Skocz do zawartości

Światła mijania przez cały rok. Głupota?


Piotr
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Nie no ogólnie do jazdy dziennej się włącza łącznie z postojówkami (żeby był obrys samochodu zaznaczony)

 

A co do przełącznika to chodzi o automatyczny włącznik świateł jak alternator zacznie ładować. I te lepsze np. maja możliwość na ręcznym wyłączyć światła

 

Don_Mag

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no ogólnie do jazdy dziennej się włącza łącznie z postojówkami (żeby był obrys samochodu zaznaczony)

Don_Mag

Jak słońce na nie pada, to kompletnie tego nie widać, tym bardziej to niema sensu wtedy. Nawet świateł mijania nie widać jak się jedzie pod słońce (ledwo ledwo), w taką pogodę jak dziś widać to doskonale. A co dopiero w Czerwcu, Lipcu, Sierpniu.

Te światła powinny się automatycznie wyłączać jak słońce na nie pada. Wtedy też będziemy zawsze dobrze widoczni.

Mogłoby być tak: Jak przód samochodu jest "w dużej jasności", to mogą być wyłączone, a jak nie, to automat włącza je. Niektóre samochody nawet maja takie automaty już od dawna, tylko trzeba dobrze ustalić próg jasności dla włączania/wyłączania.

 

Jak Ja wracam z pracy, to jadę większość drogi idealnie pod słońce (Ja i tysiące innych samochodów), tych świateł nie widać (a tym bardziej troszkę z boku), to mnie kusi żeby wyłączać. I tak nawet czasami robiłem w okresie jesienno zimowym.

 

----------------------------------------------------------------------------

Wyjaśnię jeszcze to tak:

 

A - bardzo dobre warunki na drogach , B - fatalne warunki na drogach.

 

Jeżeli B (względem A) to prowadzimy dużo ostrożniej niż dla B (to jest jasne).

Jeżeli A (względem B) to na odwrót, a więc wykorzystujemy lepsze warunki i prowadzimy troszkę szybciej, bardziej ryzykownie, mniej uważnie, itd.

 

Te dwa zdanie mówią to samo tylko od innej strony. Ale niektórzy się zapierają nogami i rękami żeby się nie zgodzić z tym drugim.

To samo z samą widocznością. Widoczność jest istotnym elementem warunków na drodze.

Dostosowujemy się do innych warunków, zachowując nadal bardzo podobny poziom bezpieczeństwa, a więc jest to x + z - z = x (według tego, co ktoś zaproponował).

Dlaczego tyle? Wyjaśniam:

 

Bo każdy z nas jeździ średnio na jakimś poziomie bezpieczeństwa i dla niego wydaje się on wystarczający, więc niema żadnego powodu aby go zmieniać. Do warunków zewnętrznych dostosowujemy sposób jazdy. Dlatego wszyscy razem jedziemy nadal na podobnym poziomie bezpieczeństwa, ilość wypadków podobna, tylko inaczej prowadzimy.

Może to jest x + z - 0.99z = x + 0.01z , ale zjawisko to jest bardzo silne.

To tyle teoretycznie, a przykład z pogodą całkowicie potwierdza ten fakt

 

Pożytek z tego obowiązku bardzo mały, jeśli w ogóle, a w miastach w słoneczne dni żaden. Nic z tego dobrego nie będzie :(

------------------------------------------------------------------------

 

Dzisiaj jadąc do pracy widziałem dwa wypadki, a średni widzę jeden na dwa miesiące. Czyżbym tak dobrze ocenił tą sytuację ... ??

A jednak te światła nic dobrego nie dają.

Według mnie, jest to okropny smutny bezsens :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety, nasi politycy bardzo się uparli aby taki pomysł wprowadzić w życie. Pewnie głównym pretekstem była Scandynawia (Szwecja, Dania) gdzie jeździ się z włączonymi światłami mijania przez cały rok i faktycznie tam jest mniej wypadków niż w Polsce. Ale czy to jest wina tego że samochody są źle oświetlone w ciągu dnia? Warto spojrzeć na polskie drogi, brak dróg szybiego ruchu, wszystkie tiry są zmuszone do poruszania się wąskimi uliczkami, w miejscach gdzie dużo jest ludzi.

Uważam że to jest bardzo kiepski pomysł, raczej powinno się iść w kierunku ulepszania stanu technicznego naszych ulic, budowania więcej dróg objazdowych itd.

Większość z nas jest kierowcami, tak więc trzeba się szykować na większy wydatek za utrzymanie samochodu. W tym przypadku trzeba będzie wyłożyć minimum 100 zeta wzwyż w stosunku rocznym na to aby dostosować się do nowych wymagań. :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

100zł ale w ciągu roku?? No jeśli sie ma niefirmowe żarówki i robi około 30tys km to pewnie coś koło tego wyjdzie.

 

A co do samego automatycznego włącznika świateł ale takiego co włącza je przy mniejszym oświetleniu myślę genialny pomysł by był tylko jak długo musiał by trwać okres przejściowy?? Myślałem nad czymś takim że w obecnych samochodach dopuszcza się jazdę z wyłączonymi światłami tylko w bezchmurny dzień, a po zachodzie słońca lub podczas zachmurzonego nieba muszą być włączone. A dilerów zmusić przepisami żeby montowali w nowych automatyczne włączniki świateł o jakiejś tam wartości granicznej (ilości światła) i żeby był przycisk który umożliwi kierowcy ich wyłączenie podczas postoju z zapalonym silnikiem (jak ruszy same się włączą)

 

A tak w ogóle to w USA maja najlepiej maja inna specyfikacje świateł i tam zawsze kierunkowskazy są zapalone i to mi sie wydaje jest idealne rozwiązanie. Tylko zmienić we wszystkich samochodach to ciężka sprawa szczególnie że to raczej na cała europe musiało by wyjść może kiedyś..... Albo zaczną dla nowych samochodów tak robić....

 

Don_Mag

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oto przykład "skuteczności" nowego przepisu o światłach:

Poszukiwany od 11 lat wpadł w ręce policji, bo nie włączył świateł mijania

 

37-letni mężczyzna, ukrywający się przed wymiarem sprawiedliwości od 11 lat, poszukiwany Europejskim Nakazem Aresztowania (ENA), został zatrzymany przez policję w Kętrzynie, gdyż zapomniał włączyć w aucie obowiązkowych od dzisiaj świateł mijania - poinformowała rzeczniczka warmińsko-mazurskiej policji Anna Siwek.

Podczas kontroli drogowej kierowca volkswagena passata Jarosław B. przedstawił policjantom dokumenty - ale nie swoje, tylko brata. Jeden z policjantów wykrył oszustwo, bo znał brata zatrzymanego.

 

Policja ustaliła, że Jarosław B. jest poszukiwany od 11 lat, bo nie stawił się na odbywanie kary do zakładu karnego. W latach 90. został skazany za kradzież kół samochodowych na rok pozbawienia wolności. Unikając kary, wyjechał za granicę. W czerwcu 2004 roku Sąd Okręgowy w Olsztynie wydał za nim ENA. Teraz Jarosław B. trafi do aresztu.

 

Od dzisiaj wchodzi w życie przepis o obowiązku włączania świateł mijania przez cały dzień. Niezależnie od pogody, pory roku i dnia uczestniczące w ruchu auta muszą mieć zapalone światła.

 

Minister transportu Jerzy Polaczek przekonuje, że auta z zapalonymi światłami są lepiej widoczne, a przez to zwiększają bezpieczeństwo na drogach. - Najlepsze hasło, żeby włączyć myślenie i włączyć światła wsiadając do samochodu - namawia minister Polaczek.

 

Tomasz Targosiński z Instytutu Transportu Samochodowego przypomina, że nawet w najlepszych warunkach pogodowych samochód z zapalonymi światłami mijania jest lepiej widoczny. - Światła włączamy dla innych kierowców, bo mogą być zmęczeni, gorzej widzieć niż my. To także przejaw życzliwości dla innych kierowców.

 

Zamiast świateł mijania można włączyć specjalnie zamontowane energooszczędne światła do jazdy dziennej. Andrzej Grzegorczyk z Krajowej Rady Bezpieczeństwa Drogowego podkreśla jednak, że nie ma obowiązku montowania dodatkowych świateł. Grzegorczyk dodaje też, że nowoczesne żarówki mają dłuższą trwałość.

 

O zasadności włączania świateł w ciągu dnia przekonuje też policja. Marcin Szyndler z Komendy Głównej Policji podkreśla, że statystyki drogówki wskazują jednoznacznie, iż właśnie niezauważenie drugiego auta często kończy się wypadkiem. Samochody o jasnym lakierze odbijają promienie słoneczne i zlewają się z otoczeniem i stają się mniej widoczne. Jest to szczególnie ważne przy różnych manewrach, jak wyprzedzanie, czy omijanie, kiedy auto wjeżdża na pas dla samochodów jadących w przeciwnym kierunku.

 

Kierowcom, którzy nie zastosują się do nowego przepisu grozi mandat w wysokości do 500 zł i dwa punkty karne.

Źródło: Onet.pl

 

Nieźle. :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A moim zdaniem swiatla mijania przez caly rok to totalna glupota. Bo na co komu swiatla w miesiacach czerwiec lipiec sierpien??? Ja ze swojej strony stanowczo protestuje przeciwko takiemu rozporzadzeniu, a kierowcy slepi niech pozostana lepiej w domach gdyz to oni a nie przepis powoduja smiertelne wypadki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobno przy włączonych światłach mijania, zobaczymy więcej żywych. Tu i ówdzie w programach motoryzacyjnych i dla kierowców, szczególnie w radiu, co rusz o tym mówią. Mówią jakoś bez przekonania. Dziwne, że przygodni rozmówcy, jak jeden - "chwalą to sobie" i ani jednej przekory.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co do samego automatycznego włącznika świateł ale takiego co włącza je przy mniejszym oświetleniu myślę genialny pomysł by był tylko jak długo musiał by trwać okres przejściowy??

Don_Mag

Nie, można by całkowicie zrezygnować z tego okresu przejściowego. Wystarczy dopuścić taką możliwość! I już cały problem z głowy. Albo świecisz, albo masz przełącznik. Prosta sprawa.

Inna kwestia, to ustanowienie progu jasności. Jak niektórzy strasznie chcą aby dużo świecić, to próg może być wysoki.

Mam jednak taką cichą nadzieję, że w przyszłości światła będą się same wyłączać, jak na przykład, będziemy jechali pod słońce. Niema żadnego sensu świecić jadąc pod słońce, praktycznie niema żadnej różnicy, więc jest to totalny bezsens.

 

Co do tego złapanego przestępcy, to na tej zasadzie można by argumentować, że tak samo Stan Wojenny był słuszny, albo nawet Okupacja. Zawsze jakiś przestępca przy okazji się trafi, jak prawo jest takie surowe.

 

Dane policji nie uwzględniają zjawiska dostosowania się do nowych warunków, o którym pisałem powyżej. Jak lepsza widoczność, to inaczej prowadzimy, statystycznie, i to jest bardzo istotna rzecz. Zakłada się, niesłusznie, że jeździmy zawsze tak samo. Tymczasem My sie dostosowujemy do istniejących warunków, tak że ilość wypadków jest taka sama, a zmienia się tylko sposób jazdy. Tak na przykład, niezależnie od pogody, wypadków jest podobnie dużo, jeśli się już przyzwyczaimy do istniejących warunków. Badania laboratoryjne, przy ustalonych parametrach, też tego nie pokażą, więc dają mylne wyniki.

 

Ponadto, można było zastosować inne, dużo lepsze rozwiązania. Ten pomysł jest najbardziej prymitywny. Wszyscy, wszędzie, o każdej porze. Straszny totalitaryzm. Mam nadzieję, że lampy uliczne nie będą musiały się palić przez cały dzień, ale kto tam wie co jeszcze nasi mądrzy władcy wymyślą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Dzisiaj jadąc do pracy widziałem dwa wypadki, a średni widzę jeden na dwa miesiące. Czyżbym tak dobrze ocenił tą sytuację ... ??

A jednak te światła nic dobrego nie dają.

Według mnie, jest to okropny smutny bezsens :(

 

Chłopie - mylisz skutek z przyczyną - widziałeś aż dwa wypadki, bo mialeś włączone światła. Jak jechałeś bez świateł to g... widziałeś. I zobacz ile atrakcjii cię ominęło .... :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopie - mylisz skutek z przyczyną - widziałeś aż dwa wypadki, bo mialeś włączone światła. Jak jechałeś bez świateł to g... widziałeś. I zobacz ile atrakcjii cię ominęło .... :lol:

Ooo..., to teraz pewnie będę widział więcej ładnych pań przy drodze.

To może za bardzo rozpraszać podczas jazdy, będzie zdecydowanie więcej wypadków :(

Ale i przyrost naturalny wzrośnie - O to tym naszym mędrcom chodziło :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kto z was jeździ 50km/h.

.....do 50km/h. Smutne jest to, że ta "piećdziesiątka" nic niewzniosła i nic nie poprawiła. Chyba tylko, w lepsze samopoczucie ustawodawców. Z "błędnym" świałem będzie podobnie? - i może tak być, że jedni drugim bedą szkodzić, bo kto komu, przyzna rację, że został oślepiony złym światłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... Chyba tylko, w lepsze samopoczucie ustawodawców. Z "błędnym" świałem będzie podobnie? - i może tak być, że jedni drugim bedą szkodzić, bo kto komu, przyzna rację, że został oślepiony złym światłem.

Niestety tak :(

Pożytek z tego będzie prawie żaden, jeśli w ogóle jakiś będzie. A świecenie milionów samochodów w miastach, w długie słoneczne dni, jest totalną głupotą. A teraz będzie trudno to zmienić. Jest takie przysłowie: "Co jeden głupi zepsuje, tysiąc mądrych nie naprawi". :(

Jakby kiedyś dopuścili te automatyczne przełączniki, to jeszcze by było całkiem dobrze. Mam taką cichą nadzieję że jednak może tak będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kazali na światłach? Można inaczej

Pomysłowość ludzka nie zna granic co potwierdza stwierdzenie "Polak potrafi". Wydaję mi się, że jest to pomysł tylko do pierwszego mandaciku :wink:

No tak, ale tak na prawdę nie chodzi o to. Wiadomo że ten facet nie będzie tak jeździł cały czas (może tylko czasem). To forma protestu. Świetnie pokazuje jaki to bezsens jechać pod słońce w mieście i świecić. Światła zmieniają tylko trochę kolor reflektorów. Równie dobrze można coś namalować na samochodzie i jest dużo lepiej widoczny.

 

A swoją drogą, gdyby zakazali malować pojazdy na ciemno, tylko malowano by je na dobrze widoczne (czerwony, żółty, fiolet, biały, ..., najlepiej we wzory dobrze widoczne), to może by nie trzeba było tego wprowadzać. Ja jeżdżę białym, to jak jadę pod słońce, to w ogóle nie widać różnicy (czy świecę, czy nie), szczególnie że mam dobrze ustawione światła.

 

Powinni teraz zakazać stosować ciemnych kolorów, bo jak samochód jest ustawiony bokiem do obserwatora, to świateł w dzień zupełnie nie widać. Nawet w nocy, też prawie nic. Albo wprowadzić światła boczne, (ale to też absurd).

Jak patrzę na to w mieście, w słoneczny dzień, to szlak mnie trafia. Biedny ten nasz kraj :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ten weekend 99% kierowców już jeździło zgodnie na światełkach, co prawda co jaki czas znajdzie się jakiś b.. ale cóż będzie coraz lepiej :)

lepiej ... ???

Chyba gorzej. Będziemy tylko nie potrzebnie zużywać więcej paliwa, więcej zatruwać powietrze (i mieć inne kłopoty - bezsensu). W takie słońce jak dzisiaj, jest to kompletnie bez sensu. A już szczególnie w mieście. Żal na to patrzeć. Samochody są doskonale widoczne, tak samo z boku, kiedy w ogóle świateł nie widać. Na prawdę, mogli to lepiej zrobić.

 

Jak jadę pod słońce, to sam wyłączam światła i nawet tego nie widać. Mam biały samochód i białe światła, dobrze ustawione, a więc żadnej różnicy. Nie potrzebuje nawet żadnych nalepek (jak Pan Jerzy). Ale oczywiście tym nic nie zmienię. Tylko nie mogę znieść tego bezsensu.

Nie lubię czegoś całkowicie nie potrzebnie marnować. A tym bardziej, jeśli przez to zatruwamy więcej środowisko.

 

A już teraz widzę, że jesteśmy do tego przyzwyczajeni i poziom bezpieczeństwa jest nadal identyczny.

Te światła już nie robią wrażenia, już wszyscy są przyzwyczajeni że wszyscy inni świecą, więc patrzą mniej uważnie. Dawniej jak (podczas gorszej widoczności) włączałem światła, to wyraźnie widziałem że mnie trochę lepiej widzą (także po reakcjach innych). A teraz znowu jest podobnie. Na prawdę już zauważyłem to. Czyli już spadł poziom uwagi. Tak więc, niema z tych świateł żadnego pożytku.

Dodatkowo dochodzi jeszcze sposób jazdy, też już się zmienił. Często jeździmy trochę szybciej, mniej ostrożnie. To zupełnie naturalne. To nie trzeba dużo, wystarczy troszkę i na to samo wychodzi. Zawsze, jak się przyzwyczaimy do nowych warunków, to dostosowujemy sposób jazdy, tak aby zachować podobny poziom bezpieczeństwa. Dlatego, że o bezpieczeństwie decydujemy My sami.

Statystyki nic się nie poprawiły, mimo innych starań nawet.

Teraz dalej mówią o bezpieczeństwie, że mamy sutne statystyki, o drogach, o pijanych, o braku kultury jazdy, ale o światłach już nic. Bo efekt tego jest żaden. Jest to okropny idiotyzm.

Szkoda że musimy się na to godzić :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy to przypadek ale jeździłem pewną trasą przez około 1,5 roku i nigdy nie widziałem wypadku (przynajmniej sobie nie przypominam takiego poważnego). A przez ostatnie 2 tygodnie maluch potrącił przechodnia wieczorną porą (prawie panowie z karetki składali gościa co ciekawe karetka stała na środku bez żadnych świateł a było już ciemno brawa dla pogotowia) a dzisiaj ktoś potrącił motocyklistę (leżał na poboczu koło niego parę ludzi a jak byłem 5km i wjeżdżałem do miasta do dopiero karetka jechała) więc nie wiem czy to przypadek czy coś w tym jest (to dzisiaj było jeszcze jasno).

 

Don_Mag

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wlaczone swiatla tylne W DZIEN sa wogole bez sensu.

 

Ale swiatla mijania oraz te do jazdy dziennej to dwa rozne rodzaje swiatel.

 

Nie wiem coś Ty wymyślił....

Przeciez nie da sie włączyć świateł bez tylnych świateł.

Tymbardziej próżno tego szukać w jakimś kodeksie.

Ale w sumie poruszyłeś ciekawą sprawę :D

 

Tylko że jak podzielimy światła na

- tylko przód

- przód oraz tył

to dojdzie do tego ze ktoś w nocy włączy tylko przód. :D

Już widze te baby za kierownicą lub tych niedzielnych kierowców.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...