Mr. Music

Jeśli chodzi o wymianę sędziów, to przypomnij sobie, kto pierwszy wpadł na taki pomysł. Podtrzymuję, że wtedy przejęcie TVP było o wiele bardziej praworządne. Przegłosowano ustawę, dostała podpis prezydenta, nikt nie wyłączał sygnału. Wszystko odbyło się płynnie. Nie wiem, chyba trzeba być ślepym, żeby porównywać jedno z drugim i jeszcze głosić, że tamto zostało przeprowadzone z jeszcze większym pogwałceniem prawa.

Jakiś przykład?

Akurat osoby z wątpliwą przeszłością robią po 89 roku największe interesy. Zupełny przypadek. A Walęsa, dlaczego w 1995 roku szachował tym argumentem? Czy wtedy Polsat zachowywał się nie fair w kampanii wyborczej?

Nie manipuluj i nie wprowadzaj w błąd. Dobrze wiesz, o co mi chodzi. Zresztą, to co zrobiono wtedy, w porównaniu z ostatnim rajdem jest pestką. Następni pójdą jeszcze dalej.

Spokojna Twoja rozczochrana, jak to mówią. Na pewno coś wymyślą. Precedens już powstał.

Przepisy KSH są nadrzędne, a z nich opcja likwidacji raczej nie zniknie.

A jeśli nie, to co 4-8 lat TVP będzie "w likwidacji".

Skoro wszyscy wiemy, że ma na celu co innego, niż powinno się wydarzyć, to wiemy też, że jest to działanie pozorowane, które również jest niezgodne z prawem.

No to jeszcze raz:

Wiem doskonale, to chyba inni nie wiedzą. Gdyby było tak jak twierdzicie, prawo nie zawierałoby w sobie czegoś takiego jak RESTRUKTURYZACJA.

Zarządzanie poprzez wyłączanie anten i nieemitowaniu wykupionych reklam? Ciekawa praktyka. Nawet nie spróbowali.

Po co ma dawać na coś, co jest w LIKWIDACJI? Co innego byłoby, gdyby było w stanie restrukturyzacji, uporządkowywania itp.

Jestem ciekaw, jak zachowałby się producent serialu TVN lub Polsatu, gdyby dowiedział się, że aktor tam grający "robi koło pióra" stacji lub jakiemuś biznesowi właściciela... To już sroga odkejka tej ekipy.

Porównanie jak najbardziej trafne, bo tutaj też, w przypadku braku ostatecznego prawomocnego wyroku, dana sprawa jest nieistniejąca, co świetnie pokazuje spór o ważność ułaskawienia K&W. https://m.wirtualnemedia.pl/m/artykul/telewizja-republika-lukasz-jankowski-prokuratura Oni są śmieszni. To już druga sprawa (po wezwaniu Adamczyka do zapłaty "odszkodowania), gdzie można napisać "przygarnął kocioł garnkowi". Przecież to nikt inni, jak polityczni zwierzchnicy nowych władz TVP weszli tam "z buta".

Nie. Przed ośmioma laty prowadziła go Karolina Lewicka.

Oczywiście, że nie trzeba czekać, bo to nie będzie jej debiut w mediach. Jej "obiektywność" jest już świetnie znana wszystkim zainteresowanym. Niedaleko jej do Kłeczka czy Rachonia.

Pamiętam rozmowę z nią w Radiu NŚ. Można ją jednoznacznie zakwalifikować do osób "po tamtej stronie". Czyli wymiana tamtych na naszych wciąż trwa.

Opinie są podzielone, delikatnie mówiąc.

Tak czy siak, precedens już się wydarzył. Teraz każdy następny rząd będzie "likwidował" media publiczne, a zanim zapadnie prawomocny wyrok, zmienią ustawę, albo zmieni się władza.

Dla mnie sprawa jest bardzo prosta. Polskie Radio jako całość jest regulowane ustawą, a ośrodki lokalne nie. Jeśli nowa władza tak bardzo chce coś likwidować, to w pełni legalnie może zamknąć wszystkie oddziały lokalne, które są osobnymi spółkami.

Poprzednik już tłumaczył Ci różnice między PR ogólnopolskim, a lokalnymi oddziałami.

Jednak, skoro już w dwóch "podejściach" do przejęcia mediów publicznych odmówiono wpisu, można mówić niemal ze 100-pewnością, że te działania były nielegalne.

To tylko jedna opinia, która o niczym nie przesądza. Np. prof. Piotrowski ma inne zdanie.

Nic? To po co było orzeczenie KRS i w ogóle prośba o wpis?

To są jakieś kpiny, już by się nie kompromitowali. Nie dalej jak wczoraj referendarz uznał, że spółka nie została postawiona w stan likwidacji, a co za tym idzie, działanie likwidatora są nielegalne. Albo niech poczekają na prawomocne orzeczenie, wtedy będą mogli stawiać rządania. Na razie są śmieszni.