wycofała się TVP na znak protestu (nie akceptowali prawa do ostatniej oferty C+) i pozostał tylko Polsat, który tak naprawdę nie miał zamiaru wygrać przetargu, a jedynie podbić cenę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pakiet VI

 

Prawa do pokazywania meczów polskiej ligi poza granicami naszego kraju.

 

Hmmm ,ciekawe jaki kraj jest zainteresowany naszą OE :?:

 

No juz pierwszy raz w historii Rumunia pokazała OE z okazji gry z Zagłębiem L. w pucharach i interesowali sie formą naszych miedziowych więc pokazali chyba 2 mecze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te 4 mecze w TV otwartej to wiecie gdzie sobie mogą wsadzić :lol: Mecz na kwartał to jest śmiech na sali :?

Jak już się chcą wzorować Bundesligą, to niech zrobią w TVP lub Polsacie PRAWDZIWY magazyn ze skrótami OE i nie o 23.00 tylko tak jak u naszych sąsiadów ok. 18-19. Takie skróty z każdej kolejki to lepsza sprawa niż 4 mecze na krzyż...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...