Skocz do zawartości

WebMat

Użytkownik
  • Postów

    584
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez WebMat

  1. Dobrze, że jest dyskusja i warto patrzeć na tę kwestię z różnych perspektyw. W przypadku Netii, jak i wszelkich innych operatorów IPTV czy kablówek sytuacja jest o tyle prosta, że C+ nie jest providerem na tym rynku. Ktoś kto kupuje dostęp do Internetu razem z telewizją nie wykupi już osobno dostępu do C+ przez satelitę. Można oczywiście sprzedać mu dostęp do C+ online, ale trzeba do takiego klienta jakoś dotrzeć, zachęcić do zakupu osobnej usługi z osobną płatnością, nie będzie miał dostępu do kanałów linearnych z poziomu telewizora/dekodera. Łatwiej więc po prostu skorzystać z kanału sprzedaży operatora kablowego, a przecież to nie wyklucza, że ktoś wykupi sobie i tak C+ online. Zresztą podobnie było z Polsatem w relacji do Orange. Gdy Orange miał jeszcze własne pakiety DTH, to pełna paczka kanałów Polsatu (wraz z Polsatem Sport) była dostępna tylko dla klientów IPTV. No bo w tym przypadku więcej Polsat zarobi na sprzedaży pełnego pakietu kanałów, niż na tym, że odpowiednia ilość osób zdecyduje się osobno wykupić Polsat Box z powodu braku Polsatu Sport, gdy ma Orange i będzie mieć Orange. Kiedyś były takie promocje, bo rynek rósł i budowały się dopiero bazy klientów. Relatywnie tanie jest zdobywanie klientów w takim okresie w stosunku do środków jakie trzeba później przeznaczyć, aby klienta przekonać do zmiany operatora. Nie mogę znaleźć aktualnych statystyk, ale (z pamięci) parę lat temu C+ miał ARPU ok. 65 zł/mc, zaś PB ok. 45 zł/mc (co swoją drogą pokazuje podobny poziom przychodów z pay-TV, uwzględniając liczbę abonentów). Dekodery Evobox z softem ADB, LM, zakup Eleven czy dostęp do Ekstraklasy miało podnieść ARPU PB i jakoś spłaszczyć tę różnicę. A to niestety nie jest takie łatwe, nawet gdyby operatorzy mieli rzeczywiście mieć identyczną ofertę i rywalizować jedynie logiem czy dekoderami. Jeżeli chodzi o telewizję satelitarną, to trzeba wziąć pod uwagę, że operator ma potencjalną marżę na całym pakiecie. Czyli mogę mieć w C+ pełną paczkę C+ za 20 zł/mc, ale przykładowo płacę w rachunku 90 zł/mc, bo mam to, to i tamto. I teraz cena tego pakietu C+ u konkurencji musiałaby w jakiś sposób równoważyć ewentualną utratę marży z całego przychodu od abonenta (+ to, że zyskuje konkurencja). Na drugiej zaś szali jest pytanie ile nowych klientów zdobyłby C+ z bazy abonentów Polsat Box, którzy normalnie nie wykupiliby takiego pakietu nigdzie indziej. W interesie C+ jest to, aby odeszło jak najmniej osób i jak najmniej osób zrazić do bezpośredniego zakupu C+, a jednocześnie złapać jak największy przychód od klientów Polsat Box, nie dając urosnąć konkurencji oraz zniechęcić Polsat do aktywnego udziału w przetargach, które C+ interesuje. I teraz w świetle tego, co napisałem pytanie: czy lepiej sprzedawać cały pakiet C+ czy w jakiś sposób skrojony pod bazę klientów Polsat Box? Bo może taka hybryda LM + Ekstraklasa jest najbardziej optymalnym rozwiązaniem dla wszystkich i najbardziej przewidywalnym (profit dla C+, przepływ abonentów zatrzymany, Polsat ma prawa, które go interesują). Zostawiam pytanie otwarte, bo to jest kwadratura koła. A wcale nie jest powiedziane, że menadżer podejmie właściwą decyzję. My tak myślimy, że skoro tak zrobili, to pewnie jest to słuszne. Przykład Viaplay dobitnie pokazał, że nawet ludzie na najwyższych stanowiskach są nierzadko nieracjonalni i nie podejmują najbardziej optymalnych decyzji. Tak samo jak klienci PB czy C+, stąd te dyskusje, marże, marki, reklamy itd.
  2. Trzeba pamiętać o tym, że C+ ma efekt skali oraz bardzo dobrze skrojoną bazę klientów i jednak inną sytuację niż miał Polsat. Polsat tworzył dystrybucję zupełnie od początku i sprzedawał gołą LM i LE (potem tylko LM). Bał się nawet tworzyć jakąś większą synergię z Eleven. Ciężko jest coś takiego sprzedawać, szczególnie na tak zapchanym i mało marżowym rynku. Podobnie jak stało się to też później z Viaplay, trzonem byli i tak klienci C+. C+ (jako pakiet kanałów) ma już w tej chwili gotową bazę. Powiedzmy, że jest to 1,5 mln abonentów, którzy płacą po kilkadziesiąt złotych miesięcznie (za pakiet). Podwyższenie abonamentu o głupie 5 zł/mc przy tych liczbach to jest zwiększenie rocznego przychodu o ok. 90 mln zł brutto. A przecież nie musi to być 5 zł/mc. Jeden abonent może nic nie dopłaci, ale drugi, trzeci czy czwarty dopłaci 5 zł/mc, 10 zł/mc, a może ktoś skusi się i zapłaci 30 zł/mc więcej za wyższy pakiet. A podliczmy nowych klientów. A podliczmy C+ Online z innymi cenami i wariantami. A podliczmy klientów Polsat Box. A podliczmy, że C+ nie będzie musiało płacić Polsatowi za dostęp do PSP. Prawdopodobnie sytuacja nie jest jeszcze do końca rozstrzygnięta i wszystko zależy od ustaleń na linii Polsat - C+. Możliwość jest taka, że C+ będzie chciał sprzedawać Ekstraklasę oraz LM klientom Polsatu jako całość, a nie w osobnych pakietach. I wtedy LM trafi do C+ Sport 3/4 oraz do eventowych C+ Extra. Jest to moim zdaniem najbardziej prawdopodobne, ale oczywiście na stole są też inne rozwiązania. Mogą np. coś kombinować z tenisem. Też tak to widzę. Nawet nie muszą go udostępniać Polsatowi. Jest to jakaś wartość dodana dla pełnej paczki C+, a zarazem mogą tam pokazywać jako transmisję łączoną nie tylko LM. Jeżeli 360 będzie okazjonalny, to zamiast C+ Extra 1-4 i C+ 360 powinno być C+ Multi 1-4 i C+ Multi 360. Ale pewnie 360 planują jako całodobowy. Oryginalnie w C+ Sport 360 jest bardzo dużo sportów motorowych (WRC, MotoGP) i nazwa delikatnie nawiązuje do okrążeń. Miejmy nadzieję, że nie planują przesuwać tam np. żużla.
  3. Wszystko zależy od instrukcji, jakie otrzymują. Sięgnijmy pamięcią: gdy C+ traciło LM DUK twierdził, że LM zostanie w nc+, co się rzeczywiście sprawdziło. Żeby nie powiedzieć wprost, że będą dodatkowe kanały Polsatu, to mówiono, że będzie podobne porozumienie jak przy Euro 2016. C+ Sport 3/4 powinny zmienić nazwę na C+ Liga. Proste, krótkie, logiczne i zgodne z prawdą. Pasuje zarówno do Ekstraklasy jak i nawet europejskich pucharów. Najgorzej jak za chwilę zaczniemy dławić się tymi wymyślnymi nazwami, z których nic nie wynika. Nie wiem jak będzie, ale C+ Extra 1-4 powinny być kanałami eventowymi i powinny zastąpić online'owe C+ Live 1-4. Z kolei C+ Now powinien wtedy zmienić nazwę na C+ Extra 5. Swoją drogą fajne rozwiązanie, bo trochę wzorem PSP mogą tam trafiać inne, boczne treści. Na przykład mniej popularny mecz ligi hiszpańskiej czy tenis bez Polaków. Z kolei do C+ Extra 5 mogłyby trafiać treści, które nie mają być dostępne w Polsat Box, np. żużel albo mecz ligi angielskiej. Tak jest trochę we Francji z kanałami Multisports. Bodaj 7 eventowych kanałów, każdy ma preferencję co do dyscypliny sportu i niekoniecznie wszystkie są dostępne u innych operatorów.
  4. To jest dyskusja, którą mieliśmy już parę lat temu. Full Band Capture (FBC) polega na tym, że urządzenie przechwytuje całe dostępne pasmo. Czymkolwiek dostarczymy sygnał, dekoder/tuner będzie miał do dyspozycji wszystko, co jest do niego dostarczane. I jeśli dostarczymy mu sygnał z konwertera satelitarnego legacy, to będzie miał z niego do dyspozycji całe pasmo, czyli całą ćwiartkę sygnału z danej pozycji satelitarnej. Jeśli będzie to sygnał z telewizji kablowej, to będzie to całe pasmo z telewizji kablowej. Oczywiście coś z tym pasmem trzeba zrobić, aby mieć obraz i dźwięk, stąd demodulatory. Mogą sobie one teraz hasać po całym paśmie i jak jest ich np. 8, to możemy jednocześnie "odkodować" 8 multipleksów z danymi. Czyli w skrócie dekoder/tuner będzie miał jednoczesny dostęp do np. 8 kanałów telewizyjnych. W bardzo krótkim czasie może się między nimi przełączać, może je sobie nagrywać, może je wyświetlić na jednym obrazie, w zależności od możliwości sprzętowych czy oprogramowania. Problem jest z pasmem satelitarnym, które za czasów telewizji analogowej mocno się rozszerzyło i pojedynczy przewód koncentryczny nie przeniesie całego pasma z danej pozycji satelitarnej. We Francji tak się akurat składa, że na Astrze praktycznie wszystkie krajowe kanały są w górnym paśmie V. Dlatego dla takiego abonenta nie ma znaczenia czy ma on instalację legacy, podwójną legacy, wideband czy unicable, jeśli porusza się pomiędzy kanałami z oferty. Dopiero zobaczy różnicę, gdy np. włączy niemiecki Das Erste (bo jest w dolnym paśmie). Może się zdarzyć, że w tym 1% przypadków francuski abonent będzie chciał nagrywać programy z telewizji niemieckiej, hiszpańskiej albo z danego kanału z oferty z innej ćwiartki. Wtedy jest możliwość instalacji konwertera Unicable, której nikt nikomu nie odmawia. Jeżeli urządzenie ma drugie wejście, to konwerter legacy dostarczy drugą, niezależną ćwiartkę sygnału i dekoder/tuner będzie miał już połowę pasma z danej pozycji. I tu jest kwestia, o której już pisałem. Gdyby Cyfrowy Polsat przeniósł 4 swoje transpondery z górnego pasma na dolne (a wolnych jest dużo) + 3 kanały BBC, to w 99% przypadków nie będzie miało znaczenia czy mamy podwójną instalację legacy, wideband czy unicable. Bo abonent poruszałby się ciągle i tak w ramach dolnego pasma. Jeśli włączy np. CNBC Europe, to będzie musiał chwilę dłużej poczekać. Nawet jak nagra coś z tego kanału, to dostęp do drugiego wejścia sprawi, że będzie mógł włączyć dowolny inny program. Pasma telewizji naziemnej oraz satelitarnej są równoległe. A co gdyby puścić sygnał telewizji satelitarnej także w paśmie telewizji naziemnej? Tracimy możliwość dostarczenia sygnału naziemnej, ale możemy puścić połowę pasma satelitarnego z danej pozycji. Stąd mamy rozwiązanie wideband. Na jednym przewodzie całe pasmo H, na drugim całe V. Dla tuner/dekodera jest to idealne rozwiązanie, bo zawsze ma całą pozycję satelitarną do dyspozycji. Specjalnie nie napisałem nic o Unicable i starałem się pokazać zagadnienie od praktycznej strony.
  5. A propos Ekstraklasy w C+ Sport 3/4 zapomniałem poprzednio dodać, że niestety fakty same w sobie nie mają decydującego znaczenia. Liczy się to, co myśli abonent i to jak wpływa to na jego preferencje oraz jakie mogą być jego realne decyzje w przyszłości. W związku z całodobowym protestem, m.in. ówczesnej grupy TVN Discovery w sprawie opodatkowania reklam nie było transmisji z meczu Igi Świątek na Australian Open w Eurosporcie. Kto był winny? C+, bo abonent uważał, że to im płaci abonent i to oni mają obowiązek dostarczyć usługę. Z kolei C+ nie mógł mieć pretensji do grupy Discovery, bo chcąc nie chcąc musiał solidaryzować się z całym rynkiem. Totalny absurd. Oczywiście padał ten sam argument o rezygnacji z końcem umowy. Jakby nie liczył się fakt, że u każdego innego operatora też nie było tej transmisji.
  6. Myślę, że specjalnie zrobili tę zmianę już teraz, aby przy rozpoczęciu kolejnego sezonu wszyscy byli już gotowi z pełnymi pakietami kanałów. Wszystko zależy jakie są priorytety abonenta. Kablówki (jak i satelita) mają tę przewagę, że dają dostęp do zwykłych kanałów linearnych. Wystarczy wpisać numer kanału i mamy perfekcyjny "stream" bez opóźnień, bez spadków jakości, który w 99,99% przypadkach odpali. Nie musimy nigdzie wchodzić, przechodzić między stronami w menu, łatwo przełączać się między kanałami itp. Uważam, że tak jak jest to w przypadku HBO, który sprzedaje pakiet kanałów razem z dostępem do HBO Max, tak samo C+ powinien sprzedawać swój pakiet kanałów obowiązkowo wraz z dostępem do C+ online. Można wtedy poszerzyć bazę klientów, zebrać od nich adresy e-mail, robić mądry mailing itp. I wtedy rzeczywiście jest szansa na to, że nieświadomy dzisiaj klient kablówki w przyszłości zrezygnuje z pakietu i dołączy bezpośrednio do C+ online. Inna sprawa, że nie można też zarżnąć kury, bo przy takich cenach kablówki działają tutaj w interesie C+. Ale lepiej taką bazę mieć i zapraszać klientów do swojego ekosystemu. Tu widać też prawie 30-letnią pozycję C+ na rynku. Zazwyczaj u operatorów dodatkowe usługi są tańsze lub przynajmniej w tej samej cenie niż bezpośrednio. C+ może dyktować ceny, bo to kablówkom bardziej zależy, aby klient kupił ten pakiet u nich.
  7. Warto odnotować, że wieczorny mecz w sobotę jest także w CANAL+ 4K UHD. W końcu się przyda. Prawdopodobnie trafią tam także mecze LM, więc dla posiadaczy tej opcji jest jakaś możliwość na przeczekanie.
  8. Na pewno znikną oferty na obecny PSP, ale koncesję mogą wykorzystać. Dlatego najprościej zamienić PSP1 i PSP2 na PSM1 i PSM2 (PSP3-6 do likwidacji) oraz zamienić ES1-4 na PSM3-6. W ten sposób zmuszą operatorów oraz abonentów do przejścia na nowe warunki Eleven Sports z wyższymi cenami, bo zamiast Eleven Sports 1 będzie dostęp do Polsat Sport Max 3. Są jeszcze operatorzy gdzie paczka Eleven Sports jest częścią zwykłego pakietu kanałów. Warto przypomnieć, że grupa Polsat Plus jest teraz wysycana w związku z inwestycjami w energetykę. Według giełdowej wyceny w dwa lata straciła 70% swojej wartości. ZSŻ traktował inwestycję w LM w kategoriach "prestiżowych". Skądinąd, teraz w przypadku C+ jest to także główny powód. Nie wiemy tak naprawdę co z LE, LKE, F1, Premier League czy Bundesligą oraz wieloma innymi prawami, które się zaraz kończą. Ale gdyby przyjąć przewidywania za prawdę (gdzie co trafi), to prawa rozkładają się może nie po pół, ale dość istotna i nierzadko lustrzana jej część (np. hiszpańska, Ekstraliga) będzie po stronie grupy Polsat. Po wyjściu Viaplay powstaną więc dwa silne bloki z prawami po stronie C+ oraz grupy Polsat. Wycofywanie Ekstraklasy czy LM z Polsat Box przy obecnych uwarunkowaniach rynkowych uważam za krytycznie bardzo zły pomysł. W interesie C+ jest nie tylko najlepsza monetyzacja praw, ale także to, aby utrudnić ewentualne wejście kolejnego gracza w przyszłości. Jeśli klienci wszystkich platform czy kablówek będą mieli możliwość dostępu do dużej większości tego, co ich interesuje na uczciwych zasadach, także za pomocą kanałów liniowych, to wejście drugiego Viaplay będzie potwornie trudne. Inaczej powstanie luka i za parę lat taki DAZN czy Amazon pierwsze co zrobi to podpisze umowę z PB i być może jeszcze udostępni swoje kanały liniowe. Konfiguracji w jaki sposób ułożyć to wszystko w pakietach jest tak dużo, że trudno przewidzieć co dokładnie zrobi C+. To już nie ten wątek, ale prawdopodobnie będzie coś w rodzaju stopniowania praw. Tak jest teraz we Francji, tak jest dzisiaj z Viaplay. Aby nie robić konkurencji C+ oraz C+ online dostęp do LM w PB lub PBG także będzie musiał być możliwy dopiero od pewnego pułapu cenowego.
  9. Gdyby przyjąć założenie, że PSP zostaje i trafia tam LE i LKE w zamian za LM, to nie wyobrażam sobie sprzedaży gołego pakietu LE, LKE oraz meczów reprezentacji. Operatorzy nie będą chcieli przedłużać umów na dotychczasowych warunkach, trudno wyobrazić sobie popyt na taką ofertą nawet przy stosunkowo niskiej cenie. Tym bardziej, że mecze polskich drużyn będą musiały trafić na otwartą antenę. Taki nowy PSP musiałby być sprzedawany razem z Eleven Sports w jednym pakiecie (i być może tylko tak). A skoro tak, to po co utrzymywać 9-10 kanałów oraz dwie nieprzystające marki, w tym jedną obcą, licencyjną. Lepiej stworzyć jedną, silną markę, być może zintegrować redakcje, studio i na pewno podnieść cenę. Zmiana nazw kanałów Polsat Sport, Polsat Sport Extra, Polsat Sport News właśnie akurat teraz i włożenie ich pod jeden parasol Polsat Sport może sugerować, że idzie to właśnie w takim kierunku. Gdybym chcieć to dobrze uporządkować, to nazwa Polsat Sport Max wydaje się być optymalną w zamian za Polsat Sport Premium i być może także za Eleven Sports.
  10. WebMat

    Superstacja

    @Mateusz2006 Co było w tych filmikach? Zdaje się, że kanał nie został przywrócony.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...