Hyde Park

[bogdan425]

Ma wzrosnąć akcyza na piwo. Gdyby tak się stało, zapłacilibyśmy o 6 groszy więcej. Pieniądze z akcyzy przeznaczone zostałyby na remonty dróg regionalnych.

Nie piję piwa, ale osobiście uważam, że jest z czego zabrać, żeby mieć pieniądze na remony dróg, bez podwyższania rozmaitych haraczy. Np. można obciąć premie urzędników państwowych.

Już w paliwie są dziwne dziwolągi i podatki drogowe, które rzekomo miały budować drogi. Co się dzieje z tymi pieniędzmi? Teraz piwo zobaczyli. Później dojrzą inne trunki. A dróg i tak nie będzie.

[Gość Anonymous]

Ja od jakiegoś czasu jestem abstynentem (w miesiącu co najwyżej strzelę 2-3 piwka), więc ich nie wesprę.

[pavl6]

To jesteś abstynentem, czy po prostu żadko pijesz? Bo idąc twoją logiką to ja jestem abstynentem radiowym (w miesiącu słucham radia co najwyżej 3-5 razy).

[Sentence]

I Ty w to wierzysz!

Tego nie napisałem

 

"Tylko 6 groszy od jednego piwa, a zyskacie lepsze dojazdy do barów"

[pavl6]

Ta inicjatywa nie przeszła. Oglądałem głosowanie na żywo i za był tylko PSL.

[Gość Anonymous]

pavl6 ja to uznaję prawie za abstynencję, bo 2-3 piwa na wakacjach to się łykało dziennie.

[Łukasz]

Ta inicjatywa nie przeszła. Oglądałem głosowanie na żywo i za był tylko PSL.

 

na piwo nie przeszła podwyżka, ale na alkohol tak i na papierosy by żyło się lepiej

otwieram chyba bimbrownie, bo szara strefa alkoholowa będzie miała wzięcie u ludzi

[SatExpert]

I Ty w to wierzysz!

Tego nie napisałem

 

"Tylko 6 groszy od jednego piwa, a zyskacie lepsze dojazdy do barów"

i monopolowych

 

pavl6 ja to uznaję prawie za abstynencję, bo 2-3 piwa na wakacjach to się łykało dziennie.

u to ja już chyba jestem alkoholikiem, bo piję 3 browary dziennie

[Gość Anonymous]

Tak szczerze to picie codziennie można już do alkoholizmu zaliczyć. Mi zawsze mówiono, że ilość nie jest tak ważna jak częstotliwość, bo człowiek się wciąga. W lecie to wiadomo jak jest gorąco, suszy i te sprawy. Ale teraz to mi się nawet pić nie chce.

[SatExpert]

ale alkoholik nie ma umiaru i pije codziennie, bo nie może się powstrzymać, a ja piję z umiarem (nigdy się nie upijam że względu na swoją wagę ) i potrafię wytrzymać dłuższy czas bez alkoholu

[Sentence]

Ja słyszałem, że cotygodniowe picie alko na imprezach zaliczane jest do alkoholizmu. Czy aby ktoś nie przesadził?

[Gość Anonymous]

To tzw. "work hard, play hard". Jak dla mnie przesada, ale najważniejsze to znać umiar. Pić można, ale z głową. W serwisie, gdzie jestem moderatorem znalazłem taki artykuł - http://webtrunki.pl/?k=n&id=49 . Są też takie strony jak Wyhamuj w porę itp., ale tam też grubo przesadzają.

[pavl6]

Bo prawdziwy alkoholik nie zdaje sobie sprawy ze swojego uzależnienia - zawsze powtarza, że przecież on pije mało, tylko kilka dziennie i że zawsze, jakby chciał, to by przestał, albo przerwał. Tyle, że nigdy nie chce.

[Łukasz]

Alkoholik to ten, który pije regularnie. Nie musi być to codziennie. Może to być np. tylko weekend i na taki weekend aby napić się czeka przez cały tydzień jak na zbawienie. No i alkoholik NIGDY nie powie, że jest alkoholikiem

[bogdan425]

Znam alkoholików, którzy nie piją nawet pół roku - ale jak zaskoczą, to trwa nawet miesiąc. Mon stop dzień w dzień. I takie coś jest powtarzalne. Więc nie jest regułą, że alkoholik, to musi pić w każdy dzień.

[Sam E250]

Ja nie piję, bo mam 17 lat, ale raz niestety wypiłem piwo, na koniec ub. roku szkolnego i teraz tego żałuję.

[Sentence]

Jeżeli się nic nie wydarzyło tamtego dnia, to nie masz czego żałować. Zresztą jednym piwem się nie upijesz. Było, minęło i alkoholikiem nie jesteś. Głowa do góry

 

Zmieniam temat Panowie. Irytuje mnie średnia krajowa - 1200 zł. Dziwie się ludziom, którzy za takie marne grosze ciężko harują. Jak się z tego utrzymać? Opłaty wynoszą ok. 700 zł, a jak ktoś mieszka w bloku i musi zapłacić za czynsz? Nie wspominam już o podstawowych zakupach, ciuchach i remontach...

[SatExpert]

Ja nie piję, bo mam 17 lat, ale raz niestety wypiłem piwo, na koniec ub. roku szkolnego i teraz tego żałuję.

@Sam E250, no bez przesady żałujesz, że wypiłeś jednego, głupiego browara? gdybyś ty wiedział w jakim ja wieku miałem już kontakt z alkoholem, to byś spadł z krzesła

[pavl6]

Ja nie piję, bo mam 17 lat, ale raz niestety wypiłem piwo, na koniec ub. roku szkolnego i teraz tego żałuję.

 

Ja nigdy nie piłem i nie piję (jakoś mnie nie ciągnie), ale gdybym się napił raz to bym tego nie żałował jakoś zbytnio, no chyba, że pociągnęłoby to za tym jakieś niepokojące konsekwencje.

[bogdan425]

Zmieniam temat Panowie. Irytuje mnie średnia krajowa - 1200 zł. Dziwie się ludziom, którzy za takie marne grosze ciężko harują. Jak się z tego utrzymać? Opłaty wynoszą ok. 700 zł, a jak ktoś mieszka w bloku i musi zapłacić za czynsz? Nie wspominam już o podstawowych zakupach, ciuchach i remontach...

Bardzo dobry temat.

Jest jeszcze gorzej. Istnieją firmy pośredniczce, które podobno istnieją zgodnie z prawem, że za ich pośrednictwem i przyzwoleniem, konkretny dany zakład pracy przyjmuje i zatrudnia wskazaną osobę. Oczywiście nie dzieje się to za darmo. Proceder ten wiąże się z tym, że osobie tak zatrudnionej z jej wynagrodzenia potrąca się cześć kwoty z należnego wynagrodzenia, jako prowizję za pośrednictwo w zatrudnieniu w tym zakładzie. Praca dwuzmianowa niekiedy w wolne soboty i niedziele pozwala tym osobom wyciągnąć kwotę do 1200 PLN netto/miesięcznie. Praca ta dedykowana jest głównie dla młodych. Nie wiem tylko – ale to jeszcze sprawdzę – czy są opłacane składki emerytalne. Bo zdrowotne są na pewno.

I to jest bolesne, by nie powiedzieć skandaliczne.

[matik]

Praca ta dedykowana jest głównie dla młodych. Nie wiem tylko – ale to jeszcze sprawdzę – czy są opłacane składki emerytalne. Bo zdrowotne są na pewno.

Mam znajomego, który jest zatrudniony w taki sposób - jako, że jest studentem miał do wyboru większą stawkę na rękę, albo mniejszą wraz z opłacanymi składkami emerytalnymi.

[bogdan425]

Dziwne. Jakoś tam studentów nie widziałem. Za to młodych i średnich ludzi, którzy mają własne rodziny tak.

Dodam, ze praca jest w warunkach szkodliwych dla zdrowia. Rotacja jest dość spora.

[matik]

Wiesz co, widocznie zależy to od miasta, agencji pośredniczącej i od pracy jakiej się podejmuje.

[Sam E250]

Sam nie wiem, co powiedzieć na ten temat, ale stwierdzam.

 

Gdyby nie polityka poprzednich rządzących w Naszym państwie i błędy w inwestowaniu przez Gierka w "ciężki przemysł", mogłoby być lepiej. Gdyby nie zostały sprzedane polskie fabryki, należące do Polaków, zagraniczni handlowcy płacili podatki do Warszawy i Polacy, gdyby zaczęli inwestować, może by się w końcu zaczęłaby średnia krajowa podnosić, itp... Dzisiaj jeśli się chce mieć kasę, to trzeba mieć wykształcenie, a bez wykształcenia ani rusz.

[Sentence]

Dzisiaj jeśli się chce mieć kasę, to trzeba mieć wykształcenie, a bez wykształcenia ani rusz.

Bez wykształcenia też można się dorobić, pracując w delegacji za granicą.