-
Postów
1442 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi opublikowane przez AtoMan
-
-
Dubbing jest formą opracowania tak starą, jak kino dźwiękowe. To sowiecki lektor jest "trendem" stosowanym wyłacznie ze względu na niski koszt i prędkość opracowania, bo z jakością ma niewiele wspólnego
-
Przecież to nie jest wina wersji z dubbingiem xD Oryginał na ściezce wielokanałowej ma tę samą głośność dialogów.
No i wieczna beka z widza, który jeden na trzysta filmów zamiast z ospałym dziadem zagłuszającym muzykę i mordującym klimat dostanie jeden film w profesjonalnym udźwiękowieniu i zaczyna kwiczeć. Wy serio czerpiecie z lektora jakąś przyjemność, czy po prostu chodzi o to, żeby coś słyszeć z drugiego pokoju?
-
W dniu 5.03.2024 o 09:29, kolis napisał(a):
Dubbing często zmienia treść filmu, więc jak ktoś chce dubbing to ma od tego streaming. Telewizjom nie chce się bawić w kilka ścieżek dźwiękowych bo i tak 90% widzów obejrzy to co jest w domyślnej, czyli oryginał z lektorem. Sam też tak wolę, bo mam pewność, że nie pozmieniali treści, a w razie czego słyszę oryginał. Zwłaszcza jak różne studia robią różne części filmu.
Treść filmu to zmienia szeptanka. Dubbing jest formą najbliższa oryginałowi bo - zwłaszcza ten kinowy, wysokobudżetowy - podlega akceptacji i nie można sobie napisać, czego się chce. W przeciwieństwie do wersji lektorskich, gdzie nikt nie kontroluje niczego.
W dniu 5.03.2024 o 09:52, dvbtowiec napisał(a):Zwłaszcza że dubbing u nas jest kompletnie zepsuty. Podstawione dialogi są za cicho, a muzyka zbyt głośno. W serwisach VOD ogląda mi się to koszmarnie. Wybieram wówczas oryginał z napisami.
Telewizje wiedzą co robią zamawiając wersje z lektorem. Taką wersję woli zdecydowana większość społeczeństwa.
To jest po prostu bzdura i to prostowana wiele razy.
Głośność dialogów w dubbingu jest z reguły IDENTYCZNA jak oryginału, po prostu masz albo kijowy zestaw głośnikowy albo źle wyregulowany - a w przypadku emisji np. w HBO, po prostu leniwy nadawca nie zrobil downmixu poprawnie.
-
3 godziny temu, fan tv napisał(a):
A jakieś potwierdzają, że wolą dubbing?
Nigdy nie spotkałem się z jakimiś masowymi petycjami czy ogólnie z narzekaniami, że filmy są z lektorem, a nie zdubbingowane, raczej jak już, to jest odwrotna sytuacja, jak czasem jakiś film aktorski pojawia się gdzieś tylko z dubbingiem.
Nigdy nie było masowych narzekań na dubbing, zawsze to była ta sama, mała ale głośna grupka krzykaczy
A artykułu RP sprzed siedmiu lat w ogóle nie warto komentować, koleś palnął bzdurę, nijak jej nie uargumentował, koniec wywodu
-
1
-
-
W dniu 25.04.2023 o 22:16, fan tv napisał(a):
@Frontowiec A może dlatego, że większość nie cierpi dubbingu?
Żadne badania tego nie potwierdzają
-
1
-
-
W dniu 24.04.2023 o 11:35, dvbtowiec napisał(a):
Nie da się oddać emocji aktora z planu filmowego podstawionym głosem. To zawsze brzmi nieco sztucznie.
Nawet sobie nie zdajesz sprawy, ile kwestii jest dogrywanych w postsynchronach poza planem xD
W dniu 24.04.2023 o 10:05, dvbtowiec napisał(a):Jeśli ten dubbing miałby być tak realizowany jak w wielu filmach z dubbingiem, to wolę lektora
Dialogów w ogóle nie słychać, taki cud techniki, że tło jest głośniejsze od dialogów.
Ale to nie ma nic wspólnego z dubbingiem, oryginał ma dokładnie takie samo udźwiękowienie xD Po prostu dystrybutor do TV robi profesjonalny downmix 2.0 oryginału, ale do dubbingu musiałaby zrobić to sama stacja - ale im się nie chce.
Oczywiście, dubbing robiony bezpośrednio do TV będzie bardziej "płaski" już na dzień dobry, więc ten problem też nie istnieje.-
2
-
-
22 stycznia film miał premierę w HBO Max, ale nie w linearnym HBO
-
Przykład chociażby serialu Star Trek: Discovery zabranego w trybie nagłym z Netflixa pokazuje, że takie umowy można jak najbardziej rozwiązać niemal z dnia na dzień, jeśli kara umowna jest "do przełknięcia" w porównaniu do prestiżu własnego serwisu
-
1
-
-
Jakie 4-5 serii? Jedną xD O tych puszczanych kiedyś z lektorem lepiej zapomnieć, bo nikt nie ogląda animacji w takiej formie. Literalnie nikt.
(A o tym, co AXNy odwalały, też lepiej zapomnieć, bo to dzięki nim jakiekolwiek szanse na popularyzację anime legły w gruzach)
-
1
-
-
W dniu 22.05.2022 o 17:48, Michu_97 napisał:
Miałem dziś ochotę na 2 odcinki "Dragon Ball Super" na Polsat Games od 17.00. Zamiast tego lecą "Tajemnice XX wieku"...
Wiedziałem, że timeslot w którym widzowie akurat będą chcieli oglądać ten serial długo się nie utrzyma xD Trafił do niego tylko dlatego, że we wcześniejszych porach szły transmisje na żywo.
-
W dniu 19.02.2022 o 19:07, Kirk napisał:
To widać w badaniach. Coraz większy procent widowni to ludzie w wieku produkcyjnym lub poprodukcyjnym, segment młodzieży się zmniejsza. Argument typu "znam parę osób..." tu jest trochę niemiarodajny, bo parę osób nie jest wyznacznikiem, podobnie jak zainteresowanie daną sprawą na forum. To też nie jest reprezentatywny wskaźnik. Poza tym o kanałach ze starymi serialami mówią raczej dorośli, a nie młodzież.
A to, że w innych krajach takie kanały są, choć też bym nie powiedział, że sporo, wynika z tego, że tam od dawna coś takiego jest praktykowane, natomiast u nas na dobrą sprawę taki faktycznie młodzieżowy profil miał tylko Minimax, a potem ZigZap. I tak w ogóle to tekst o zabieraniu możliwości oglądania interesującej daną grupę treści w telewizji jest tu nietrafiony. To jest na dobrą sprawę cofanie się.
Z tą niezawodnością telewizji to też bym tak nie galopował, bo na dobrą sprawę niedługo może być tak, że w telewizji uchowają się głównie kanały sportowe oraz informacyjne, czyli te, w których coś się dzieje na żywo, zaś cała reszta będzie w serwisach streamingowych, które są pod tym względem lepsze od telewizji, że dają mi, jako odbiorcy, elastyczność jeśli chodzi o to, co chcę oglądać w danej chwili. W telewizji tak nie masz.Ale ta sytuacja ma dwie strony. Exodus widowni do internetu nie jest spowodowany wyłącznie rozwojem serwisów streamingowych, ale przede wszystkim stale pogarszającą się ofertą stacji telewizyjnych, które młodym widzom nie mają absolutnie NICZEGO do zaoferowania. Z jednej strony to zrozumiałe, że jeśli coś się nie opłaca, to się to zmienia, ale z drugiej - od kilkunastu lat w segmencie "nieletnich" następowała totalna dewastacja stacji TV. Jeszcze zanim Disney+ powstał, zanim Netflix wszedł do Polski - taki Disney XD stał sie śmietnikiem, totalnie rozjechał się z oczekiwaniami widzów. CN to samo, ale tutaj winę ponosi centrala w UK, która forsuje kanał dla pięciolatków zamiast dla "młodszej młodzieży", jakim jest na zachodzie. ZigZap w czasach zerowego zasięgu poza Cyfrą+ miał coś do zaoferowania widzom, ale z czasem też popadł w marazm i obecnie jest czymś na kształt kopii MiniMini bez sensownych inwestycji w ramówkę.
No i nie wszystko jest w sieci, trzeba o tym pamiętać. Przynajmniej legalnie.
-
1
-
-
16 godzin temu, kolis napisał:
Próbowali z różnymi serialami zagranicznymi i niesprawdziło się. Serial Flash dzięki nim był w naszej naziemnej telewizji z rocznym opóźnieniem. Nikt przed nimi go nie emitował nigdzie. I po chyba 2 sezonach musieli zrezygnować. Serial Muppety kiedyś też leciał, i to tylko z kilku tygodniowym opóźnieniem względem stacji ABC. Zrobili do niego nawet dubbing angażując oryginalnych polskich dubbingerów Muppetów. I nawet nie dociągnęli do końca sezonu bo oglądalność leżała. A paradokumenty lud ogląda. Co zrobić, taki kraj. Tylko poczekać aż się zagraniczni zorientują, że jest takie coś jak paradokument i jest taki kraj w którym jadą na tym wszystkie stacje. To będziemy mieć tego 10x tyle.
Puls generalnie za dużo kombinował i przekombinował.
Serial Arrow - duża kampania outdoorowa, naprawdę dobra oglądalność - urwany po 1 sezonie (!), zamiast tego wrzucili Flasha - okej, technicznie rzecz biorąc spinoff i to całkiem udany - ale w zupełnie innym paśmie programowym i też spadł po jednym sezonie. Do tego podmiana nastąpiła za szybko, bo wprowadzenie postaci serialu miało miejsce dopiero w 2 sezonie Strzały.
Mike i Molly z dubbingiem - promowany mocno, w podobnym czasie co Flash, ale kiepskie pasmo plus serial już znany widzom stacji, który za bardzo się nie spodobał - efekt? O braku emisji drugiego sezonu w tej formie dowiedzieliśmy się w dniu, kiedy miał nastąpić. Żałosne i nieodpowiedzialne zachowanie.
Muppety - tutaj za wersję polską odpowiadał sam Disney, i ponownie robiono tutaj to, z czego Puls zasłynął, mianowicie przerzucanie po ramówce bez ostrzeżenia. Po 1-2 odcinkach oglądalność była niższa, niż Pingwinów z Madagaskaru wcześniej - co w zasadzie było oczywiste, tamten serial kiedyś był lokomotywą stacji - i zaczęli przerzucać bez ostrzeżenia, widz nie wiedział, kiedy i gdzie ma się spodziewać emisji, więc jak oglądalność miała wzrosnąć? Tutaj emisji nawet nie dokończono, serial pojawił się w całości dopiero na Fox Comedy.
Takie przerzucanie po ramówce to brak elementarnego szacunku dla widza. Ramówki zmieniane dosłownie z dnia na dzień i oczekiwanie nie wiadomo czego po tych zmianach, a jak już ktoś się zaangażował to dostawał kopa, bo jest dla stacji gorszym widzem. W efekcie sporo widzów postawiło na stacji krzyżyk, bo dorobiła się opinii przerywającej serial szybko i bez ostrzeżenia, więc jaki sens się angażować?
-
5 godzin temu, Arkon napisał:
Dlatego teraz HBO jako kanały linearne to bardziej dodatek do HBO GO.
Jest dokładnie na odwrót i będzie tak, dopóki nie wystartuje HBO Max.
-
Szefostwo po prostu widzi tylko cyferki i nie zamierza inwestować ani grosza w ramówkę. Smutne.
-
25 i 26 ten sam film o 20 xD to jest parodia kanału.
-
Wypada marnie, ale lepiej tak, niż mieliby jakimś lektorskim syfem jeszcze dopychać. W czasach największej ppularności DBZ oglądało się w kółko te same odcinki i nikomu to nie przeszkadzało
-
1
-
-
Jesli będzie z lektorem, a nie z dubbingiem, to nie ma żadnej nadziei, bo przecież nikt tego oglądać nie będzie xD
Na plus - dodali popołudniowe pasmo anime, czyli w godzinach, gdzie ktoś ma szansę DBS obejrzeć.
-
1
-
-
DXD od paru lat wygląda jak kanał do likwidacji, tu nie ma co dyskutować. Prawdopodobnie jest trzymany tylko ze wzgledu na istniejące umowy.
-
2
-
-
Chyba pogrzebowa xD
-
2
-
-
Mówisz o ugrzecznianych produkcjach dla pięciolatków, Tytani to parodia serialu, na dodatek pełna cięć cenzorskich xD Więc nie, nie sa to bzdury.
-
2
-
1
-
-
Dobra wiadomość, serial nieźle się ogląda na tym kanale. Szkoda tylko, że zlikwidowano emisję o 22:00...
-
Upadek tych kanałów zaczął sie od przejęcia nad nimi kontroli przez Polaka, więc xD
-
1
-
-
Z tego co wiem, Netflix nie udostępnia polskiego dubbingu, więc to tak, jakby go nie było; ostatnio zresztą był ukryty dla widzów z Polski, coś się zmieniło?
-
W apce można spokojnie zrobić zoom do 16:9, zresztą wersja Whedona "przycinała" ujęcia w taki sposób.
EDIT: Nie, żebym polecał
HBO Max - oferta programowa
w Kosz
Opublikowano · Edytowane przez Kiler
To nie jest temat o dubbingu. Śmiecicie w każdym możliwym wątku.
Sam sobie odpowiedziałeś - jest tak, bo jest to tańsze.
BTW, czy moderacja mogłaby nie kasowac moich postów na temat? Bo muszę znowu odpisywać na poniższe kłamstwa, podczas gdy prolektorski bełkot nadal wisi w wątku.
Nie, nie jest okropna. Poziom głośności dubbingu jest identyczny z oryginalnym.