Telewizja miejska via net & kablówka

[Bartek]

Proszę Państwa, ostatnio zawładnęły mną myśli na temat uruchomienia bardzo lokalnej miejskiej telewizji. Grupa odbiorców - 17 tysięczne miasto. Oczywiscie klientow mało, ale spróbujmy poteorytyzować. Po pierwsze - jak koszta początkowe, a jakie miesięczne. Jak zapełnić ramówkę i jakie kanały dystrybucji przyjąć i ewentualne tego konsekwencje. Co o takiej sprawie myślicie?

 

Zastanawia mnie istnienie czegoś takiego jak Twoja TV Miejska. Czy ten twór jeszcze istnieje? Wydaje mi sie ze kiedys dostarczal malym stacjom swój program... Jak myslicie czy mozliwe byloby pozyskanie do zapelnienia programu tak duzego gracza jak Polsat czy TVN (po prostu zwykla retransmisja) czy malego jak chocby TMT? No i kablówki - wejście za darmo czy za pieniądze? Transmisja w necie płatna czy bezpłatna?

 

Jakie jest wasze zdanie? Czy takie stacje są w waszych miastach? Jak i co nadają?

 

PS. Szukałem odpowiedniego działu, ale właściwie nie znalazłem, a ten wydawał się jakoś tak najbardziej pasujący ze względu na fakt powiązania częstego telewizji miejskiej z siecią kablową.

[Mr. Orbita]

Sprawa jest raczej ciężka. Problem pierwszy to sprzęt - bez kamer, stołów realizatorskich itp. ciężko mówić o jakiejś pożądnej TV. Można częściowo zastąpić sprzęt komputerami, ale już np.: samych kamer nie... Oznacza to brak wejść studyjnych.

Kolejny problem to właśnie dystrybucja. Emisja naziemna odpada z uwagi na wymogi koncesyjne (pirat odpada - czyste samobójstwo). Emisja w kablu także wymaga szeregu zezwoleń. Najprościej chyba uruchomić przekaz internetowy, ale tu potrzeba mocnego łącza do emisji, a i grono potencjalnych odbiorców jest ograniczane przez wymagania mocnego łącza...

 

Twoja TV Miejska już nie istnieje. Wiem, że niektóre kablówki próbują porozumiewać się z TMT, ale dotyczy to tylko sytuacji, gdy emitują w kablu i potrzebują "czasowstrzymywacza" jak sami nic nie nadają TMT na przekaz via internet raczej zgody by nie wydała. Na zgodę od TVN-u, czy Polsatu nie ma nawet co liczyć.

 

Pojawia się więc problem co nadawać, jeśli reemisja raczej odpada - praktycznie pozostaje się ograniczać do produkcji własnej i ew. można pomyśleć o muzyce, ale niezbędna będzie umowa z ZAiKS-em i SPAV, oraz być może jakąś wytwórnią, bo teledyski skądś trzeba brać. Niestety miesięczne koszta tego typu umów mogą być wysokie...

 

Bez większego kapitału nie ma za bardzo sensu się za to brać i co więcej od początku trzeba zakładać, że jest to przedsięwzięcie komercyjne - nadawanie TV jest owszem fajne i na początku sama radość nakręca do działania, ale z biegiem czasu się to nudzi i odechciewa się męczyć za darmo. Dlatego od początku trzeba próbować nastawiać się komercyjnie i szukać sponsorów, reklamodawców itp., aby biznes się kręcił później...

[chupachups]

Jako czaso-wstrzymywacza można zawsze użyć teletextu planszowego w którym będą się mogli reklamować wszyscy od firm po osoby prywatne i co ważne zarabiać na tym. Np TOYA przemyska używa do tego celu (czasem to widać jak coś nowego do niego ładują) komputera Amiga i programu Scala - więc koszty to niewielkie. Poza tym podstawą i sensem takie lokalnego kanału jest serwis informacyjny, mogą też pojawić się audycje autorskie. To tak odnośnie tego co można zamieścić.

 

Moje miasto ma blisko 70000 mieszkańców, istnieje w nim tylko jedna tv kablowa w/w. Niestety szefostwo PTVK nie ma pomysłu na prowadzenie tego kanału bo cały dzień leci txt i tylko 2 razy w tygodniu pojawia się 1,5 godzinny program lokalny powtarzany na następny dzień. Ogólnie tragedia i żal, że taka sytuacja ma miejsce. Żeby było śmieszniej to program prowadzi była przedszkolanka, która może czytać bajki dzieciom, a nie prowadzić informacje. Ale to już inny temat.

[xenu]

Amiga wcale nie jest taka tania (szczególnie z PPC lub 68060 ). Co prawda kocham amigę, ale tutaj polecałbym mac'a, ew. PC