Skocz do zawartości

tomx
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

1 godzinę temu, Vinni napisał:

 

Wiesz... nie chcę Cię martwić, ale na zawiłościach w przepisach wyłożyłaby się ogromna większość trenerów, czy zawodników. I nie mówię tutaj jedynie o naszym kraju, bo nawet w czołowych ligach mieliśmy wiele przykładów w których nie rozumieli przepisów gry. Dodatkowo każdy ma prawo się pomylić, jesteśmy ludźmi, pomyłki są naturalne i nawet lepsi fachowcy je popełniali, popełniają i będą popełniać. Sam Podoliński jest po prostu bardzo dobry, czy nawet więcej jeżeli porównamy go z mizerią telewizji publicznej.

Twoja opinia, ja jej nie podzielam. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 18.09.2020 o 12:26, Vinni napisał:

Wiesz... nie chcę Cię martwić, ale na zawiłościach w przepisach wyłożyłaby się ogromna większość trenerów, czy zawodników.

Dodam, że w ogromnej większości dyscyplin. Wiadomo, że inne rzeczy będzie tłumaczył Janusz Rozum w Eurosporcie, a inne Sebastian Chmara w TVP. Stara prawda - im szerszą masz wiedzę ekspercką, tym węższą dziedzinę ona obejmuje :) Dlatego to na dziennikarzu-komentatorze leży odpowiedzialność za nadrobienie strat - teoretyczna wiedza Podolińskiego jest niepodważalna i to do komentowania "wystarczy" (wręcz jest świetne), ale laik powie "co z tego, że wie, skoro nie potrafił tego wcielić w życie jako trener" (zgodnie z tą teorią w Polsce nikt nie powinien komentować ME, MŚ czy IO w curlingu, a grono zawodników, które to robiło, jest jak na tak nieliczne środowisko bardzo szerokie, wręcz coraz szersze, im więcej stacji kupuje prawa).

  • Popieram 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślałem, że w sporcie chodzi o to by być praktykiem, a nie teoretykiem . Dziękuję "ekspercie" za oświecenie, to pewnie stąd wynika ta potęga polskiego Sportu.   

Wczoraj był p1 mecz finałowy NHL, ale zgodnie z doktryną Szkolnikowskiego żadnej powtórki nie uswiadczymy. 

Edytowane przez wislok
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 20.09.2020 o 08:30, wislok napisał:

Myślałem, że w sporcie chodzi o to by być praktykiem, a nie teoretykiem .

To źle myślałeś - w sporcie chodzi o to, by dobry praktyk współpracował z dobrym teoretykiem na rzecz sukcesu. A komentator w ogóle nie musi być dobrym praktykiem - przecież on ma wytłumaczyć, co ktoś robi źle, nawet jeśli sam nie jest w stanie wykonać tego dobrze.

  • Popieram 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko, że Podoliński nie jest komentatorem, widzę, że nie rozrozniasz Borka komentatora od Podolinskiego-eksperta . Problem polskiego sportu my produkujemy teioretykow masowo, a nie praktykow.  Podoliński okazał się beznadziejnym teoretykiem, który w trenerze nic nie osiągnął i o co mam pretensje, nie oto, że teoretyk, bo praktykiem jest piłkarz, ale o przerosniete ego, przemadrzalosc. Nie musisz "ekspercie" Dziękować za wyjaśnienie. 

Edytowane przez wislok
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacznę od końca, bo ani nie zamierzam dziękować za wyjaśnienie, bo nie wyjaśniłeś nic, ani nie rozumiem, dlaczego w zwracasz się do mnie per "ekspercie", umieszczając to słowo w cudzysłowie. Chociaż nie mam ambicji, aby mnie tak nazywać, to piszę z pozycji sportowca, trenera, dziennikarza piszącego zarówno o sporcie, jak i o mediach sportowych, a wreszcie i komentatora - w każdej z tych dziedzin mam już doświadczenie, dlatego właśnie próbuję ci wytłumaczyć błędy w twoim postrzeganiu świata.

Po pierwsze - podział na komentatorów-dziennikarzy i komentatorów-ekspertów jest fajnym pomysłem, ale komentatorami są obaj. To, że produkujemy masowo teoretyków, to jest problem polskiej piłki, nie polskiego sportu, gdzie często brakuje odpowiedniego zaplecza np. psychologicznego czy właśnie jakiejś świeżej myśli szkoleniowej do odniesienia sukcesu. Trener też jest praktykiem - "praktyka trenerska" jest obowiązkowa choćby podczas kursów trenerskich. Ktoś może być fatalnym praktykiem trenerskim, ale przecież komentator-ekspert ma wytłumaczyć, jak drużyna powinna być poukładana, a od jej poukładania jest trener, który może nie umieć dogadać się z szatnią, bo np. zawodnicy chcieli szkoleniowca zagranicznego, a ten to "tylko Polak", w dodatku wymaga cięższej pracy niż poprzedni..., albo po prostu jest słabym praktykiem, bez charyzmy, nie potrafiącym przebić się ze swoimi pomysłami, łatwo ulegający naciskom... ale za to ma olbrzymią wiedzę, którą łatwiej mu się przekazuje podczas szkoleń czy podczas transmisji. Nie wiem, co przeszkodziło w karierze trenerskiej Podolińskiego, bo nigdy mnie nie trenował, ale jako komentator-ekspert zbiera zasłużone, pozytywne recenzje. I właśnie od tego jest - od "przemądrzania się".

  • Popieram 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz nie chce Cię urazić, ale jak ktoś jest od wszystkiego to jest od niczego. Poza tym jakoś nie znam twoich osiągnięć, bo napisać na forum można wszystko pod nickiem. 

Podoliński nie jest komentatorem, samodzielnie nie skomentuje meczu i mówił o tym sam Szkolnikowski,  ale Pan "ekspert"  wie lepiej. A pisze tak bo sam się tak ustawiłeś w dyskusji określając dyskutantów mianem laikow. Dla mnie nie jest wiarygodny i tyle. Wolę tych co osiągają sukcesy w swoich zawodach i tak Polska piłka miała więcej z Engela trenera niż z Podolińskiego eksperta. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jest klasycznym komentatorem, o czym mówił Szkolnikowski.  Z nim sobie polemizuj. Dla mnie Podoliński przez wielu uznawany za eksperta piłkarskiego, dla mnie jest nie spełnionym, marnym trenerem piłkarskim, któremu to nie wyszło i teraz próbuje sił w TV jako ekspert od piłki nożnej. Nie narzucacie mi tego jak mam go oceniac. 

Edytowane przez wislok
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, wislok napisał:

Nie jest klasycznym komentatorem, o czym mówił Szkolnikowski.  Z nim sobie polemizuj.

Nie jest mi to dane, dwa razy już zarobiłem bana, z czego raz za kulturalne i maksymalnie delikatne (ze względu na delikatność tematu) zwrócenie uwagi na temat używania chorób psychicznych jako chwytu erystycznego w dyskusji przez osobę, która sama przez to przechodziła.

Pomijając już jednak historie życiowe pana dyrektora, to on wiele rzeczy mówił, np. zapowiadał transmisję z Lecha w TVP Sport (jak wiemy, całe eliminacje Kolejorza są w Polsacie), o tym, że mają prawa do największych imprez (praktycznie wszystkie z nich - reprezentacja Polski w siatkówce, igrzyska, Liga Narodów w piłce nożnej, Liga Mistrzów w piłce nożnej, Ekstraklasa, F1 - to są ochłapy dzięki sublicencjom od innych), o tym, że w TVP Sport po raz pierwszy kobieta skomentowała mecz szczebla centralnego (a red. Urbaniak w Radiu Merkury, czyli też stacji publicznej, robiła to wielokrotnie na meczach Lecha)...

 

Wracając do Podolińskiego:

2 godziny temu, wislok napisał:

dla mnie jest nie spełnionym, marnym trenerem piłkarskim, któremu to nie wyszło i teraz próbuje sił w TV jako ekspert od piłki nożnej

I tu moglibyśmy się zgodzić, gdybym śledził polską piłkę na tyle uważnie, aby móc takie sprawy oceniać. Ale jako ekspert od piłki nożnej w TV radzi sobie bardzo dobrze, zwłaszcza na tle innych.

 

I jeszcze o mnie, skoro się zgadało:

2 godziny temu, wislok napisał:

Wiesz nie chce Cię urazić, ale jak ktoś jest od wszystkiego to jest od niczego. Poza tym jakoś nie znam twoich osiągnięć, bo napisać na forum można wszystko pod nickiem. 

Nick mam ten sam, co na Twitterze, tam jest też link do mojego bloga, gdzie jest również moje CV i portfolio.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat nie dotyczy Pana osoby, też mam bloga, też prowadzę swój podcast sportowy co nie czyni mnie dziennikarzem sportowym. Młody komentator z twittera także nie może nazwać się komentatorem. 

Tyle po tym Researchu, życzę spełniania się. Jeśli Pan faktycznie pracuje w jakimś medium to zmienia postać rzeczy, choć takiej informacji nie znalazłem. 

Uwaga pierwsza była skierowana do innego użytkownika. 

Co do Podolińskiego to nie jest przypadkiem, że nie komentował samodzielnie meczu. Nie ma pewnych predyspozycji niezbędnych dla komentatora głównego i jeśli Pan ma doświadczenie medialne to raczej Pan to dostrzega, jego rola jest inna. Powtórzę mi nie odpowiada jego styl, drażni mnie jego osoba, mamy wybór jak sam Pan zauważył. Niech każdy ogląda co chce i słucha tych komentatorów i ekspertów, których preferuje. Pozdrawiam i przepraszam za "eksperta", zirytowało mnie określenie "laik". 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...