adiq22

Myślałem, że umieszczanie na platformie seriali z brakującymi losowymi odcinkami ze środka sezonu to był fail, a oni skubani nawet w losowych momentach potrafią wyrzucać losowe odcinki z losowych seriali. I to nie tylko w proceduralach...

Takie zalecenia są nawet na oficjalnej stronie Disneya. https://help.disneyplus.com/csp?id=csp_article_content&sys_kb_id=ef4711d8db4c0598db5ed404ca961910 Przecież to jest żart, żeby do obsługi podstawowej funkcji w serwisie VOD używać opcji systemowych służących do czegoś zupełnie innego. Po takiej złotej radzie użytkownik będzie miał co prawda ładne napisy, ale za to w wersji dla niesłyszących w serwisach, które poważnie podchodzą do jakości swoich aplikacji, np. w AppleTV+ i Netflix. Disney kompletnie olał kwestię napisów, tak samo jak Skyshowtime.

Z reguły w przypadku seriali najlepsze odcinki to dwa pierwsze i dwa ostatnie w sezonie. Pierwsze mają zachęcić do oglądania a ostatnie pozostawić jak najlepsze wrażenie po serialu, często mając za zadanie przykryć złe wrażenia po wypełniaczach ze środka sezonu. Więc jeśli jest źle na start, to później lepiej nie będzie.

Warszawianka nie była chyba produkcją dla pełnowartościowego HBO, tylko tak jak Odwilż dla HBO Max, a spory odsetek tamtejszych produkcji nie pasuje poziomem do marki HBO.

Pewnie chciały potwierdzić tożsamość właściciela konta swoim adresem e-mail. To tak nie działa

Nowa nazwa serwisu "Max" musiała być przyjęta na wyjątkowo mocno zakrapianym zebraniu. Po prostu nie wierzę, że ktoś na trzeźwo klepnął nazwę, która praktycznie nie istnieje w wyszukiwarkach internetowych. Prosta próba wyszukania czegokolwiek konkretnego, oferty, cennika to dziesiątki odnośników do sklepów i innych "okazji życia", ale dokopanie się do informacji o serwisie streamingowym wymaga już sporej determinacji.

Biorę popcorn i czekam na rozwój sytuacji za rok-dwa. Szczególnie u Amazona. Kiedyś Samsung śmieszkował z Apple, które usunęło minijack z iPhonów. Chyba ze dwa lata później usunęli to złącze ze swoich modeli, ale nie wyciągnęli wniosków i zaczęli śmieszkować z braku ładowarek w iPhone'ach. Tu już szybciej poszło, bo chyba już rok później ładowarki zniknęły z Samsungów

U mnie Shield 2019 Pro. Najzabawniejsze, że apka AppleTV zawsze była najbardziej bezproblemowa, nawet na Miboxie, a teraz jako jedyna robi problemy (Skyshowtime pomijam, bo to dramat który nie kwalifikuje się do jakiegokolwiek porównania). Zatrzymania obrazu nie doświadczyłem.

Ja coś takiego zauważyłem przy okazji innego babola. Czasami przestają się wyświetlać napisy. Jeśli wyjdę z odcinka i otworzę go ponownie - zaczyna od początku. Bardziej denerwuje mnie inna rzecz: od jakiegoś czasu, miesiąca-dwóch, za każdym razem kiedy po dłuższym uśpieniu Androida otwieram aplikację to jakość grzęźnie na na SD i ni [beep]y nie wskakuje wyżej. Zabijam aplikację AppleTV, uruchamiam drugi raz i już wszystko działa w HD. Z jakiegoś powodu tylko uruchomienie aplikacji "na zimno" daje jakość HD.

Nie, ścieżki 5.1 ZAWSZE są oznaczone jako "5.1 <JĘZYK>". Jest ich tutaj bardzo niewiele. W sumie dostało je kilka filmów, np. Top Gun, któryś Park Jurajski, pewnie coś jeszcze, poza tym pojedyncze odcinki niektórych seriali. Druga nieoznaczona ścieżka to po prostu stereo zakodowane w Dolby Digital. Świecąca się lampka DOLBY to tylko sposób kodowania dźwięku a nie ilość kanałów. Równie dobrze możesz odtworzyć Dolby w mono. Ba, takie Dolby Pro Logic nawet rozłoży Ci tą ścieżkę mono na 6 głośników