Skocz do zawartości

Netflix – oferta programowa


enski
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Jeśli ponownie wracają filmy, które znikneły kilka lub nawet kilkanaście miesięcy temu to najwidoczniej nie zamierza, bo musiała zostać na nie zawarta nowa umowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, bgmnt napisał:

Tak więc raczej HBO przy okazji Maxa nie zamierza trzymać wyłączności na filmy WB jak to się dzieje w USA.

W USA też znikają filmy WB. To samo się dzieje na innych platformach, gdzie rotują tytuły z róznych dostawców Sony, Paramount czy Universal pomiędzy Paramount+, Hulu czy Peacock. Umowy trwają i niestety nie wiemy do kiedy. I jeszcze na dodatek podmioty między sobą mają je inne i na inne terminy.

1 godzinę temu, domin107 napisał:

Nie w tym rzecz, że "nie zamierza". Na pewno zamierza ale umowy na to nie pozwalają. 

 

Dokładnie. Umowy trwają i rotowanie tytułow to normalna rzecz. To również dla zadowolenia "szaraka" że na jakimś VOD coś wpada jako "nowość" bo lista ilości się musi zgadzać.

Wcześniej czy później to się skończy. Disney usuwa, WB zmierza do tego. Ostatnio Universal też zaczyna zbierać swoje i kończy umowy.

Edytowane przez spotify
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem innego zdania. Liczą się treści Originals, głównie w filmach czy serialach. Amazon czy Netflix nie sprzedają swoich Originalsów.

Gdy Kowalski czy typowy Amerykanin, będzie chciał coś obejrzeć z nowości lub przypomnieć sobie z Disneya - weźmie Disneya. Z WB - weźmie HBO.  Itd

Trzeba pamiętać, ze ludzie są różni i nie wszyscy oglądają seriale a trzymają VOD głównie dla filmów. Seriale są czasochłonne, film wystarczy obejrzeć wieczorem przed snem i po temacie ;)

Dodatkowy zarobek patrząc w dłuższym perspektywie czasu nie jest dobrym kierunkiem aby 2 czy 3 okno sprzedawać do konkurencji. Głownym celem jest aby mieć jak najwięcej subskrypcji na danym VOD, bo z tego jest kasa.

A sobie zarobią w kinach, na PVOD (tam gdzie masz za dodatkową opłatą oglądanie np w Polsce Chilii czy ITunes) czy również na sprzedaży licencji do kanałów linearnych na całym świecie lub mniejszym podmiotom i to głównie starsze tytuły. Takich TVNów czy Polsatów na świecie są tysiące, gdzie można sprzedać prawa na jakiś czas czegoś starszego lub obytego a nie do konkurencji a w tym przypadku - największego konkurenta, który może tylko na tym zyskać. W takim przypadku zakotwiczy sobie maniaka filmów, który będzie miał świadomość, iż wystarczy jemu tylko Netflix a wcześniej czy później wszystko od wszystkich w filmach się pojawi.

Tak się nie prowadzi obecnie w czasach straemingu biznesu ;)

 

A także w druga stronę. Będzie walka między VOD o treści mniejszych podmiotów, bo np jakiś serial w Kambodży będzie hitem, wiec zleca się wszyscy z walizką kasy aby pozyskać ten hit na swoją platformę. To samo jak pisałem z produkcjami na festiwalach - również będzie walka o zakupy jak najlepszego tytułu, co zreszta widać coraz bardziej 

 

I na koniec - zjawisko. Jak się pojawiła informacja, że wytwórnie amerykańskie (te największe) wchodzą w biznes streamingu, jak zareagował Netflix? Miał świadomość, że będzie mu znikać kontent, więc zaczął nagrywać swój w ogromnej ilości, aby wypełnić lukę po tytułach znikających. A co robi ostatnio Netflix w sprawie filmów? Zaczyna również nagrywać ogromną ilość, kupuje na prawo i lewo prawa do produkcji i na deser zaczyna produkować wysokobudżetowe filmy (blockbustery). To wg mnie informacja, że jest świadomym, iż skończy się z filmami jak się zaczyna kończyć z serialami ;)

 

Każdy analityk, gdzie możesz poczytać na portalach zagranicznych (głównie z USA) twierdzi, że sprzedawanie praw miedzy sobą się kończy bo aby przyciągnąć klienta, trzeba mieć Originals u siebie a nie „rozdawać” innym podmiotom. I to jest w tym biznesie najważniejsze.

Edytowane przez spotify
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Pawop napisał:

Sens ma zabieranie filmów na pierwsze okno. U nas Netflix miał drugie okno z większością wytwórni i myślę, że tak zostanie, bo to dodatkowy zarobek.

...i zarazem strata. Bo ktoś średnio pojętny będzie wiedział, że po co ma kupować kilka platform skoro będzie miał wszystko na jednej.

Bez sensu, bo nikt nie będzie chciał wspierać konkurencji bezpośredniej. Tym bardziej, że konkurencja się zaostrzy.

Także to jest myślenie życzeniowe. 

Czasem większy sens mają filmy starsze bo są bardziej wartościowe niż współczesne.

8 godzin temu, spotify napisał:

W USA też znikają filmy WB. To samo się dzieje na innych platformach, gdzie rotują tytuły z róznych dostawców Sony, Paramount czy Universal pomiędzy Paramount+, Hulu czy Peacock. Umowy trwają i niestety nie wiemy do kiedy. I jeszcze na dodatek podmioty między sobą mają je inne i na inne terminy.

Dokładnie. Umowy trwają i rotowanie tytułow to normalna rzecz. To również dla zadowolenia "szaraka" że na jakimś VOD coś wpada jako "nowość" bo lista ilości się musi zgadzać.

Wcześniej czy później to się skończy. Disney usuwa, WB zmierza do tego. Ostatnio Universal też zaczyna zbierać swoje i kończy umowy.

 Otóż to.

Tylko taki stan nie będzie trwał długo co zresztą mówią eksperci.

Będą fuzje platform i takie twory pokroju Skyshowtime.

Edytowane przez domin107
  • Popieram 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Treści wyprodukowane tylko dla platform czyli oryginalsy, to zgoda, zostaną na wyłączność, ale filmy z dużych wytwórni będą latały po różnych nadawcach, czy to streamingowych czy telewizyjnych.

Fuzje zapewne będą, ale będą dotyczyły niewielkich firm, a nie takich jak Disney czy WBD

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, domin107 napisał:

 

Bez sensu, bo nikt nie będzie chciał wspierać konkurencji bezpośredniej. Tym bardziej, że konkurencja się zaostrzy.

Także to jest myślenie życzeniowe. 

Czasem większy sens mają filmy starsze bo są bardziej wartościowe niż współczesne.

Dokładnie. Większość ma już przynajmniej teoretycznie wybrane VOD, które chce mieć na stałe, wiec podchodzi do tego życzeniowo a przede wszystkim od strony użytkownika. Od strony biznesowej to inaczej wygląda. I jeśli ktoś z tych VOD będzie w ten sposób myślał, ze sprzedam do konkurencji bo zarobię, to równie dobrze może już pakować swoje manaty w tej grze 

 

Jesli np chodzi o WM, to ogłosili iż w tym roku będą mieć 24 filmy. 12 typowo na HBO Max, 12 do kin. Disneya już strategie widzimy, bo znikają od wszyskich ich tytuły wszystkich marek a nowości wpadają na ich platformę. Jakiś trend już się powoli kształtuje ;)

Edytowane przez spotify
  • Popieram 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 hours ago, spotify said:

W USA też znikają filmy WB. To samo się dzieje na innych platformach, gdzie rotują tytuły z róznych dostawców Sony, Paramount czy Universal pomiędzy Paramount+, Hulu czy Peacock. Umowy trwają i niestety nie wiemy do kiedy. I jeszcze na dodatek podmioty między sobą mają je inne i na inne terminy.

U nas nie znikają, tyko się pojawiają po kilkunastu miesiącach ponownie. To, że w USA zniknęły na dobre napisałem ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Filmy WB w USA jak znikają z Netflixa to już nie wracają.

U nas były usuwane masowo pod koniec 2020 i 2021 roku, a teraz te same tytuły powracają zapewne na kolejne lata, mimo startu HBO Max.
Teraz już rozumiesz? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To o tym teraz piszemy ;)

Pierwotnie było, że z HBO Max w USA znikają tytuły WB ;)

 

Nie wiemy czy na kolejne lata wracają do NF w Polsce, pomimo zaraz startu HBO Max.  Umowa na licencję trwa miedzy WB a NF. Równie dobrze mogą te tytuły być tylko na chwilę, póki umowa jeszcze trwa.

Zresztą - jak sam zauważasz, ostatnio określmy to nowości filmowe  od WB, Universal, Paramount i innych podmiotów, z którymi Netflix ma drugiego okno - raczej nie wygląda za dobrze. Co miesiąc, gdy zapowiadają premiery na nowy miesiąc, na licencji praktycznie filmów brak. Później uzupełniają listę o filmy a to raczej starsze tytuły niż 2-3 letnie ;) od tych, z kim mają umowy. I do tego jak pisałem - NF nagrywa coraz więcej filmów własnych.

Coś tu wisi w powietrzu ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic takiego nie było, po prostu nie czytasz ze zrozumieniem. Temat jest o Netflixie i napisałem, że u nas się pojawiają filmy z WB, a w Stanach znikają na rzecz HBO Max - cytuje "Tak więc raczej HBO przy okazji Maxa [u nas] nie zamierza trzymać wyłączności na filmy WB jak to się dzieje w USA.".

A dodanych filmów na licencji co miesiąc jest kilkadziesiąt, najwięcej ze wszystkich platform VOD i zaklinanie rzeczywistosci nic nie da ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No widać, że również nie czytasz ze zrozumienie ;) Bo w USA filmy WB z HBO Max też znikają ;), więc nie trzyma ich na wyłączność, pewnie przez trwające jeszcze umowy ;)

 

I dalej nie czytasz ze zrozumieniem ;) Nie piszę o filmach na licencji zakupionych przez Netflixa na wyłączność (jakieś Indonezji, Indie itd) bo Netflix to podaje w katalogu Originals.

Mówimy o filmach od wytwórni amerykańskich, tych dużych co mają swoje już VOD (nie wszyscy jeszcze w Polsce)

 

Skorzystałem z Uplix i mogli się coś pomylić albo coś mogłem ja przeoczyć. Ale

W styczniu - 1 stycznia wpadło 20 tytułow na licencji (najmłodszy z roku 2017), 11 styczeń 1 tytuł  z roku 2017, 14 styczeń 3 tytuły (dwa od Universal), najmłodszy z 2020, 16 stycznia Waves 2019 (produkcja A24, dystrybucja Universal na świat). później jeszcze film Star Trek od Paramount.

1 lutego 19 tytułow, z czego najmłodsze to Meg (który już kiedyś był na NF) i Bajecznie bogaci Azjaci (oba z  2018) od WB (i znowu oficjalnie na luty podał listę tylko Originals i chyba dwa seriale na licencji, filmów nie było)

Więc gdzie te czasy, gdzie wylatywało z C+/HBO i miałeś zaraz na Netflix?

Jak przejrzałem Uplix teraz w styczniu, to praktycznie filmy i seriale to Originals (również te przejęte jako dystrybucja na wyłączność), na licencji od dużych wpadło mało a dużo więcej wyleciało.

Wcześniejsze miesiące bardzo podobne

Zmierzam właśnie do tego, że coś wisi w powietrzu i dlatego od dłuższego czasu

a) Nie podaje Netflix listy filmów na licencji, tylko uzupełnia na bieżąco. I są to z reguły starsze tytuły

b) Zaczął dużo nagrywać własnych i zgarnia z całego świata co może jako Originals.

 

Ilościowo ile wpada łącznie tytułów w filmach, nie zaklinam rzeczywistości, ponieważ nawet tego wątku nie poruszyłem.

 

Powtarzam - coś wisi w powietrzu ;)

Edytowane przez spotify
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@spotify Ponownie - napisałem o tym, że w Polsce filmy WB pojawiają się na Netflixie, a w Stanach tylko znikają.

W powietrzu to wisi ew. znudzenie tą Twoją pisaniną, ciągle to samo dopasowywanie pod wymyśloną tezę ;).

Nic się w kwestii licencji nie zmieniło. Jak wpadały filmy w drugim oknie tak wpadają nadal po kilku lub kilkunastu miesiacach.

 

Chociażby "Fotografia" - Canal+ bodajże sierpień 2021, Netflix styczeń 2022. "To, co stracone" - Canal+ listopad 2020, Netflix styczeń 2022.

"Last Christmas" czy "Emma" - Canal+ grudzień 2020, Netflix grudzień 2021. "Queen&Slim" - Canal+ listopad 2020, Netflix listopad 2021. Itd, itp.

Z kolei taka "Chciwość" pojawiła bodajże w listopadzie się już 3 miesiące po premierze w Canal+

 

I można tak dłuuuugo.

Edytowane przez bgmnt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, bgmnt napisał:

"Tak więc raczej HBO przy okazji Maxa [u nas] nie zamierza trzymać wyłączności na filmy WB jak to się dzieje w USA.".

 

No to wiem jakiego polskiego używasz ale chyba własnego :P

W lutym co najmniej kilka filmów WB wylatuje w USA z HBO Max, więc nie trzyma ich na amerykańskich HBO Max na wyłączność, bo umowy z innymi jeszcze jeszcze trwają :)

https://www.thewrap.com/whats-leaving-hbo-max-february-2022/

Gdybyś napisał to zdanie jak powinno być napisane, to każdy by zrozumiał, iż w USA z HBO Max nie wylatują filmy WB na platformę Netflix. Ale ogólnie filmy WB z HBO MAX w USA wylatują nadal.

Natomiast w USA HBO Max jest już 2 lata i rynek amerykański to co innego. W Polsce dopiero wchodzi i tutaj też inny rynek oraz umowy. W Polsce zmiany dopiero przed nami.

 

Więc zaklinanie rzeczywistości, że w Polsce na licencji do Netflixa wpada co miesiąc kilkadziesiąt tytułów to też już staje się nudne Twoją pisaniną ;) Wpada ale raptem kilkanaście.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myśle, że każdy poza Tobą to zdanie zrozumiał tak jak trzeba. Jesteśmy w temacie Netflixa więc wiadomo o czym się tutaj pisze.

Jeśli blisko 30 licencyjnych samych filmów fabularnych, które wymieniłeś (a w rzeczywistości pewnie więcej - bo jak udowodniłem wyżej piszesz pod wymyśloną przez siebie tezę, ale czasu na liczenie po upflixie nie mam - na pierwszy rzut oka tylko widzę, że już popełniłeś błąd pisząc, że najnowszy dodany 1 stycznia film byl z 2017 roku, bo dodano wtedy chociażby "To, co stracone" z 2019) to jest dla Ciebie "kilkanaście" to musisz też oprócz języka polskiego (zarówno w zakresie czytania jak i zwięzłego pisania) powtórzyć matematykę :).

Edytowane przez bgmnt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, bgmnt napisał:

Chociażby "Fotografia" - Canal+ bodajże sierpień 2021, Netflix styczeń 2022. "To, co stracone" - Canal+ listopad 2020, Netflix styczeń 2022.

"Last Christmas" czy "Emma" - Canal+ grudzień 2020, Netflix grudzień 2021. "Queen&Slim" - Canal+ listopad 2020, Netflix listopad 2021. Itd, itp.

Z kolei taka "Chciwość" pojawiła bodajże w listopadzie się już 3 miesiące po premierze w Canal+

 

I można tak dłuuuugo.

No właśnie można tak dłuuugo. Ja niby nie czytam ze zrozumieniem? :)Skupiłem się na miesiącu styczniu (napisałem nawet a Ty mi tytuły z listopada podajesz), bo praktycznie w miesiąc miesiąc tak sytuacja wygląda od jakiegoś pół roku (nie chce mi się tego teraz sprawdzać dokładnie od kiedy.).

Fajnie - wymieniłeś tytuły z Canal+ w styczniu z czego jeden to polski film a drugi To co stracone z 2019 to Blue Box Entertainment (nie wiem kto w Polsce dystrybucja)

Wyraźnie napisałem - skupiłem się nie tytułach co w ogóle wpadają tylko od wytwórni, które mają VOD, czyli największych wytwórni w USA -> "Mówimy o filmach od wytwórni amerykańskich, tych dużych co mają swoje już VOD (nie wszyscy jeszcze w Polsce)"

I je wymieniłem.

I w styczniu naliczyłem 26 tytułów gdzie wyraźnie napisałem "Skorzystałem z Uplix i mogli się coś pomylić albo coś mogłem ja przeoczyć"

Cytat

Jeśli blisko 30 licencyjnych samych filmów fabularnych, które wymieniłeś (a w rzeczywistości pewnie więcej - bo jak udowodniłem wyżej piszesz pod wymyśloną przez siebie tezę, ale czasu na liczenie po upflixie nie mam - na pierwszy rzut oka tylko widzę, że już popełniłeś błąd pisząc, że najnowszy dodany 1 stycznia film byl z 2017 roku, bo dodano wtedy chociażby "To, co stracone" z 2019) to jest dla Ciebie "kilkanaście" to musisz też oprócz języka polskiego (zarówno w zakresie czytania jak i zwięzłego pisania) powtórzyć matematykę :).

 

 

26 to kilkadziesiąt? Kilkadziesiąt to od nich ucieka na licencji, bo tylko 1 stycznia wyleciało 83 tytułów (podczas całego miesiąca jeszcze kilkanaście ), z czego co najmniej 50 filmów od największych wytwórni (głównie WB i Disney);)  83 to szybciej kilkadziesiąt można nazwać ;) 

 

Ale żeby nie ciągnąć tego wątku w nieskończoność i sobie co chwile wbijać szpilę :P - ostatni raz podsumowanie.

1. Od dłuższego czasu - min od pół roku podczas przedstawiania swojego "programu" na kolejny miesiąc, Netflix nie jest w stanie podać tytułów na licencji. Przed erą "wchodząca konkurencja VOD na rynek Polski" nie miał z tym problemu. Dlaczego, dopiero podczas danego miesiąca uzupełnia o tytuły "z bomby"? Ktoś się w ogóle nad tym zastanawia? Pewnie nie. Gdyby nie miał problemów z tytułami na licencji od największych wytwórni, nie miałby problemu z podawaniem tytułów. Może to się zdarzyć raz na jakiś czas a nie od pół roku w miesiąc w miesiąc.

2. Zaczął nagrywać prawie 100 filmów własnych rocznie - te ich wyprodukowane + kupione na całym świecie w różnych regionach + kupione na wyłączność na festiwalach. Nie robił tego wcześniej, bo głównie opierał się na tytułach na licencji, pomimo że też nagrywał ale w nie takiej ilości jak teraz.  Taka sama sytuacja była z rozpoczęciem produkcji własnej seriali. Do tego zaczął nagrywać wysokobudżetowe filmy a nie robił tego wcześniej. Ktoś w ogóle się zastanowił, dlaczego taka zmiana strategii? Pewnie nie.

 

Jeśli to nie daje nic do myślenia, że coś się święci to już nie wiem, jak u Ciebie z wnioskami. Pewnie dopiero jak nie zaczną w ogóle wpadać od największych wytwórni, dopiero dotrze :P

Nie twierdzę, że w ogóle nie wpadają (nie ma w takiej ilości jak kiedyś i z reguły to filmy stare lub maks z 2019 z jakimś wyjątkiem od reguły z 2020) ale coś jest na rzeczy, co zaczyna być widoczne.

Z drugiej strony kilka razy podawałeś wartości akcji Netflixa z żartowaniem z innych a gdy dopiero kilka razy napisałem "nadmuchany balonik" - dopiero wczoraj napisałeś, że są przeszacowane ;) (pierwszy raz)

Cyferki cyferkami (bo na licencji ogólnie ilościowo wpada na NF i temu nie zaprzeczam) ale trzeba się zastanowić, dlaczego tak się dzieje. Na pewno nie bez przyczyny.

 

Tyle z mojej strony w tym wątku ;) Dzięki za rozmowę.

Edytowane przez spotify
  • Popieram 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie - wymieniłeś tytuły z Canal+ w styczniu z czego jeden to polski film a drugi To co stracone z 2019 to Blue Box Entertainment (nie wiem kto w Polsce dystrybucja)

Jaki polski film? Halo, budzimy się: https://www.filmweb.pl/film/Fotografia-2020-843464

 

Skupiłem się na miesiącu styczniu (napisałem nawet a Ty mi tytuły z listopada podajesz), bo praktycznie w miesiąc miesiąc tak sytuacja wygląda od jakiegoś pół roku (nie chce mi się tego teraz sprawdzać dokładnie od kiedy.).

Skupiłeś się na styczniu, ja podaje listopad i już jest źle. Jednocześnie twierdzisz, że sytuacja powtarza się od pół roku... Pomyślmy co się tutaj nie zgadza... ;)

 

Filmów z dużych wytwórni jest mniej to i rzadziej wpadają. Netflix ZAWSZE podawał w zapowiedziach mniej niż połowę tego co się potem pojawiało w serwisie.

O wycenie Netflixa i tym, że jest horrendalna w stosunku do reszty firm z branży pisałem na forum kilkukrotnie, zanim jeszcze tu byłeś zapewne.

Ty piszesz o "nadmuchanym baloniku" - widzach zombie przyssanych do jednej platformy, przekupionych krytykach, wymuszonych nagrodach i produkcjach, które są złe tylko dlatego, że z Netflixa itd, itp. To coś innego i się z tym nie zgadzam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, bgmnt napisał:

Skupiłeś się na styczniu, ja podaje listopad i już jest źle. Jednocześnie twierdzisz, że sytuacja powtarza się od pół roku... Pomyślmy co się tutaj nie zgadza... ;)

 

Ło matko :) Od pól roku w miesiąc w miesiąc jest podobnie jak było w styczniu. W styczniu wpadł dość nowy tytuł Waves, który wyleciał z Canal+ (Universal). Podałeś przykłady w listopadzie, grudniu itd ale to też pojedyncze jaskółki ;) (nie wszystkie od największych wytwórni). Policzyłem styczeń jako miesiąc przykładowy a Ty zacząłeś że jest więcej filmów, podając mi tytuły z innych miesięcy i z pretensją, że podałem ich za mało :P 

 

Nie musisz się ze mną zgadzać. Ale skoro jest nadmuchane, to też nie z czapy :) i ma to drugie dno. Ale to się już sam zastanów dlaczego i skąd moje takie a nie inne wnioski ;) 

Nie martw się, jak coś nagra Netflix przynajmniej dobrego  to pochwalę (oczywiście po obejrzeniu a nie bo średnia na imdb tak mówi :P). Maid doceniłem bo dobry jak na Netflixa (ale szału na tle innych VOD nie zrobił). Wymieniłem w komentarzach Gambit, Ozark, The Crown. Również w moich komentarzach się przewijało Bloodline, House of Cards, Narcos, Dark, Godless i wiele innych - chociażby miniserial When The See Us (bardzo dobry) - teraz mi się przypomniało :P. Po prostu - jak jest coś do pochwalenia, nie mam z tym problemu (jeszcze mu czasami miniseriale wychodzą) Niestety prawie to wszystko już stare tytuły (gdy nie leciał jeszcze na ilość)a obecnie  nagrywa co nagrywa i nie mam co pochwalić. Proste ;)
Nigdy nie pisałem o przekupionych krytykach (poza jedną galą, która była bojkotowana i wyszły z tego afery) a jedynie mam pretensje, za nominacje, ponieważ wystarczy wątek mniejszościowy np BLM i już za to są nominacje. A powinni oceniać obraz a nie "politykę" . A reszty, dopóki nie zrozumiesz, to będziesz to bronił ;)


 

 

Trzymaj się ;)

Edytowane przez spotify
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W styczniu wpadł też np. świeży film "Fotografia", wg Ciebie polski, a w rzeczywistości z dystrubucji Universalu.

Z premierami jest jak było, drugie okno obowiązuje jak obowiązywało. Filmów było z wiadomych względów w 2020 roku od dużych dystrybutorów jak Universal mniej i tyle.

Po prostu Ci nie wyszło z tą teorią i już - nie brnij dalej bo nie ma sensu ;).

A to czy coś pochwalisz czy nie to raczej mało mnie nie interesuje w przełożeniu na globalny rynek - są obiektywne i spójne źródła do tego.

Edytowane przez bgmnt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Cytat

W styczniu wpadł też np. świeży film "Fotografia", wg Ciebie polski, a w rzeczywistości z dystrubucji Universalu.

 

No tak. Typowe, musi być przytyk ;) Ale że się sam pomyliłeś i wymieniłeś "To co stracone" i z innego miesiąca o czym była mowa,  to cisza :) Tak wiem, że Fotofrafia to Universal :P Zmyliło mnie to, że reżyserem Fotograf jest Polak, Waldemar Krzystek ;) a chodziło o film Fotografia. Zbliżone tytuły, więc pomyłka.

Wiadomo, skoro nie wychodzi z teorią, że w danym miesiącu wpada najwięcej ze wszystkich od największych wytwórni, to trzeba podać z ostatniego pół roku. Nie brnij w to :)

 

Cytat

Z premierami jest jak było, drugie okno obowiązuje jak obowiązywało. Filmów było z wiadomych względów w 2020 roku od dużych dystrybutorów jak Universal mniej i tyle.

Nic takiego nie napisałem, że nie ma drugiego okna. Tylko twierdzę, że drugie okno zacznie się kończyć, bo taki Disney obecnie nawet siedemnastego nie daje nikomu ;)

Okaże się z czasem jak wygląda to drugie okno, gdy filmy WB, które już teraz wpadają do HBO GO, znajdą się za jakiś czas na Netflix. Zakładam, że mogą jeszcze wpaść, bo umowy na licencję z dnia na dzień się nie kończą i nie wiemy do kiedy trwają.

Jeśli chodzi o Universal, to Skyshowtime to dopiero wejdzie i jak patrzymy na C+ z serialami Showtime, niektórzy dostają nawet pierwsze okno jeszcze :P Jeśli nie będą wpadać Universalu filmy w pierwszym oknie do C+ (czyli w ogóle), to będzie znaczyć, że coś się dzieje :)

 

Pzdr!

Edytowane przez spotify
  • Popieram 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...