Skocz do zawartości

Barti

MOD Weteran
  • Postów

    8317
  • Dołączył

Odpowiedzi opublikowane przez Barti

  1. 15 minut temu, the cable guy napisał:

    @Barti  Pogorszenie występuje w okolicach 10 dnia po wystąpieniu objawów. Więc miejmy nadzieję, że najgorsze już za Wami. 

     

    No, ja też mam taką nadzieję. ;)

    Zapomniałem tylko wcześniej jeszcze dodać, że oprócz zawrotów głowy, jakieś 4 dni temu wystąpiły u mnie zaburzenia węchu. O ile smak odczuwam prawidłowo to z węchem miewam jakieś nieprawidłowości. Zdarza się, że odczuwam zapachy, których w rzeczywistości w pomieszczeniu, w którym przebywam, nie ma. Np. ostatnio miałem tak, że co wziąłem wdech to czułem inny zapach. Z początku spaleniznę, potem zapach pomarańczy, przy następnym wdechu poczułem zaś maliny itp. A w domu ani nic się nie przypaliło, ani też nie ma pomarańczy, malin, ani napojów o tych smakach. Wczoraj, gdy u mnie w domu smażone były frytki to zamiast charakterystycznego ich zapachu, czułem zapach... wymiocin. :shock:  Dziwne to jakieś jest. :roll: Mam nadzieję, że szybko to ustąpi... :wacko:

  2. 54 minuty temu, the cable guy napisał:

    @Barti jak zdrowie Twoje i rodziny? 

     

    Aaa, dziękuję, jakoś leci. ;)

    Póki co, czujemy się w miarę dobrze. Najgorzej przeszedł to mój tato, gdyż u niego wystąpiła wysoka gorączka i duszności. Leżał "plackiem" w łóżku przez jakiś tydzień. Obecnie jednak już się mu poprawiło. Mojemu tacie duszności ustąpiły, również temperatura jest już w normie. Tato czuje się obecnie zdecydowanie lepiej. :)

    Moja mama, z kolei, kilka dni temu utraciła czucie smaku i węchu. Gorączki, ani innych objawów, póki co, nie ma.

    Ja natomiast cały czas, nadal mam zawroty głowy. Generalnie niewielkie, chociaż przychodzą momenty, że "wiruje" mi bardziej. :wacko: Gorączki nie mam. Dwa dni temu miałem lekkie duszności. Ale może to też od astmy, którą również mam.

    Oby tylko tak się to dla nas skończyło, żeby to "ustrojstwo" wreszcie nam minęło! Żeby tylko któremuś z nas nagle się nie pogorszyło... :roll:  Strach przed tym nadal lekki pozostaje.

  3. 2 godziny temu, michael112 napisał:

    Ciekawe, jak politycy wyobrażają sobie zakończenie tego cyrku: chociażby co musi się stać żeby znieśli formalny stan epidemii.

     

    Hmm, ja obawiam się, że dopiero wyjście ludzi na ulicę może to zakończyć. Bo w końcu ludzie tego nie wytrzymają. :wacko:

    Ciekawe, ile firm jeszcze upadnie do tego czasu? Ilu ludzi straci pracę i tym samym źródło dochodu? Ilu ludzi znajdzie się na skraju załamania nerwowego? Ilu ludzi popełni z tego powodu samobójstwo (to też się zdarza)?

    Komuś najwyraźniej zależy na tym, aby stan epidemii trwał możliwie jak najdłużej. Najszczęśliwsi są tutaj z pewnością producenci maseczek i wszelkiej maści środków ochronnych typu rękawice gumowe, środki dezynfekcyjne itp. Dopóki będzie trwała pandemia, firmy te będą zarabiały fortunę. A inne z kolei, w tym lokale gastronomiczne, będą padały jak muchy... :(

    Istnieją też inne choroby, równie zaraźliwie i równie groźne, a mimo to nigdy dotąd niczego nie zamykano z tego powodu, ani nie zmuszano ludzi do noszenia maseczek. :roll:

    • Popieram 1
  4. W kwestii noszenia maseczek to ja uważam, że z obowiązku tego powinny zostać zwolnione osoby zaszczepione. Bo skoro już nie zarażają to dlaczego wciąż mają nosić "kaganiec"? To jest nielogiczne...

  5. @Gregor21

    Tak, jak mówi wyżej @ircios.

    O ile same Cameleony tak szybko mogą jeszcze nie zniknąć, gdyż działają one również w systemie Nagravision, to zarówno moduły CAM, jak i tunery, w których karty Cameleon pracują w systemie Seca, przechodzą już do historii. Nawet na części kanałów Platformy CANAL+ system Seca został już wyłączony i odbiór tych kanałów na kartach Cameleon, pracujących w sprzęcie obsługującym system Seca, nie jest już możliwy. :( Zapewne wkrótce nastąpi wyłączenie systemu Seca na pozostałych kanałach Platformy CANAL+ i tym samym system Seca/Mediaguard przejdzie w Polsce ostatecznie do historii... :wacko:

  6. 2 godziny temu, Falcon napisał:

    Jeżeli ktoś jest odpowiedzialny to odczeka te 20 minut.

     

    Owszem, może i odczeka, tylko co będzie w razie "wu"? Będzie mógł liczyć na pomoc specjalisty? Ja obawiam się, że wtedy będzie mógł liczyć tylko na siebie... :wacko:

    W jaki w ogóle sposób taka osoba miałaby zasygnalizować problem, jeśli pozostanie w samochodzie i w nim zasłabnie i straci przytomność, a będzie sama?

    Ze wstrząsem anafilaktycznym nie ma żartów. W przypadku jego wystąpienia bardzo ważna jest możliwie jak najszybsza pomoc lekarska. To jest stan bezpośredniego zagrożenia życia.

    • Popieram 2
×
×
  • Dodaj nową pozycję...