Skocz do zawartości

W jaki sposób mierzy się oglądalność?


arielinho
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Znalezione na googlach:

Z tego co mi wiadomo, selekcjonowane są grupy badawcze np. 1000 osób, którym płaci się za regularne wypełnianie ankiet. Rodziny takie piszą w ankietach, kiedy oglądają telewizję, jakie programy, jakie kanały itd. Z tego liczy się % i ekstrapoluje na całość społeczeństwa. Badanie obarczone jest błędem oczywiście -- tym mniejszym, im większa jest grupa badawcza.

http://www.zadajpytanie.pl/pytanie/401

 

Kilka tysiecy rodzin ma specjalne urzadzenie, ktore przekazuje do centrum badawczego 'kto' i 'co' oglada w danej chwili - kazdy czlonek rodziny ma swoj profil, ktory trzeba przelaczyc, jezeli przed telewizorem nastepuje zmiana. i wszyustkie dane poddawane sa analizie i statystyce i stad mamy milionowe dane o ogladalnosci - respondenci podzieleni sa wedlug przynaleznosci spolecznej, wyksztalcenia... i jest!

http://www.zadajpytanie.pl/pytanie/578

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie badania i tak są g..... warte :P Jak wszystkie sondaże w Polsce. Przykład? Sondarze przed powtórzonymi wyborami na Podlasiu. :roll:

 

Tu Cię poprę :lol:

te sondaże są robione pod "zamówienie" w miejscu gdzie z góry wynik będzie odpowiedni ( dla tych co go zamówili) ile są warte to rzucę przykład PSLu - od wielu lat jest poniżej wszelkich progów wyborczych, a jak jest w rzeczywistości- cały czas jest w Sejmie, w naszym województwie również był i jest potężną siłą i ma ok.25-30% radnych w samorządach :!:

 

Co do badań to ładnych kilka lat temu sam byłem "badany" ale chodziło o radio- która stacja w jakim czasie miejscu i coś tam jeszcze, akurat ja byłem dość uczciwy w tej robocie i wpisywałem to w te tabelki lecz jak podchodzili do tego inni :?: trudno wyczuć to nie kiełbasa :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak samo jest z pomiarem czytelnictwa. Bo i tu trudno powiedzieć, ile osób przeczyta jeden egzemplarz książki, czy gazety. Trudno powiedzieć, czy np. ktoś, kto wypożycza dużo książek z biblioteki, dużo czyta. Może pożycza je dla rodziny i znajomych, może przeczyta tylko recenzję z okładki i zwróci książkę do biblioteki? Ostatnio coraz więcej ludzi korzysta z kawiarni w EMPiKach: zamawiają kawę, biorą książkę lub gazetę i sobie czytają. Czemu ich nie policzyć, skoro czytają? Dlatego badania wciąż wykazują, że czytelnictwo w Polsce ciągle spada. Czy te pomiary są adekwatne do rzeczywistości? Szczerze wątpię. Tak samo, jak w pomiary oglądalności, czy słuchalności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...