Skocz do zawartości

UEFA Euro 2016 we Francji


olek122
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

To wina trenera, że Zieliński nic nie gra!? Przecież dostawał mnóstwo szans. Jeśli zdrowi będą Grosik i Błaszczykowski, to Kapustka wejdzie tylko na zmianę pod koniec meczu. Linetty to jeszcze nie ten poziom. Poza tym jak słusznie zauważył Leśnodorski on jest zwyczajnie przemęczony. Na razie Mączyński gra rewelacyjnie, więc po co zmiana?

Pierwsza połowa meczu naszych przeciwników w ćwierćfinale bardzo słaba

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mączyński to nie grał rewelacyjnie on akurat był do zmiany nawet w przerwie. Taki trochę był zagubiony. Ale robienie zmian dla zamian to jest chore.  Zmiana ma coś zmienić poprawić a nie zawodnika za zawodnika.

 

Co do Linettego to umiejętności to on ma ale to takie dziecko nie tylko z wyglądu ale z charakteru. A Zielinskiego wyprawł w glowie ten Turbo Kozak i transfer, zbyt dużo emocji  w nim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marek79 słabe twoje żale, wziął go bo kogoś musiał, a że wybór ma mocno ograniczony to nie jego wina. Zamiast cieszyć się z tego co jest to narzekasz. A co gdyby Stępiński zawalił karnego? Albo Linetty? Chwaliłbyś za to trenera? Nie, więc nie ważne jak, ważne gdzie jesteśmy. Tak jak ktoś wyżej pisał, to nie Polska jest od kreowania pięknych meczów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz już każdy wie, że ten mecz może być ostatnim.

Niestety Portugalia to jakiś dramatycznie niski poziom.

1 połowa 1 strzał niecelny.

2 połowa 2 strzały niecelne.

Dogrywka jak dotąd bez jakiegokolwiek strzału. Portugalia powinna w fazie grupowej zakończyć euro...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko układa się po mojej myśli. Chciałem żeby Polska uniknęła reprezentacji Chorwacji. Stało się. Chciałem żeby najbliższy rywal Polaków miał w nogach 30 minut dogrywki. No i ma. 

 

Polska awansowała, według mnie w dobrym stylu, po naprawdę ciekawym meczu, który na pewno przejdzie do historii nie tylko polskiej piłki.  

 

Innymi słowy wyczerpałem limit życzeń na ten weekend. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyznam szczerze, że EURO mnie zaskakuje. W pierwszym meczu myślałem, że Polska zdobędzie jednak więcej bramek. W meczu z Niemcami bardzo pozytywnie mnie zaskoczyli. Mecz z Ukrainą był również - zaskakujący (niestety negatywnie - na szczęście skończył się naszą wygraną). Jeżeli chodzi mecz z reprezentacją Szwajcarii byłem przekonany, ze uda się nam ich pokonać. Jednak przyznam, że w czasie dogrywki już taki pewien nie byłem. :) Ale udało się i się cieszę.

 

Jednak co teraz? Wygramy z Portugalią? Z jednej strony, według mnie Portugalia to marka sama w sobie, dość silny przeciwnik o czym świadczy chociażby pozycja w rankingu FIFA (8. o ile dobrze pamiętam). Jednak czy to oznacza ich wygraną? Patrząc na to co pokazują na EURO można mieć wątpliwość. Tylko trzy remisy, awans z 3.miejsca, a teraz naprawdę kiepski mecz z reprezentacją Chorwacji wygrany na kilka minut przed końcem dogrywki.

 

Chciałbym poznać Wasze zdanie. Uda nam się wygrać w czwartek z Portugalią? Jak uważacie?  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja uważam że obecna Portugalia jest w naszym zasięgu do pokonania ich. Trudniej było by z Chorwacją.

A tak apropo, czy jest tu Ktoś co umiałby wyliczyć po dzisiejszych spotkaniach, którą możemy zajmować pozycje w rankingu FIFA i UEFA ?

Edytowane przez moqu'ai
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Święte słowa Alfie, nie rozumiem tutaj wpisów krytykujacych reprezentacje. Przecież.wiadome jest, że nie będziemy klepać jak Hiszpanie. Dla mnie chłopaki mogą chodzić na rękach, grać niekoniecznie mile dla oka, ale gdy oddają serducho to jestem dumny z nich. Teraz oddają serducho, co widać i do tego potrafią przechylić szalę na swoją korzyść. Kiedy tak się prezentowali? Ostatni raz taki charakter pokazali w '92 w Barcelonie. Potwierdza się wybór odpowiedniej osoby na stanowisko trenera. Dzisiaj podobał mi się Kołtoń i Lubański, w końcu przeszło im przez gardło, że nasz Robert gra do przodu piach na tym turnieju. Niestety wybory Lewandowskiego były w meczu w większości złe. W szczególności jakieś strzały rozpaczy to z nieprzygotowanych piłek. Arkowi natomiast przydał by się kubeł zimnej wody na głowę, znowu się zagotował w 1 minucie z tym strzałem z pierwszej. Ale dzięki chłopy za walkę, mam nadzieje, że forma Lewemu wróci i celownik Arkowi.

Ktoś tutaj wspomniał o meczu wyspiarskim, że był piach... To co powiedzieć o meczu Chorwacja-Portugalia? :lol2:

Edytowane przez eLBeG
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślicie, że mamy szansę z Portugalią? Są mocniejszy od Niemców czy może słabsi, albo chociaż na podobnym poziomie? :) Gorzej, jakby było 0-0 czy nawet 1-1, bo w karnych, to tym razem moglibyśmy nie dać rady :/

 

Aż mnie ciekawi jak będzie wyglądał ranking FIFA i UEFA po EURO ^^ Szczególnie to o ile oczek wskoczymy, a kto spadnie, komu się nie zmieni, itd. :)

Edytowane przez Emil.1603
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@eLBeG racja. Mecz Polaków jak na razie najlepszym meczem 1/8 finału i wcale nie zdziwię się jeśli z tym przekonaniem zostaniemy po zakończeniu tej fazy rozgrywek. Mnóstwo sytuacji z jednej i drugiej strony, dobre tempo, parady bramkarzy, poprzeczka Szwajcarów, brutalne faule, jedna bramka ładniejsza od drugiej, nieźle spisujące się defensywy (koniec końców w ciągu 120 minut padły tylko 2 gole), dogrywka, rzuty karne, emocje, happy end. Czego chcieć więcej? W tym meczu było prawie wszystko. 

 

Ludzie chcieli zobaczyć odważniej grającą reprezentację Polski i w pierwszej połowie taką reprezentację na pewno zobaczyliśmy. Drużynę grającą na pressingu, grającą odważnie do przodu niestety w piłce nożnej ryzyko niesie za sobą często pewne konsekwencje, coś za coś, toteż i Szwajcaria miała swoje klarowne sytuacje. Z biegiem czasu było ich coraz więcej, ale to pewnie efekt tych 48 godzin różnicy w odpoczynku oraz wysokiego tempa reprezentacji Polski narzuconego w pierwszej połowie meczu. Chwała naszym, że nie zdechli fizycznie, bo niestety w przeszłości chłopcom Engela, Janasa, Beenhakkera, Smudy się to zdarzało. Pamiętacie Michała Żewłakowa błagającego o zmianę w meczu z Niemcami na mundialu 2006? Teraz takich obrazków na szczęście nie oglądaliśmy. Poza skurczami nic strasznego nam się nie przytrafiło.

 

Byłem lekkim optymistą, ale to co nasi wyprawiają we Francji przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Przed EURO nawet tu na forum lekceważyłem choćby Michała Pazdana nie darząc go jakimś wielkim zaufaniem. Zarzucałem mu brak międzynarodowego doświadczenia, rozczarowywały mnie zwłaszcza jego niektóre występy w Legii oraz reprezentacji Polski - i przyznam, że teraz mi trochę głupio. Gdyby na forum była taka możliwość to najchętniej usunąłbym swoje posty sprzed kilku tygodni.

 

W grze Pazdana można się zakochać. Jasne nawet na tym turnieju zdarzają mu się pewne wpadki, złe decyzje, ale nie oczekujmy cudów. Gość naprawdę wymiata, nikt inny dotychczas nie pasował do Glika tak jak obrońca Legii Warszawa. Nawałka trafił z tym duetem obrońców w dziesiątkę. Kapitalnie ta dwójka się uzupełnia. Jeden niski, drugi wysoki. Jeden dobrze grający lewą nogą, drugi prawą. Jeden szybszy, bardziej ruchliwy, drugi bardziej stateczny bazujący na dobrym ustawieniu. Jeden trochę szalony, drugi bardziej spokojny, wyważony. Jeden nieco słabszy fizycznie, drugi wręcz przeciwnie. Ktoś porównał Pazdana do Cannavaro, powiem szczerze zachowując oczywiście odpowiednie proporcje to porównanie wcale nie jest takie głupie. W ogóle cała defensywa spisuje się rewelacyjnie. Trudno doczepić się do gry Piszczka czy Jędrzejczyka. Weźmy na przykład wczoraj Piszczka. Jego gra mogła się naprawdę bardzo podobać.

 

Środek pomocy gra trochę nierówno, ale tego chyba się spodziewaliśmy. Skrzydła według mnie bez zarzutu. Kapustka w pierwszym meczu chyba MotM. Grosicki powyżej pewnego poziomu jak na razie nie schodzi. Robi dokładnie to do czego nas przyzwyczaił, a Błaszczykowski to dla mnie MVP reprezentacji Polski.    

 

Napastnicy wyglądają najgorzej. Lewandowski wykonuje katorżniczą pracę, ale wymagamy od niego czegoś więcej. Czegoś co zrobi różnicę, bo jak na razie to przypomina mi swoją postawą Lewego z eliminacji, ale nie eliminacji do EURO 2016 tylko do mundialu 2014 pod batutą Fornalika, eh. Miejmy nadzieję, że czas Roberta jeszcze przyjdzie i przynajmniej uda mu się tą wisienkę... (nie dokończę żeby nie zapeszyć). 

 

Co do Milika to jasne spada na niego nieprawdopodobna fala krytyki ale spokojnie. On ma dopiero 22 lata. Niewielu piłkarzy w tym wieku stanowi o sile reprezentacji, niewielu w tym wieku podbijało turnieje rangi MŚ i ME. W przypadku Arka wolałbym się skupić bardziej na pozytywach. Ten chłopak ma nieprawdopodobną łatwość w odnajdywaniu się w sytuacjach podbramkowych niestety jak na razie zbiera frycowe, ale pomyślcie sobie co będzie w przyszłości jeśli Milik się odblokuje, dojrzeje, okrzepnie.

 

Mam wrażenie, że jak do tej pory Arek przed każdym strzałem ma pełne gacie, presja go zżera, chyba sobie z nią nie do końca radzi, oczekiwania w Polsce są ogromne, a napastnik jak już raz się zatnie to ciężko mu się ot tak odblokować. Tym bardziej jeśli ma się 22 lata i jedzie się na pierwszy tak wielki turniej. Wydaje mi się, że to jest materiał na TOP-a, o ile wraz z agentami odpowiednio pokieruje swoją karierą. 

 

Ogólnie rzecz biorąc dostrzegam w tej reprezentacji himalaje pozytywów i śladowe ilości negatywów. Rezerwowi przeważnie stają na wysokości zadania (patrz: mecz z Ukrainą), drużyna jest fantastycznie przygotowana pod kątem dyscypliny taktycznej (patrz: mecz z Niemcami), większość naszych kadrowiczów pozytywnie znosi presję, nie spala się, wytrzymuje ciśnienie. Sztab szkoleniowy wreszcie wygląda jak sztab szkoleniowy, ocieka profesjonalizmem, to widać, słychać i to się czuje. Selekcjoner ma dobry wizerunek, wielki autorytet i on rośnie z każdym meczem. PZPN stworzył całej reprezentacji cieplarniane warunki, wszystko zapięte jest na ostatni guzik. Przyjemnie się na to wszystko patrzy. 

 

Reasumując ta reprezentacja jak na razie nie przypomina reprezentacji Polski, którą znaliśmy przed laty.

 

A pisze wam to osoba, która lubi wetknąć szpilę i przywalić zasłużoną krytyką.  

Edytowane przez Project_ALF
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli CR7 w tym meczu nie zaskoczy, to szansę mamy. Trzeba go blokować i nie dawać mu rozgrywać piłki. Możemy się naśmiewać, ale to kluczowy zawodnik i zdecyduje jego forma dnia. Klasa sama w sobie, bo nawet niewidoczny w spotkaniu z Chorwatami, jedną udaną akcją zdecydował o losach meczu. Może i nudy, ale wygrane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i amatorzy z Irlandii (jak tu ktoś pisał :)) prowadzą do przerwy z Francją 1:0. Byłby to niezwykły chichot losu jakby dzisiaj Francja odpadła z turnieju we własnym kraju, z drużyną, którą wyeliminowała w barażach do mundialu 2010 dzięki ręce Henry'ego. :)

Edit: Sensacji jednak nie będzie, jeden gol i wystarczył i Irlandia na kolanach. :)

Edytowane przez ezequiel93
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego nie wszedł dziś Stępiński ??

Czemu Linetty nie powąchał jeszcze trawy

Nasz treneiro kurczowo trzyma się kilku nazwisk

Bo nie chce, żeby przez nich czasami przegraliśmyby, niestety brakuje nam ławki rezerwowych. Są tylko Kapustka, Peszko no i może Jodłowiec, przed turniejem myślałem, że do tego grona dołączy też Zieliński.

 

Wczoraj to Lewandowski grał bardziej na pozycji pomocnika niż napastnika, widać szukał różnych sposobów na strzelenie gola.

 

A wczoraj I połowa Polaków najlepsza z naszych na turnieju. Szkoda, że znowu później zdecydowanie skupiliśmy się na defensywie, no może nie tak jak w eliminacjach w Dublinie, ale jednak żałowałem, że nie próbowaliśmy specjalnie przycisnąć i szukać bramki na 2:0. A w dogrywce pewnie Polacy nie czuli się już na siłach, żeby zatakować i ryzykowaliśmy dużo, ale na szczęście wszystko dobrze się skończyło.

 

Oby tylko z Portugalią nie graliśmyby mocno defensywnie, jeszcze Ronaldo odpali coś w 89 minucie i będzie niewesoło.

Edytowane przez fan tv
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież karny ewidentny. Piłka leci na głowę Gomeza, a Skrtel 2 rękami pcha go po wyskoku. Czy uważasz, że karny jest tylko wtedy gdy kogoś połamią w polu karnym?

 

Po raz kolejny potwierdza się, że Grajewski nie grzeszy inteligencją i wyraża się z drwiną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj to Lewandowski grał bardziej na pozycji pomocnika niż napastnika, widać szukał różnych sposobów na strzelenie gola.

 

A wczoraj I połowa Polaków najlepsza z naszych na turnieju. Szkoda, że znowu później zdecydowanie skupiliśmy się na defensywie, no może nie tak jak w eliminacjach w Dublinie, ale jednak żałowałem, że nie próbowaliśmy specjalnie przycisnąć i szukać bramki na 2:0. A w dogrywce pewnie Polacy nie czuli się już na siłach, żeby zatakować i ryzykowaliśmy dużo, ale na szczęście wszystko dobrze się skończyło.

 

 

To było naturalne, oni grali 3 napastnikami jakbyśmy rzucali się do ataku to w końcu wbili by tą 2 bramkę. Zabrakło tam cwanictwa, przeszkadzania, leżenia na boisku, mikro fauli które zabijają płynność gry.

 

oglądam mecz Niemców ze Słowakami; Szymon Marciniak dyktuje karnego z niczego, Cezary Kowalski w każdym zdaniu zachwyca się nad Niemcami; o co chodzi? dodatkowo w studio w czasie przerwy ani słowa o wielbłądzie Marciniaka

Nie wiem gdzie ty tam błąd widzisz. Faul był ewidentny, po co Skrtel kład ręce ? Wystarczy lekko popchnąć po wyskoku, żeby wytrącić z równowagi wcale nie trzeba sprowadzać kogoś na glebę. Odważna decyzja Marciniaka ale bardzo dobra. Karny w stylu Webba z Austrią których sędziowie boją się dyktować.  Ten karny to głupota obrońcy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...