Handel w niedziele

[dvbtowiec]

W dniu 1.12.2023 o 20:54, fan tv napisał(a):

Przecież mają, większość ludzi nie pracuje w niedzielę.

Mówimy o zawodach, w których się w niedzielę pracuje. Uwaga zatem jakaś mało trafiona.

[fan tv]

Nie rozumiem jednego. Niektórzy tak ciągle wypominają, że ludzie w handlu nie powinni być wyżej od innych pracujących w niedzielę, ale jednocześnie nie są za tym, żeby koniecznie inne zawody w ramię tej "równości" też pracowały w niedzielę.

[dvbtowiec]

Ja także nie rozumiem dlaczego wspominasz o rzekomej równości. To pracodawca ma decydować czy chce mieć zakład pracy otwarty w niedzielę, czy nie, a nie prawo ustanowione centralnie. Wolność rynku. A pracownik wybiera zawód który mu gwarantuje wolnej niedziele, lub nie.

To nie PRL aby coś komuś nakazywać ustawowo.

W jakim celu np. pracownicy biurowi którzy nie mają kontaktu z klientem mieliby mieć nakaz otwarcia w niedzielę? Absurd.

[k05]

W dniu 8.12.2023 o 20:10, fan tv napisał(a):

Nie rozumiem jednego. Niektórzy tak ciągle wypominają, że ludzie w handlu nie powinni być wyżej od innych pracujących w niedzielę, ale jednocześnie nie są za tym, żeby koniecznie inne zawody w ramię tej "równości" też pracowały w niedzielę.

Ja także nie rozumiem dlaczego ludzie pracujący w handlu za wszelką cenę forsują wolną niedzielę dla siebie, przy jednoczesnej pełnej zgodzie na pracujące niedzielę dla osób pracujących w kinach, na basenach, stadionach, punktach rozrywki czy stacjach benzynowych. 

Zapewne dlatego, że jak zyskają już to wolne to ktoś musi dla nich pracować, by nie siedzieli tego dnia w domach. 

I nie interesuje ich to, ze tamte osoby wolnej niedzieli nie mają.

[Gość lakiman]

Jak to działało kilka lat temu?

Najniższe stawki dla szeregowych pracowników, "nakaz" pracy w niedzielę przez pracodawców. Wykorzystywanie kobiet do pracy fizycznej itd.

To nakazowe regulowanie przez państwo zmusiło sklepy do krótszych zmian w Wigilię, zaostrzenie  przestrzegania zasad BHP  i można tak wymieniać.

 

Klienta guzik to obchodziło i stąd moim zdaniem teraz takie podejście do pracujących niedziel.

[k05]

Od tego jest PiP. 

 

A co do handlu w niedzielę - należy ustawowo wprowadzić obowiązek większej stawki wynagrodzenia w te dni i ilości wolnych niedziel w miesiącu. Oczywiście dla wszystkich zawodów, a nie tylko dla handlu. 

 

A nie zamykać na siłę. Na tym tracą wszyscy. 

[Gość]

PiP to fikcja. Każdy kto pracował kiedyś to wie.

Jak to działało kilka lat temu?
Najniższe stawki dla szeregowych pracowników, "nakaz" pracy w niedzielę przez pracodawców. Wykorzystywanie kobiet do pracy fizycznej itd.
To nakazowe regulowanie przez państwo zmusiło sklepy do krótszych zmian w Wigilię, zaostrzenie  przestrzegania zasad BHP  i można tak wymieniać.
 
Klienta guzik to obchodziło i stąd moim zdaniem teraz takie podejście do pracujących niedziel.

Dla szeregowych pracowników na początku jest umowa zlecenie więc działa to jeszcze gorzej, ciekawe ile mln Polaków tak pracuje.

[k05]

27 minut temu, kisiel95 napisał(a):

PiP to fikcja. Każdy kto pracował kiedyś to wie.

Jak masz konkretne dowody to nie będzie żadnej fikcji. 

 

28 minut temu, kisiel95 napisał(a):

Dla szeregowych pracowników na początku jest umowa zlecenie więc działa to jeszcze gorzej, ciekawe ile mln Polaków tak pracuje.

Umowa zlecenie to umowa zlecenie. Jeżeli inni pracownicy wykonują te same zadania w ramach umowy o pracę to nie można zatrudniać innych pracowników na umowę zlecenia. Jest coś takiego jak umowa o pracę na okres próbny. Jeżeli pracodawca jest w porządku to nie będzie miał problemu z jej zawarciem. 

[fan tv]

W dniu 9.12.2023 o 21:56, k05 napisał(a):

Ja także nie rozumiem dlaczego ludzie pracujący w handlu za wszelką cenę forsują wolną niedzielę dla siebie, przy jednoczesnej pełnej zgodzie na pracujące niedzielę dla osób pracujących w kinach, na basenach, stadionach, punktach rozrywki czy stacjach benzynowych. 

Zapewne dlatego, że jak zyskają już to wolne to ktoś musi dla nich pracować, by nie siedzieli tego dnia w domach. 

I nie interesuje ich to, ze tamte osoby wolnej niedzieli nie mają.

Nie odwracaj kota ogonem. W ogóle nie odpowiedziałeś na treść mojej wypowiedzi. Po prostu powodem dla którego niektórzy chcą otwrcia sklepów jest własna wygoda i możliwość kupienia piwka albo nowej sukienki a nie los innych ludzi.

[Gość lakiman]

5 godzin temu, fan tv napisał(a):

 możliwość kupienia piwka albo nowej sukienki a nie los innych ludzi.

Bez tego można się moim zdaniem obejść w niedzielę, albo spokojnie załatwić na tygodniu. Poza tym jak dzieci marudziły o zakupy np.w Żabce to pouczałem, że to obciach  w niedzielę czy święta tak rodzinnie  z reklamówką czy torbą papierową spacerować.

No cóż na pewno zagraniczne  lobby się już cieszy.

[Arkon]

Obciachem jest robienie zakupów w niedzielę?  Przecież nawet była władza, bardzo katolicka przecież, pozwoliła na wybrane niedziele pracujące. To jedna niedziela jest spoko, ale już druga be?

[Gość lakiman]

Zacznie się od 2 niedziel, a skończy się na wszystkich pracujących. Pracodawcy będą zmuszani- znowu przez władzę a przecież jak sterowano tym dniem było be do extra dodatków za pracę w niedziele. Skąd to wezmą? Z oszczędności na premiach, prowizjach itd. Kto na tym najwięcej straci? Jak zwykle szeregowy pracownik.

Edytowane 13 Grudnia 2023 przez lakiman

[cidik]

Można płacić za niedziele wzorem czrerobrygadówki, w zamian za inny dzień wolny w tygodniu. Tak pracuje miliony osób w Polsce, i za prace w niedziele nie dostaje żadnych dodatkowych gratyfikacji. Płacone jest jak za normalny dzień w tygodniu

[Jaś Fasola]

4 minuty temu, cidik napisał(a):

 i za prace w niedziele nie dostaje żadnych dodatkowych gratyfikacji. Płacone jest jak za normalny dzień w tygodniu

Jak porządna firma (a takich nie jest za dużo) to są dodatki za taką pracę. Ja u siebie w firmie mam dodatki zarówno za pracę w Sobotę jak i Niedzielę i też często mam wolne w tygodniu. Także można.

[Gość lakiman]

Pomijając służby porządkowe, służbę zdrowia, transport zbiorowy i inne służby konieczne do prac w takim dniu by fundamenty państwa się nie zawaliły to z tymi  milionami przesadziłeś.

[cidik]

Cały przemysł tak pracuje, także jest tego sporo.

[czerstwy]

Godzinę temu, lakiman napisał(a):

Bez tego można się obejść w niedzielę, albo spokojnie załatwić na tygodniu. Poza tym jak dzieci marudziły o zakupy np.w Żabce to pouczałem, że to obciach  w niedzielę czy święta tak rodzinnie  z reklamówką czy torbą papierową spacerować.

No obciach jak ktoś nie ma czasu na tygodniu zrobić większych zakupów to niech głoduje . A ciuchów tyeż nie trzeba kupować można chodzić ciągle w tych samych.

Edytowane 13 Grudnia 2023 przez czerstwy

[dvbtowiec]

26 minut temu, lakiman napisał(a):

Pracodawcy będą zmuszani- znowu przez władzę 

O czym Ty mówisz? Pracodawcy sami się otwierali, bo widzieli w tym zysk. Mam Ci przypomnieć ile sieci obchodziło to głupie prawo i stawało się placówkami pocztowymi, czy księgarniami? 

 

28 minut temu, lakiman napisał(a):

do extra dodatków za pracę w niedziele. Skąd to wezmą? Z oszczędności na premiach, prowizjach itd. Kto na tym najwięcej straci? Jak zwykle szeregowy pracownik.

Ty chyba kompletnie bez zrozumienia naszych argumentów uczestniczysz w dyskusji w tym wątku. Jeśli ich nie bedzie stać, nie otworzą. To proste jak budowa cepa. Przymusu bycia otwartym nie było i nie będzie. 

[Gość lakiman]

Nie wiesz na czym polega konkurencja? Otworzy się Lidl, to Biedronka będzie się zastanawiać czy się otworzyć się czy nie ?  To nie będzie przymus tylko konieczność. A swoją drogą, może warto pomyśleć o zmianie  pracy, jak się jest tak zapracowanym w tygodniu i tylko w niedzielę ma się czas. Tylko,że  innym pozostawia się jego namiastkę- w tygodniu, tylko co to wtedy za rodzinne spędzanie czasu-dodatek, pieniądze to nie wszystko.. 

[czerstwy]

9 minut temu, lakiman napisał(a):

 A swoją drogą, może warto pomyśleć o zmianie  pracy, jak się jest tak zapracowanym w tygodniu i tylko w niedzielę ma się czas. 

Można wiedzieć ile godzin tygodniowo pracujesz  że jesteś tak zapracowanym?

[Gość lakiman]

Nie można wiedzieć, bo to zależy.

 

[czerstwy]

Ok. średnio miesięcznie?

[Gość lakiman]

3 miesięczny okres rozliczeniowy. W grudniu ponad 160 godzin. Zaspokoiłem twoją ciekawość?

Edytowane 13 Grudnia 2023 przez lakiman

[czerstwy]

To faktycznie masz prawo być przemęczony. Ja mam miesiace że dobijam do 300 godzin. Mało tego ostatni rok to same dojazdy do pracy z domu i z powrotem  to miesięcznie ponad 3000 km. A zapewne znajdą się tu tacy co pracuja jeszcze wiecej.

Edytowane 13 Grudnia 2023 przez czerstwy

[Gość lakiman]

Coś ty uczepił tego przemęczenia? 300 godzin to dużo. Ja pracuję zdecydowanie krócej i jestem bardzo zadowolony.: -) pozostaje czas wolny na inne obowiązki lub przyjemności 

Każdy jest kowalem swojego losu.