Skocz do zawartości

AtoMan

Użytkownik
  • Postów

    1439
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez AtoMan

  1. W dniu 5.03.2024 o 09:29, kolis napisał(a):

    Dubbing często zmienia treść filmu, więc jak ktoś chce dubbing to ma od tego streaming. Telewizjom nie chce się bawić w kilka ścieżek dźwiękowych bo i tak 90% widzów obejrzy to co jest w domyślnej, czyli oryginał z lektorem. Sam też tak wolę, bo mam pewność, że nie pozmieniali treści, a w razie czego słyszę oryginał. Zwłaszcza jak różne studia robią różne części filmu.

     

    Treść filmu to zmienia szeptanka. Dubbing jest formą najbliższa oryginałowi bo - zwłaszcza ten kinowy, wysokobudżetowy - podlega akceptacji i nie można sobie napisać, czego się chce. W przeciwieństwie do wersji lektorskich, gdzie nikt nie kontroluje niczego.

     

    W dniu 5.03.2024 o 09:52, dvbtowiec napisał(a):

    Zwłaszcza że dubbing u nas jest kompletnie zepsuty. Podstawione dialogi są za cicho, a muzyka zbyt głośno. W serwisach VOD ogląda mi się to koszmarnie. Wybieram wówczas oryginał z napisami.

    Telewizje wiedzą co robią zamawiając wersje z lektorem. Taką wersję woli zdecydowana większość społeczeństwa.

     

    To jest po prostu bzdura i to prostowana wiele razy.

     

    Głośność dialogów w dubbingu jest z reguły IDENTYCZNA jak oryginału, po prostu masz albo kijowy zestaw głośnikowy albo źle wyregulowany - a w przypadku emisji np. w HBO, po prostu leniwy nadawca nie zrobil downmixu poprawnie.

  2. 3 godziny temu, fan tv napisał(a):

    A jakieś potwierdzają, że wolą dubbing?😅 Nigdy nie spotkałem się z jakimiś masowymi petycjami czy ogólnie z narzekaniami, że filmy są z lektorem, a nie zdubbingowane, raczej jak już, to jest odwrotna sytuacja, jak czasem jakiś film aktorski pojawia się gdzieś tylko z dubbingiem.

     

    Nigdy nie było masowych narzekań na dubbing, zawsze to była ta sama, mała ale głośna grupka krzykaczy :D

     

    A artykułu RP sprzed siedmiu lat w ogóle nie warto komentować, koleś palnął bzdurę, nijak jej nie uargumentował, koniec wywodu :D

    • Popieram 1
  3. W dniu 24.04.2023 o 11:35, dvbtowiec napisał(a):

    Nie da się oddać emocji aktora z planu filmowego podstawionym głosem. To zawsze brzmi nieco sztucznie.

     

    Nawet sobie nie zdajesz sprawy, ile kwestii jest dogrywanych w postsynchronach poza planem xD

     

      

    W dniu 24.04.2023 o 10:05, dvbtowiec napisał(a):

    Jeśli ten dubbing miałby być tak realizowany jak w wielu filmach z dubbingiem, to wolę lektora ;) Dialogów w ogóle nie słychać, taki cud techniki, że tło jest głośniejsze od dialogów.

     

    Ale to nie ma nic wspólnego z dubbingiem, oryginał ma dokładnie takie samo udźwiękowienie xD Po prostu dystrybutor do TV robi profesjonalny downmix 2.0 oryginału, ale do dubbingu musiałaby zrobić to sama stacja - ale im się nie chce.

    Oczywiście, dubbing robiony bezpośrednio do TV będzie bardziej "płaski" już na dzień dobry, więc ten problem też nie istnieje.

    • Popieram 2
  4. Jakie 4-5 serii? Jedną xD O tych puszczanych kiedyś z lektorem lepiej zapomnieć, bo nikt nie ogląda animacji w takiej formie. Literalnie nikt.

     

    (A o tym, co AXNy odwalały, też lepiej zapomnieć, bo to dzięki nim jakiekolwiek szanse na popularyzację anime legły w gruzach)

    • Popieram 1
  5. W dniu 22.05.2022 o 17:48, Michu_97 napisał:

    Miałem dziś ochotę na 2 odcinki "Dragon Ball Super" na Polsat Games od 17.00. Zamiast tego lecą "Tajemnice XX wieku"...

    Wiedziałem, że timeslot w którym widzowie akurat będą chcieli oglądać ten serial długo się nie utrzyma xD Trafił do niego tylko dlatego, że we wcześniejszych porach szły transmisje na żywo.

  6. W dniu 19.02.2022 o 19:07, Kirk napisał:

    To widać w badaniach. Coraz większy procent widowni to ludzie w wieku produkcyjnym lub poprodukcyjnym, segment młodzieży się zmniejsza. Argument typu "znam parę osób..." tu jest trochę niemiarodajny, bo parę osób nie jest wyznacznikiem, podobnie jak zainteresowanie daną sprawą na forum. To też nie jest reprezentatywny wskaźnik. Poza tym o kanałach ze starymi serialami mówią raczej dorośli, a nie młodzież.

     

    A to, że w innych krajach takie kanały są, choć też bym nie powiedział, że sporo, wynika z tego, że tam od dawna coś takiego jest praktykowane, natomiast u nas na dobrą sprawę taki faktycznie młodzieżowy profil miał tylko Minimax, a potem ZigZap. I tak w ogóle to tekst o zabieraniu możliwości oglądania interesującej daną grupę treści w telewizji jest tu nietrafiony. To jest na dobrą sprawę cofanie się.

    Z tą niezawodnością telewizji to też bym tak nie galopował, bo na dobrą sprawę niedługo może być tak, że w telewizji uchowają się głównie kanały sportowe oraz informacyjne, czyli te, w których coś się dzieje na żywo, zaś cała reszta będzie w serwisach streamingowych, które są pod tym względem lepsze od telewizji, że dają mi, jako odbiorcy, elastyczność jeśli chodzi o to, co chcę oglądać w danej chwili. W telewizji tak nie masz.

     

    Ale ta sytuacja ma dwie strony. Exodus widowni do internetu nie jest spowodowany wyłącznie rozwojem serwisów streamingowych, ale przede wszystkim stale pogarszającą się ofertą stacji telewizyjnych, które młodym widzom nie mają absolutnie NICZEGO do zaoferowania. Z jednej strony to zrozumiałe, że jeśli coś się nie opłaca, to się to zmienia, ale z drugiej - od kilkunastu lat w segmencie "nieletnich" następowała totalna dewastacja stacji TV. Jeszcze zanim Disney+ powstał, zanim Netflix wszedł do Polski - taki Disney XD stał sie śmietnikiem, totalnie rozjechał się z oczekiwaniami widzów. CN to samo, ale tutaj winę ponosi centrala w UK, która forsuje kanał dla pięciolatków zamiast dla "młodszej młodzieży", jakim jest na zachodzie. ZigZap w czasach zerowego zasięgu poza Cyfrą+ miał coś do zaoferowania widzom, ale z czasem też popadł w marazm i obecnie jest czymś na kształt kopii MiniMini bez sensownych inwestycji w ramówkę.

     

    No i nie wszystko jest w sieci, trzeba o tym pamiętać. Przynajmniej legalnie.

    • Lubię to 1
  7. 16 godzin temu, kolis napisał:

     

    Próbowali z różnymi serialami zagranicznymi i niesprawdziło się. Serial Flash dzięki nim był w naszej naziemnej telewizji z rocznym opóźnieniem. Nikt przed nimi go nie emitował nigdzie. I po chyba 2 sezonach musieli zrezygnować. Serial Muppety kiedyś też leciał, i to tylko z kilku tygodniowym opóźnieniem względem stacji ABC. Zrobili do niego nawet dubbing angażując oryginalnych polskich dubbingerów Muppetów. I nawet nie dociągnęli do końca sezonu bo oglądalność leżała. A paradokumenty lud ogląda. Co zrobić, taki kraj. Tylko poczekać aż się zagraniczni zorientują, że jest takie coś jak paradokument i jest taki kraj w którym jadą na tym wszystkie stacje. To będziemy mieć tego 10x tyle.

     

    Puls generalnie za dużo kombinował i przekombinował.

     

    Serial Arrow - duża kampania outdoorowa, naprawdę dobra oglądalność - urwany po 1 sezonie (!), zamiast tego wrzucili Flasha - okej, technicznie rzecz biorąc spinoff i to całkiem udany - ale w zupełnie innym paśmie programowym i też spadł po jednym sezonie. Do tego podmiana nastąpiła za szybko, bo wprowadzenie postaci serialu miało miejsce dopiero w 2 sezonie Strzały.

    Mike i Molly z dubbingiem - promowany mocno, w podobnym czasie co Flash, ale kiepskie pasmo plus serial już znany widzom stacji, który za bardzo się nie spodobał - efekt? O braku emisji drugiego sezonu w tej formie dowiedzieliśmy się w dniu, kiedy miał nastąpić. Żałosne i nieodpowiedzialne zachowanie.

    Muppety - tutaj za wersję polską odpowiadał sam Disney, i ponownie robiono tutaj to, z czego Puls zasłynął, mianowicie przerzucanie po ramówce bez ostrzeżenia. Po 1-2 odcinkach oglądalność była niższa, niż Pingwinów z Madagaskaru wcześniej - co w zasadzie było oczywiste, tamten serial kiedyś był lokomotywą stacji - i zaczęli przerzucać bez ostrzeżenia, widz nie wiedział, kiedy i gdzie ma się spodziewać emisji, więc jak oglądalność miała wzrosnąć? Tutaj emisji nawet nie dokończono, serial pojawił się w całości dopiero na Fox Comedy.

     

    Takie przerzucanie po ramówce to brak elementarnego szacunku dla widza. Ramówki zmieniane dosłownie z dnia na dzień i oczekiwanie nie wiadomo czego po tych zmianach, a jak już ktoś się zaangażował to dostawał kopa, bo jest dla stacji gorszym widzem. W efekcie sporo widzów postawiło na stacji krzyżyk, bo dorobiła się opinii przerywającej serial szybko i bez ostrzeżenia, więc jaki sens się angażować?

  8. "Starsze dzieci" przeszły do sieci głównie dlatego, że kanały pokroju DXD czy CN zaczęły ostro dawać ciała i przestały odpowiadać na ich potrzeby, nie na odwrót. Jeśli zrobią to mądrze - a w doborze niektórych tytułów widać inspirację najlepszymi czasami Jetixa, a to nie wszystko - to będzie hit.

    • Popieram 4
×
×
  • Dodaj nową pozycję...