Skocz do zawartości

emirates

VIP
  • Postów

    2223
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez emirates

  1. To nie są żadne softy tylko "wersje tv", albo inaczej zajawki czy reklamówki, gdzie kręcą normalny film ze wszystkimi szczegółami a dodatkowo dogrywają dla "wersji tv" te same sceny tylko w gaciach (nie zawsze ale często) :D

     

    Nagrywają wszystko razem, po prostu z wersji hard są wycinane sceny jeszcze z majtkami, a z wersji soft, wycinane są te bez majtek + kamera która tak łapie żeby nie było widać.

  2. I jak nic sie nie zmieni, to przez kilka kolejnych lat bedzie wiadomo kto zdobedzie mistrzostwo juz przed startem ligi. Jedynie bedzie mozna sie zastanawiac, czy to bedzie w marcu, a moze juz koncem lutego

     

    Takie gadanie. Przed sezonem w którym Stuttgart wygrywał mistrzostwo były takie same gadki, tak samo jak w przypadku zwycięstwa Wolfsburga i BVB. O ile można zakładać, że z raz obronią mistrzostwo o tyle w dłuższej perspektywie nikt nie jest w stanie przewidzieć co się stanie. W jakiej będzie formie Bayern i czy nie wyskoczy jednosezonowo jakiś "Wolfsburg". Ewentualnie zawsze można zadzwonić do wróżbity Macieja i wiedzieć już dziś kto będzie mistrzem w następnych kilku sezonach, wziąć kredyt i za cały obstawić tych zwycięsców :jupi:

  3. A mnie ciekawi jak to jest, że gdzie nie spojrzeć na jakieś przebitki w tv czy na dosyłach z krajów ogólnie rzecz ujmując arabskich, to domki to jakieś takie umowne z kamienia, wyglądają jakby ledwo stały, ale za to dachy całe poobstawiane wielkimi antenami parabolicznymi. Ciekawi mnie skąd oni je biorą. U nas niby cywilizacja, orjopa, a żeby kupić antenę większą niż metrową to już potrzeba się nagimnastykować, bo a to nie dowożą, a to coś tam a to coś tam. Już nie mówię o dużych parabolach, które mają mało rozsądne ceny moim zdaniem, nie chce mi się wierzyć, że te co stoją na tych domkach co pisałem wyżej kosztowały tyle co kosztują u nas.

  4. Dla mnie to nie są drobiazgi. Nie płacę ani Barcelonie ani Realowi tylko nc+ i od nich wymagam tego, że czy mecz będzie dobry czy nie, to ich oprawa do meczów będzie zawsze stała na wysokim poziomie. Jakbym chciał sam mecz obejrzeć to bym sobie obejrzał na jakimś zagranicznym kanale i wtedy bym nie wnikał w komentarz (bo języków afgańskich nie znam), ani w studio i profesjonalizm. nc+ bierze spore pieniądze i powinni starać się wykonywać swoją pracę jak najlepiej, a przynajmniej powinny być wyciągane konsekwencje za taką fuszerkę. A tutaj głównie kolesiostwo i układziki. Z tego co widzę, to akurat na forum panuje opinia, że rzeczywiście oprawa była nie najlepsza, a nie że jeden forumowicz czepia się dla zasady.

  5. Ja, jak jeszcze mi ta karta działała, to takich problemów nie miałem na oryginalnych sterownikach. Co prawda działała mi pod winxp, jak by było pod 7 niestety nie zdążyłem się dowiedzieć, bo karta padła zanim się na siódemkę przesiadłem. Ewentualnie możesz się pobawić różnymi konfiguracjami filtrów.

  6. Dla mnie komentarz był słabiutki i studio też (przynajmniej to w przerwie które oglądałem). Komentarz Dudka nie dość, że anemiczny to do tego ma problemy z językiem polskim (nawet komentator nie wiedział o co mu chodzi z tym podziałem punktów w meczu ATM-FCB- kto się ma z kim dzielić i czym) i brak wyczucia meczu, tzn. opowiada jakieś piełdoły, które aktualnie mają się nijak do sytuacji na boisku, która w danym momencie powinna być na pierwszym planie.

     

    W studiu był straszny [beep] w przerwie, nikt nie panował nad tym kto ma kiedy mówić, czego efektem był niemiły hałas i przekrzykiwanie się. Do tego hehe ekspert i jego profesjonalne analizy goli (niby goli, mówił że same gole "zanalizował" a i tak tam były i akcje niebramkowe).

     

    A no i moim zdaniem na minus ta dziwna kamera ruchoma z której pokazywali mecz. Strasznie źle mi się przez nią oglądało. Jednak kilkanaście lat przyzwyczajenia do stacjonarnej kamery na wysokości środka boiska zrobił swoje. A tak czułem się zagubiony, bo mój stały punkt odniesienia nagle przestał istnieć, a przy ruchomej kamerze nie mogłem sobie ustalić nowego.

  7. Skoro już pisałem w tym temacie, to i tu się pochwalę, co prawda nie bezpośrednio z programów z tego tematu, ale uruchomiłem blindscan :jupi: Zaktualizowałem smartdvb do najnowszej wersji i mi działa elegancko, jedynie do oglądania muszę zamieniać z crazycata na bdas.dev bo na tym pierwszym przy oglądaniu co kawałek pojawiają się przycięcia i to nawet całego systemu a nie tylko programu. Ale i tak życie od razu wydaje się piękniejsze jak działa ta opcja :)

  8. Moja niby jest (Technisat SkyStar2 eXpress HD), co prawda pobieżnie tylko testowałem i nie zagłębiałem się w rozwiązywanie problemów, które się pojawiają. Jeszcze któregoś dnia zrobię kolejne podejście.

  9. Telewizja Trwam nie jest nawet w połowie tak profesjonalna jak inne stacje, więc może im trochę zająć przygotowanie się do emisji reklam na szerszą skalę, tym bardziej że chcą to robić we własnym zakresie. Do tego reklamodawcy raczej nie są przyzwyczajeni do takiej formy kupowania czasu antenowego, więc i to może wpływać na tempo zwiększania ilości reklam w TVTrwam. W dzisiejszych, wolnorynkowych czasach trzeba mieć bardzo dużo niechęci do TVTrwam, żeby sądzić, że nie będzie chętnych do kupowania bloków (oprócz tych kwestii o których już pisałem), wystarczy spojrzeć jak można przebierać w olbrzymiej ilości produktów kierowanych np. do osób starszych. Tak samo jak w każdym innym segmencie rynku ciężko i tam o jakąś niszę, więc ci, którzy już na nim są, z pewnością z chęcią będą chcieli trafić do szerszego grona odbiorców za pośrednictwem między innymi TVTrwam.

  10. póki co brak jednoznacznych dowodów na to, że ich oglądalność choć z pewnością wzrosła, to że wykładniczo jest większa o tyle, ilokrotnie wzrósł ich zasięg techniczny

     

    To po co się produkujesz i przewidujesz w drugą stronę, że raczej nie wzrosła? Skoro nie ma danych to nie ma danych, a nie że nie ma danych no aleee z pewnością ......

     

    W przypadku kanałów ogólnopolskich liczy się tylko zasięg, żeby trafić do świadomości jak najszerszej grupy odbiorców. Nie ma takiej siły, żeby np. TVN gwarantował, że przy sprzedaży bloków np. przed faktami czy kuchennymi rewolucjami klient dotrze akurat do np. kobiet w wieku 16-28 lat. Takiej precyzji nikt nie zagwarantuje, ewentualnie, że wśród całej grupy komercyjnej będą odpowiednie wyniki.

     

    Co do kontrowersji to tak jak wszędzie, nie ważne jak, ważne że mówią- niby czemu ta zasada miałaby się nie sprawdzać tylko w przypadku telewizji Trwam?

  11. Tematyka kanału nie ma większego znaczenia dla reklamodawców. A jeśli kanał jest kontrowersyjny, wzbudza emocje, mówi się o nim i do tego jest szeroko dostępny to dla reklamodawców jest jak złoto. W końcu sami producenci reklam starają się, żeby właśnie takie cechy posiadały kampanie reklamowe. Moim zdaniem TVTrwam nie będzie miała problemów z pozyskaniem reklamodawców, firmy same będą chciały się w niej reklamować, tak jak ktoś pisał pieniądze nie śmierdzą, więc prywatne firmy nie będą patrzyły na to w jaki sposób się ten kanał wyróżnia, ważne dla nich że się wyróżnia. To, że nie każdy będzie mógł wykupić blok sprawi, że będzie jeszcze więcej chętnych.

     

    PS. Moją dyskusję w tym temacie świetnie odzwierciedla prosty wykres: moja wypowiedź----> kosz:)

  12. Tym kto wygra to już śmierdzi na etapie komunikatu UEFA (podlinkowanego wyżej). Normalnie przetargi są na dane państwo, a my jesteśmy traktowani jak jakaś kolonia francuska. Choć i tak sukces, że UEFA w ogóle dostrzega, że takie coś jak Polska istnieje, mimo, że nie za bardzo wiedzą gdzie to jest i pod czyją jest jurysdykcją, nie tak jak FA Premier League, która sprzedaje prawa na Polskę w przetargu na Francję. Przydałaby się jakaś kampania przy okazji wydarzeń na Ukrainie, że i Polska jest od 90 wolnym, suwerennym państwem, niepodlegającym pod żadne inne państwo czy to wschodnie czy zachodnie.

     

    Nie mam nic przeciwko tym rozgrywkom w nc+, jednak zdecydowanie mnie denerwuje, że przetargi są ustalane w taki sposób, żeby francuzom było wygodnie, a nie nam.

  13. Jak już tak trafiłem na ten temat, to co tam, wypowiem się.

     

    Ogólnie większość klientów jak idzie do sklepu po telefon nie ma zielonego pojęcia co to Android, iOS/Apple nie mówiąc już o nakładkach producentów. Tak samo ma się sprawa z hardwarem. Sprowadza się to do tego, że większość ludzi bierze to, co dostaje od operatora za złotówkę, a jak ktoś ma większą potrzebę lansu, to kupuje coś co jest reklamowane jako emejzing (głównie sprowadza się to do Apple'a i Samsunga). Stosunkowo mało jest świadomych klientów, którzy wiedzą czego chcą.

     

    Dla mnie najważniejsza jest otwartość i "modyfikowalność" systemu. Z tego powodu mocno ograniczające iPhone'y i Windows Phone'y nie mają u mnie szans. Jako że pozostaje Android, który najczęściej jest albo kulawy, albo przeładowany [beep]ołami za sprawą nakładek producenckich zostają mi albo Nexusy z czystym Androidem, albo dowolne urządzenie z przeszłości, które posiadało dowolną wersję systemu (i przyzwoite podzespoły) + alternatywny ROM- w moim przypadku (nie będę oryginalny) Cyanogenmod. Bardzo kibicuję Firefoxowi OS (zresztą tak jak na każdym froncie kibicuję Mozilli) i jeśli rozwinie się w odpowiedni sposób to z chęcią go przynajmniej wypróbuję w normalnym użytkowaniu. Bo póki co, to do niczego więcej niż testy przyjemnościowe na drugiej słuchawce, się ten system nie nadaje.

     

    EDIT: Nieustannie zastanawia mnie dlaczego na tym forum wypikane jest słowo pie.rdoły, którego mam nawyk często używać.

  14. Moja pierwsza PCtowa gra to bangbang- oczywiście żadnych podtekstów w tym nie ma i chodziło tylko o to, żeby jedną armatą trafić w drugą, ewentualnie omijając górkę między armatami. Celowanie sprowadzało się do zmniejszania wartości plusem i minusem:) Była to jedna z kilku-może kilkunastu gier jakie pożyczyłem na dyskietce od kolegi, jak dostałem pierwszego kompa. Piękne czasy.

  15. Ludogorec leczy teraz nasze kompleksy

     

    Moich raczej nie leczy. Ręce opadają, że taki znikąd Ludogorec pyka Lazio, a nasi mają problemy z Kazachami.

     

    Emocji owszem nie brakowało, ale szkoda, że wiele drużyn zapomniało co to obrona i tylko przebijały się z rywalami na ilość strzelonych goli (patrz Eintracht-Porto). I też mi się rzuciło mocno w oczy, opowiadanie, że Porto potrzebuje jeszcze dwóch goli przy 3-2 dla Niemców. No ale cóż niestety trzeba mieć głównie farta, żeby się załapać na taką fajną robotę (a jak nie to plecy), co niekoniecznie idzie w parze z predyspozycjami.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...