Skocz do zawartości

CANAL+ Premium i CANAL+ Film


szymel222
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Jak tam wrażenia po emisji 2 odcinków serialu "Misja Afganistan"? Mnie tam osobiście nie porwało, choć jest to jedna z najlepszych polskich serialowych produkcji ostatnich lat. Czekam jednak na kolejne odcinki ;)

Z czego wnioskujesz, że najlepszych? Jeśli już to jedna z najgłośniejszych medialnie, ale czy najlepsza- mam wątpliwości. Dla mnie najlepsze polskie seriale ostatnich lat to Głęboka woda i Bez tajemnic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Serial może być ok, ale ten Afganistan to jedna, wielka ściema. Żadnych szerokich planów, widoków, tylko piasek na polskim poligonie. Skoro chce się już robić taki serial, to powinno się zainwestować w odpowiedni plan. Jak można kręcić film o Afganistanie nie wyjeżdżając z Polski...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Serial może być ok, ale ten Afganistan to jedna, wielka ściema. Żadnych szerokich planów, widoków, tylko piasek na polskim poligonie. Skoro chce się już robić taki serial, to powinno się zainwestować w odpowiedni plan. Jak można kręcić film o Afganistanie nie wyjeżdżając z Polski...

Normalnie. W USA często tak jest że np. akcja serialu rozgrywa się w NY a sam serial jest kręcony np. w Los Angeles. Nie ma w tym nic niezwykłego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z vigoo - czułem sie jakbym oglądał czas honoru ;-).. inna sprawa, ze czas honoru leci w fajnym hd, i ma fajną korekcję barw.. misja afganistan wygląda jakoś strasznie amatorsko, jeśli chodzi o zdjęćia, plany i kolorystykę bliżej jej do w11 niż dobrej produkcji.. jak to jest do [beep]y afganistan to chcę widzieć palące słońce i złoty piasek, a nie polski las iglasto-liściasty ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polacy nie potrafią nakręcić trzech rzeczy: strzelaniny, sceny łóżkowej i wykorzystać CGI w długim metrażu. Serial o Afganistanie bez odpowiedniej scenografii i dobrych kadrów? Geez :shock: Mamy przecież genialnych operatorów. No tak, wszyscy siedzą w Stanach i trzepią zdjęcia dla Spielberga i innych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiepskie porównanie. Ulice i domy wszędzie są podobne. Afganistan i Polska chyba jednak trochę się różnią...

Chodzi o to że w USA, gdzie potrafią produkować świetne seriale również olewają temat. Nagrywają to w studio filmowym a nie tam gdzie teoretycznie dzieje się akcja serialu.

 

A jeśli ty nie odróżniasz zabudowy NY od Los Angeles to już tylko i wyłącznie twoja niewiedza.

 

Mogłbym dodać że to tak jakby nagrywać w Łodzi serial rozgrywający się w Warszawie, ale to byłoby tylko uproszczenie. Aczkolwiek polski widz na pewno zauważyłby różnicę. W każdym razie wyobraź sobie że produkcje serialowe zawsze lecą jak najmniejszymi kosztami i zapomnij o tym aby np. polska ekipa leciała do Afganistanu kręcić tam serial, skoro nawet amerykanie (gdzie na produkcje jednego odcinka przeznacza się budżet całego sezonu naszego serialu) tego nie robią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takich seriali jak "Over There", czy "Generation Kill" na pewno nie nagrywali w studio a to możemy porównywać do naszej "super" produkcji. Co innego seriale o policjantach , czy lekarzach. To sobie mogą nagrywać wszędzie. I stąd twoje porównanie jest mocno nie trafione...

 

Nie trzeba lecieć do Afganistanu. Jest kilkadziesiąt innych krajów, które będą bardziej przypominać Afganistan niż Polska. Ale po co się wysilać, lepiej zepsuć każdy projekt... A skoro nie ma kasy, to trzeba było nakręcić serial np. o strażakach. Na pewno byłoby taniej i łatwiej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generation Kill nagrywali w RPA, Mozambiku i Namibii czyli też nie w Bagdadzie czy ogólnie w Iraku.

 

Over There nagrywano w studiach położonych w Los Angeles, także jak widzisz moje porównanie było mocno trafione.

 

Najpierw dowiedz się co gdzie kręcą, a potem dopiero wysnuwaj swoje teorie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie wyjechali za granicę a na pewno znalazłyby się w USA miejsca bardziej przypominające Irak, niż polskie poligony Afganistan...

 

W Over There sekwencje irackie nagrywano na pustyni w Kalifornii, która 1200 razy będzie bardziej podobna do Iraku niż Polska do Afganistanu...

 

Sumując uważam, że serial właśnie przez to wyszedł sztucznie, co ujmuje mu z 50% atrakcyjności.

Tyle z mojej strony...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie odróżniasz scen kręconych w studio z dbałością o najmniejsze szczegóły czy dogrywania rzeczywistych ujęć w miejscach akcji a zamysłu oparcia serialu o środkowym wschodzie na polskich wydmach i plażowym piasku? To dwie różne planety. Nawet nie byli w stanie użyć filtrów w procesie postprodukcji, aby zadbać o feeling. I nie, kręcenie w studio przy pomocy CGI nie jest tanie, ale oszczędza czas i pozwala ominąć tony biurokracji. Pilot Boardwalk Empire kosztował blisko 20$ mln a był kręcony z użyciem technik cyfrowych. Dlatego, wbrew temu co twierdzisz „znawco”, w Stanach nie olewa się jak u nas tematu, tylko wykorzystuje dostępne środki.

 

[flash=480,300]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście znawco, że nazywam to tak samo. Tylko dlatego że przedmówca użył takiego sformułowania (fakt że powinienem użyć cudzysłowa). Naturalnym jest że najlepiej by było kręcić seriale tam gdzie się rzeczywiście rozgrywają. Tymczasem właśnie w USA najczęściej robią to w studio. I nie mówimy tu o takich produkcjach jak Boardwalk Empire, gdzie ze względu na czasy w jakich serial się rozgrywa nie można było tego kręcić w naturalnych warunkach (że tak to ujmę). Mówimy tutaj o całej plejadzie seriali, które niby się rozgrywają w np. NY a cała ekipa kręci to w LA a jedyne co czasem przypomina o NY to panorama Manhattanu wtrącana raz na kilka odcinków.

 

A to że Polacy nie potrafili wykorzystać tego co mają to już temat na zupełnie inną dyskusję. Wcale mnie to nie zaskoczyło. Mam tylko nadzieję że jeśli HBO weźmie się za zapowiadany serial o Jagiellonach to zrobią to porządnie, tak jak amerykański odpowiednik robi swoje seriale.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mówimy tutaj o całej plejadzie seriali, które niby się rozgrywają w np. NY a cała ekipa kręci to w LA a jedyne co czasem przypomina o NY to panorama Manhattanu wtrącana raz na kilka odcinków.

To smutne, że raz na 8 odcinków ledwie Times Square przypomina o NYC, gdy kręcą w

studiach.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ano niestety smutne. Bo sztuczność zawsze będzie widać. Przykładowo w takim The Chicago Code od razu było widać że serial jest kręcony faktycznie w tym mieście. Co zresztą było jednym z plusów tej produkcji, wymienianym przez widzów z USA, dla których to czy dany serial faktycznie jest kręcony w danym mieście jest bardzo łatwe do wychwycenia, nawet bez śledzenia informacji o produkcji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kończąc temat dodajmy, że po takiej "sztuczności" biega dziś 100% aktorów Hollywood w produkcjach za 250$ mln.

No właśnie. 250$ mln to trochę więcej niż np. 2-3$mln na dany odcinek serialu, z czego jeszcze większość idzie na konta aktorów i całej ekipy.

 

Filmy kinowe a produkcje tv to jednak jeszcze inne światy, chociaż niewątpliwie kablówki premium z USA potrafią już nakręcić równie widowiskowe produkcje, za większą ilość $$$ na odcinek (i nie mówię tu o pilotowych odcinkach, które zazwyczaj są robione z większym rozmachem), ale jednak widać że to jeszcze nie to. Na szczęście niektóre produkcje bronią się po prostu scenariuszem czy grą aktorską.

 

edit: a wracając na nasze podwórko. Słysząc o tym że HBO i C+ zamierzają się brać za seriale, niektórzy już marzyli o jakimś polskim serialu fantasy czy sci fi. Na razie jednak chyba trzeba odłożyć te marzenia.

Zobaczymy czy HBO jednak wyprodukuje ten serial o Jagiellonach, nie wiadomo jednak jak im to wyjdzie. Bez Tajemnic według mnie jest bardzo dobre, ale jednak to serial studyjny. Jeśli chodzi o Misję Afganistan od początku nie byłem jakoś przekonany do tego projektu. Znacznie ciekawiej wypadł jak dla mnie Krew z krwi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Blue box to nie wszystko. Zwłaszcza że przy filmach często nie ma problemu żeby polecieć w jakieś ciekawe lokalizacje, w serialu zostaje głównie blue box i to widać. Jest różnica gdy widzisz Manhattan z blue boxu a prawdziwy Manhattan.

 

Taki serial jak Sanctuary powstał praktycznie całkowicie na blue boxie. Owszem zaoszczędzili na lokacjach ale sztuczność biła z każdej strony. Nawet gdy sceny rozgrywały się np. wewnątrz budynków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kwestia podejścia. W Awatarze cała dżungla to CGI z akcją kręconą w blue box - duży kłopot z pozwoleniami. Transformers 3 oprócz pirotechniki to już całe studio. Efekt wizualny miażdżył. W serial o Jagiellonach nie wierzę, zabije ich budżet przy samych kostiumach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Premiery w Canal+ 22.10-28.10.2012

 

Poniedziałek 22 października

21:00 Ataki śnieżnych potworów - horror, USA 2011 Canal+

22:30 Gdzie jest Sonia? - dokument socjologiczny, Polska 2012 Canal+

 

Wtorek 23 października

21:00 Cyrk Columbia - komedia/dramat, Bośnia i Hercegowina 2010 Canal+

 

Środa 24 października

21:00 Michael Jackson - Życie ikony - dokument muzyczny, USA 2011 Canal+

23:35 Fate/Zero: Scream of a Mad Beast, odc. 5 - serial anime, Japonia 2011 Canal+

 

Czwartek 25 października

21:00 Smash: The Movie Star, odc. 11 i Publicity, odc. 12 - serial, USA 2012 Canal+

22:30 Eureka 5: Wymuszone zamknięcie programu, odc. 4 - serial science fiction, USA 2012 Canal+

 

Piątek 26 października

21:00 Rafa - thriller, Australia 2010 Canal+

 

Sobota 27 października

14:30 Raj dla ptaków, odc. 3 - dokument przyrodniczy, Singapur 2011 Canal+

20:00 Johnny English - Reaktywacja - komedia, Wielka Brytania/USA/Francja 2011 Canal+

 

Niedziela 28 października

22:00 Misja Afganistan: Akcja ratunkowa, odc. 4 - serial wojenny, Polska 2012 Canal+

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dla mnie zdecydowanie gorszy. Nic się nie działo poza marnie pokazaną strzelaniną. Jedynie ciekawy akcent to porwanie "Młodego", który w realu nie miałby co szukać w wojsku (strach przed ciemnością, wysiada po kilku kilometrach marszu), nie mówiąc o misji w Afganistanie. Jakoś sztucznie to wszystko wygląda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...