Sorek21 Opublikowano 24 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 24 Kwietnia 2009 Witam.Za tydzień zdaję maturę.Chciałbym się dowiedzieć jakie są wasze wspomnienia z tym związane.Jak wam poszło,czy się denerwowaliście itp Jak było na egzaminach ustnych? z czego was pytali na prezentacji z polskiego,tylko z treści lektur zawartych w pracy czy może z bibliografii?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
_MICHAL_ Opublikowano 24 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 24 Kwietnia 2009 Heh... Dzień przed egzaminem poszedłem z dziewczyną i kumplem w tango... Następnego dnia o mało co bym się spóźnił na egzamin bo zaspałem i na konkretnym kacu jechałem na egzamin Najłatwiejsze były oczywiście matury pisemne... Z ustnymi gorzej, najgorzej z Polaka bo miałem zjechany temat o nazwach własnym miejscowości, ich znaczeniu historycznym i obecnym... Takie tam [beep]ółki... Najłatwiej było na angielskim, wystarczyło opisać obrazek i już się miało minimum do zdania... W dniu anglika ustnego była tez konferencja N na która wylosowałem zaproszenie ale niestety musiałem co innego wybrac tym bardziej że egzamin miałem o 11 a konferencja tez jakoś tak... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomekb1976 Opublikowano 24 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 24 Kwietnia 2009 Ja już niewiele pamiętam Na geografii miałem jakieś pytania z ochrony środowiska. Jak teraz na to patrzę, to ogólnie jest to egzamin taki, jak dziesiątki egzaminów na studiach. Jakoś nigdy nie miałem problemów z egzaminami Najtrudniejsze zdawałem za pierwszym razem, i zawsze byłem w grupie dosłownie kilku osób, którzy już po pierwszym terminie mieli spokój Z łatwymi czasem nie wyszło za pierwszym razem, mniejsza motywacja do nauki Ogólnie matura to łatwy egzamin, jak się umie :> Problem polega na tym, że jest to strach przed pierwszym, tak poważnym egzaminem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Łukasz Opublikowano 24 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 24 Kwietnia 2009 Matura.... wiecej stresu niz to było warte. Pisemna z "polaja": temat 4 - czyli czytanie ze zrozumieniem (3 kartki formatu A4 na odpowiedzi) - dla mnie banał, choć nikt wiecej z mojej klasy się nie skusił. Do tego wypracowanko na 4 kartki A4 na temat zmian zachować bohaterów na podstawie wybranych dzieł (filmy, muzyka, opera, literatura).... dostałem tylko 4 Ustna z polskiego juz nie taki banał - 3 pytanka: interpretacja wiersza Szymborskiej, motyw katharsis w literaturze starozytnej i trzecie pytanie było o pracę organiczną i prace u podstaw... tu tylko 3 dostałem - ta Szymborska mnie załatwiła. Jako drugi przedmiot wybrałem matematykę (jako technik nie widziałem innej możliwości... no może jeszcze fizyka mogła by być)... i tu porażka, bo akurat w tamtym roku dali zadania w większości z rachunku prawdopodobieństwa, geometrii przestrzennej i kombinatoryki (uczą jeszcze tego w średniej szkole??).... z ledwością na 2 wyciągnąłem dzięki trygonometrii Ustna luzik: funkcja kwadratowa 3 stopnia, cos tam z logarytmem i z różniczkowaniem - ocena 5 ;] Byla to stara matura wiec i trudniejsze zadania Zdawałem ja w tym czasie gdy mój rocznik jako ostatni zdawał ta "starą"... Testowalismy także z polecenia CKE zadania na nową maturę z matematyki (poziom rozszerzony) - coż, nawet beztalencia matematyczne poradziły sobie spokojnie z połową zadań ;] nie chce aby wyszło ze jakieś "mózgi" kiedyś były, ale ci co teraz zdają maturę tej mojej by nie zdali ;] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
andi12 Opublikowano 25 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 25 Kwietnia 2009 Ja zdawałem nową maturę, byłem pierwszym rocznikiem który ją zdawał. Najbardziej obawiałem się języka angielskiego - egzaminu ustnego, ale wszystko poszło dobrze, prezentacja z polskiego poszła gładko, a egzamin pisemny również akurat trafiłem na temat z Potopu który znałem bardzo dobrze i zdałem na 98 % najlepiej z całej szkoły. Pisałem jeszcze maturę z historii i Wos - u obie na poziomie rozszerzonym i nie jestem z nich zadowolony - liczyłem na więcej. Ogólnie nie ma się czego bać, więcej straszą nauczyciele. Powodzenia dla maturzystów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bogdan425 Opublikowano 25 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 25 Kwietnia 2009 To było bardzo dawno Najbardziej bałem się polskiego. Poprostu nie czytałem lektur. A jednak poszło mi wyśmienicie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
IZA Opublikowano 1 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 1 Maja 2009 Ja zdawałam starą maturę w 2004 roku i cieszę się, że jeszcze się załapałam na taką formę egzaminu. Cieszy mnie szczególnie to, że udało mi się uniknąć obowiązkowej matematyki, którą nas straszyli w I i II klasie liceum. Egzaminy pisemne: jęz. polski i angielski. Ustne: polski, angielski, historia. A egzaminy takie jak inne – 50/50... można zdać, bądź nie. Mi na szczęście udało się przejść wszystkie bez wpadek, czego życzę tegorocznym abiturientom – połamania piór Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bogdan425 Opublikowano 1 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 1 Maja 2009 Dla tegorocznych abiturientów - kasztany już kwitną Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RafiX Opublikowano 2 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2009 Jako drugi przedmiot wybrałem matematykę (...) i tu porażka, bo akurat w tamtym roku dali zadania w większości z rachunku prawdopodobieństwa, geometrii przestrzennej i kombinatoryki (...) z ledwością na 2 wyciągnąłem dzięki trygonometrii Jak dobrze pamiętam, to na swojej maturze z matematyki rozwiązywałem trzy zadania z wymienionych przez Ciebie działów. Ogółem nie poszło mi dobrze, bo w zamiarach miałem iść na Politechnikę, co też to później zrobiłem. Z pisemnej otrzymałem czwórkę, troszkę jeszcze naciągniętą. Z ustnej z matematyki była piątka. Nie pamiętam dokładnie poleceń, jakie miałem do wyboru na pisemnej maturze z polskiego, ale... jednym z tematów (jaki zresztą wybrałem) było wypracowanie na temat cierpienia. Maturę zdawałem w roku, kiedy zmarł Papież JPII, może stąd w jednym z tematów pojawił się motyw cierpienia. Oczywiście należało nawiązać do lektur, a nie do wydarzeń współczesnych. Polskiego obawiałem się najbardziej, a tu przyszło miłe zaskoczenie - zdane na pięć i zwolniony byłem z części ustnej. Miałem wtedy szczęście, bo z jęz. polskiego taki dobry nie byłem, lepszy z matematyki. Trafił mi się dobry temat, na który mogłem pisać i pisać. Byla to stara matura wiec i trudniejsze zadania Zdawałem ja w tym czasie gdy mój rocznik jako ostatni zdawał ta "starą"... Testowalismy także z polecenia CKE zadania na nową maturę z matematyki (poziom rozszerzony) - coż, nawet beztalencia matematyczne poradziły sobie spokojnie z połową zadań ;] nie chce aby wyszło ze jakieś "mózgi" kiedyś były, ale ci co teraz zdają maturę tej mojej by nie zdali ;] Po części się zgodzę - nowa matura jest łatwiejsza, niż stara, ale... Prace na starych maturach były sprawdzane przez nauczycieli, z którymi miałeś zajęcia w szkole, więc istniała taka możliwość, że sprawdzający mógł ocenę podwyższyć albo obniżyć, tym bardziej, że wiedział, czyją pracę sprawdza. Tak było w moim przypadku - gdzie na czwórkę z pisemnej matmy nauczycielka mi trochę podciągnęła, niewiele brakowało, ale jednak brakowało. Więc końcowe wyniki nie musiały być koniecznie wiarygodne - dzisiaj jest inaczej. Sprawdzający najczęściej pochodzi z zewnątrz, a zamiast imienia i nazwiska, praca podpisana jest specjalnym identyfikatorem. Oceny na pewno są bardziej sprawiedliwe, ale poziom wiedzy, jaki należy posiadać by zdać nową maturę jest zdecydowanie niższy. Miałem okazję uczestniczyć w zajęciach ćwiczeniowych roku pierwszego z matematyki na swojej Politechnice i muszę stwierdzić, że dzisiejsza młodzież, która wybiera się na uczelnię techniczną, nie wie nawet jak wyglądają wykresy funkcji trygonometrycznych. Po prostu dla tych ludzi była to czarna magia i wszyscy maturę zdali z matematyki. Prowadząca zajęcia po prostu się załamała, na kolejnym spotkaniu zrobiła wejściówkę (po szkolnemu kartkówka) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
IZA Opublikowano 3 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2009 Powiem szczerze, nikt nie mówił tego głośno, ale i tak wszyscy wiedzą, że nauczyciele naciągali u nas oceny. Parę osób się zestresowało na ustnych i myślało, że już po egzaminie, a tu niespodzianka – ocena 2. Jak już ktoś oblewał maturę, to głównie pisemne. Więc zgodzę się z RafiXem, iż nie można tak ot określić co łatwiejsze było. Nie było prezentacji, na polski trzeba było przekopać bryki i zeszyty, ale też nie miałam obowiązkowej matmy, która dla mnie – 100% humanistki zawsze była przedmiotem trudnym do ogarnięcia. Toteż współczuję trochę osobom, które po tegorocznej maturze wybierają się na studia humanistyczne i nie chcą mieć już nic wspólnego z matematyką w swoim dalszym życiu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomekb1976 Opublikowano 3 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2009 Powiem szczerze, nikt nie mówił tego głośno, ale i tak wszyscy wiedzą, że nauczyciele naciągali u nas oceny. Parę osób się zestresowało na ustnych i myślało, że już po egzaminie, a tu niespodzianka – ocena 2.... Zapewne w większości szkół praktykowano takie coś - jak bardzo dobremu (przez cały okres szkoły) uczniowi na maturze powinęła się noga, to mu naciągano (wcale nie nogę ). Jak ktoś cudem doszedł do matury, to nie miał prawa zdać. No może w ostatnim przypadku przesadziłem, ale macie rację, że nauczyciel sprawdzający patrzył na całokształt pracy ucznia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bogdan425 Opublikowano 3 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2009 ...było wypracowanie na temat cierpienia., Fajny temat. To coś dla mnie - dla nieczytających lektur - tak jak i ja kiedyś To temat rzeka. Mając taki temat w ręku i dziś maturę, z języka polskiego, mogę zdawać Cierpienie! Proszę bardzo. Urszula i Jan Kochanowski. Mówię wam, nie ma większego opisanego cierpienia. A ileż w tym pięknej liryki, o swoich odczuciach i przeżyciach. Piękny utwór. Dotyczy tematyki śmierci i życia pozagrobowego. Ale to zupełnie inna bajka. Bajka maturalna... - - pozdrawiam Maturzystów i życzę powodzenia ! - Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sorek21 Opublikowano 3 Maja 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2009 Polski pisemny już jutro.Macie jakieś typy, przypuszczenia co dadzą do wypracowania?? Raczej nie powinno być Lalki bo była chyba dwa lata z rzędu oraz Ludzi bezdomnych, ponieważ byli na tegorocznej próbnej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rudy198919 Opublikowano 3 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2009 Ja też jutro piszę i wg mnie na 75% będzie Przedwiośnie .. : ) Tak też myśleli moi poloniści Matura to małe piwko przy tym, co trzeba zrobić, by zdać egzamin na technika ekonomistę (75%) i jakoś nie czuję większego stresu Dopiero po maturze zacznę ,,prawdziwą" naukę... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bogdan425 Opublikowano 3 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2009 Jednak obstawiałbym Ludzi bezdomnych. W ostatnich tygodniach to stało się takie "modne" i głośne. Tudzież po pożarze w Kamieniu Pomorskim. Taki temat sam się nasuwa. Kto wie? Szkoda, że nie jestem polonistą - było się uczyć - jam "ścisły" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krisss16 Opublikowano 3 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2009 A mój typ to "Albert Camus - Dżuma", po całej tej sytuacji ze świńską grypą, też prawdopodobny temat. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bogdan425 Opublikowano 3 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2009 Gdyby ta "świnia" wylazła odrobinę wcześniej, to kto wie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomekb1976 Opublikowano 3 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2009 Szkoda, że nie jestem polonistą - było się uczyć - jam "ścisły" Ja także, ale ja nie żałuję Zresztą, na naukę nigdy nie jest za późno A mój typ to "Albert Camus - Dżuma", po całej tej sytuacji ze świńską grypą, też prawdopodobny temat. Dobre Powód tematu byłby zaskoczeniem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Łukasz Opublikowano 3 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2009 Pamiętajcie, że tematy zawsze sa na przekór ;] Pamiętam jak w 2005 roku wszyscy obstawiali, że będzie coś co ma związek z JPII - i jakież było zaskoczenie jak tego nie było ;] Moze być i "lalka" i "ludzie bezdomni" i "Pan tadeusz" jak i "Trylogia" Sienkiewicza (chociaż nie wiem czy ta teraz jest w programie). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
energy Opublikowano 4 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2009 Moze być i "lalka" i "ludzie bezdomni" i "Pan tadeusz" jak i "Trylogia" Sienkiewicza (chociaż nie wiem czy ta teraz jest w programie). Dobrze typowałeś! Jakbyś miał w tym roku maturę i powtórzyłbyś sobie wymienione utwory to z "Panem Tadeuszem" nie miałbyś już problemu. Ciekawe jak typowali maturzyści Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.