Skocz do zawartości

Koronawirus


Frontowiec
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

40 minut temu, marrak napisał:

którzy chcą po prostu odpocząć po miesiącach ciężkiej pracy często spędzonych w "lockdown'ie" jak ktoś pracuje tak jak ja od marca z domu.

I bezwzględnie trzeba jechać tam, gdzie największe tłumy? Naprawdę ludzie przestali mieć pomysły na jakieś alternatywy? Ludzie, to jeden sezon w życiu. Naprawdę tak dużo, że niektórzy bezwzględnie nie chcą tego ten jeden raz zmienić i wypocząć w innych miejscach i w inny sposób? No bo jak tak, to nigdzie nie odpoczną. I ich krzyk będzie niczym para w gwizdek, bo będzie po prostu za późno.

40 minut temu, marrak napisał:

po to by pić i imprezować

No błagam ? Mieszkam na Mazurach Zachodnich, w niezwykle popularnej wśród turystów okolicy. Doskonale wiem co się dzieje w pubach, barach, ogródkach, w sezonie :) Moja rodzina przyjmuje gości, a ja czasami pomagam sprzątać po nich :) A ponadto nierzadko lokal gastronomiczny to np. kręgielnia. To, że nie balują wszyscy nie oznacza, że nie ma tłumów w kolejce na piwem, czy - w zimę - za grzańcem.

 

Zresztą Ci na delegacjach też piją. Tylko z barów przenieśli się do hotelowych pokoi.

Edytowane przez jaszek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

56 minut temu, marrak napisał:

Ale nie zapominaj że są też tacy którzy chcą po prostu odpocząć po miesiącach ciężkiej pracy często spędzonych w "lockdown'ie" jak ktoś pracuje tak jak ja od marca z domu. I dla takich osób opowieści o lockdown czy zamykaniu hoteli są lekko śmieszne. Sorry. Wyjazd na kilka dni latem czy zimą to jedyna metoda normalnego odpoczynku.

 

Jak raz czy dwa nie pojadą, to nic się im nie stanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stanie się i już się staje. Narracja typu "jeden sezon" jest bez sensu.

W marcu też miał tylko miesiąc poświęceń, może dwa ;).

 

Są kraje, które umiały zrobić lockdown i teraz żyją prawie normalnie (np. ZEA, Nowa Zelandia itd), są takie co nie umieją (spora część Europy), a mimo to dalej próbują, bo przecież na pewno za 5 razem się uda.

Są też takie jak Szwecja, które prawie nic nie robią i są w takiej samej sytuacji lub lepszej jak te, które się na zmianę zamykają i otwierają.

Za 20-30 lat jak ten czas "reżimu sanitarnego" będzie tematem żartów i politowania jak dziś późny PRL.

Choć z drugiej strony kto wie na jakim poziomie będą ludzie wykształceni przez nauczanie zdalnie i czy będą potrafili cokolwiek przeanalizować i opisać...

Edytowane przez bgmnt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@jaszek myślisz, że hotelarze nie wiedzą, że to nie są żadne wyjazdy służbowe. Przecież taki hotelarz nie powinien wierzyć na słowo, klient powinien pokazać druk, który potwierdzałby fakt takowej np. druk delegacji służbowej podbity przez pracodawcę  . Tak samo jak z siłowniami, przecież wszyscy doskonale wiedzą, że nie przygotowują się oni do żadnych zawodów. Zarówno siłownie jak i hotele chcą zarabiać i wykorzystują te furtki. To nie jest tak, że hotele pilnują restrykcji tylko cwani Polacy ich oszukują.. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, bugmenot napisał:

ZEA, Nowa Zelandia

Nie ma to jak szukać krajów po całym świecie, które "dzisiaj" mają lepiej :)

3 minuty temu, wislok napisał:

myślisz, że hotelarze nie wiedzą, że to nie są żadne wyjazdy służbowe.

No przecież pisałem, że wiedzą i że sami na siebie wystrugali kija :) Przekręty obserwowałem z bliska, w sezonie. Teraz też był zamysł, ale wygląda na to, że tym razem nie zdążą z realizacją. 

Edytowane przez jaszek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, jaszek napisał:

Nie ma to jak szukać krajów po całym świecie, które "dzisiaj" mają lepiej :)

 

Emiraty są mi akurat mi bliskie pod różnymi względami, więc po prostu piszę z własnej i znajomych wiedzy/doświadczenia ;).

Nowa Zelandia natomiast jest podawana od dawna jako przykład udanego rozprawienia się z koronawirusem i dlatego ich zapamiętałem.

Czemu więc nie uczyć się od tych, którym wyszło?

Przykładów innego podejścia niż w Polsce, Francji czy Niemczech są dziesiątki, tylko trzeba się jednak naszukać, bo w mainstreamie ciągle ta sama gadka.

 

 

Edytowane przez bgmnt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może ma znaczenie klimat, odporność organizmu (w bardziej nasłonecznionych krajach,...) Zagadek jest dużo. W Polsce też latem było dobrze, choć wielu obostrzenia miało gdzieś. Potem choć nic nie zmieniono zrobił się kipisz, wystarczyła zmiana pogody. 

 

Tak w ogóle Nowa Zelandia, czy Australia, to wyspy. Dość odległe od reszty kontynentów. Może to też ma jakiś wpływ na transmisję. Gdybam sobie. 

 

Sorry, szkoły otworzono. To była chyba najważniejsza zmiana. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem skąd u Was przekonanie, że jak ktoś wyjedzie za granice to się zarazi, bo ogólnie to prawie wszyscy wyjeżdżają na libacje alkoholowe. Fakt zawsze trafi się jakiś " król towarzystwa " ale to jest margines. Lepiej ( według mnie ) było by otworzyć restauracje i hotele w reżimie sanitarnym i ilościowym niż takie dziwne tylko dla "podróżnych służbowo " które właśnie daje możliwość omijania prawa. Łatwiej wtedy jest egzekwować prawo.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kto miałby pilnować reżimu? I jak? Policja miałaby pukać po nocach po pokojach? :) Dopiero byłby krzyk. 

 

I zagadka - gdzie są wieczorem największe tłumy na Krupówkach i za czym? :) Albo na jarmarkach bożonarodzeniowych? 

Edytowane przez jaszek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Krzysiek11:)

Jutro odbędzie się chyba jakaś konferencja nt. obostrzeń.

Wczoraj w Gościu Wydarzeń Minister Niedzielski nie chciał nic zdradzać, powiedział, że to co ogłosi dla rozsądnych będzie rozsądne, sceptyków może trochę zaskoczyć. Na pytanie czy będzie lepiej czy gorzej odpowiedział - będzie rozsądnie.

Edytowane przez Krzysiek11:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt nie musiał by robić nalotów w nocy. Wystarczą jasne wytyczne i np. Certyfikat dla hotelu jak w Turcji aby móc wogóle otworzyć hotel. 

 

Kwatery prywatne to inna bajka, ale myślę że "życzliwi " się znajdą jak coś będzie nie tak.?

Edytowane przez Sebek00
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, jaszek napisał:

"Zamrożą" turystykę. Na 100%. 

Jak nie będzie gdzie spać, to ludzie poszukają atrakcji bliżej domu. 

Spodziewaj się niebawem potężnej podwyżki podatków, bo ktoś za to zamrożenie musi zapłacić. Łatwo się zamraża, tylko nikt strat nie rekompensuje. No chyba ze się zapłaci z kar do sanepidu https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/kary-za-udzial-w-protestach-sanepid-i-komornicy-w-akcji/mk19199,79cfc278

Branże tego nie wytrzymają, będą masowe bankructwa i masowe przejścia na bezrobocie.

Zobaczymy ile kosztów będzie musiał pokryć Skarb Państwa, czyli my z własnej kieszeni, jeśli przedsiębiorcy zaczną wytaczać pozwy.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, dvbtowiec napisał:

Spodziewaj się niebawem potężnej podwyżki podatków, bo ktoś za to zamrożenie musi zapłacić. Łatwo się zamraża, tylko nikt strat nie rekompensuje.

A ba - pewnie, że tak. I składek zdrowotnych, a nawet ZUS. Ale ja przynajmniej mam czyste sumienie, że ciężko na to nie pracowałem.

34 minuty temu, dvbtowiec napisał:

jeśli przedsiębiorcy zaczną wytaczać pozwy

A za co? Obostrzenia są zgodne z ustawą, z 2008, czy tam 2009 roku. Nikt jej nie zakwestionował. Jest więc zgodna z konstytucją i obowiązuje. A stanu wyjątkowego nie ma.

34 minuty temu, dvbtowiec napisał:

Branże tego nie wytrzymają, będą masowe bankructwa i masowe przejścia na bezrobocie.

No też się zgadzam. Ale powtórzę - mogli nie cwaniakować. I ludzie, i hotelarze. Byłoby skromniej, ale może nadal by było. A tak narty ostatecznie trafił szlag, a groźby że ktoś wyjedzie Bóg wie gdzie można teraz włożyć między bajki.

 

Pisałem to tu wtedy, jak mnie krytykowaliście. Pisałem, że nadejdzie ten dzień. Że na cwaniakowaniu i na egoizmie nikt nic moim zdaniem nie zyska, tylko straci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I dlatego hotelarzy nikt nie oskarża o łamanie prawa. Zamykają, bo są tłumy, w wielu brakuje miejsc, nawet na styczeń. Problem w tym, że niektórzy "doradzają" przez telefon podróż służbową.

 

- "Wie Pan, nie można, zamknięte, ale można "służbowo", wystarczy samo oświadczenie. Zapraszamy nawet z całą rodziną".

 

Ale fakt, bardziej winni są ludzie, którzy nie mają opamiętania i narty traktują jako coś obowiązkowego i już. Choćby skały sr*ły. A narty bez noclegu... Więc próbowali oszukać.

Edytowane przez jaszek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Sebek00 napisał:

lepiej otworzyć dla wszystkich ale z ograniczeniem ilościowym

Masz rację. Ale jak to sprawdzić? Pokój to prywatne miejsce. Jak i kto ma to kontrolować, skoro ani goście, ani właściciele, nie mają dobrej woli? Policja ma sprawdzać? W papierach może się zgadzać.

1 minutę temu, dvbtowiec napisał:

sądy by nie uchylały nakładanych mandatów. 

Za maseczki uchylają, bo akurat ta jedna rzecz była niezgodna z tą ustawą. W tejże ustawie są precyzyjnie wymienione osoby, które maseczkę powinny nosić. A rozporządzenie nie może być sprzeczne z ustawą.

 

Ale reszta... zresztą przeczytajcie ustawę. Nie jest strasznie długa.

Edytowane przez jaszek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@jaszek tak jak już napisal @Sebek00 to jest wina bezsensownego prawa stanowionego przez ludzi, którzy albo nie mają albo nie chcą mieć pojęcia na ten temat.

Jeśli rzeczywiście chcieli ograniczyć podróże do hoteli, a nie tylko stwarzać pozory to wystarczyło zrobić tak, że potrzebne jest prowadzenie dzialałności gospodarczej (albo potwierdzenie zatrudnienia w danej firmie), na którą zostanie potem wystawiona faktura za podróż służbową i tyle. Ale nie, robimy oświadczenia, gdzie można wpisać Jan Kowalski, ul. Błotna, numer zachlapany, a Ministerstwo Zdrowia przecież publikowało komunikat, że można sobie prywatnie jeździć na home office. A teraz wielkie oburzenie, że ludzie korzystają ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hotel nie będzie ryzykował sankcji, problem byłby z pensjonatami i kwaterami prywatnymi. Ale wystarczy żeby móc przyjąć gości na kwaterę trzeba by było najpierw uzyskać pozwolenie od np. Burmistrza to Ci co by chcieli kombinować zostali by zaraz zgłoszeni przez życzliwych co prowadzą działalność legalnie. A tak wszyscy kombinują i działają na granicy prawa.

Edit. Dobrze to wyjaśnił bugmenot

 

 

Edytowane przez Sebek00
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

646f0da91b1b7.png

A tu ciąg dalszy

 

ed7585b7abb37.png

 

Wszystko zgodnie z prawem. Nikt grosza nie dostanie z odszkodowań. A jeśli nawet ktoś będzie zdeterminowany, to potrwa to wiele lat.

5 minut temu, Sebek00 napisał:

problem byłby z pensjonatami

Zgadza się. I z niewielkimi hotelami. Bo zgadzam się, że wielcy byliby na cenzurowanym. Ale to problemu by nie rozwiązało.

Edytowane przez jaszek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...