Skocz do zawartości

PrzemekS

Użytkownik
  • Postów

    178
  • Dołączył

Odpowiedzi opublikowane przez PrzemekS

  1. Przyznam, że właśnie jego fochy wczesnych Chroper zmusiły mnie do czasowej zmiany przeglądarki z Opery na Chrome (ale używanej na Win 7 64-bit). Po pewnym czasie wrócilem do Opery. Obecnie używam Opery 53 na Win 10 64-bit i problemów nie mam. żadnych W sumie nie dziwi o tyle, że chodzi on na tym samym silniku co Chrome, a który używa większość polskich i światowych internautów, więc jakieś wierzgnięcia to byłby strzał w stopę.

    TVP1

    Ja w ogóle żałuję, że w polskiej telewizji nie ma transmisji bez komentarza a tylko z dźwiękiem ze stadionu. Tak by mi bardzo pasowało, ale z braku takiej ścieżki ta z Atmosem by mi bardziej przypadła do gustu. Pamiętam że na satelicie oglądałem jakieś transmisje z MŚ w RPA bez komentarzy. Grał rewelacyjny Urugwaj. Wuwuzele dawały radę, hehe.

  2. Opticum oraz Ferguson totalna ignorancja serwisów jesli chodzi o softy. Nasi programisci to ideały i nie smiej mu powiedziec, ze jest blad w sofcie, ze dzieja sie takie i takie cuda z dekoderem itp bo sprowadza Cie do parteru experci od pisania softu :D Za rok nowego strucja wprowadzić jakieś bajery nikomu nie potrzebne i dawaj akcje jaki to on wspanialy.

     

     

    Niestety muszę się zgodzić. Co więcej niektóre z funkcji mają bardzo mało sensu. Aby nie pozostać gołosłownym - ww. tuner ma dostęp do Gmaila i Youtube (mam go przyłączonego do routera za pomocą WiFi). O ile w Gmailu tuner wymaga i pamięta login i hasło, to w YT takiej opcji nie ma w ogóle, co zmusza do przekopywania się za każdym razem przez YT za pomocą pilota (za pomocą klawiatury ekranowej...), zamiast klikania w listy swoich ulubionych w tym serwisie. A przypuszczam, że w tunerze telewizyjnym większy sens ma aplikacja do oglądania filmów niż czytania maili. Tak więc pomimo że Sloth Combo Plus naprawdę dobrze czyta YT to pozostaje to tylko ciekawostką, na zasadzie "zobacz że jest i zapomnij o tym".  Takich bobli jest więcej - naprawdę szkoda że AX Technologies tak marnuje potencjał tego tunera (i innych też...).

  3. Z nagrywaniem nie mam problemów, trzeba tylko pamiętać o tym NTFSie. Z dyskami twardymi nie ma problemów (złącze USB jest z zasilaniem, więc spokojnie pociągnie dyski zewnętrzne 2,5 cala), ale pendrivy są formatowane z FATem32. Opticum co prawda może automatycznie dzielić stream na odpowiednie pliki, ale lepiej "jedna audycja, jeden plik", a do tego potrzebny jest NTFS chyba że audycje są krótkie i/lub w SD. Z odtwarzaniem plików też raczej nie (mowa to o plikach ekhm, ekhm, z Internetu). Ma małe jazdy z napisami, ale wszystko do rozwiązania. Z oglądaniem telewizji z Czech też problemu  nie ma - na forum Emitela jest kolega z Czech który ma taki tuner i Sloth Combo Plus mu śmiga.

     

    Zapis audycji jest zawsze nieszyfrowany, nawet jeśli sama audycja jest kodowana. Więc to nie tylko programy FTA.

     

    Sloth Combo Plus nie jest jednak odtwarzaczem idealnym, więcej na ten temat napisałem w wątku nim poświęconym. Aby uczynić długą historię krótką to napiszę, że o ile hardware oceniam bardzo wysoko, a w stosunku do ceny to wręcz rewelacyjnie, to wsparcie firmy AX ze Szczecina to śmiech na sali. Czasem wręcz dezinformacja, czasem "tylko" stracony potencjał tak jak w przypadku radia internetowego.

  4. Większość Opticumów niczego nie szyfruje, w każdym razie mój Sloth Combo Plus tego nie robi. Na zewnętrzny dysk (musi być wtedy z systemem plików NTFS, bo FAT32 ma ograniczenie do 4GB) może nagrywać bez ograniczeń długości nagrań. Rozszerzenie plików ts lub ps,  bez problemu na pececie odtwarzane przez Daum PotPlayer i do konwersji (w moim przypadku na DVD programem AVStoDVD - konwertuję tak nagrania Mezzo TV dla znajomej).

  5. Mnie poza spostrzeżeniami kolegów wyżej (w tym w podcaście kolegi wislok i z tymi mizerny odzewem telefonicznym oraz brakiem opanowania realiów - tu chodzi mi o wzmiankowane gdybanie na temat kolejności mimo że te rozważania o kant kuli potłuc, dla audycji radia zajmującego się tematyką sportową to raczej czerwona niż żółta kartka) zdumiewa jeszcze jedna rzecz.

     

    W kontekście radia zapinamypasy.pl przypomina mi się historyjka-dowcip popularny w Stanach. Jak wiadomo słowami pierwszego człowieka na Księżycu były "That's one small step for a man, one giant leap for mankind". A jakie były słowa drugiego człowieka? Prawidłowa odpowiedź: Nikogo to nie obchodzi bo był drugi. Gdyby drugi był pierwszy to wszyscy cytowaliby co miał do powiedzenia.

     

    Według mnie przewaga Weszło. FM jest KOLOSALNA, po prostu ta stacja wygrała wyścig o słuchaczy, a ostatnie porozumienie weszło.com z Orlenem dotyczące MŚ w piłce kopanej w Rosji to jeszcze pogłębi, bo skądś trzeba czerpać środki na działalność. A zapinamypasy.pl jest na WŁASNE zawsze drugie. I nie ma co się samooszukiwać że to przaśne, a to szlachetne. Zapinamypasy.pl nie potrafiło przez parę tygodni nawet  poprawić skryptów na stronie przez co korzystanie z niektórych przeglądarek było niemożliwe, brak aplikacji mobilnej i normalnego linka do streamu (do dziś), audio wyłącznie AAC 64 kbps (do dziś) to dalsze ograniczenie zasięgu odsłuchu I to bynajmniej nie Stanowski et consortes są temu winni. Wygląda na to że zapinamypasy.pl skoczyło na konia i jakoś to będzie. Obawiam się że nie będzie.

  6. Zgadzam się w 100%. Wiele osób ogłupionych propagandą (bo inaczej nie da się tego określić) jest później zdziwionych niedostatkami DABu.

     

    Ostatnio znajomy który kupił sobie nowy samochód i odbiornik DAB a jeżdżący co dzień do pracy na trasie Poznań Piątkowo - Oborniki był zdziwiony jak słabo mu DAB odbiera podczas gdy z FMem nie ma problemu i to nie tylko w przypadku stacji FM nadawanych z wieży piątkowskiej ale też ze Śremu. A ja mu na to że tak już zostanie, bo ze względu na efekt Dopplera, na co DAB+ jest wrażliwy odbiór będzie się wyłączał przy prędkościach pow. 110 km/h przy zbliżaniu się lub oddalaniu od nadajnika (mój znajomy jest wręcz modelowym przykładem takiego przypadku) lub 200 km/h przy odbiorze prostopadłym do nadajnika.  

     

    Dwie ciekawostki - czysty DAB (bez plusa) był jeszcze gorszy, bo miał jedną kiepską warstwę korekcyjną, bez korekcji Reed-Salomon, który doszedł w DAB+. A druga ciekawostka to taka, że w DVB-T2 ta wartość to 290 km/h niezależnie od kierunku ruchu.

  7. Mnie w tym radiu irytuje marna forma odbioru - dosłownie zero linków do streamu. Przy tej stacji Weszło FM to pełny profesjonalizm.

    Dokładnie. Internet to jedyny "eter" tej stacji, tymczasem nie ma ani linków dla playerów zewnętrznych (partyzancki link https://remes.live-ext.e59-po.insyscd.net/zp07.stream/chunklist.m3u8 się nie liczy) ani aplikacji na smartfony. Jakby chcieli aby stacja była jak najbardziej niszowa.

     

    Poza chęciami trzeba mieć trochę pomyślunku, a tu jeśli chodzi o technikalia najwyraźniej go brak. 

  8. Ja niestety (?) pamiętam. W ogóle Jethon po było dla Trójki półtora nieszczęścia. A wcześniej tak lubiłem jej audycję "Pani Magdo, pani pierwszej to powiem". No cóż, tak jak nie z każdego piłkarza jest dobry trener, tak z nie każdego dziennikarza dobry dyrektor.

  9. Też zawsze dziwiłem się, dlaczego w ramach DVB-T nie nadają stacje radiowe. TVP i tak miała problem z zapchaniem swoich miejsc (nawet nie liczę MUX-8, którego jeszcze wówczas nie było a kiedy do DVB-T wrzucano TVP Polonia). Ale ja ogólnie byłem sceptyczny i krytyczny wobec wdrażania DVB-T w Polsce, więc nie będę tu kolejny raz powtarzał moich przemyśleń. Nie mniej Kołodziejski akurat z tym nie może już wiele zrobić. No chyba, że TVP podzieli się miejscem z Polskim Radiem w ramach swojego MUX-u, który mają na wyłączność, ale nie wiem, jak to będzie wyglądało do strony prawnej. 

    Ja rozumiem że Kołodziejski jest ograniczony regulacjami prawa oraz co tu dużo gadać różnymi grupami lobbystycznymi, ale to co opowiada nosi znamiona ordynarnej dezinformacji. Facet najpierw rozpoczyna mówić o DABie, później zgrabnie przeskakuje do cyfryzacji nie nadmieniając że chodzi mu o cyfryzację w sensie DAB i Internet łącznie, więc twierdzenie że na 57 stacji 56 jest odbieranych cyfrowo brzmi co najmniej dziwnie dla kogokolwiek kto ma pojęcie o polskiej radiofonii. Wszystko dalej okrasza zasięgami (znów łącznymi)  aby końcówkę znów poświęcić DABowi solo.  Osoba postronna mogłaby ulec wrażeniu kompletnie różne od rzeczywistości. Co prawda moim "ulubieńcem" jest były członek KRRiT Witold Graboś, którego w 2013 czy 2014 zaskoczyło że pasmo OIRT nie jest już w Polsce powszechnie używane dla radiofonii FM, bo on myślał że i owszem, I taki facet współdecydował o ważkich sprawach...

     

    Co do tego nadawania cyfrowego radia w DVB-T to kiedyś najpopularniejsze było w Holandii, Włoszech i Izraelu, w każdym z tych krajów nadawało tak blisko 30 stacji w skali każdego kraju (podaję stan na rok 2015, później przestalo mne to interesować, po tym jak w Danii oświadczono w 2016 że T2 Lite pod każdym względem jest technicznie lepszy niż DAB i to czasem o kilka długości, ale i tak wybrany zostanie  DAB. A powstały już wtedy nawet tunery T2 Lite - wypuścił je Bang/Olufsen). 

    O tu przykładowy muks holenderski http://igorfuna.com/dvb-t/netherlands/digitenne-multiplex-1-transport-stream-analysis

     

    W Polsce miałoby to o tyle TECHNICZNY sens, że rezygnacja z jednej stacji TV SD w muksie 8 dałoby więcej miejsca od całego muksu DAB+ (864 CU). No ale to tylko spekulacje, bo jak wiadomo wszystko pozamiatane.

  10. Oczywiście, tyle że tu na przeszkodzie stoją nie tyle technikalia co specyficzne myślenie decydentów w Polsce. Proszę, zwróć uwagę jak opornie w Polsce przebija się Hbb. Jak po grudzie...

    Zresztą po ostatnich wypowiedziach Witolda Kołodziejskiego który w ostatnich paru dniach opowiadał parę zadziwiających rzeczy o cyfryzacji radia już mnie chyba nic nie zdziwi. Zastanawiam się tylko czy to manipulacja czy niewiedza.Jedno i drugie kompromituje Kołodziejskiego i nie najlepiej wróży radiu w ogóle.

     

    Ba! dam dwa inne przykłady zmarnowanych szans:

     

    1. Czesi, Niemcy czy inne nacje nadają strumienie radiowe w DVB-T(2) (http://www.rozhlas.cz/english/digitalbroadcasting/_zprava/czech-radio-and-digital-broadcasting--554738 - ten fragment "Czech Radio and DVB-T"). W Polsce tak nadaje jedynie Radio Silesia w lokalnym muksie z Katowic (BTW, jeśli któryś z kolegów jest ze Śląska to prosiłbym o podzielenie się z jaką jakością techniczną to robi - b. trudno znaleźć coś na Necie). No i jeszcze muks DVB-T Solorza. A podczas testów DVB-T tak właśnie w Polsce nadawano, pamiętam bo sam tak odbierałem program III PR na komputerze stacjonarnym. Połowa muksu 8 leży od dłuższego czasu odłogiem, ale aby chociaż zrobić emisję tymczasową Polskiego Radia to nie...

     

    2. niezwiązane z cyfryzacją ale z radiofonią i bezpieczeństwem - ostatnio fale średnie w Europie przeżywają mały renesans i nie piszę o hardkorze jakim jest węgierski nadajnik o mocy dwa megawaty (sic!) który ostatnio zmodernizowano *540 kHz - jest odbierany spokojnie nawet w Poznaniu), ale z falami średnimi przeprosiła się Rumunia i Ukraina. Po prostu do audycji słownych fale średnie AM wystarczają, a z punktu widzenia zasięgu, bezpieczeństwa (tu przodują Stany http://www.theradiosource.com/resources/stations-alert.htm)to jedno z lepszych rozwiązań. U nas praktycznie wszystko rozmontowano więc po ptokach, fale średnie i nadajniki większej mocy mają sens ekonomiczny tylko jeśli już istnieją i je się modernizuje, budować od nowa sensu nie ma najmniejszego.  Co dziwne, w Polsce w praktyce zarzucono nawet fale średnie jeśli chodzi o nadajniki małej i b. małej mocy, takie osiedle-lokalna społeczność (jeśli mogę służyć przykładem to proszę przypomnieć sobie "Przystanek Alaska" i radio "Chris o poranku"). Nie ma powodu aby to pasmo leżało odłogiem, niech będzie to rodzaj radia CB tylko bardziej "grupowego". Takie stacje LPAM są popularne m.in. w Wielkiej Brytanii http://www.mediumwaveradio.com/lpam.php a w Stanach i Kanadzie jest ich wręcz zatrzęsienie.

     

     

     

    I jeszcze dwie ciekawostki na weekend:

     

    1. w skład komercyjnego muksu DAB w Wlk. Brytanii wchodzą w większości stacje monofoniczne  https://en.wikipedia.org/wiki/Digital_One

     

    2. BBC ma coś takiego jak iPlayer, jest to player streamów internetowych https://en.wikipedia.org/wiki/BBC_iPlayer Radio w Internecie (dla mieszkańców UK, bo jest geoblokada dla mieszkańców mieszkających poza W. Brytanią, większość jest nadawana ale z niższą jakością co prawda nie wiem jak to się ma do przepisów wprowadzonych parę tygodni temu). W przypadku radia internetowego przepływność jest od dwu (BBC Radio 3 - odpowiednik PR II, nadaje na UK z jakością 320 kbps, a w przypadku serwisu overseas 128 kbps mp3) do kilkukrotnie wyższej niż w DABie. Rekordziści notują pięciokrotną przebitkę bitratu w stosunku do DABu. Kodek jest podobny w tym sensie że DAB+ to HE-AAC a w przypadku streamów to LC AAC. Z brytyjskich stacji radiowych z podobną jakością (320 kbps AAC) poza Wielką Brytanię nadaje jedynie Radio Jackie http://www.radiojackie.com:5873/stream/1/

  11. Na moje ucho wystarczy AAC 128kbps, zamiast pchać się w tak duży stream mp3. Przeciętny słuchacz na przeciętnym sprzęcie nie zauważy różnicy.

    Natomiast dla mnie DAB/FM mają ciągle przewagę w samochodzie, hotelu, na działce, wszędzie tam, gdzie nie mam zapewnionego wi-fi. GSM jednak kosztuje a i z zasięgiem bywają problemy...

    "Jak podaje KRRiT, dokładnie rok temu – wiosną 2017 roku – słuchalność cyfrowa radia (DAB+ i internet) osiągnęła 57 proc., jednocześnie korzystanie z odbiorników UKF zmniejszyło się o 43 proc. Nastąpiła też aktywizacja branży radiowej: aż 56 z 57 stacji radiowych – zarówno publicznych, jak i prywatnych, obecnych na UKF – można już złapać w DAB+."

    Nie wierzę, normalnie nie wierzę w te liczby.

     

     

    Obawiam się, że jednak różnicę usłyszą http://digitalradioinsider.blogspot.com/2017/03/not-better-sound-with-dab-technology-in.html Na marginesie praktyka pokazuje, że opowiadania o tym że jakość techniczna DABu jest lepsza od FMu to po prostu zaklinanie rzeczywistości. Obecnie przykładowo skład multipleksów w Szwajcarii jest taki https://de.wikipedia.org/wiki/Liste_der_DAB-Sender_in_der_Schweiz a dodam że Radio Jazz czy Classic (można sobie posłuchać na Hotbirdzie, co też robię, tam jest przepływność ponad dwukrotnie wyższa niż naziemnie) mają przepływność 96 i 104 kbps tylko dlatego że "pożywiły się" przepływnością zlikwidowanych stacji odpowiednio 24 kbps i 56 kbps mono (sic! to musiał być miód...). Mało osób sobie zdaje sprawę, że mierne Polskie Rdio w DABie nadaje audycje z O WIELE lepszą jakością od radiofoniii brytyjskiej, szwajcarskiej czy norweskiej.  Mnie przy słuchaniu muksu PR uszy się wykręcają, a co dopiero przy jeszcze niższej przepływności. A 128 kbps w DABie+ to spory wyjątek a nie reguła. Regułą jest nadawanie poniżej 100 i to czasem znacznie poniżej.

     

    O jakości powiedzmy Radia Classique na satelicie (384 kbps MP2) czy Linn Classic (z linku powyżej (320 kbps mp3) w Internecie DAB+ może pomarzyć. Tak w DABie nie będzie nigdy.

     

    Szafowanie argumentem o jakości DABu uważam za w najlepszym wypadku za naiwność. Praktyka pokazuje że wcale nie jest dobrze, a pomijam już "cliff effect" który powoduje że w Poznaniu i okolicach FM nadawany z tego samego obiektu (Piątkowo) co DAB jest lekko zaszumiony, podczas gdy DABu nie ma wcale.

     

    Tak jak już napisałem,nie jestem jakimś orędownikiem tego czy innego rozwiązania. Sam też jestem w stanie dojrzeć mankamenty radia w Internecie. Jego anarchistyczny charakter powoduje że nie ma norm dotyczących jakości (przykładem beznadziejnego nadawania jest Polskie Radio w necie - nadawane wczesną wersją słabego kodeka WMA i próbkowaniem 48 kHz, niską przepływnością i na dodatek  robi się wszystko aby nie dawać się słuchać na plejerach zewnętrznych) czy nawet formy linków do streamów powoduje że szczerze wątpię aby hardwarowe plejery streamów internetowych miały większy sens. Dla entuzjastów tak, ale jako standard słuchania raczej nie, przynajmniej nie dopracuje się jakichś jednolitych norm (a pewnie takie szybko  o ile w ogóle nie powstaną). Mimo tego uważam że ma to większy sens od DABu.

     

    PS Ciekawostką jest wyżej wzmiankowane Radio Paranormalium - nadaje ono 8 streamów. Różne przepływności i kodeki (AAC, mp3, Opus). Wdzięczny temat do porównań w niedzielny wieczór, podczas Ambientowego Wieczoru. 

    ^ O to dokładnie mi chodziło. Sporo stacji internetowych wciąż ma bitrate 96kbps i niższy, a dużo stacji (choć procentowo to coraz mniejszy udział) to pod względem jakości merytorycznej to mydło/powidło z garażu wujka. Przykładu kosztowności kwestii roamingu nie trzeba szukać daleko: stosunkowo niedaleko polskiej granicy są takie duże miasta jak Grodno, Brześć czy Lwów - gdzie odpowiednio ustawione nadajniki z odpowiednią mocą po polskiej stronie granicy pozwoliłyby na odbiór polskich stacji radiowych, a pod względem roamingu u operatorów jest to często taryfa kraje europejskie poza Europejskim Obszarem Gospodarczym/USA/Kanada/Izrael/Turcja (bądź odpowiednia modyfikacja dodająca/odejmująca kraj z danej taryfy roamingu).

    Jeszcze dodałbym do tego sytuacje kryzysowe typu powódź (gdzie zalecane jest wyposażenie się w radioodbiornik zasilany bateriami lub dynamo do odbioru lokalnych stacji radiowych z komunikatami), gdzie dostęp do internetu znika niemalże całkowicie (kable mogą być zalane, a nadajniki telefonii komórkowej powinny być wykorzystywane do powiadomienia służb ratunkowych za pomocą numeru 112).

     

    Hmm, co do roamingu to  mój smartfon jak każdy powyżej Androida 5.1 ma ustawienie (ustawienia--->więcej--->sieć komórkowa--->dane w roamingu---> i tu trzy pozycje - wyłącz, roaming krajowy, roaming międzynarodowy) w którym można sobie to spokojnie poustawiać. Przenośny router MiFi też. W czym zatem problem?

  12. Jeżeli to radio z Lidla będzie tak dobre jak mój toster (też tej samej marki), to można nazwać ten sprzęt okazją roku :mrgreen:

    Szkoda tylko, że u nas DAB+ jest dostępne w tak niewielu miejscach - podczas gdy Norwegia czy Szwajcaria wyłączają radio FM.

    A co radia internetowego - zbyt niestabilne jakościowo (jakość MP3 [choć pod tym względem DAB+ w Polsce wiele lepszy nie jest] + kwestie natury infrastrukturalnej [DAB/DAB+ jednak mniej podatny na ataki hakerów i mniej jest czynników stwarzających awarie]) i wciąż kosztowne (jest to zauważalne zwłaszcza w roamingu).

    DAB+ NIGDY nie będzie mieć możliwości nadawania w takiej jakości technicznej jaką ma radio internetowe (czy ta możliwość jest wykorzystywana to inna sprawa). Ba! były eksperymenty z nadawaniem nawet w jakości bezstratnej. Radia internetowe potrafią nadawać z dobrym mp3 320 kbps - przykładem służyć mogą stacje firmy Linn http://radio.linnrecords.com/index2.html

     

    DAB+jest formatem zamkniętym więc ograniczone jest zarówno przepływnością (DAB jest jednym z najgorszych standardów cyfryzacji eteru, multipleksy T2 Lite pojemność miałyby znaaacznie większą).Nic się tu nie da upgradować.  Kodeka też już nie zmienią chyba że będzie to kolejny standard po DABie, DABie+ który nazwie się DAB++.. Co więcej, o ile koszty przepływności w Internecie będą się zmniejszać, to koszty infrastruktury w przypadku DABu z pewnością się nie zmniejszą w takiej proporcji. Czas więc nie będzie grać na korzyść DABu. Już dzisiaj nawet w Polsce istnieją stacje internetowe (choćby paranormalium.pl)  które w szczycie mają kilkuset słuchaczy a są nieodpłatne. Koszty nie są więc tak gigantyczne.

     

    Nie rozumiem do końca tego argumentu o kosztach w roamingu. Jaką szansę dla porównania mam posłuchania polskiego DABu powiedzmy w Portugalii?  To wolę mieć potencjalną choćby możliwość odbioru niż immanentny jej brak.

     

    I nie abym był głuchy na argumenty i był bezkrytycznym piewcą Internetu - z radiem internetowym też może być nie za wesoło, od jakiś pokręconych linków do streama i niechęć do płejerów zewnętrznych (czemu choćby hołduje radio ZapinamyPasy.pl) po geoblokady. 

  13. W najgorszych miałem problem wyboru między Iron Majdanem a Hipnozą, które o parę długości wyprzedzają konkurencję, zresztą wcale niemałą. Dla mnie zadziwiające jak TVN, a więc stacja z pieniędzmi może wciskać taki [beep], a na dobitkę o ile się nie mylę to w obu przypadkach jakieś licencje a nie pomysły własne. Pod względem rozrywkowym to zdecydowanie najgorsza wiosna tej stacji od lat (jeszcze jak dołożyć Pożar w [beep]u i parę innych produkcji to dopełnia obrazu).

  14. ***

    Przepraszam że poprzedni mój post dopisał się do poprzedniego, co trochę zmniejszyło czytelność. Wydaje mi się że system automatycznie tak dopisuje posty jeśli są one publikowane w czasie mniejszym niż 24 godziny, jeden po drugim.

     

    ***

     

    Wybadałem jak to jest z AAC. Dekoder w Slothu w pełni dekoduje LC-AAC, HE-AAC v1 i HE-AAC v2. xHE-AAC dekoduje, ale ułomnie, podobnie jak na przykład dekodery LC-AAC są w stanie ułomnie (częściowo) dekodować HE-AAC. Dla zainteresowanych tematem jest to przedstawione tu http://www.voiceage.com/xHE-AAC.html w ostatnim akapicie.

     

    W sumie wcale mnie to nie zaskakuje - o ile xHE-AAC bardzo dobrze sprawdza się w transmisji głosu, to w przypadku muzyki sprawdza się co najwyżej średnio. Po prostu poniżej pewnej przepływności muzyka brzmi słabo, niezależnie od złożoności algorytmicznej kodeków. Nie bez kozery twórcy nowych kodeków (w tym nieszczęsnego AC4 z Dolby Labs) jak ognia unikają testów MUSHRA.

     

    Myślę, że zachodzi tu w jeszcze większej intensywności zjawisko podobne do kodeków wideo http://blog.chiariglione.org/2018/01/28/ Po prostu nowe kodeki pojawiają się coraz rzadziej.

     

     

    PS I jeszcze coś co się powinno ukazać na głównej SatKuriera a się nie ukazało wcale. HEVC z wyjątkiem fizycznych nośników będzie można używać bez opłat licencyjnych http://www.streamingmedia.com/Articles/News/Online-Video-News/HEVC-Advance-Cuts-Content-Fees-on-Streaming-123828.aspx#.Wqib_OnO7AE.linkedin Tak więc opłaty licencyjne odpadają w przypadku telewizji i streamingu, co pewnie zwiększy adopcję tego kodeka.

  15. @korni007

     

    Aha.

     

     

     

    Natomiast co do tunera to leniwiec (sloth to po polsku leniwiec) nie przestaje mnie zadziwiać kontrastami. Z jednej strony tyle niedoróbek softwarowych, a z drugiej okazuje się że bez problemu odtwarza FLACi 24-bitowe i to z samplingiem 88,2 i 96 kHz przy czym nie dokonuje bitrate peelingu. Innymi słowy robi coś czego nie robi wiele urządzeń nie tylko ze średniej, ale z niższej wyższej półki. Nigdy bym się nie spodziewał tego po sprzęcie za nieco ponad dwie stówy.  

     
    W przyszłym tygodniu sprawdzę czy odtwarza 12-bitowe HEVCe, tak gwoli zaspokojenia ciekawości. 12-bitowe HEVCe to nisza niszy, program którego używam (Handbrake) nawet nie ma możliwości ich tworzenia (pobawię się zatem wersjami x265 "z  palca"), a na ich odtwarzaniu wykłada się większość playerów softwarowych i hardwarowych. Jakiś wielkich perspektyw takie pliki nie  mają - wg forum.doom9.org gdzie udzielają się twórcy kodeków x264 i x265 HEVC ma znacznie większe problemy z bandingiem i stąd w filmach z jednolitymi taflami koloru (niebo, filmy animowane, etc.) lepiej stosować HEVC 10-bitowy (odtwarzany przez Slotha bez problemu). Domyślam się że 12-bitowy to następny stopień aczkolwiek trochę sztuka dla sztuki.  Z tego co wyczytałem wyeliminowanie problemów z bandingiem to kwestia dopracowania, bo HEVC jest kodekiem relatywnie młodym. Kiedyś AVC też trapiły różne problemy wieku dziecięcego.
     
    Wracając do dźwięku. Sloth nie odtwarza kodeka Opus. Trochę szkoda, ale tragedii nie ma. Na pewno problemem nie jest sam kodek per se  - jest otwartoźródłowy, a podobnie jak inne kodeki audio  jego zapotrzebowanie na moc obliczeniową jest znikome. Dość powiedzieć, że prawie wszystkie kodeki audio są odtwarzane przez mój player mp3 Sandisk  Sansa Clip+ i oprogramowanie RockBox (www.rockbox.org). Grajek pochodzi z 2010 roku, ma jednordzeniowy procesor taktowany z częstotliwością kilkunastu megaherców i wspomożony 256 kilobajtami pamięci, a dekoduje niemal wszystko.
     
    Na marginesie, właśnie z powodu dźwięku sądzę że wbrew reklamom Opticum Sloth Combo Plus stanie się bezużyteczny w przypadku wprowadzenia DVB-T2 w Polsce. Polska to nie Niemcy, Węgry czy Czechy i wszystko zawsze jest wprowadzane na łapu capu i bez uwzględnienia interesu społecznego  (za to ze szczególną dbałością o interesy producentów sprzętu). Jestem niemal pewien, że kodekiem dźwięku w polskim DVB-T2 stanie się AC4, a ogłoszenie standardu nastąpi w ostatniej chwili, tak aby wymusić wymianę sprzętu co będzie na rękę producentom tego ostatniego. 
     
    AC4 nie zostanie wprowadzone do bieżącego sprzętu z różnych powodów (niechlujstwa programistów jak w przypadku Slotha, tworzenia sobie rynku, a także z powodów licencyjnych bo AC4 jest kodekiem płatnym). Mogę nawet przypuścić jak argumentować będzie lobby AC4 - że to nowy perspektywiczny kodek dostarczając nowych możliwości. Argument zabawny o tyle, że z punktu widzenia jakości nie wykazuje jakichś realnych przewag nad choćby dość szeroko stosowanym i "ukorzenionym rynkowo" AAC, a takie bajanie jest śmieszne w kontekście jak wygląda polskie DVB-T.  Myślę, więc że zostaniemy z tym AC4 w DVB-T2 jak z E-AC3 w DVB-T. Połowa pojemności muksu 8 od dłuższego czasu się marnuje, a są stacje w DVB-T które nadają trzy takie same ścieżki audio - MPEG, AC3 i E-AC3.  Jedynymi dwoma stacjami robiącymi użytek z wielu ścieżek audio są Super Polsat który podczas zawodów sportowych daje dwa różne komentarze oraz Zoom który w przypadku wielu programów (na przykład "Zwierzaki w amoku") daje dwie ścieżki, z lektorem i bez, więc jeśli ktoś chce się pouczyć angielskiego to proszę bardzo. Reszta modelowo marnuje przepływność, na dodatek źle opisując ścieżki audio. Dywagowanie w tym  kontekście na temat przewag AC4 jest śmieszne, a jak przyjdzie do fazy realizacji pewnie będzie i straszne.

    Zrobiłem mały eksperyment i okazało się Sloth nie dekoduje 12-bitowych plików HEVC (tu recepta jak to robić https://mattgadient.com/2016/02/15/how-to-10-bit-x264-and-10-12-bit-x265-encodes-with-handbrake-mac-os-x-linux-windows/ ostatnie biblioteki nightlies Handbrake tworzą je bez problemu, więc jeśli ktoś chce je tworzyć to niech przesiądzie się z wersji stabilnej). Prawdopodobieństwo napotkania na takowe jest jednak nikłe i najprawdopodobniej nie tylko nie będzie się zwiększać a maleć.
     
    Z ciekawości przy odrobinie wolnego czasu sprawdzę też warstwy dekodowania AAC. Sloth na pewno w pełni dekoduje profile LC-AAC i HE-AAC v1. Postaram się sprawdzić HE-AAC v2 i xHE-AAC. Mówiąc szczerze zdziwiłbym się jakby Sloth w pełni dekodował xHE-AAC, być może robi to częściowo, podobnie jak wszystkie dekodery LC-AAC dekodują HE-AAC v1 bez warstwy SBR (tylko warstwę LC), więc ograniczając pasmo przenoszenia do 7 kiloherców. 
     
    Dokumentacja Slotha jest słaba, w instrukcji nie ma ani słowa o dekodowaniu Enhanced AC3 (a co bez problemu dekodowane przez urządzenie), więc nic w tej mierze nie jest oczywiste.
  16. Od paru dni jestem w posiadaniu Opticuma Sloth Combo Plus (1708, SW 2.2.74 upgradowane przeze mnie z 2.2.38). Tuner zastąpił Opticuma 9600 Combo. Jest podłączony SCARTem do telewizora CRT Loewe. Oprócz tego ponieważ lubię radio to mam Opticuma podłączonego interconnectem do sprzętu hifi, nieistotne jakiego, ale proszę mi wierzyć że dobrego. Opticuma mam podłączonego do czaszy 130 cm z siłownikiem odbierającej satelity od 28,2E po 5W (byłbym w stanie parę stopni dalej na wschód i zachód ale tam nie ma nic co bym mnie zainteresowało). Mieszkam na Strzeszynie w Poznaniu, jakieś 4 kilometry w linii prostej od masztu na Piątkowie o mocy 20 kilowatów (widzę nadajnik z balkonu) i 8 kilometrów od nadajnika na budynku Uniwersytetu Ekonomicznego o mocy 500 watów (dawnej Akademii Ekonomicznej,  piszę to bo niemal wszędzie w opisach jest AE). Niestety administrator budynku w którym mieszkam to [beep] rodzaju żeńskiego - kiedyś na dachu były piękne anteny Yagi-Uda (trzy - jedna radiowa i dwie telewizyjne), obecnie jest jedna siatkowa pod dachem, który jest metalowy więc stanowi coś w rodzaju klatki Faradaya, a spowodowane jest to tym że znajomy administratorki postanowił zagospodarować strych i maszt na szczycie dachu mu przeszkadzał. Dużo by pisać, może jeszcze to zrobię.

     

    Parę luźnych uwag na szybko na temat Slotha Pro Plus. Wiem, że nie wniosą one wiele, bo niektóre rzeczy się pojawiały, ale może komuś się przydadzą. Pewnie jeszcze będę pytać Sz. Kolegów o pomoc i rozwianie wątpliwości.

     

    1. niestety połączenie RGB nie działa (wszystko wyszarzałe i nie dające się skompensować regulacją) i musiałem przełączyć na YUV. Kable mam naprawdę dobre i wymagane przez mój telewizor do rozwinięcia skrzydeł (o czym dalej). Na poprzednim Opticumie wszystko działało na RGB (mój Loewe ma jednego SCARTA z obsługą RGB, jako ciekawostka mój telewizor ma też jako jeden z nielicznych telewizorów CRT wbudowany tuner DVB-T, niestety tylko MPEG-2 i co równie ciekawe wyświetla też obraz 720p i właśnie dlatego mam te specjalne kable. Wyraźnie była to konstrukcja z myślą na rynek niemiecki, były też takie modele z "[beep]ką" na 3 SCARTy (1 RGB) i żałuję że takiego nie kupiłem, bo teraz by się to przydało). Porównanie zatem nie będzie do końca fair, ale na poprzednim Opticumie obraz był nieco bardziej szczegółowy, ale wysycenie i przejścia tonalne na obecnym są lepsze. Dźwięk w jednym i drugim pierwsza klasa (via SCART i cinche),  co ciekawe prezentacja dźwięku  rzucanego na wieżę jest nieco inna. Sloth gra nieco cieplej, basy są bardziej rozciągnięte w dół i jest ich więcej (podobnie na telewizorze, musiałem nawet nieco ich zdjąć bo spikerzy mnie męczyli), dźwięk jest bardziej plastyczny, aczkolwiek znów jak obraz nieco mniej szczegółowy. Przyznam, że Sloth gra b. dobrze i wolę tę prezentację bardziej od 9600, po prostu mogę słuchać radia dłużej bez zmęczenia. Generalnie jednak to rzecz gustu i przyzwyczajeń.

     

    2. głowica naziemna -rewelacja. Warunki odbioru naziemnego z ww.  powodów mam b. trudne. W przypadku MUX-3 poprzedni tuner nie wyrabiał bo nadajnik piątkowski bruździł Śremowi, więc miałem co jakąś minutę przycinki. MUX-1 i MUX-2 na obu były odbierane ze Śremu bez przeszkód.  MUX-8 na poprzednim pojawił się jedynie śladowo, co i tak nie miałoby znaczenia ze względu na brak E-AC3. Na obecnym odbieram zarówno Śrem na kanale 7 i  AE na 9. Wybrałem AE, aczkolwiek ze względów programowych raczej MUX-8 sobie nie pooglądam. Piękny obraz bez zakłóceń u mnie na muksie ósmym - nie sądziłem że się da, a jednak się dało. MUX-3 chodzi płynnie i bez przycinek.

     

    3. głowica sat też sprawuje się bardzo dobrze, odbiera takie programy które na poprzednim Opticumie się rozsypywały lub klatkowały. Tu świecą bardzo dobrze. W przypadku radia satelitarnego Sloth jest w stanie dać sobie radę ze stacjami Grupy Radiowej Time AAC na satce 23,5E (FEC 5500), nie pamiętam na której pozycji pojawił się FEC o połowę niższy i Sloth też grał aczkolwiek chropowato. Z FECem około półtora tysiąca i niżej tuner sobie nie radzi (RMF na tym samym satelicie), ale trudno mieć tu pretensję.

     

    Skądinąd uwaga, na poprzednim tunerze satelity miałem ustawione manualnie, bo USALS działał tam dość średnio. Odczyty wskaźnika mocy sygnału działały na 9600 bardzo  precyzyjnie, więc było to łatwe. W przypadku Slotha odczyty są wyjątkowo wręcz nieczytelne i ustawiałem wszystko przez półtora dnia na ślepo. Parę przekleństw poleciało, hehe, zanim mnie tknęło mnie aby spróbować USALSa. W Slothu działa on wzorcowo i szkoda że straciłem tyle czasu i nerwów, bo ustawienie wszystkiego łącznie z pomiarem pozycji anteny GPSem zabrało parę minut i dalej nieco ponad pól godziny Blind Scan na wszystkie satelity. Wszystko bezproblemowo dało się wyklikać.

     

    4. mam moduł WiFi Opticum W7 i Sloth jest podłączony do Orange Funboksa 2 oddalonego o parę metrów. Działa to dobrze. Czasem zdarzają się krótkie przerwy, tak na mignięcie komunikatu, ale już nie na brak działania (zapewne jest jakiś bufor). Gdyby nie było komunikatu to nawet bym się nie zorientował. 

     

    5. tłumaczenie oprogramowania na polski toporne i aby mnie to nie denerwowało przełączyłem interfejs na angielski.  Edycja ulubionych - wzorcowa na 9600, tu możliwa w zasadzie jedynie z poziomu peceta. Reszta wiadomo - tu krzaki zamiast polskich liter, tam przycięte opisy... 

     

    6. stacje radiowe IP - około połowa z nich nie działa, co gorsza po wykasowaniu, wyłączeniu i włączeniu odbiornika wracają jak bumerang (czy w ogóle jest jakieś oprogramowanie do pecetowej edycji sekcji IP? taki odpowiednik PC Editor Toola przedstawionego przez kolegę wyżej?). YT trochę bezsensowny, lepiej gdyby można było zalogować się do własnego konta jak w przypadku Gmaila i wybierać swoje ulubione zamiast przeklikiwać się za pomocą pilota. Prognoza pogody - jednostki prędkości i odległości są zawsze w milach no matter what. Mapy Google u mnie są mało czytelne, ale to kwestia mojego telewizora. Sieć Do It Yourself IP - nie wiem jak ustawić własne stacje z plików m3u i m3u8 (??), mam czarny obraz i nic nie jest wyczytywane z pendriva, a szkoda bo chciałbym w ten sposób słuchać różnych stacji internetowego radia.  DLNA jeszcze nie próbowałem. 

     

    Wszystko to jakieś mocno niedopracowane i budzi raczej irytację.

     

    7. czytanie plików AV z pendriva i zewnętrznego HDD jakościowo świetne. Wszystko ładnie chodzi (HEVC zarówno 8 i 10-bitowy są dekodowane bez żadnych zacięć, nie próbowałem jeszcze FLACów 24-bit 96kHz, bo nie mam takich pod ręką, ale zwykłe są ładnie odtwarzane) i jest wyczytywane aczkolwiek taki leciwy odtwarzacz DVD/Divx (z wejściem USB) Ferguson D-780 HX  był oprogramowany ze dwie klasy lepiej. Można było ustawić markery, albo odtwarzacz nawet sam je ustawiał. Było przewijanie w wielu prędkościach, odtwarzanie szybciej-wolniej i to z wieloma skokami, etc. Opticum tylko odtwarza pliki i koniec. Zrzucam sobie podcasty w różnych językach i na Opticumie nie widzę  możliwości spowolnienia odtwarzania.  Ferguson nie tylko to robił ale całkiem udatnie kontrolował pitch odtwarzanych plików mp3.

     

    8. tragiczna instrukcja obsługi, mało że zdawkowa, to tak małe litery że posługiwałem się  lupą (sic!).

     

    Summa summarum - o ile hardware Slotha oceniam bardzo wysoko, a w stosunku do ceny jest wręcz rewelacyjnie  to w przypadku oprogramowania jest słabo, a jeśli uwzględni się że ma on trochę stażu na rynku to jest dość żenująco. Aż dziw że jest taki rozziew między jednym a drugim.  Niewykorzystany potencjał jest wręcz ogromny!

  17. Przepraszam za odgrzebywanie starego wątku ale mam pewien problem z moim Opticum 9600 TS Combo który używam od szeregu lat i z którego jestem zadowolony. Soft jaki używam to alternatywny 3.37 AAC, bo lubią posłuchać norweskiego radia Klassisk i Jazz oraz węgierskiego Bartoka. Opticuma podłączyłem do wzmacniacza stereo w wieży i dźwięk jest naprawdę satysfakcjonujący, nie chodzi tylko o to AAC ale też o MP2 jak w przypadku francuskiego Radio Classique.

     

    Mam zaś pytanie czy możliwy jest downmix ścieżek AC3 do stereo? Telewizor mam kineskopowy (32 cale, naprawdę mi wystarcza) podłączony do Opticuma scartem. Niestety cześć programów satelitarnych FTA którymi jestem zainteresowany daje wyłącznie fonię AC3 i chciałbym móc je oglądać i słyszeć). Czy to jakoś możliwe? Pytam bo pod tym linkiem https://spam.org/opticum-9600-hd-soft-alternatywny-nr35117447 w opisie tunera znalazłem "Wbudowany dekoder Dolby Digital (downmix do stereo)" co sugerowałoby że tak, być może w sposób nieoficjalny ale tak.

     

    Skądinąd ten soft ma dość śmiesznego babola - po wciśnięciu czerwonego guzika audio wskazuje jakoby wszystkie ścieżki były "mono L", pomimo że bez wątpienia są stereo. Nie wiem czy tylko 3.37 AAC czy wszystkie.

     

    Z góry dziękuję a wszelką pomoc.

     

×
×
  • Dodaj nową pozycję...