Skocz do zawartości

Instalacja anten na 2m od ziemi


Rekomendowane odpowiedzi

Mieszkam w bloku 3 rodzinnym. Na parterze sąsiad, ja na pierwszym piętrze i sąsiad na drugim piętrze. No i jest to stary budynek gdzie zaczynają ściany pękać na dole u sąsiada. Każde wywiercenie 4 dziur na talerz to kilka pęknięć w środku u sąsiada (prawdopodobnie) Nie wiem czy to jest wymówka żeby nie ozdabiać tak budynku czy co. Mam zamiar jeszcze postawić 4 talerze. I chciałbym (o ile da radę) zamontować je na wysokości 2m nad ziemią. Czasze tych talerzy to 2x 120cm 80cm i 50cm. Tylko jest u mnie jedno ale. Na wprost sygnału jest duża ilość drzew. Kiedyś miałem 4 duże drzewa koło okien to zasięg był 34 %. Po wycince tych drzew mam zasięg 46%. Oczywiście mowa o instalacji anten na piętrze. Tak więc czy opłaca się montować je na dole ? Bo myślę że lepiej nawet będzie nastawiać je na inne satelity. Bo mam okazję zmontować na drugim (moim całym) budynku, ale wtedy długie kable by były, a nie chcę mieć słabszego sygnału. Wiem już po jednej tam zainstalowanej.

 

Poniżej zamieszczam zdjęcia co i jak wygląda:

 

 

 

0208081539pa2.jpg

 

 

0208081542nu2.jpg

 

0208081915kk6.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 piętro też jest u nas. Tylko że jest to praktycznie poddasze.

 

 

 

Co do tych masztów:

 

 

To jeden taki zestaw na jedną antenę czy jak ? Po kolei nakładać na maszt po antenie ? Wiesz ostatnio zacząłem się tym z powrotem interesować. Miałem przerwę jakieś 4-5 lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja widziałem np. u ludzi pod oknami w ogródkach na wysokości niecałego metra. Lecz nie wiem jaki mają sygnał. Chyba dla doświadczenia któregoś dnia wystawię jedną antenę do ogródka i zobaczę jaki będzie zasięg.

 

 

Ale mi się wydaje że nie powinno być problemu. Czy na górze czy na dole. Ewentualnie jeżeli na dole jest dużo min. Budynków, drzew itp. Ta antena na dole co jest na zdjęciu jest na wysokości jakieś 3,5 m. Co do sygnału (bo to jest 50) to ciężko było ustawić, jeszcze w zimę. Tylko nie wiem czy to wina anteny czy konwertera bo przez pierwszy okres jakiś miesiąc czasu kiedy śnieg napadał na konwerter to nie było sygnału. Dopiero po optarciu konwertera ze śniegu. Myślałem żeby zamontować tylko 2 anteny 120cm koło jednego okna i nałożyć na nie jakieś dobre obrotnice. Lecz nie znam się na tych nowych jak one obracają antenę. Miałem kiedyś talerz Coraba 90cm i obrotnicę. To podczas obrotów to mi się kładła antena. Jadąc na lewo dojeżdżałem (prawdopodobnie) była to Astra 2D. Ponieważ ledwo co łapałem sygnał i nie było na niej kiedyś kanałów w systemie analogowym tylko plażówka z napisem Astra 2D. A jadąc w prawo to dojeżdżałem do Thora za siriusem. Ale wtedy patrząc na antenę to można było pomyśleć że ledwo co się trzyma :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli nie będzie przeszkód na drodze sygnału - będzie nie gorszy od tego na górze. Przy takich odległościach z jakimi mamy do czynienia w odbiorze sygnału z satelity kilka metrów w górę, czy w dół nie stanowi różnicy. Byleby antena nie została w żaden sposób przysłonięta. Dziwi mnie słaby sygnał z anteny na wysokości 3,5m. Ciężko oceniać po zdjęciach, ale na moje oko drzewo nie powinno już stanowić przeszkody. Przydałoby się to przeliczyć dla pewności... W każdym razie chyba wiesz, że antena nie "patrzy" wprost, a pobiera sygnał przychodzący z góry, odbija go i trafia on do konwertera.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale ja mam kilka talerzy w piwnicy. Chcę do nich konwertery dokupić i je wystawić. A na ścianę już nie mogę bo jest ich za dużo o rodzina się czepia z powodu starych cegieł. Dlatego chcę postawić np. na słupach drewnianych czy metalowych.

 

 

 

A jeszcze jedno mam pytanko. Nie będzie przeszkadzało jak np. na jeden chwytak (tam gdzie mam cyfry plus talerz) zamontuję drugi taki sam ? Bo sąsiad mi zrobił długi że zmieściły by się 2 anteny 50. I chciałbym chociaż tą 50 drugą dostawić. Bo myślę żeby zeza do niej dokupić ale wątpię czy będzie odbierał na tak małej antenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@wini_007 - miłośniku i kolekcjonerze anten satelitarnych

- przeczytałem uważnie to wszytko co już napisałeś w tym wątku, czyli Twoje pytania i odpowiedzi na nie. Ja "umownie" rozdzielam całą sprawę na dwa wątki: Pierwszy - wiążący się z tym, co dotyczy samego przesyłu i odbioru sygnału satelitarnego, od strony, jak bym to nazwał - fizyczno elektronicznej. Tu nie miałbym zbyt wiele do powiedzenia. Drugi wątek dotyczyłby zaś spraw konstrukcyjno - mechanicznych. W instalowaniu, montowaniu zewnętrznych elementów składowych całego satelitarnego układu odbiorczego ma to bowiem znaczenie "o niebo większe" niż sobie z tego zdają sprawę nie tylko hobbyści amatorzy. I tutaj, jeśli tylko mógłbym być pomocnym, to chętnie służę posiadaną wiedzą i kilkudziesięcioletnim doświadczeniem zawodowym w dziedzinie mechaniki konstrukcyjnej. Na razie - powiedzmy na początek, wszak nigdy nie wiadomo co będzie dalej - odniosę się do tego co pokazuje Twoja pierwsza fotografia. Bez nawiązywania do tego, co słusznie wyjaśnili inni Twoi rozmówcy. A więc: Każda z widocznych anten, będąc "na sztywno" skierowana na konkretną pozycję satelitarną powinna tu być (bo może być) umocowana na bardzo krótkim wysięgniku. I sztywność większa i wygoda większa bo łatwiej sięgać do czaszy, choćby w przypadku konieczności jej oczyszczenia. Poza tym patrząc na okap dachu pod którym się znajdują: Zamiast wykorzystać istnienie tego okapu jako dobrodziejstwo chroniące czasze antenowe przed skutkami opadów, tutaj jest wręcz odwrotnie. Na razie nic więcej nie dodaję, no może za wyjątkiem trafnego chyba spostrzeżenia - musi to być spokojny, cichy zakątek, w którym mieszkasz skoro aż tyle anten już znajduje się niemal bezpośrednio w zasięgu ręki a jeszcze chcesz dołożyć do tego następne. Mam tu oczywiście na myśli złomiarzy, którzy też przecież żyją z...pracy własnych rąk. Pozdrawiam. m.m.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

@marian mazur

 

Budynek nie jest cały mój. Co najgorsze jest to (jak narazie jeszcze) głupia wspólnota. Dodatkowo z sąsiadem u góry mamy małe sprzeczki co do podziału działek. Nie pozwala instalować na dachu nic. Ale i tak i tak nie pasowało by to mnie. Otóż przykładowo jedna z tych anten jest użytkowana przez sąsiadkę na dole. Posiada ona konwerter bardzo dziwny że jak napada śnieg na niego to nie ma odbioru sygnału. Troszkę dziwna sprawa, ale cóż. Może wam się wydaje na co mi tyle anten, otóż ostatnio babci zachciało się kupić cyfrowy polsat więc kupiła. Nam zachciało się wziąć n,kę. Jakieś 2 miesiące temu zacząłem się z powrotem interesować całą teleinformatyką. Czasem jest tak że człowiek chce coś obejrzeć lub ustawić po swojemu, a innym to przeszkadza. Najlepiej jak dla mnie jest wystawić anteny przez okno lub zainstalować długi kołek lub rusztowanie małe (oczywiście nie budowlane ;p ) Wszystkimi antenami się opiekuję sam, bo nikt inny nie zna się na tym. Wioska jest spokojna praktycznie. A złomiarzem raczej nie jestem ;p Podobają mi się anteny. Są tak jak by to powiedzieć dekoracją budynku ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@wini_007 - najpierw olbrzymi - ode mnie - plus za to, że "nie rozpamiętujesz" mojego komentarza do Twojej propozycji utworzenia tematu Bazar na tutejszym Forum. Moje komentarze, w podobnych sytuacjach są jak z serca płynące, dobre, ojcowskie rady. Ale przecież nie posiadam tu monopolu na rację w tej sprawie. Więc na komentarzu się skończyło. Wracam do tego , o czym piszesz w dzisiejszym poście. Masz pełne prawo czuć się jak kapitan na statku. Przecież rzadko kiedy kapitan jest równocześnie tego statku właścicielem. Jeśli tylko Ty znasz się na tym , co dotyczy anten satelitarnych - to nie daj sobie..." w kaszę dmuchać". Moja rada - choć nie koniecznie w 100% do zrealizowania - jak pogodzić sąsiedzkie - rodzinne sprawy: Wywalić wszystkie anteny "ozdabiające" fasadę domu. Ustawić - umocować i solidnie zabezpieczyć jedną większą antenę (np. 105-kę) skierowaną na pozycję 13 stopni East (HotBird). W jej ognisku osadzić dobry konwerter posiadający cztery niezależne wyjścia na cztery oddzielne odbiorniki. Przecież i n-ka i Cyra+ i Cyfrowy Polsat nadają z tej właśnie pozycji.

Jeśli dodatkowo jest zainteresowanie odbiorem programów z Astry 1 to odpowiednio, w "zezie" umieścić drugi , taki sam konwerter. Wielkość czaszy zapewni każdemu użytkownikowi wspaniałą jakość odbioru. Oczywiście koszt tego przedsięwzięcia trzeba rozłożyć na wszystkich użytkowników. Zyska na wyglądzie elewacja domu a sam jego pełnoprawny (aktualnie) właściciel przestanie biadolić, że anteny uszkadzają strukturę budynku. To rzecz jasna - tylko moja rada. Trzymałbym jednak za Ciebie mocno zaciśnięte kciuki, gdybyś zechciał coś takiego zrealizować. Serdecznie Cię pozdrawiam. m.m.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@marian mazur

 

Jak zauważyłem to tylko ty potrafisz doskonale dopomóc każdemu i opisać dokładnie pomoc. Wielki plus dla ciebie :) Co do tej instalacji to wiesz myślałem o tym żeby zamontować tą jedną 120cm czaszę co mam w piwnicy i dokupić do niej konwerter z 2 wyjściami. Wtedy bym połączył dekoder stojący w Salonie i Sypialni. W Salonie stoi N,ka i chciałbym zastosować Spliter,a. Tylko nie wiem czy akurat na N,ce to zadziała. Babcia z sąsiadką nie wchodzą w grę podłączenia pod talerz. Babcia narzeka że to tamto. Z reszto sam zapewne wiesz jak to jest ze starszymi osobami. Ostatnio chciałem zobaczyć stary dekoder polsatu to 5 minut jakieś ją przekonałem bo tak to mówi że nie da że popsuję itp. Sąsiadkę też nie mogę mieszać pod jeden talerz ponieważ u niej jest problem finansowy. Żyję z nią dobrze. I zapewne by uważała że wystarczy jej ta czasza (50) ale jak śniegi znowu przybędą to wtedy chyba się zgodzi. Tam za darmo bym ją podłączył pod ten konwerter. W zamian wezmę sobie talerz z konwerterem. Powiem ci szczerze że do dzisiaj główka konwertera jest oklejona oryginalną folią. Bez niej konwerter non stop zdychał na minimalnych opadach. Dziwna sprawa dla mnie to była. Czekam do wiosny albo i w początku jesieni zainstaluję taką antenę. Wiesz szczerze mówiąc nie pomyślałem o tym sposobie. Mi zależy na kilku talerzach chciałbym popatrzeć czasami co słychać na innych satelitach itp. Miałem kiedyś jeden talerz (jakieś 10 lat temu) Coraba 80 i starą obrotnicę. Dodatkowo tuner analogowy kompatybilny ze sterownikiem obrotnicy. Że jak wybrałeś kanał z innej satelity to sama ci przestawiała antenę na daną satelitę. Lux była ta obrotnica. po 8 latach problemy z silniczkiem były. No i ściągnęło się ją. Ale myślę że ten maszt taki byłby dobrym rozwiązaniem. Przód ogródka po podziale będzie należeć do nas. Zastanawiam się nad 2 rozwiązaniami jeszcze:

 

Albo kupię talerz 160cm lub większy jak da radę znaleźć, do tego z 5 kowerterów czy też 6.

 

Albo kupię talerz 160cm lub większy jak da radę znaleźć, do tego jakaś dobra obrotnica (wtedy tylko jeden konwerter)

 

Co do konserwacji anten to prawdopodobnie w bloku będę jeszcze rozdzielał internet. Aby każdy miał przyzwoity. Bo jak narazie to mamy radiowy. Dobry i taki jak narazie. Ale firma za mocno cwaniaczkuje.

 

Powiem bo nie ma co tutaj ukrywać. Mam 16 lat dopiero. I się tym interesuję od malucha ;) Dużo osób mówi że za szybko wyrosłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@wini_oo7 - bardzo sympatyczny ten Twój post i nawet nie ze względu na opinię o mnie, wyrażoną na samym jego początku. Bardzo za to dziękuję. Jeśli to prawda , że masz dopiero 16 lat, oznaczałoby to, iż tą antenę z obrotnicą , o której piszesz, montowałeś razem z ojcem albo starszym bratem. Twój entuzjazm do tego tematu jest na prawdę godny podziwu. Proszę zauważyć, że przy niemal każdej poradzie zastrzegam się, że nie musi ona wcale należeć do optymalnych. Uznaję jednak zawsze za swój sukces, jeśli przynajmniej naprowadziła ona na korzystniejszy tok rozumowania przy doborze najlepszych rozwiązań. A wracając do treści Twojego postu - kilka moich uwag. Właściwie to znowu poprzedzę je zastrzeżeniem, że wywodzą się z tego, co doświadczyłem " na własnej skórze" w swoich zabawach z satelitarnymi antenami. Antena duża, obrotowa, z pozycjonerem i - jak piszesz - z jednym konwerterem będzie tylko służyła Tobie samemu, do Twoich podróży po satelitarnym niebie. Ale przekonasz się, że entuzjazm do tych podróży będzie malał z każdym następnym rokiem. A już od samego początku, i tak najczęściej będzie ona stacjonowała w najbardziej ulubionym, bo też najczęściej odwiedzanym, orbitalnym porcie. Nawet na tej antenie warto dodatkowo zamocować jeden lub dwa konwertery zezujące aby podczas tego postoju mogła dostarczać sygnał z innej satelity. Inni domownicy nie będą zainteresowani Twoim hobby i siłą rzeczy korzystać będą z innych rozwiązań, innych anten. I jeszcze jedna, myślę, że najrozsądniejsza rada: Ponieważ dzisiejsza technika przynosi wręcz fantastyczne rozwiązania w tej materii, to nawet nie przymierzaj się do samodzielnego wyposażenia odpowiednio dużej anteny (nie zawsze "duże jest piękne") w większą liczbę konwerterów. To strasznie trudna sprawa, ogromnie pracochłonna i przy tym kosztowna. Ja osobiście skłaniałbym się - jeśli pozwalałyby na to finansowe warunki - wybrać nowoczesną antenę wieloogniskową z kilkoma (kilkunastoma !) konwerterami. Po jej fachowym, bardzo precyzyjnym ustawieniu można mieć błyskawiczny dostęp do przeogromnej liczby satelitarnych programów wybranych z niewiarygodnie nawet odległych pozycji. Na razie tyle, by nie robić zamętu w głowie. Pozdrawiam Cię serdecznie. Cztery razy od Ciebie starszy - m.m.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@marian mazur:

 

Jeżeli postawiłbym jedną antenę (120cm) i podłączył ją pod 3 rodziny (Moich rodziców, babcię i sąsiadkę) to nie powinni mieć żadnych pretensji. Ponieważ będę się bawił na swojej antenie. Zresztą dzisiaj tak popatrzałem na ściany u sąsiadki na dole jak i zewnątrz budynku to widać że wszystko zaczyna pękać. Dlatego dzisiaj chyba zacznę pracować w tej sprawie. Pogadam z sąsiadką, mamą i babcią, opowiem co i jak się dzieje. Myślę że mnie zrozumieją. A sobie wystawię później jakiś większy talerzyk z kilkoma konwerterami lub spróbuję naprawić starą obrotnicę. Czytałem nieco o tych spliterach że umożliwiają tak jakby kopiowanie oryginalnej karty abonenta. Bardzo mnie to zaciekawiło. Chciałbym w to zainwestować, wtedy zamiast kupywać kilka skromnych pakietów można mieć platynę. Przykładowo Babcia no babcia: Ma Polsat za 9,99 8) chociaż chyba bym jej nie liczył. My płacimy jakieś 30 czy 50 zł. Teraz HBO wyłączamy. W ogóle nie wiem po co brała ale spoko. No i sąsiadka ma pakiet jakiś za 70 zł w n. I tak myślę żeby wziąć jakąś jedną platformę z full opcją i rozdzielić na 2-3 osoby. Słyszałem że udostępnianie poza lokal lub osobom trzecim jest nielegalne ale tutaj byłaby opłata po połowie u każdego. Tylko problem jest jaki sprzęt do tego kupić. Kiedyś nie słyszałem o takich rzeczach. Kiedyś tylko wiedziałem że kumpla ojciec dostawał z wawy karty pirackie z pakietem platynowym cyfry plus. Co trzy miesiące dostawał i płacił 100zł. Ale moim zdaniem piractwo jest rzeczą nie fair. Nie warto cwaniakować tylko grać uczciwie.

 

 

Co do twojego zdania o montażu z ojcem kiedyś anteny. Nie mam ojca tylko ojczyma. Kiedyś w tym siedzieliśmy razem, czytaliśmy sat kuriery, patrzeliśmy jakie kanały są na innych satelitach itp. W szkole miałem fioła na punkcie tak zwanych satelit. W wolnych chwilach w 1,2,3 klasie wycinałem kółka i uchwyty do konwerterów. No i tak się to później zaczęło. W wieku 10 lat nastawiłem pierwszą antenę w swoim życiu. Było to dla mnie w tamtych czasach wielkie podniecenie. Było to za sprawą iż mojego kumpla ojciec chciał nastawić antenę po burzy i ustawiał przy pomocy statusu jakości w cyfrze. Wiadomo że w odbiornikach cyfrowych odbiór sygnału następuje gdzieś około po 5 sekundach, a analogowych od razu zaskakuje (dlatego nie wywalam mojego analoga). Przyniosłem swojego legendarnego Pace,a i nastawiłem od razu po pół minucie. Po kilku latach jakoś nie pamiętam przestałem się interesować powodem nie kupywania sat kuriera, ściągnięciem obrotnicy i posiadaniu dekodera cyfry philipsa najgorszego. I tak 2 miesiące temu się tym zainteresowałem ponownie. Powód: Sąsiadka chciała sprzedać talerz z dekoderem analogowym. I tak natrafiłem jeszcze na sat kuriera itp. I tak mnie znowu wciągnęło. Dodatkowo dalszą szkołę jako wybrałem to Zespół Szkół Elektronicznych i Telekomunikacyjnych. Planuję iść na profil teleinformatyki. Co prawda od najmłodszych również pasjonowałem się informatyką. Głównie komputerami. Później przyszło na tworzenie stron w html itp. Ale już zanika na dobre ta passa. Jakoś mnie to nie rajcuje jakoś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@wini_007 - odpowiedziałeś na mój post już po jednej godzinie, ja odpowiadam po blisko trzech. Jesteś fantastyczny. Jeśli to prawda, że jesteś dopiero 16-to latkiem to jestem pełen podziwu dla wspaniale używanego języka polskiego. Niech uczą się od Ciebie inni. Za wyjątkiem kilku drobnych "przeliterowań" niemal żadnego istotnego błędu w - wcale nie krótkim - poście. Znałem jednego takiego ważniaka, który korzystając z pełnionej funkcji, przyczynił się osobiście do zamknięcia mi ust w innym internetowym miejscu. Potrafił on w jednym krótkim zdaniu robić nawet kilka potwornych błędów ! Np. w zdaniu, w którym uzależniał powodzenie sprawy od upływu pewnego przedziału czasu pisał: "... ale do puki to nie nastąpi...". Tragedia - prawda ? Ten wstęp uważam za konieczny. Wiem, że takie osoby penetrują Internet w poszukiwaniu interesujących je tematów i dobrze będzie, jeśli natrafiając na coś takiego, odpowiednio się zreflektują. Chłopcze życzę Tobie byś został odpowiednio wcześnie dostrzeżony przez tych, którzy niczego Ci nie zazdroszcząc, umiejętnie wykorzystają Twój pociąg do wiedzy ale równocześnie zagwarantują Tobie szansę czerpania korzyści z posiadanej wiedzy. W samym zaś temacie tego wątku, szczególnie po dokładnym przeanalizowaniu wszystkich Twoich postów, niewiele mam już do powiedzenia. Kto wie, czy już teraz nie dowiedziałbym się od Ciebie - nawet w tym temacie - czegoś, co dotychczas jest mi nie znane. Życzę sukcesów w nauce, w wybranej szkole. Ja na jakiś czas albo na stałe wyłączę się już z tego wątku. To po to, by obserwować reakcję innych użytkowników na wymianę pytań i odpowiedzi pomiędzy nami. Kapitanie - wiatru w żagle ! m.m.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@marian mazur:

 

 

Dziękuję że doceniasz moją obecność na tym forum i w ogóle. Staram się pisać poprawnie ale nie zawsze to wychodzi. Częste czytanie durnych wiadomości ale coraz częściej spotykanej nieziemskiej pisowni doprowadza człowieka do stracenia zmysłu. TaKiE pifffmo itp. jest dla mnie wrogiem. Co do szkoły to myślę że uda mi się ją skończyć doskonale.Tydzień wakacji się został, trzeba czerpać ostatki wolnej radości. Od września totalny brak czasie pewnie będzie dla rozrywki. Jak nie nauka to tworzenie kawałka na płytę. Mam nadzieję że nikt nie ma urazu że piszę do nieco bardziej starszych ode mnie na ty oraz że jestem jeszcze małolatem.

 

Żeby nie robić offtopicu wyciągnę najważniejsze wnioski z tematu:

 

Zamontuję jedną antenę 120cm z jednym konwerterem mającym 3 wyjścia, po podziale wykonam przy pomocy sąsiada mały maszt gdzie zamontuję antenę 160cm z 5 konwerterami. Antena będzie pod oknem więc obrotnica nie będzie potrzebna. Pozostaje mi tylko jeszcze jedna sprawa. Odnośnie spliterów. Szukałem w dziale początkujący ale nie mogłem znaleźć. Bardzo prosiłbym użytkowników o pomoc w tym urządzeniu w tym temacie:

 

viewtopic.php?f=4&t=7462

 

myślę że temat nadaje się do zamknięcia.

 

I dziękuję za wszystkie opinie odnośnie tematu jak i osobiste :D pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@jansat - będzie mi miło, jeśli na tutejszym Forum będziesz mógł znaleźć odpowiedź na Twoje pytanie, które zadałeś mi na innym, nieprzyjaznym mi Forum. Zwracam się do Ciebie tutaj i w takiej formie, bo byłbym niepocieszony, gdybyś nie był równocześnie "tamtym" jansat'em. Byłeś jednym z nielicznych, którzy sympatyzowali tam z moją osobą. Zapraszam Cię do działu Problemy, do tematu "Czy można odebrać sygnał satelity z odbicia". Sądzę , że podzielisz się tam swoimi opiniami i spostrzeżeniami w tym - jak niejednokrotnie to podkreślałeś - interesującym temacie. Pozdrawiam serdecznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do śniegu i wody na konwerterach: nie ma w tym nic dziwnego, że jak na antenę i konwerter napada śnieg to nie ma odbioru. Konwerter sąsiada jest zupełnie normalny. Poczekaj na śnieg, oblep nim promiennik konwertera i sam się przekonasz. Niby dlaczego nie ma w trakcie dużego deszczu odbioru? Przez wodę właśnie. Proponuję Ci zrobić test: zakryj konwerter jakimś plastikowym wiaderkiem do pisku - zobaczysz, że nie przeszkodzi to w odbiorze. Później zerwij kilka liści i nimi przykryj promiennik konwertera - odbiór zniknie lub poziom sygnału znacznie spadnie. Może ktoś ma inne wnioski ale moje są takie, że to właśnie przez wodę zawartą w liściach. Z tego samego powodu jak zasłonisz ręką konwerter nie ma sygnału ale w przypadku ręki zapewne ma też znaczenie jej grubość.

 

Wychodzenie z sygnałem ze splittera poza swoje mieszkanie jest nielegalne. U siebie możesz rozdzielać ile chcesz.

 

Drogi Marianie Mazurze: Nie chwal tak winiego_007 za to, że pisze w miarę poprawnie bo to Ci co nie mają pojęcia o polskiej pisowni powinni być zganieni a nie wini_007 pochwalony, szczególnie, że do poprawnej pisowni to jeszcze trochę drogi mu zostało. Nie stawiam się tu na piedestale bo mnie również.

 

Proponuję zakończyć rozmowy typu "urzekła mnie moja historia" i zacząć od tego jakie satelity chcesz odebrać? Wszystkie jak leci czy masz jakieś konkretne? Wtedy można byłoby coś doradzić bo wieszanie dwudziestu anten to trochę przesada.

Dobrze byłoby, gdybyś wymienił też jakimi antenami dysponujesz, chociaż nie wiem czy za wiele miejsca to nie zajmie i czy sam znasz odpowiedź na to pytanie (nie obrażaj się za tę uszczypliwość bo sam mam fioła na tym punkcie i ze dwie anteny to by mi się jeszcze przydały).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@jarek999 - Dokonałem przed chwilą edycji tego postu. Twoja odpowiedź jest odniesiona do jego pierwotnej treści, dlatego może teraz z nią kolidować. Nie miałem tu złych intencji. Przepraszam i pozdrawiam. Przy okazji raz jeszcze zapraszam do odwiedzenia tematu "SAT Krak 2008 - przyjdą, zobaczą, uwierzą", do mojego ostatniego tam postu, również zmienionego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...