Skocz do zawartości

Ama18

Użytkownik
  • Postów

    450
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Ama18

  1. Twoje powyższe porównanie jest dosyć tendencyjne. W kanałach o formule "international" najczęściej nadawanych po angielsku grupą docelową są wszyscy widzowie w zasięgu. Czy to w Europie, Azji czy innych miejscach. Dlatego tam nie może być zegarka - bo jaką miałby podawać godzinę? Z której strefy czasowej winna być odczytywana? GMT? Czy czas ważniejszy jest z Nowego Jorku (w przypadku CNN), czy z Londynu (BBC World News)? W ostatniej stacji godzina jest podawana, ale ZTCW głównie przy łączeniach reporterskich i z wyraźną informacją o miejscu, jak i odpowiedniej strefie czasowej.

     

    No bo BBC News czy Rai News już zegarki posiadają. I właśnie do takich stacji bliżej jest TVP Info pod względem formuły.

     

    Busted.jpg

  2. A "Ukryta prawda"? ;>

     

    Polsat tak robi, bo w taki sposób Solorz prowadzi swoje interesy. Wchodzi na twardy grunt. To bardzo zachowawczy i ograniczony w biznesie człowiek. Telewizja to odbicie jego mentalności i choć można (często słusznie) drzeć łacha z tego powodu, to jednak funkcjonuje już 21 lat na jednym z trudniejszych rynków w Europie.

  3. Z cyklu historia Internetu. Artykuł sprzed... 16 lat :D

    16 czerwca 1997

    Od niespełna miesiąca polscy internauci mogą korzystać z transmisji 56 Kb/s.

     

    Posiadacze modemów x2 US Robotics od początku maja mogą korzystać z transmisji 56 Kb/s, łącząc się z wrocławskim Multinetem. Lokalni internauci uzyskują prędkość transmisji ponad 50 Kb/s, a użytkownicy zamiejscowi w zależności od jakości łączy i central nawet 48 Kb/s.

     

    http://www.computerworld.pl/artykuly/291338/Multinet.oferuje.ponad.56.Kb.s.html

    Jak to brzmi, "nawet 48 Kb/s". Niby minęło tylko 16 lat, ale taki transfer obecnie to śmiech na sali ;)

  4. Mnie zastanawia, skąd TVR ma kasę na takie bajery, jak HD FTA czy coraz nowsze ramówki. Muszą bardzo dobrze zarabiać na reklamach, ewentualnie mieć spory zapas gotówki w skarpecie. Żeby przez bite trzy lata utrzymać się na trudnym rynku z taką tematyką i jeszcze cały czas inwestować w content (może i nisko, ewentualnie średniobudżetowy)... zastanawiające.

  5. Nie ważne jak się nazywa - ważne co zawiera. Zawiera promocję / autopromocję / reklamę / zaproszenie / informacje operatora / nadawcy = REKLAMA. I koniec furtek.

    Wtedy musi być zmieniona definicja reklamy telewizyjnej, obecnie brzmi tak:

    Reklama telewizyjna oznacza wszelkiego rodzaju ogłoszenia związane z działalnością handlową, gospodarczą, rzemieślniczą lub działalnością w ramach wolnego zawodu rozpowszechniane przez przedsiębiorstwo publiczne lub prywatne lub osobę fizyczną w zamian za opłatę lub podobne wynagrodzenie lub rozpowszechniane przez to przedsiębiorstwo lub tę osobę fizyczną w celach autopromocji w celu promocji odpłatnego dostarczania towarów lub świadczenia usług, w tym nieruchomości, praw i zobowiązań

    Problem widzę właśnie w pogrubionych słowach; przyjęcie Twojej propozycji bez zmian ustawowych wymagałoby uznania, że nadawca sam sobie sprzedał spoty autopromocyjne (jeżeli popełniam błąd w rozumowaniu - proszę o jego wskazanie). Będzie to o tyle trudne, ponieważ ta definicja reklamy pochodzi z takiego fajnego dokumentu:

    Dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady 2010/13/UE z dnia 10 marca 2010 r. w sprawie koordynacji niektórych przepisów ustawowych, wykonawczych i administracyjnych państw członkowskich dotyczących świadczenia audiowizualnych usług medialnych (dyrektywa o audiowizualnych usługach medialnych)

     

    Inna sprawa, że prawo o rynku TV bywa stosem makulatury, np. ta sama dyrektywa zakłada, że audycje z lokowaniem produktu spełniają między innymi kryterium, że "nie eksponują nadmiernie danego produktu". Co to jest "nadmiernie"?

     

    Jeśli kryzysem ma być zmniejszenie czasu reklamowego i zwiększenie ceny czasu antenowego (to przecież konsekwencja) - to jak ma coś grozić?

    Zagrożenie widzę w tym, że wartość reklamy sama z siebie nie wzrośnie, więc reklamodawcy mogą nie być tak skłonni do większej zapłaty. Chociaż pewnie masz rację, branża reklamowa to specyficzna gałąź przemysłu i dopóki istnieje wiara w moc spotów, dopóty będą łożyć kasę. Wiara, czyli wkraczamy w tak ukochaną w ekonomii kwestię spekulacji :lol:

     

    A co do sensowności safe area i utrzymywania standardu dla kineskopowych dinozaurów... nie ukrywam, patrzę przez pryzmat swoich 21 cali. No i dla mnie lepiej się ogląda napisy czy grafikę z delikatnym marginesem, niż niemalże przylepioną do krawędzi ekranu ;p

     

    Telegazeta jest znakiem zastrzeżonym TVP

    Owszem, ale jest jeszcze kwestia uzusu, która ma tutaj decydujące znaczenie. Ale gdzie jak gdzie, w Polsacie powinni wiedzieć, kto nadaje telegazetę ;)

  6. Każdy zdrowy na umyśle człowiek WIE (a wariatowi to nawet bilboard nie pomoże), że zażywanie jakichkolwiek leków powinno się odbywać ze zdrowym rozsądkiem (czyli: czytaj ulotke jak nie znasz) a w przypadku wątpliwości: lekarz rodzinny lub przynajmniej aptekarz. Ale nie, co reklama z maścią od [beep] i na nogi, to trzeba słuchać że: przed użyciem przeczytaj ulotke und fragen sie ihren arzt oder apotheker

    Niemcy są jeszcze restrykcyjniejsi, swoje "Zu Risiken und Nebenwirkungen lesen Sie die Packungsbeilage und fragen Sie Ihren Arzt oder Apotheker" każą wyświetlać poza spotem, na jednolitym, szarym tle (według mnie to wiele czytelniejsze rozwiązanie). Po wprowadzeniu obowiązkowych ulotek w 1992 roku 40% konsumentów twierdziła, że są one za długie; 20 - źle zrozumiane, 17 - posiadają zbyt małą czcionkę i właśnie tymi opiniami było podyktowane wyświetlanie wskazanego przeze mnie zdania. No i jeżeli masz jechać po kimś, to dobrze sprawdź adresata, bo u nas regulacją napisu "Przed użyciem..." zajmuje się Ministerstwo Zdrowia:

     

    ROZPORZĄDZENIE

    MINISTRA ZDROWIA

    z dnia 21 listopada 2008 r.

    w sprawie reklamy produktów leczniczych

     

    Rzodział drugi, artykuł 7, ustęp 1:

    Reklama produktu leczniczego kierowana do publicznej wiadomości w formie audiowizualnej, poza danymi określonymi w § 6 ust. 1, zawiera ostrzeżenie o następującej treści: „Przed użyciem zapoznaj się z treścią ulotki dołączonej do opakowania bądź skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą, gdyż każdy lek niewłaściwie stosowany zagraża Twojemu życiu lub zdrowiu”.

    http://www.mz.gov.pl/wwwmz/index?mr=q491&ms=383&ml=pl&mi=383&mx=0&mt=&my=596&ma=011776

     

     

    zakaz przerywania programów (i filmów, i seriali) reklamami, spotami, przerywnikami, autopromocjami itd.

    Rozumiem, że planujesz wydłużenie przerw pomiędzy programami. Chyba, że liczysz na jeszcze większy kryzys reklamy telewizyjnej...

     

    ustalenie łącznego czasu na reklamę, autopromocję lub informację nadawcy na 15 min/godzinę.

    W rzeczywistości to będzie 15 minut reklam na godzinę. Nadawcy znowu wcisną autopromocję jako jakieś "programatory" czy inne "do zobaczenia w Dwójce", czyli będzie to w pełni wartościowa, niezależna audycja. Ciekawe, jak tej praktyki zabronimy.

     

    logo programu półprzeźroczyste (czyli de facto przejrzystość od 50% do 100%) umiejscowione nie dalej niż 20px od brzegów obrazu

    Spójrzmy. Na podstawie screenu zamieszczonego przez Salarierego (i przeskalowanego do standardowej rozdzielczości SD 720x576) nałożyłem Twój margines 20 pikseli od krawędzi obrazu jaśniejszym kolorem:

    qnji.jpg

    Twoja propozycja nie spełnia zasad safe-area, czyli jest niezgodna ze sztuką realizowania audycji w TV:

    7g6g.jpg

    Czerwone pole to obszar, gdzie nie można umieszczać żadnych ważnych informacji, bo mogą zostać obcięte. Uwierz, nie ma nic bardziej denerwującego, niż oglądanie połowy logotypu na ekranie, bo nadawca nie pomyślał o safe area.

     

    Twój pomysł to także fizyczna likwidacja safe mode. Dlaczego?

     

    Salarieri - wykonujesz ogrom syzyfowej pracy. Nie kusiło Cię kiedyś sformalizowanie grupy chcącej uporządkować sprawy oznaczeń wiekowych, przezroczystości logo i innych? Chociażby poprzez fanpage na Facebooku, nie mówiąc o stowarzyszeniu. Obecnie Twoje działania idą na marne...

  7. Nigdy nie rozumiałem, dlaczego każdy z trenerów reprezentacji uczył piłkarzy gry pozycyjnej, podczas gdy naszą (jedyną?) bronią jest kontratak. Tak zdobyliśmy najwięcej bramek z turniejów ostatniej dekady i Euro 2012. Tymczasem atak pozycyjny nie wychodzi nam nawet z Mołdawią czy San Marino (!)

     

    Inna sprawa, obrona. W kraju, gdzie większość klubów Ekstraklasy uczy gry na "zero z tyłu" (tak grał Śląsk Wrocław sezon temu, Orest Lenczyk pany :lol: ) nie można znaleźć czterech przyzwoitych obrońców, a tych, których wystawiamy do repry... Kryminał. Najgorsze jest to, że od takiego Glika czy Komorowskiego po prostu nie ma lepszych.

     

    Drużyna przegrała eliminacje (bo co do tego nie ma wątpliwości, szanse na baraże są iluzoryczne) przede wszystkim taktycznie. i najbardziej to widać przy trójce z Dortmundu, cała Europa zna styl ich gry, więc kryje tym skuteczniej np. Lewandowskiego. Który gra na szpicy, jakbyśmy mieli znakomitych pomocników, którzy podają mu worek znakomitych piłek (i stąd uzasadnione zdanie takiego przemkap, że Robert gra u nas piach). Kiedy Lewy jest nieco cofnięty i sam musi tworzyć okazje na bramkę, jest o wiele skuteczniejszy. Tak samo, jak wg mnie najlepszy mecz eliminacji zagraliśmy z Anglią, bez Błaszczykowskiego. Kwestia do rozważenia jesienią, ale Fornalik jest zbyt cienki na takie roszady.

    Tworzy drużynę jak Smuda (swoją drogą, Boże, uchroń Wisłę Kraków przed katastrofą, chociaż Franciszek w Ekstraklasie potrafi coś sklecić). Żeby wypuścić dwóch defensywnych pomocników np. na Mołdawię, której musieliśmy nastrzelać worek bramek...

     

    Moje zdanie jest takie. Niech Fornalik zostanie do końca eliminacji. Niczego nie zdoła zrobić, ale nowy trener także cudu nie zdziała - lepiej poczekać do końca kontraktu i zaoszczędzić kasę. Przez ten czas poszukać kogoś, kto zna realia gry reprezentacyjnej, wzbudzi pogłos w szatni (więc raczej wybieramy kogoś z zagranicy) i będzie potrafił coś wykrzesać z naszych drwali i zszyć ich z boskim trio z Dortmundu. Nie widzę szczerze mówiąc takiego, a już na pewno nie wśród polskiej myśli szkoleniowej.

  8. Ten kanał z kulturą nie miał nic wspólnego. Ograniczał ją na początku istnienia do "kultury wysokiej" realizowanej przez góra kilkadziesiąt osób, pomijając inne jej aspekty, szczególnie kulturę współczesną i popularną (wzorem mógłby być Program 2 Polskiego Radia, choć swoje wady też posiada). Kiedy dwa-trzy lata temu TVP wprowadziła obecny model istnienia stacji i według mnie zwiększyła ilość archiwaliów w ramówce, "środowiska twórcze kultury wysokiej" powiedziały "do widzenia" i dzięki temu oglądamy całymi dniami festiwale w Opolu (swoją drogą o wiele ciekawsze niż obecnie).

     

    Dla mnie od początku TVP Kultura to wymówka do wycofania się Jedynki i Dwójki z treści kulturalnych (co przecież zaszło i zachodzi nadal) oraz zrobienie miejsca na zatrudnianie kolejnych "krewnych i znajomych królika" (wszak projekt stacji to okres prezesury Roberta Kwiatkowskiego, która można określić jednym słowem: kumoterstwo). Co teraz zrobić? Może nie zaorać, bo miejsce na taki kanał istnieje, ale solidnie doinwestować, otworzyć na kulturę współczesną i powinno być lepiej.

     

    Wtedy się obudziłem i okazało się, że ten pomysł jest tylko snem. Zatem jedyne rozwiązania to dalsze cięcie kosztów (co z pewnością nastąpi) oraz likwidacja.

  9. TVP jest przecież biedna. Nawet skraca popołudniowe i przedpołudniowe wydania "Wiadomości", trudno wątpić, że z innego powodu, niż oszczędności. Przypomina mi trochę to bogacza, który z powodu kryzysu je kawior co dwa dni, a nie jak dotychczas, codziennie.

     

    Brak odpowiedzialności prezesa TVP i szefów anten za swoje decyzje procentuje, w prywatnej spółce już byliby "na kuroniówce".

  10. No nie wiem. Ja tam bym się nie chwalił oczepinami w stylu "wróżenie z butów nowożeńców" czy strojem pana młodego - błyszczący garnitur z żółtą kamizelką... Pijaństwo na weselach to rzadkość i nawet na głębokiej wsi rzadko spotykane, pisałem o stylu tych uroczystości - przaśnym i dla mnie kiczowatym (uwaga, wyraziłem swoją opinię, co oznacza, że może się ona nie pokrywać z opinią innych użytkowników forum).

  11. Od informacji biznesowych jest TVN CNBC. TVN24 jest stacją informacyjno-społeczną i skoro istnieje kanał tematyczny o odpowiedniej tematyce, to po co powtarzać daną wiadomość dwa razy?

    Poza tym informacja o biuście Angeliny Jolie dotyczy większej ilości widzów, niż o PKB w Polsce. Fakt, iż dopuściła się tak drastycznej decyzji w walce o swoje zdrowie jest ważniejszy od jakiejś gospodarki, która jest gdzieś tam, daleko... poza tym to tylko nieoficjalne dane, te w pełni potwierdzone są za dwa tygodnie...

    ;)

  12. Playlista "Czterech pór roku" z wtorku:

    Ale (może robisz błąd) - Dorota Miśkiewicz Ewa Bem

    Kiss - Prince

    Siedem żyć - NaVi

    W moim magicznym domu - Banaszak Hanna

    Gdybyś Kochał Hej - Kubasińska Mira Breakout

    Damą Być - Rodowicz Maryla

    This Is The Life - Macdonald Amy

    Jenny - Bartosiewicz Edyta

    Summer Of Love - Werk &; Misia Furtak

    Znów jesteś ze mną - De Mono

    Dancing In The Dark - Springsteen Bruce

    Mniej (radio edit) - New New

    Little Lies - Fleetwood Mac

    All The Time In The World - Deep Purple

    Na skraj świata - Stashka

    Spacer dziką plażą - Bizony Borys Stan

    The Show - Lenka

    Podejrzani zakochani - Krzysztof Kiljański Halina Młynkova

    Need You Now - Lady Antebellum

    Zapytaj mnie o to kochany - Ania Wyszkoni

    Wierniejsza od marzenia - Skaldowie

    Żeby szczęśliwym być - Jantar Anna

    The Walk - Hawthorne Mayer

    Tatuaż - Marek Kościkiewicz

    Black Velvet - Myles Alannah

    Znak "=" - Republika

    i z 11 kwietnia:

    Against All Odds - Gregorian

    Nie wierz nigdy kobiecie - Budka Suflera

    Stand By My Woman - Kravitz Lenny

    La felicita - Simona Molinari Peter Cincotti

    Bez Ciebie - Hania Stach

    It's A Beautiful Day - Michael Buble

    Oto jest - Lora Szafran

    The Road To Mandalay - Williams Robbie

    Już nie ma nas - Blue Sounds

    Iris - Goo Goo Dolls

    Czary Mary - Piersi Piersi Kukiz

    Mniej (radio edit) - New New

    Lemon - Holly Blue

    Ktoś między nami - Anna Jantar Zbigniew Hołdys

    Seven Wonders - Fleetwood Mac

    Wierzę w lepszy świat - Bracia

    Miłość przeszła obok - Bajm

    Et Si Tu N'existais Pas - Dassin Joe

    Bo Jesteś Ty - Krawczyk Krzysztof

    Co Tam? - Hey

    All I Have To Do Is Dream - Campbell Glen

    Summer Paradise - Simple Plan Sean Paul

    U Mnie Maj - Łukasz Zagrobelny

    Do Ani - Kult

    Gdzie są przyjaciele moi? - Yugopolis Maleńczuk Maciej

    Love Generation - Bob Sinclar

    Mamy tu polskie starocie, jakieś klasyki, w miarę nowe utwory, nawet Krawczyk się załapał. Jaki jest wspólny mianownik tych piosenek? Według mnie żaden, Jedynka gra, żeby się spodobać każdemu - "starszym damy Annę Jantar, młodszym Lenkę i będzie super". Wklejam "CPR", bo do nich, słuchając Programu Pierwszego, miałem największe zastrzeżenia (jest tyle dobrze, że już nie puszczają takich kotletów, jak "Jak zapomnieć" Jeden Osiem L, co wałkowali z dwa lata temu). Reszta ramówki jest oprawiona przyzwoicie, muzyczne audycje trzymają poziom. Jednak w porze wysokiej słuchalności, czyli do godziny 12, niech się na coś zdecydują z pożytkiem dla słuchaczy.

  13. Mówisz o Bisce sprzed 2004 roku. Później rozluźniano ramówkę i zmieniano formułę. Aż nastał czas Jacka Sobali, czyżbyśmy zapomnieli o Dużym Pe i jego słowach z anteny: "Szczwany lis nasłany przez PiS zabiera nam BIS" :lol: ?

     

    Program 1 został całkowicie rozwalony. Tego się nie da słuchać, no poza serwisami czy Radiem Kierowców. Jeszcze parę lat temu to była stacja o bardzo bogatej ofercie audycji słownych, teraz w ciągu doby dominuje muzyka (i to ta kiepska - takiej złej playlisty nie ma chyba żadne radio w Polsce). Kamil Dąbrowa rozebrał Jedynkę, zresztą, w ciągu trochę ponad pól roku uciekła 1/6 słuchaczy (z 12% udziałów w rynku do 10%).

     

    Jeszcze jedno. Dzisiaj Jedynka obchodzi 88 urodziny, mimo, że oficjalnie nadawanie rozpoczęła 18 kwietnia 1926 roku, czyli 87 lat temu. Rok wte czy wewte, któż to zliczy...

  14. Program I Polskiego Radia w komunikacie po godzinie 12 i północy wykazał się niebywałym refleksem i usunął z niego informację o odbiorze na platformie Cyfra+ (przypomnę, że "Nową Cyfrę+" podawano od 2002 roku przez 9 lat). Obecnie brzmi on:

    Tu Program Pierwszy Polskiego Radia nadawany na falach długich o częstotliwości 225 kHz, lokalnie na falach ultrakrótkich i w Internecie

    Oczywiście na dekoderach nadal można posłuchać radiowej Jedynki (czy to na kanale "Cyfra+ PR", obecnie dostępnym po samodzielnym wyszukaniu, czy to w Cyfrowym Polsacie standardowo na liście kanałów), ale kto by się tym przejmował...

  15. Nie tylko dlatego. W marcu średnia liczba widzów TV Disco wyniosła 0,04%, teraz już 0,1%. Danych sprzed marca nie ma, pewnie byłoby zbyt dużo zer po przecinku :D Poza tym inwestycje w eurodance czy "greatest hits", kiedy Rebel TV nadal ciąży, nadal nie zdobywa widzów i przeszedł chyba trzecią zmianę formuły, są bardzo dużym ryzykiem.

  16. Błagam, dajcie mi bana na czytanie tego tematu :D

     

    A więc po kolei. "Get The Clip" to bardzo archaiczny format i bardzo niedochodowy. Bo pomyśl: dlaczego ludzie biorą udział w konkursach? Bo liczą na natychmiastowe uzyskanie atrakcyjnej dla nich nagrody (tutaj: teledysku). Jeżeliby ten format miał istnieć teraz, gwarantuję Ci, że byłby wypełniony jakimś One Direction czy innym [beep]. Wyślesz na to SMS-a?

     

    Tak więc lepiej dać serialik dla nastolatków, który można okrasić blokami reklamowymi o pewnej cenie. I których liczba potencjalnych widzów nie zawiera się w zbiorze pustym (bo "Get The Clip" nie bił rekordów popularności; gdyby tak było, to istniałby i dzisiaj).

     

    Jeszcze jedno. To nie Viva była kiedyś lepsza. To my dorośliśmy, zmieniliśmy się. Lubimy gadać "ach, jak to było wspaniale kiedyś" i choćby takie (z dzisiejszego punktu widzenia) badziewie jak Polonia 1 na początku istnienia było czymś ciekawym i czymś, co się będzie wspominać po latach. Okolice startu Vivy Polska to tuż po latach 90-tych, kolorowych i pełnych swojskiego folkloru. I taka była wtedy Viva. Dlaczego nie jest taka teraz? A czy hip-hop jest gatunkiem tak komercyjnym, jak kiedyś? Czy clubbing nadal ma u nas mocną pozycję (w końcu było Club Rotation i się skończyło)?

  17. Ciekawe gdzie ci związkowcy byli przez ostatnie 10 lat. Czasy "brunatnego Roberta" czy Wildsteina musiały być kompletnie wolne od nacisków politycznych :D A nie, zaraz, przecież oni jeszcze wtedy w TVP nie pracowali!

  18. Modny jest wspólny "wróg", po którym można jechać i krytykować do woli :)

     

    Problem z Vivą jest taki, że dysonans starej widowni i nowej formuły jest nie do przeskoczenia. To o tyle dziwne, że Viacom zmiany nie przeprowadzał na hurra, jednego dnia, tylko to proces trwający co najmniej od roku - dwóch lat. Był zatem czas na zauważenie trendów w nowej Vivie i po prostu zignorowanie stacji, skoro się już nam nie podoba. No ale - tak, jak w poważnym życiu - trzeba narzekać i mówić "ach, jak to kiedyś było dobrze i super"... :)

  19. Oby żaden tego typu, bo te wszelkie Julki, BrzydUle i inne podobne to takie straszne [beep], że pozostaje tylko rzucić pilotem o ścianę. Z całym szacunkiem dla widzów - ale komuś się musi NA PRAWDĘ nudzić, by oglądać coś takiego :crazy:

    Mam okazję oglądać (nie z własnej woli) "omnibusa" sobotniego i gdybyś był kobietą-romantyczką, lubiącą wzruszające historie i wielkie miłości (z domieszką intrygi i fałszu), to byś polubił ten serial ;)

     

    Już gorsza jest "Ukryta prawda". Naprawdę nie rozumiem, jak można to oceniać wyżej, niż polsatowskie potworki w stylu "Dlaczego ja?". Fabuła 100 razy bardziej pokręcona, a widoki Warszawy i np. jakieś Miasteczka Wilanów to ponury żart.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...