Skocz do zawartości

DolbyStereo2

Użytkownik
  • Postów

    222
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez DolbyStereo2

  1. Dzisiaj mija 19 lat, odkąd uruchomiono nadawanie TVN. Moim zdaniem, jeszcze 8-9 lat temu było tam, na czym oko powiesić, a teraz ramówka wygląda niestety tak, jak wygląda. Sądzę, że paradokumenty i sposób przekazywania informacji (wiadomo, w jakiej formie) są sporą bolączką stacji. A jak sądzą forumowicze?

  2. A najgorsza jest ciągła emisja Komedii małżeńskiej Romana Z., czyli najgorszego (w mojej opinii) polskiego filmu lat 90. zeszłego stulecia. Mnie się wydaje, że w ciągu ostatnich 12 miesięcy film ten na antenie KP wyemitowano więcej niż 100 razy. Trudne do zaakceptowania, ale zapewne niektórym widzom ten film się jeszcze nie znudził, więc stacja brnie dalej w ten szmelc.

  3. Celowo nie pisałem o tych czterech tytułach, bo o emisji Creeda na polskim HBO wspomniałeś kilka postów wcześniej (więc nie chciałem powtarzać), a pozostałe trzy pozycje na 99% tej zimy pokaże u nas Canal+.

  4. Flight 93 leciał na Polsacie już wielokrotnie przy okazji rocznicy zamachu na WTC. Mam nadzieję, że film ten nie myli się Tobie z United 93, wyprodukowanym też w 2006 roku, tyle że dystrybuowanym przez Universal.
    Podobny przypadek, co Taxi - w sensie że Polsat za bardzo nie umiał odróżnić amerykański remake od francuskiego oryginału przy wstawianiu do EPG itd.

    TVP2

    O! dziękujemy ci wielki manitu prezesie, że w swojej niewyobrażalnej łaskawości, pomimo, że w swojej nieskończonej mądrości uważasz serial za badziewny, to jednak pozwolisz nam maluczkim go obejrzeć i to o godzinę wcześniej.

    A na serio - do jakich czasów wracamy - prezes osobiście cenzuruje i decyduje czy film może iść czy nie i o której godzinie. To są lata siedemdziesiąte-osiemdziesiąte? Stan wojenny? 

    A jakoś wymowa niektórych emitowanych w TVP zagranicznych filmów z obecnej dekady nie budzi u obecnej ekipy objawów oburzenia i kontrowersji. Bo jedna z tego typu pozycji, która zostanie pokazana po raz kolejny w Dwójce w przyszłym tygodniu, też po części wpisuje się w obecne lokalne realia "na szczycie". Jest i bunt, i zemsta, i żądza najwyższej ceny. Nie muszę chyba nikomu przypominać, o jakim filmie wspomniałem.

  5. Konrad Smuga i Beata Harasimowicz odeszli z TVP do Polsatu. Smuga był odpowiedzialny za realizację ''Rolnika szuka żony'', ''Sondy 2'' i różnych imprez, a Harasimowicz była odpowiedzialna za programy kabaretowe (m.in. ''Kabaretowy Klub Dwójki'', ''Latający Klub Dwójki'', ''Dzięki Bogu już weekend'' i kabaretony).

     

    Ciekaw jestem kto ich zastąpi, czyżby Radosław Kobiałko?.

    Warto dodać, że pan Smuga pracował dla Polsatu jeszcze w latach jego największej oglądalności na przełomie tysiącleci (tu można przypomnieć choćby duet z Tomaszem Jeżowskim, odpowiedzialny za różnego rodzaju rozrywkowe hity stacji ze słoneczkiem, zanim przeszła do niej z Dwójki blisko 10 lat temu dyrektor Terentiew).

  6. Chciałem doprecyzować: Wielka szóstka to film wyprodukowany przez Walt Disney Animation Studios, lecz oparty na komiksie Marvela (który to miał premierę pod koniec lat 90. zeszłego stulecia). I owszem, Stan Lee w tej animacji się pojawia.

    TVP1

    W sobotę, 30 lipca o godz. 21:45 ''Hitem na sobotę'' będzie film... ''Znachor'' z 1982 roku - dla mnie to śmiech na sali.

    Jedynka idzie nieco po macoszemu w tej kwestii. Oszczędza, jak może, przy okazji ramówki na okres Światowych Dni Młodzieży, ale takie zachowanie to po prostu idiotyzm w czystej postaci. Z drugiej strony jednak wielu przymykało oczy, gdy TVN7 całkiem niedawno (chyba jeszcze tegorocznej zimy) w ramach niedzielnego pasma "Superseans" puszczało polskie komedie z przełomu mileniów, choćby Kilera czy Chłopaki nie płaczą.

    Może nie lepiej w takim razie było zamiast Znachora pokazać Miasto 44 pana Komasy? Przecież TVP współprodukowała ten film, zaraz miną dwa lata od oficjalnej jego premiery, do tego w sam raz pasuje przed zbliżającą się 72. rocznicą wybuchu powstania warszawskiego. A skoro film jest momentami naprawdę brutalny (kategoria wiekowa 16+), to godzina rozpoczęcia 21:45 stanowiłaby naprawdę udane rozwiązanie.

    TVP2

    Nie zauważyłem, żeby Dwójce jakoś wyraźnie spadała oglądalność. Co do Jedynki - zgoda.

    Wrócą po wakacjach RanczoM jak Miłość i inne ciągnące się seriale, to zapewne bez względu na jakiekolwiek sympatie Jedynka i Dwójka znowu sobie zapewnią pewną widownię na dłuższy okres i skok w rankingach oglądalności. Bo przecież (niestety) nie tylko od jakości publicystyki zależą rezultaty danej stacji ogólnodostępnej.

    Tyle że w przypadku Dwójki może być nieco trudniej, choćby ze względu na brak skutecznego sposobu, w jaki sposób zastąpić powtórki Cejrowskiego, kabaretonów i krótkich seriali. Było parę opcji, ale na dłuższą metę nie zadziałały i powrót do smutnej normalki. A może się okaże, że pan Wolski tu też coś wykombinuje...

  7. Niby chcieli w wakacyjne niedziele powtórzyć stare animacje ze stajni DreamWorks (i wykorzystali okazję, bo Film o pszczołach z kolejnej niedzieli też będzie powtarzany nazajutrz rano), ale przecież archiwa nie kończyły się przecież na hiciorach typu Kung Fu PandaMadagaskar czy nieszczęsna opowiastka o ogrze. Nie można było na koniec tego weekendu wrzucić Mustanga z Dzikiej Doliny albo Księcia Egiptu? Wtedy to już zdecydowanie bardziej pasowałoby dzieciom, by szybciej zasnęły.

  8. Jedyneczka, Jedyneczka - pół słoneczka w pochmurny dzień

    Jedyneczka, Jedyneczka - smaczna jak malinowy krem

     

    Rzeczywiście główny motyw muzyczny z tego programu wywołuje u mnie do dziś spory ubaw, nie licząc czołówki i tyłówki. Oglądałem "Jedyneczkę" bodajże przez pierwsze trzy lata emisji - audycja chwilami bez polotu, ale mimo wszystko dość dobrze dopasowana do ówczesnych dziecięcych trendów.

  9. Trochę żałosne jest to nachalne puszczanie starych filmów z bliźniaczkami Olsen na tym kanale. W przypadku letniej ramówki filmowej TVN mógłby postawić na coś nieco ciekawszego niż ciągle tylko hiciory z Seagalem i Snipesem, znane z kaset VHS i bezwartościowe komedyjki, jak właśnie ta wspomniana.

    PS. Nie wiem, czy przypadkiem Anioły na boisku (z Dannym Gloverem i Josephem Gordonem-Levittem w obsadzie) z 1994 roku, który to film niegdyś dystrybuował Disney, dalej nie jest pokazywany z tych samym starych taśm od początku istnienia stacji (pamiętam, że dwa lata temu też emitowano tę pozycję w formacie 4:3).

  10. W takim okresie, jak wspomniał lukas, to raczej puściliby Creeda, a ostatni film z Danielem Craigiem w roli Bonda prędzej trafi do wrześniowej ramówki. Zresztą ostatnio filmy MGM lecą tam około 10 miesięcy po lokalnej premierze w multipleksach i innych salach. Odnośnie SPECTRE, to ciekawe, czy HBO pokaże wersję normalną, która była dostępna w środkowoeuropejskich kinach, czy też tą ocenzurowaną na brytyjski rynek (krótszą o ok. 1,5 minuty niż choćby ta możliwa do obejrzenia w Polsce) i którą to doświadczyliśmy we wszystkich światowych wydaniach sklepowych, zarówno DVD, jak i BD.

    PS. Pisząc post, sugerowałem się tymi linkami:

    http://www.movie-censorship.com/news.php?ID=10012

    http://www.movie-censorship.com/news.php?ID=10189

  11. W dniu premiery i potem przy emisjach zaczynających się po godz. 19:00 - tak (zapewne z Piotrem Borowcem, jak blisko 90% repertuaru pokazywanego na HBO Polska), a w przypadku rozpoczęcia filmu o wcześniejszej porze - z dubbingiem, jak w kinach i w wydaniu sklepowym. Taką praktykę stacja stosowała choćby przy Czarownicy z Angeliną Jolie i Strażnikach Galaktyki, zapewne też tak zostanie dotrzymane przy kolejnych pozycjach Disneya posiadających ograniczenia wiekowe.

     

    Więc jak coś, to lepiej sobie nastaw programator.

  12. Oczywiście zgadzam się z Tobą, Emil. Rzeczywiście teraz w Polsce większość ogólnodostępnych stacji komercyjnych i TVP często pokazują filmy traktowane jako "premiery telewizyjne" z opóźnieniem czasami krótszym niż dwa lata od pokazów w kinach.

    A co do płatnych:

    Za granicą, tak jak już dość często przewijało się na forum, kasa czyni sporo i na brytyjskim, niemieckim i włoskim Sky, na francuskim i hiszpańskim C+ czy na rosyjskim TV1000 blockbustery i inne pozycje znane z multipleksów pojawiają się nawet niecałe pół roku po premierze kinowej. Ostatni ze wspomnianych przeze mnie kanałów w zeszłą niedzielę wyemitował komedię Siostry z tercetem Poehler-Fey-Rudolph, która u nas na DVD i BD wydana zostanie dopiero w połowie lipca. W czwartek tam również czeka nas premiera Dziewczyny z portretu. Iberyjski C+ Estrenos zaprasza w nadchodzącym miesiącu na drugą część Kosogłosa, Praktykanta z De Niro i Hathaway i Crimson Peak (od pana Del Toro), który na TV1000 idzie od połowy maja, a na początku lipca również zostanie pokazany w germańskiej telewizji "premium".

    U nas HBO i Canal+ próbują dostosowywać się do tego typu zachowań na naszym rynku, ale z tym idzie różnie. Karbala miała swoją premierę na C+ niespełna trzy kwartały po emisji w kinach, Anatomia zła od pana Bromskiego z nieznacznie dłuższym odstępem czasowym. Sicario też pojawiło się na tymże kanale w miarę szybko (na amerykańskim "premium" leciał po raz pierwszy dopiero w zeszłą sobotę, tydzień wcześniej w Hiszpanii), no ale trzeba było brać pod uwagę wątek wieczorów z pozycjami pokazanymi na festiwalu w Cannes, a thriller Villeneuve'a był w zeszłym roku jedną z nich. Ale też trochę smuci, że animacja DreamWorks z zeszłej wiosny, Dom z Rihanną i Jimem Parsonsem w rolach głównych, tutaj zaskoczy widzów aż 15 miesięcy po pokazach na dużym ekranie (w Polsce w tym przypadku miał premierę w ten sam weekend co F&F 7). Z Ex Machiną niemal podobnie.

    HBO też tu nie spoczywa na laurach. Tak jak wspomniałem w swoim poprzednim poście, sytuacja z Disneyem wydaje się dość kłopotliwa. Żeby się nie okazało, że Ant-ManKraina jutra Inside Out pójdą do jesiennej ramówki. Na Cienkiego Bolka (od WB) z Hartem i Ferrellem też trzeba będzie jeszcze sporo poczekać. Ale za to tę stację można pochwalić za to, że tam filmy dystrybuowane przez Paramount i Sony Pictures idą trochę szybciej niż w krajach zachodnich. Nie za bardzo kojarzę, w ilu państwach europejskich kanały premium pokazywały Terminatora: GenisysMission: Impossible 5Łowców zombie wcześniej niż tutaj. Co do drugiej wytwórni, to trochę ironii, ale też zasługa lekkiego wzbogacenia ramówki Cinemax ich niektórymi luźniejszymi pozycjami. Sięgając chmur Zemeckisa tam wyemitowano tylko z ośmiomiesięcznym opóźnieniem w porównaniu z emisją kinową. Hotel Transylwania 2 w HBO podobnie.

    Ciekawe, jak sytuacja ustabilizuje się na jesień.

  13. Warto przypomnieć, że w HBO wiosną zeszłego roku przez kilka miesięcy emitowano inny ciekawy film współtworzony przez Patryka Vegę, Służby specjalne. A poza tym, w listopadzie w kinach pojawi się kontynuacja Nowych porządków, czyli Niebezpieczne kobiety. Mam nadzieję, że stacja pokaże za niedługo również Chemię pana Prokopowicza (HBO współprodukowało tę pozycję, która do dystrybucji weszła dzięki uprzejmości Vue Movie, tak samo jak pełnometrażowy Pitbull).

     

    Co do Przebudzenia mocy, trochę dziwny manewr. Trzy niedziele, kolejno po sobie, i trzy blockbustery dystrybuowane przez Disneya - późnojesienny (Pixar), wiosenny (Marvel) i "wczesnozimowy" (Lucasfilm). A co z tymi z międzyczasu? (mowa o Krainie jutraAnt-ManieW głowie się nie mieści). Moim zdaniem, taka sytuacja sprawia wrażenie, jakby HBO nieco oddalał się od swojego wizerunku choćby z połowy zeszłej dekady.

  14. http://www.wired.co.uk/article/sky-cinema-replacing-sky-movies-july

     

    Trochę się dziwię, że nikt tego nie zauważył na forum, ale wygląda na to, że platforma cyfrowa Sky pod względem ramówki filmowej coraz bardziej zaczyna się otwierać na "obiektywnie" międzynarodowy repertuar. Od 8 lipca brytyjskie Sky Movies zamieni się w Sky Cinema. Co środę późnym wieczorem (o 23:00 czasu polskiego) pasmo z ambitniejszym repertuarem spoza Hollywood, a poza tym w letniej ramówce m.in. SufrażystkaCrimson PeakUgotowany, a także Spectre (8 lipca) i siódma część Gwiezdnych Wojen (w drugiej połowie sierpnia).

    Miłym zaskoczeniem dla tamtejszych abonentów będzie również wprowadzenie (najprawdopodobniej przed Gwiazdką) możliwości obejrzenia wybranych pozycji w jakości Ultra HD.

    Więcej w linku umieszczonym powyżej komentarza.

  15. No właśnie. Jak ktoś spojrzy na ramówkę brytyjskich kanałów filmowych Sky, to tam nie brakuje filmów kręconych jeszcze w zeszłym stuleciu. (Najlepsze przykłady: trzy pierwsze części Mad Maxa z Melem Gibsonem w roli tytułowej, trzy pierwsze filmy z serii Park Jurajski i cała saga o przygodach Rocky'ego Balboa)

  16. Tak, to prawda. Zarówno na polskim FilmBoxie, jak i na czeskim oraz węgierskim z repertuaru Disneya pojawiły się te same filmy, czyli: "McFarland", "Kopciuszek" Branagha, "Wielka szóstka", "Strażnicy Galaktyki", "Strange Magic", "Tajemnice lasu" i jedna z części przygód o Dzwoneczku. Żaden z dwóch zeszłorocznych filmów Marvela, a także "Kraina jutra" oraz "W głowie się nie mieści" nie miały dotychczas swojej premiery na kanałach "premium" w żadnym ze wspomnianych przeze mnie krajów.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...