lampomaniak Opublikowano 12 Października 2016 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2016 Switch 1Gb - do zastosowań domowych wydatek rzędu 100 PLN. do jednego z gniazd podpinamy router. I tyle. Żadnych dodatkowych kombinacji. Reszta to minimalna znajomość TCP/IP, DHCP, DNS i kilku usługi jak DynMasq, caching DNS. Świat Windows ma swoje niestandardowe dziwactwa - przed Vistą - grupa robocza - aby był widoczne ot tak komputery (poza "dograniem" odpowiednich pakietów oprogramowania) to wszystkie muszą być tej samej grupie )(o tej samej nazwie) ale nie jest to konieczne zawsze wyszukasz komputer poprzez \\nazwa lub \\adresIP. Późniejsze Windows dołożyło udziwnienie pod nazwami grupa domowa - i zamiast ułatwić to wręcz jeszcze bardziej zagmatwali. Dla początkujących - nie miesza typów sieci jak domowa to wszystkie z siecią domową. Niestety problemem sieci SMB (Windows) jest to mnogość masterbrowserów - należy wyłączyć te funkcje poza jednym komputerem, który powinien być zawsze dostępny (może to być usługa SMB na NAS) - jak to zrobić - wujaszek Google albo MSDN. Formalnie serwer nazw sieci Windows - WINS integruje się z lokalnym serwerem DNS pracującym typowo jako cache DNS ale niestety WINS nie jest w pełni kompatybilne z DNS - nazwy domen, hostów w SMB nie mogą zaczynać się od cyfry. NAS - mam jedno zdanie jeden dysk to idiotyzm - chyba że nie zależy Tobie na danych. Macierze - OK, obliczanie parzystości jest kosztowe ale mimo wszystko nie ma nic lepszego od systemu plików ZFS (zapomnij o klasycznych RAID 0, RAID1, RAID 5, RAID 6 czy zagnieżdżanych jak RAID1+0_. Niestety implementacja na linuksie jest jeszcze daleka od ideału (Solaris i Free BSD) z racji ograniczeń Linuksa względem typowego komercyjnego unixa. W zasadzie to prosty wybór - Nas4Free - bo super stabilny ZFS i to natywny ale niestety serwer FTP nie dla tych co mają dynamiczne IP. Druga opcja OpenMediaVault - FTP z modułem DynmasqRefresh jest jako plugin ZFS ale niestety pod Linuksem nie ma wszystkich features i jest jeszcze słabe zarządzanie pamięcią (brak standardowych mechanizmów shared memory w linuksie). OpenMediaVault jest niestety mniej stabilne i można go "uwalić" dogrywając jakiegoś plugina. NAS4Free jest w zasadzie systemem zainstaluj, włącz i zapomnij. Nie tylko Intel. ARM w tym Raspberry Pi też. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
panpodziemia100 Opublikowano 13 Października 2016 Udostępnij Opublikowano 13 Października 2016 Takiego wyczerpującego posta jeszcze nie widziałem . Wielkie dzięki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
asiafan Opublikowano 13 Października 2016 Udostępnij Opublikowano 13 Października 2016 A ja nadal wole Ext3.5 i NASy . Wiem że na ReadyNas netgeara można postawić Debiana a na tym stoją miliony VPN Shelli.A jak ktoś sobie prowadzi magyn fotek to mając domene i przekierowany port to zamiast do chmury wysyła sobie fotki na NASA. Teraz co niektórzy stawiają na SCSI 15k. Idiotyzmem ? No mam 1 dysk i nie potrzebuje więcej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.