Prawo cytatu nie narzuca nikomu obowiązku podawania linku do treści, którą się wykorzystuje, tylko podania po prostu źródła (tytuł, nazwa portalu, adres strony głównej). Nawet bibliografia w książkach, artykułach, różnego rodzaju opracowaniach nie zmusza autorów do wklejania mapy drogowej do Empiku i wskazywania regału w sklepie, na którym dana publikacja leży. Po prostu - daną treść zaczerpnąłem stąd czy stąd i to wszystko
@PolandTy nie tylko nie podawałeś źródła. Ty podawałeś się za autora, bo nie można było rozgraniczyć, co jest autorstwem Twoim, a co "cytatem". Najwyższy poziom złodziejstwa, bo już nawet WM palą Jana i publikują "niusy" z drobnymi korektami i bonusami w postaci "dowiedział się portal [treść niedozwolona].pl"