Skocz do zawartości

Koronawirus


Frontowiec
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

1 minutę temu, dvbtowiec napisał:

zakazu wnioskowania o odszkodowania

Dobry prawnik odradzi. To dodatkowe koszty, na które stać najbogatszych. Zwykły hotelarz polegnie na lata.

 

Mleko się wylało. Teraz zostaje ino płacz i zgrzytanie zębami.

 

W myśl tej ustawy nawet szczepienia mogą być obowiązkowe.

 

Ironią losu jest to, że autorami tejże ustawy sa ludzie, którzy dzisiaj najgłośniej krzyczą.

 

A sama ustawa została wprowadzona po to, aby nie było konieczności wprowadzania w takich sytuacjach stanu wyjątkowego, który naraziłby na odszkodowania :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A gdzie tak jest napisane? W którym miejscu? No nie jest napisane. Nikt nie będzie bazował na "intencjach". 

 

Zresztą co dadzą pozwy zbiorowe? Dostaną najwyżej  kasę z własnych podatków. Potem latami będą to spłacać. A potem ich dzieci i wnuki. 

 

I oczywiście my - Ty, ja. 

Edytowane przez jaszek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba w opisach do ustawy. Nie wiem jak się to fachowo nazywa, ale każda ustawa ma jakiś załącznik objaśnień. Oczywiście wiążące one nie są, podobnie jak konkluzje. 

 

Jaszek jeśli branża nie dostanie wsparcia, bez wzgl. na to jaką metodą i tak za to zapłacimy. Mniej podatków, więcej bezeobotnych. To też koszty. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie wiem. Bo może chodzić albo o miliony, albo o setki miliardów. Skala nieporównywalna. Zresztą tu i tu z Twojej kieszeni. Ty będziesz więc zgubiony pierwszy. 

 

A na poważnie - pisałem tu dziesiątki razy, że nie warto cwaniakować, że to wszystko wróci. I wróciło. A teraz już nikt z tym nic nie zrobi. A to jeszcze nie jest najgorsze co może nas spotkać. Poczekajcie do lutego. Bo wątpię w opamiętanie się Polaków. Przeciwnie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale co Ty rozumiesz przez "cwaniakowanie"? Potrzebę zachowania zdrowia psychicznego, kontaktów międzyludzkich, preżycia, związania końca z końcem itd?

No bądźmy poważni.

Cwaniakowanie to jest Kaczyński jeżdżący na Powązki, handlarz bronia sprzedający lewe respiratory, pseudoszpital na Narodowym, to też są urodziny radia z Torunia z całą partyjną wierchuszką, to będzie sylwester plenerowy w jedynce, ale nie to, że ktoś po 10 miesiącach siedzenia w domu chciałby pojechać na 3 dni w góry.

 

Edytowane przez bgmnt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardziej te masowe wyjazdy "służbowe" na Sylwestra np. do hoteli w turystycznych miejscach. To rozumiem przez cwaniakowanie. 

 

Przedsiębiorców można próbować usprawiedliwić. Tu się zgodzę. Ale tych wszystkich ludzi, co zatkali hotele na Podhalu? 

 

To jak z tymi wyborami - każdy się bał koperty, a paczkomaty w tym samym czasie były pozatykane na wiele dni :)

Edytowane przez jaszek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do cwaniakowania dodałbym też np. przenoszenie imprez rodzinych do zielonych powiatów, czy chodzenie chorym do pracy. Że o  odwiedzaniu seniorów po takim zachowaniu nie wspomnę. 

 

Ja rozumiem, że politycy dają zły przykład. Tylko problem jest taki, że polityk odpowiada za wszystko naszymi pieniędzmi. A my swoimi. Dlatego każdy sam powinien mieć olej w głowie. 

 

Jak wspomniałem ja mam czyste sumienie. Nie dołożyłem (i nie dołożę) cegiełki do tego, co nadciąga. 

Edytowane przez jaszek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaszek: Błąd w Twoim rozumowaniu polega na tym, że uważasz, iż spełnienie w 100% restrykcji uwolni nas od skutków pandemii. Tak nie jest. Wirus rozprzestrzenia się wszędzie a restrykcje dotykają tylko pewnego procenta gospodarki. Sporo branż działa normalnie. Pandemia niszczy jednak gospodarkę jako całość, finanse publiczne nawet wtedy gdyby wszyscy hotelarze nie przyjmowali nikogo na narty. Bo jak pisałem wcześniej z samych wyjazdów służbowych i tak by nie przeżyli. Jeśli jesteś tak radykalny, to dlaczego nie głosisz tezy, że powinno się zamknąć dosłownie wszystko poza aptekami, stacjami benzynowymi i sklepami spożywczymi z zakazem wychodzenia z domu za wyjątkiem spożywki i lekarza ? Tak jak było w marcu w Lombardii. Wszystkie te inne pół czy ćwierć lockdowny tylko ograniczają a nie powstrzymują wirusa. Gospodarka i tak dostanie po d*** więc nie pisz, że ci ludzie są sami sobie winni. I nie licz na to, ze wszyscy beda całkowicie podporządkowywać się restrykcjom bo w demokracji zawsze jest margines błędu. Masz prawo karne i to nie powstrzymuje ułamka społeczeństwa przed zabójstwami czy kradzieżami. I my się z tym godzimy by nie żyć w państwie policyjnym.

 

Ciekawostka z Czech, za interią.pl:

 

"Czesi nie tracą poczucia humoru. Kpią z absurdu rządowych przepisów"

 

Nie możesz kupić kawy na wynos? Kiedy wsiądziesz do naszego samochodu, możesz legalnie kupić ją z okna" - zachęca na swoim profilu na Facebooku praska kawiarnia Café Prostoru, która znajduje się w budynku Narodowej Biblioteki Technicznej w Pradze.

Przed kawiarnią stanął samochód, do którego klienci mogą wsiąść, otworzyć okno i z auta zrobić zakupy. Potem mogą kontynuować spacer. "Pandemia dopiero wtedy stanie się niebezpieczna, kiedy stracimy poczucie humoru" - czytamy na profilu Café Prostoru w mediach społecznościowych. Kawiarnia podkreśla, że to nie jest pomysł na obejście przepisów, ale zwrócenie uwagi na ich absurdalność. Dlatego - jak dotąd -  sprzedaż z samochodu odbyła się tylko dwukrotnie w ograniczonym czasie."

 

Na marginesie tego, wiecie czym się różni Polska od Czech ? Tym, że materiał o tym został pokazany w stacji państwowej CT24 czyli odpowiedniku naszego TVP Info. Wyobrażacie sobie by u nas w panstwowej tv ktoś kpił sobie z rządowych decyzji ?


 

Edytowane przez Rasheed
  • Popieram 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje rozumowanie jest takie, że w takiej sytuacji nie powinno być żadnych restrykcji. I tu się zgodzę. Powinien być zdrowy rozsądek ludzi. To pierwsze wynika najbardziej z braku tego drugiego. 

 

A szturm na narty jest dowodem potwierdzającym moja tezę. 

 

To są wielkości wprost proporcjonalne - im bardziej rośnie lekceważenie epidemii i cwaniactwo, tym więcej jest i będzie restrykcji. I tak będzie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Restrykcje powinny być jasne, jednoznaczne by nie można było ich obchodzić lub robić to w minimalnym stopniu i jednakowe dla wszystkich. Za to odpowiada rząd, który je wymyśla i pokazuje jak je stosować (vide impreza u Rydzyka).

 

Zastanawiałeś się dokąd to wszystko prowadzi ? Wprowadzamy restrykcje, luzujemy, wprowadzamy i tak w kółko. Strategia by kręcić tym kółkiem do szczepionki. A co w sytuacji gdy nie będzie ona skuteczna na nowe mutacje lub za mało Polaków się zaszczepi ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy wiecie co robić. Myśleliście pójść na doradców? 

 

Tak na marginesie - dystans i samoizolacja jako narzędzie do walki z epidemią jest znane od zarania dziejów. 

 

Wiem do czego to moim zdaniem doprowadzi. Ostrzegałem. Pisaliście, że straszę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, jaszek napisał:

Wiem do czego to doprowadzi. Ostrzegałem. Pisaliście, że straszę. 

 

Ale co do czego doprowadziło ? Bo aktualnie mamy spadek dziennych zakażeń i spadek hospitalizacji. Napisz proszę konkretnie co się stało.

 

I jeszcze wypowiedź naszych mistrzów z rządu, tym razem Emilewicz: " - Wydaje się, że to, o czym mówią lekarze, że liczba zgonów nie jest związana bezpośrednio z koronawirusem, ale z odsunięciem terapii innych chorób, które nie były prowadzone nie dlatego, że szpitale nie chciały ich prowadzić, ale dlatego też że pacjenci, zwłaszcza w podeszłym wieku, w obawie przed korzystaniem ze służby zdrowia i w ogóle z wychodzeniem z domu, nie korzystali - powiedziała Emilewicz pytana o wysoką liczbę zgonów w miesiącach jesiennych. "

 

Czyli to pacjenci są winni, im się nie chciało przychodzić do lekarza czy pójść do szpitala a nie, że szpitale były zamknięte dla innych niż Covid chorób a lekarze ograniczali się do teleporady. Mają tupet nasi politycy :D

Edytowane przez Rasheed
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, jaszek napisał:

Wszyscy wiecie co robić. Myśleliście pójść na doradców? 

Ja nie myślałem iść na doradce, nie te poglądy na świat. Poprostu wiem że moje zdanie było by postrzegane jako bezmyślny [beep]i jazgot.?

 

Niestety ale prawo jest pisane na "kolanie" od paru lat, przez ludzi jakby oderwanych od rzeczywistości. Pandemia jeszcze bardziej to pokazuje, bo dotyka nas osobiście ( nie jest to już jakiś TK, SN czy inny NIK ). Wygląda to tak jakby rolnik pisał prawo o restrykcjach na morzu, a wieloletni kapitan statku o galeriach handlowych.

 

Zrozum że jak od dziś wejdzie zakaz sprzedaży alkoholu i papierosów, to od jutra wszyscy nagle nie przestaną palić i pić. ?

Edytowane przez Sebek00
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O tak, porządnie napisane prawo to panaceum na cwaniactwo. Doskonałym przykładem jest tu Kodeks Drogowy. Ustawa napisana solidnie i logicznie, dzięki czemu cwaniactwa na drogach nie ma. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisanie dobrego prawa a przestrzeganie to dwie różne rzeczy.

Tak jak ktoś już tu napisał odnośnie hoteli, wystarczyło by, że aby móc zakwaterować się jako podróż służbowa trzeba prowadzić działalność gospodarczą albo mieć potwierdzenie z zakładu pracy, to na pewno bardzo by ograniczyło "cwaniactwo". A nie jakieś "dziwne" oświadczenie którego praktycznie się nie sprawdza.

 

Nawet jeśli ktoś wprowadzając te przepisy nie przewidział skutków ( rozumiem nie wszystko da się przewidzieć  ) to jest teraz czas skorygować przepisy, ale jak słyszymy zamkniemy wszystkie hotele i po problemie. Otóż nie, dalej będzie "cwaniakowanie" tylko Państwo nie zobaczy z tego nawet złotówki bo ludzie wyjadą na kwaterę prywatną bez faktury czy paragonu. Ale fakt będzie ich pewnie mniej.

Edytowane przez Sebek00
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie tu był błąd. Błędem było ugięcie się że stokami narciarskimi. Gdyby zamknąć stoki, to ludzie nie mieliby po co przyjeżdżać, chyba, że faktycznie służbowo. Normalne było, że to stoki narciarskie, a nie hotele same w sobie, przyciągną tłumy. Bo nie da się otworzyć stoków bez bazy noclegowej. 

 

Zamysł był całkiem dobry, ale potem zepsuto pomysł i mamy to, co mamy. 

 

Niemniej nadal uważam, że hotelarze najbardziej powinni podziękować ludziom. Bo czasami wystarczyłby zwykły... umiar. 

 

Stoki też były zmuszone walczyć z ludzka głupotą. Niektóre musiały nawet kamerki online wyłączać. Bo ludzie się rzucili jak dzik na żołędzie. 

Edytowane przez jaszek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ten proceder, o którym piszesz, stałby się masowy, to wprowadzą 14 dni kwarantanny. Skonczy się w mig. Nikt się temu biernie przyglądał nie będzie. 

 

Widzę, że niektórzy chcieliby walczyć o narty do upadłego... Cóż... 

Edytowane przez jaszek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, jaszek napisał:

Niemniej nadal uważam, że hotelarze najbardziej powinni podziękować ludziom. Bo czasami wystarczyłby zwykły... umiar. 

Ale co mieli zrobić? Na "oko" stwierdzić że dana osoba to nie przyjechała służbowo tylko to "cwaniak". Nie popadajmy w absurdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...