MŚ Elity w hokeju na lodzie

[Wodnik Szuwarek]

10 minut temu, mingo napisał(a):

Jakim faworytem? Kazachstan gra w elicie nieprzerwanie od czterech lat, Polacy awansowali tam po 20 latach. 

8 minut temu, marrak napisał(a):

Kurs na Kaz był 1.7 , na Pol 3.9 także nie wiem skąd masz takie info że Polska była faworytem. Chyba że faworytem do spadku to tak.

Kursy to możecie sobie wsadzić. Jaki był kurs USA - Słowacja, a jaki wynik?

Edytowane 21 Maja przez Wodnik Szuwarek

[viaplayfan]

Na dogrywkę ok. 16% szans było w meczu USA - Słowacja. Już bukmacherzy bardzo rzadko wystawiają kursy typu 1.1 na faworyta. USA było faworytem, ale na dogrywkę było ok. 16% szans.

 

To udowadnia, że Polska nie była faworytem, bo gdyby była to miałaby kurs typu 1.3 .

[utede]

11 hours ago, marrak said:

Kurs na Kaz był 1.7 , na Pol 3.9 także nie wiem skąd masz takie info że Polska była faworytem. Chyba że faworytem do spadku to tak.

Dokładnie. Początkowo to nawet 1.45 był ale że Polska grała solidnie cały turniej to sporo ludzi zaczęło stawiać na niespodziankę.

Widać że gość nie zna się totalnie na hokeju i jeszcze twierdzi że Polska przegrała "na początku" skoro prowadzili z Kazachami

Edit:

@Wodnik Szuwarek
Czyli jak buki dają bardzo niski kurs to dana drużyna nie jest faworytem? Matko ale kocopoły. To kto/co wyznacza faworyta? Może fakt że Polska nie była na MŚ od ponad 20 lat? Że Kazachy od paru lat są w mistrzowskiej grupie i potrafili wyjść z niej nawet?

Edytowane 22 Maja przez utede

[mingo]

11 godzin temu, Wodnik Szuwarek napisał(a):

Kursy to możecie sobie wsadzić. Jaki był kurs USA - Słowacja, a jaki wynik?

No tak, bo przecież w sporcie nie ma niespodzianek, faworyt nie może przegrać meczu. Co Ty za brednie wypisujesz? Kursy najlepiej oddają siłę drużyn i prawdopodobieństwo wygranej. Jakby tak nie było to już dawno bukmacherzy poszliby z torbami. 

 

Polska mogła wygrać z Kazachstanem ale nie była w tym meczu faworytem. Na piłkarskim euro też nie jesteśmy faworytem do wyjścia z grupy co nie znaczy, że nie ma takiej możliwości. Określenie kogoś faworytem nie oznacza, że on na 100% wygra. 

Edytowane 22 Maja przez mingo

[tyrla]

Pary 1/4 finału:

Kanada - Słowacja

Szwajcaria - Niemcy

Szwecja - Finlandia

USA - Czechy

[Wodnik Szuwarek]

2 godziny temu, utede napisał(a):

Dokładnie. Początkowo to nawet 1.45 był ale że Polska grała solidnie cały turniej to sporo ludzi zaczęło stawiać na niespodziankę.

Widać że gość nie zna się totalnie na hokeju i jeszcze twierdzi że Polska przegrała "na początku" skoro prowadzili z Kazachami

Edit:

@Wodnik Szuwarek
Czyli jak buki dają bardzo niski kurs to dana drużyna nie jest faworytem? Matko ale kocopoły. To kto/co wyznacza faworyta? Może fakt że Polska nie była na MŚ od ponad 20 lat? Że Kazachy od paru lat są w mistrzowskiej grupie i potrafili wyjść z niej nawet?

Polska musiała wygrać w regulaminowym czasie, a skoro remisowała po 1. tercji, to już przegrali na początku. Myślałem, że to dla ciebie oczywiste skoro się znasz, ale jak widać kompletnie się nie znasz.

2 godziny temu, mingo napisał(a):

No tak, bo przecież w sporcie nie ma niespodzianek, faworyt nie może przegrać meczu. Co Ty za brednie wypisujesz? Kursy najlepiej oddają siłę drużyn i prawdopodobieństwo wygranej. Jakby tak nie było to już dawno bukmacherzy poszliby z torbami. 

 

Polska mogła wygrać z Kazachstanem ale nie była w tym meczu faworytem. Na piłkarskim euro też nie jesteśmy faworytem do wyjścia z grupy co nie znaczy, że nie ma takiej możliwości. Określenie kogoś faworytem nie oznacza, że on na 100% wygra. 

W meczu USA - Słowacja faworyt był oczywisty, a jednak sensacyjnie przegrał, więc co niby udowadnia ten kurs? Nic.

[mingo]

A co ma kurs udowadniać? Ma mniej więcej odzwierciedlać prawdopodobieństwo danego zdarzenia. I to robi. Jak jest np. 80% szans że coś się wydarzy to takie zdarzenie NIE MUSI się wydarzyć. Tym samym Słowacja nie musiała przegrać. 

 

Ty rozumiesz w ogóle jak działa prawdopodobieństwo, tym samym czym są kursy bukmacherskie? Bo piszesz takie brednie jakbyś kompletnie nie kumał o co w tym chodzi.

 

7 minut temu, Wodnik Szuwarek napisał(a):

Polska musiała wygrać w regulaminowym czasie, a skoro remisowała po 1. tercji, to już przegrali na początku.

Co to za logika? 

 

7 minut temu, Wodnik Szuwarek napisał(a):

Myślałem, że to dla ciebie oczywiste skoro się znasz, ale jak widać kompletnie się nie znasz.

Ty za to wypisujesz kompletnie banialuki i jeszcze tego bronisz. 

Edytowane 22 Maja przez mingo

[Wodnik Szuwarek]

Przegrali mecz 3:1, ale w rzeczywistości przegrali wszystko już w 1. tercji. Jak można tego nie rozumieć 

[mingo]

Jak przegrali wszystko w 1. tercji jak wtedy był wynik remisowy i mieli dwie tercje na strzelenie kolejnej bramki i zachowanie czystego konta w tym czasie? Wynik był sprawą otwartą. Twoje zdanie miałoby sens gdyby po 1. tercji Kazachstan prowadził 4:0. 

Edytowane 22 Maja przez mingo

[Wodnik Szuwarek]

Mieli, ale tego nie wykorzystali, więc w rzeczywistości przegrali wszystko już w 1. tercji.

[mingo]

Jak mogli przegrać wszystko w 1. tercji jak oni nawet tej tercji nie przegrali? 

[Wodnik Szuwarek]

Dlatego, że musieli mecz wygrać w regulaminowym czasie, a remisując w 1. tercji już go przegrali w tym momencie, mimo że mieli jeszcze 2 tercje w których nic nie zrobili 

[mingo]

Podpowiem Ci, że można wygrać mecz nawet przegrywając po 1. tercji. Ba, to się zdarza dość często. W hokeju, w piłce też możesz przegrywać po 1. połowie a ostatecznie wygrać. 

 

To wydaje się oczywiste ale jakby do Ciebie nie docierało więc proste zdanie: Żeby wygrać nie musisz prowadzić od początku do końca 

[Wodnik Szuwarek]

Ja piszę o stanie faktycznym, a nie co mogłoby się wydarzyć 

To chyba oczywiste, ale jak widać nic nie rozumiesz.

[mingo]

Stanem faktycznym jest to, że Polacy przegrali ten mecz w 3. tercji. Jakim stanem jest twierdzenie, że przegrali w 1. tercji - nie mam pojęcia. Na pewno nieprawdziwym. 

Edytowane 22 Maja przez mingo

[Wodnik Szuwarek]

Mecz tak, a utrzymanie w lidze stracili już w 1. tercji mimo że mogli to zmienić.

[mingo]

Rozumiem ten tok myślenia jednak Polacy poza strefą spadkową byli tylko wirtualnie. Punkty przyznaje się po zakończonym meczu, nie w jego trakcie.

[marrak]

31 minut temu, Wodnik Szuwarek napisał(a):

Mieli, ale tego nie wykorzystali, więc w rzeczywistości przegrali wszystko już w 1. tercji.

To chyba jeszcze przed meczem przegrali bo wtedy już było 0:0 Nie wiem kto cię takiej logiki nauczył.

[Wodnik Szuwarek]

Przecież jest po meczu  Dlatego można napisać, że utrzymanie stracili już w 1. tercji. Jeden załapał o co chodzi, a reszta jak widać nie.

[mingo]

Napisałem tylko, że rozumiem Twój tok myślenia. Nie oznacza to, że się z nim zgadzam. Punkty przyznaje się po meczu a nie w jego trakcie. Dlatego też pisanie że Polacy stracili utrzymanie w 1. tercji jest bzdurą, bo byli na ostatnim miejscu w grupie od 2. kolejki do końca fazy grupowej. 

 

Jak jedziesz w wyścigu to masz prowadzenie a nie wygraną. Tę dostajesz dopiero na linii mety. Tak samo w dyskutowanym przypadku. Polacy nie mieli utrzymania więc nie mogli go stracić po golu Kazachstanu na 1:1. 

Edytowane 22 Maja przez mingo

[Wodnik Szuwarek]

Oczywiście, że po meczu, a mecz odbył się w poniedziałek, więc wszystko co dzisiaj napisałem jest prawdziwe.

[mingo]

23 minuty temu, Wodnik Szuwarek napisał(a):

więc wszystko co dzisiaj napisałem jest prawdziwe.

 

Nic nie jest prawdziwe ale żyj w swoim świecie. 

 

Miłego dnia...

[Wodnik Szuwarek]

Jak najbardziej prawdziwe 

https://www.flashscore.pl/mecz/zsuRZ63r/#/szczegoly-meczu/szczegoly-meczu

[utede]

Jeśli nie trollujesz to naprawdę nie wiem czy śmiać się czy współczuć. Taką świetną logika to można powiedzieć że odpadli już w 1 sekundzie bo nie prowadzili a tylko zwycięstwo ich utrzymywało. 
O faworytach to chyba nie ma co dalej się rozpisywać skoro nie rozumiesz czym są niespodzianki w sporcie. 

[Wodnik Szuwarek]

Wam szaraczkom to zawsze trzeba wszystko tłumaczyć.

1. tercja

09:11 - moment w którym Polska pozostaje w Elicie.

12:35 - moment w którym Polska odpada z Elity i to się już nie zmienia do końca meczu.

Jeśli tego nie rozumiesz, to nie wiem czy się śmiać czy współczuć. Nie sądziłem, że trzeba to wszystko tłumaczyć.