Treść filmu to zmienia szeptanka. Dubbing jest formą najbliższa oryginałowi bo - zwłaszcza ten kinowy, wysokobudżetowy - podlega akceptacji i nie można sobie napisać, czego się chce. W przeciwieństwie do wersji lektorskich, gdzie nikt nie kontroluje niczego.
To jest po prostu bzdura i to prostowana wiele razy.
Głośność dialogów w dubbingu jest z reguły IDENTYCZNA jak oryginału, po prostu masz albo kijowy zestaw głośnikowy albo źle wyregulowany - a w przypadku emisji np. w HBO, po prostu leniwy nadawca nie zrobil downmixu poprawnie.