Skocz do zawartości

przemekp

Użytkownik
  • Postów

    508
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez przemekp

  1. Obrońca Maciej Sadlok i czeski napastnik Pavel Sultes, grający ostatnio w warszawskiej Polonii, zostali we wtorek nowymi piłkarzami Ruchu Chorzów.

    23–letni Sadlok występował już w barwach „Niebieskich” w latach 2007–2010. Z Chorzowa trafił do „Czarnych Koszul”, teraz wraca na Śląsk po półtorarocznej przerwie. Podpisał trzyletnią umowę.

    Starszy o cztery lata Sultes ma za sobą występy m.in. w Sigmie Ołomuniec. Z Ruchem związał się na dwa lata.

  2. Tomasz Zahorski, były reprezentant Polski, podpisał 2-letni kontrakt z Jagiellonią Białystok. 27-letni napastnik ostatnio występował w drużynie 2. Bundesligi - MSV Duisburg, a do Żółto-Czerwonych dołączył na zasadzie wolnego transferu.

     

    Marek Saganowski podpisał w poniedziałek roczny kontrakt z Legią Warszawa, umowa obowiązuje od 1 lipca 2012 roku. Piłkarz po raz drugi w karierze związał się ze stołecznym klubem, poprzednio był zawodnikiem Legii w latach 2002-2005.

  3. Francja zremisowała z Anglią 1:1 na stadionie Donbass Arena w Doniecku. Anglicy objęli prowadzenie w 30 minucie po bramce Joleona Lescotta, który pokonał Hugo Llorisa strzałem głową po dośrodkowaniu z rzutu wolnego. Do remisu doprowadził w 39 minucie Samir Nasri strzałem zza pola karnego po ziemi tuż przy bliższym słupku. W meczu niby przeważali Francuzi, gdyż oddali aż 19 strzałów, a spośród nich aż 15 w świtało bramki przy tylko 3 strzałach Anglików z 1 strzałem w światło bramki, który dał gola, ale ta przewaga nie przełożyła się na wynik, gdyż zabrakło skuteczności. Dobre strzały oddawali m.in. Karim Benzema czy Yohan Cabaye, głównie z dystansu.

    W drugim meczu Grupy D współgospodarz Euro 2012, a więc Ukraina pokonał Szwecję 2:1 na Stadionie Olimpijskim w Kijowie. Ale prowadzenie najpierw objęli Szwedzi w 52 minucie po bramce Zlatana Ibrahimovicia, który otrzymał piłkę w polu karnym i strzałem z bliska pokonał Andrija Pyatova. Ukraińcy bardzo szybko odpowiedzieli, bo już w 55 minucie doprowadzili do remisu za sprawą 36-letniego Andrija Shevchenki, który wykorzystał dośrodkowanie w pole karne i strzałem głową pokonał Andreasa Isakssona. W 62 minucie Ukraina objęła prowadzenie, a po dośrodkowaniu z rzutu rożnego bramkę głową strzelił znów Andrij Shevchenko. W przekroju całego meczu Ukraina była zespołem lepszym, ale Szwedzi też stwarzali sobie sytuacje, m.in. w 1. połowie Zlatan Ibrahimovic trafił w słupek, a w 2. połowie do remisu mógł doprowadzić wprowadzony z ławki rezerwowych Johan Elmander, który jednak nie trafił nawet w światło bramki, ale współgospodarz Euro 2012 nie dał sobie odebrać zasłużonego zwycięstwa.

  4. Hiszpania zremisowała w Gdańsku z Włochami 1:1 na stadionie Arena Gdańsk. Prowadzenie objęli Włosi w 60 minucie po bramce wprowadzonego 4 minuty wcześniej Antonio Di Natale, który zmienił Mario Balotellego, a gola strzelił wykorzystując wspaniałe podanie od Andrei Pirlo i w sytuacji sam na sam z bramkarzem, umieścił piłkę tuż przy słupku. Hiszpanie wyrównali już 4 minuty później za sprawą Cesca Fábregasa, który wykorzystał świetne podanie w pole karne od Davida Silvy i nie miał problemów z umieszczeniem piki w siatce. Oba zespoły stwarzały sobie sytuacje - Włochy głównie w 1 połowie, ale świetnie w bramce spisywał się Iker Casillas, który obronił wiele dobrych strzałów, m.in. Thiago Motty, czy Andrei Pirlo z rzutu wolnego. Hiszpanie, którzy rozpoczęli mecz bez ani jednego nominalnego napastnika, najlepsze okazje stworzyli sobie po wprowadzeniu właśnie napastnika - Fernando Torresa, który pojawił się na boisku w 74 minucie. Lecz piłkarz Chelsea Londyn zmarnował dwie bardzo dobre sytuacje: raz w sytuacji sam na sam z Gianluigi Buffonem, nie dał rady go minąć, gdyż bramkarz włoski świetne wyczuł jego intencje, a w innej sytuacji też wychodził sam na sam z bramkarzem, który praktycznie wychodził już z bramki i Torres lobując go nie trafił w bramkę tylko uderzył nad poprzeczką. Mógł też podać w tej sytuacji do lepiej ustawionego kolegi, który właściwie mógłby trafić do pustej bramki. Także Hiszpania powinna spokojnie wygrać ten mecz, ale trochę zabrakło skuteczności.

    W drugim meczu Grupy C Irlandia przegrała z Chorwacją 1:3 na Stadionie Miejskim w Poznaniu. Chorwaci objęli prowadzenie już w 3 minucie po strzale głową z ok. 12 metrów Mario Mandžukicia. Irlandczycy wyrównali w 19 minucie, gdy to po dośrodkowaniu z rzutu wolnego, strzałem głową piłkę w bramce umieścił Sean St Ledger. Piłkarze chorwaccy ponownie objęli prowadzenie w 43 minucie w szczęśliwych okolicznościach, gdyż strzelec gola Nikica Jelavic wydawało się, że jest na spalonym, ale piłkę otrzymał od jednego z piłkarzy irlandzkich, tak nieszczęśliwie wybijającego piłkę, że ta trafiła prosto pod nogi chorwackiego napastnika, który nie miał żadnych problemów z pokonaniem Shaya Givena. Tak więc nie było spalonego. Na 3:1 podwyższył znów Mario Mandžukic, który oddał strzał głową, po czym piłka odbiła się od słupka i... od głowy interweniującego bramkarza Irlandii i w końcu wylądowała w bramce. Także Chorwacja zasłużenie zwyciężyła i objęła prowadzenie w Grupie C.

     

    @bogdan425

    Wtorek nie musi być ostatnim dniem nadziei dla Polaków, bo nawet jeśli Polska przegra z Rosją i jeśli nawet Grecja, która ma już 1 punkt wygra z Czechami, zwiększając swój dorobek do 4 punktów, to i tak Reprezentacja Polski będzie miała szanse na awans. W ostatniej kolejce w takiej sytuacji wystarczyłoby tylko, żeby Rosja pokonała Grecję, najlepiej jak najwyżej, no i oczywiście potrzebne byłoby zwycięstwo Polski nad Czechami odpowiednią różnicą bramek, tak aby Polska miała lepszy bilans bramkowy od Grecji. Bo przy takiej samej liczbie punktów (czyli czterech) o awansie decydują bezpośrednie mecze, a w nim był remis 1:1, no i bilans bramkowy. Ale w meczu Grecja - Czechy może być też remis, więc byłoby jeszcze lepiej, bo po takim meczu Grecy mieliby 2 punkty, a Czesi 1 punkt, więc w ostatniej serii Polska musiałaby tylko wygrać z Czechami, a w meczu Rosja - Grecja wystarczyłby nawet remis.

  5. W meczu Holandia - Dania niby Wicemistrzowie Świata przeważali, ale nic z tego nie wynikało, bo i tak przegrali 0:1 po bramce, którą strzelił Michael Krohn-Deli. Duńczycy dobrze i mądrze się bronili, a w bramce świetnie spisywał się Stephan Andersen, który obronił wiele trudnych strzałów, m.in. Marka van Bommela, czy Klaasa-Jana Huntelaara. Robben raz trafił w słupek, ale jego inne strzały pozostawiały wiele do życzenia. Oczywiście ten wynik to wręcz sensacja i pewnie dziwi wszystkich, no bo jeśli nie z Danią, to z kim Holandia ma wygrać w "grupie śmierci"? Ciekawe, czy Holendrzy pojadą do domu już po fazie grupowej.

    W drugim meczu Grupy B Niemcy pokonali Portugalię 1:0 po bramce Mario Gomeza. Mecz ten był ciekawy, gdyż i jedna, i druga drużyna stwarzały sobie sytuacje. Portugalia mogła objąć prowadzenie tuż przed przerwą, ale piłka po strzale Pepe trafiła w poprzeczkę, po czym odbiła się od linii bramkowej i wyszła w pole. Niemcy również kilkakrotnie groźnie atakowali, ale po strzeleniu gola w 72 minucie praktycznie zaczęli tylko się bronić. Portugalczycy zaczęli sobie stwarzać coraz więcej sytuacji, a niektóre z nich mogły zakończyć się golem, np. po strzałach Silvestre Vareli, czy Naniego. Niemcy jednak utrzymali prowadzenie 1:0 już do końca.

    Także sytuacja w "grupie śmierci" wygląda bardzo ciekawie i wygląda na to, że i Holandia, i Portugalia są w opałach. Może się stać również tak, że obie te drużyny nawet nie wyjdą z grupy. Wszystko jest możliwe, ale oczywiście może być również tak, że któraś z tych drużyn wygra całe Mistrzostwa, bo przecież pamiętamy, że Hiszpania na MŚ w RPA w 2010 roku pierwszy mecz ze Szwajcarią przegrała również 0:1, ale ostatecznie wygrała cały turniej, zresztą zasłużenie. Także wszystko jest możliwe, ale sytuacja tych dwóch drużyn wygląda nieciekawie. Chyba wszystko rozstrzygnie się w następnych meczach: Holandia - Niemcy i Dania - Portugalia. Jeśli Niemcy i Duńczycy wygrają swoje najbliższe mecze to zapewnią sobie awans do ćwierćfinału. I nie jest to takie wcale niemożliwe, bo przecież Niemcy zawsze są mocni, no a Dania potrafiła pokonać Portugalię w eliminacjach do tego turnieju. Więc Dania może być takim "czarnym koniem" tego turnieju i naprawdę fajnie by było, gdyby drużyna prowadzona przez trenera Mortena Olsena wyszła z tak trudnej, mocnej grupy. Także kolejne mecze tej grupy zapowiadają się bardzo ciekawie.

  6. Patrząc, jak się pierwsza połowa potoczyła to można uznać ten remis 1:1 za porażkę... Przecież graliśmy u siebie, prowadziliśmy 1:0 po bramce Roberta Lewandowskiego, a na dodatek potem była jeszcze czerwień dla Sokratisa Papastathopoulosa, więc mieliśmy jednego zawodnika więcej i co? I tak nie wygraliśmy, a mogliśmy nawet przegrać, bo Wojciech Szczęsny popełnił faul w polu karnym za co oczywiście dostał czerwień i Grecy mieli rzut karny, ale na szczęście Przemysław Tytoń obronił strzał Giorgosa Karagounisa z 11 metrów ;) A mogło być tak pięknie, wystarczyło tylko podwyższyć na 2:0 jeśli nie w 1. połowie, to przynajmniej na samym początku 2 polowy i byłby spokój, a tak skończyło się jak się skończyło... No bo jak nie z Grekami, to z kim mamy wygrać? No ale dopóki piłka w grze, trzeba mieć nadzieję, że jednak te zwycięstwa Polaków w dwóch ostatnich meczach grupowych będą ;) No a jeśli Polska ma nie wyjść z grupy, to oby tylko nie było kompromitacji w postaci, np. wysokiej porażki z Rosjanami i jeszcze porażki nawet z Czechami, którzy przegrali z Rosją aż 1:4 ;) Więc trzeba mieć nadzieję, że będzie dobrze ;)

  7. Sędzią piątkowego meczu otwarcia Euro 2012: Polska - Grecja będzie Hiszpan Carlos Velasco Carballo. Jego asystentami będą Roberto Alonso Fernandez i Juan Carlos Yuste Jimenez, a sędziami bramkowymi David Fernandez Borbalan i Carlos Clos Gomez - wszyscy z Hiszpanii.

  8. @jackie :|

    Tak, ale późno w nocy z piątku na sobotę (z 1 na 2 czerwca), z soboty na niedzielę (z 2 na 3 czerwca), z niedzieli na poniedziałek (z 3 na 4 czerwca), z poniedziałku na wtorek (z 4 na 5 czerwca) i z wtorku na środę (z 5 na 6 czerwca) o 02:50 ;)

  9. @wislok

    Podobno Polański rzeczywiście wcale tego nie powiedział. Ponoć to był wymysł mediów, co Polański miał powiedzieć w prywatnej rozmowie kapitanowi Reprezentacji Polski Jakubowi Błaszczykowskiemu ;)

  10. Oznacza to, że prawdopodobnie TVP1 HD i TVP2 HD nie ujrzymy w platformach przed EURO...

    A jednak ujrzymy, przynajmniej w Cyfrowym Polsacie, bo ta platforma już potwierdziła dołączenie tych kanałów do swojej oferty (do pakietu Mini HD, pozycje na liście: 113 i 114) ;)

  11. Reprezentacja Polski pokonała reprezentację Słowacji 1:0 na stadionie Wörtherseestadion w Klagenfurcie. Jedyną bramkę zdobył w 30 minucie ładnym strzałem głową Damien Perquis, który nadal nie jest w pełni sił po operacji łokcia. Asystę przy tej bramce zaliczył Łukasz Piszczek, który idealnie lewą nogą wrzucił piłkę w pole karne. Polacy bardzo dobrze grali szczególnie w pierwszej połowie, wyróżniał się m.in. Maciej Rybus, który mógł strzelić nawet dwa gole, ale raz za lekko kopnął lewą nogą, a w drugiej sytuacji trafił w słupek. W bramce dobrze spisywał się Wojciech Szczęsny, który obronił kilka groźnych strzałów, m.in. Marka Hamsika. To był czwarty mecz z rzędu, w którym Polacy nie stracili gola, ustanawiając rekord.

    Franciszek Smuda podał ostateczny skład reprezentacji Polski na Euro 2012. Na Mistrzostwach decyzją trenera nie wystąpią Tomasz Jodłowiec, Kamil Glik i Michał Kucharczyk. Z kolei za kontuzjowanego Łukasza Fabiańskiego zostanie ściągnięty Grzegorz Sandomierski.

  12. Reprezentacja Polski pokonała reprezentację Łotwy 1:0 na stadionie Wörtherseestadion w Klagenfurcie. Jedyną bramkę zdobył w 82 minucie ładnym strzałem głową Artur Sobiech, który pojawił się na boisku w 57 minucie, zmieniając Pawła Brożka. Asystę przy tej bramce zaliczył Kamil Grosicki, który idealnie wrzucił piłkę w pole karne. Bardzo dobrze zaprezentował się Łukasz Fabiański, który bronił bardzo pewnie. Polacy mogli objąć prowadzenie jeszcze przed przerwą, ale piłka po strzale głową Marcina Wasilewskiego trafiła w słupek. Z dobrej strony pokazał się również młody Rafał Wolski, który miał nawet dobrą szansę na zdobycie bramki. W podstawowym składzie zagrał także Sebastian Boenisch, który do tej pory nie grał w kadrze przez prawie dwa lata.

    W sobotę w Klagenfurcie Polska zagra ze Słowacją. „Biało-czerwoni” w tym spotkaniu najprawdopodobniej zagrają w najmocniejszym składzie.

  13. Ireneusz Jeleń nie znalazł się nawet na ławce rezerwowych OSC Lille w meczu z AS Nancy, który zakończył się zwycięstwem gospodarzy aż 4:1.

    Ludovic Obraniak zagrał do ostatniej minuty meczu Saint-Etienne - FC Girondins de Bordeaux i zaliczył asystę przy bramce Cheicka Tidiane Diabaté w 29 minucie. Zespół, w którym gra polski pomocnik, pokonał Saint-Etienne 3:2, dzięki czemu zapewnił sobie awans do Ligi Europejskiej.

    Dariusz Dudka nie wystąpił w meczu AJ Auxerre - Montpellier Hérault SC z powodu kontuzji. Goście pokonali AJ Auxerre 2:1, dzięki czemu zapewnili sobie pierwsze w historii Mistrzostwo Francji.

    Damien Perquis również z powodu kontuzji nie znalazł się w kadrze FC Sochaux na mecz z Olympique Marsylia, który zakończył się zwycięstwem gospodarzy 1:0.

    Kamila Glika zabrakło w składzie Torino Calcio na mecz z Modeną z powodu kontuzji. Gospodarze wygrali 2:0 i zapewnili sobie awans do włoskiej ekstraklasy (Serie A).

  14. No i Mistrzostwa Europy U-17 w Słowenii wygrała reprezentacja Holandii, która w finale, rozegranym na stadionie ŠRC Stožice w Ljubljanie, pokonała reprezentację Niemiec w rzutach karnych 5:4, gdyż w regulaminowym czasie gry był remis 1:1, a dogrywki w tej kategorii wiekowej nie są rozgrywane. Ale Niemcy byli nawet bliscy szczęścia, gdyż prowadzili 1:0 aż do doliczonego czasu gry po bramce kapitana Leona Goretzki, strzelonej głową po rzucie rożnym w 45 minucie. No ale w 81 minucie do remisu doprowadził wprowadzony w drugiej połowie Elton Acolatse, precyzyjnym strzałem z boku pola karnego, po którym piłka wpadła tuż przy słupku bramki Olivera Schnitzlera. W przebiegu całego spotkania obie drużyny stwarzały sobie sytuacje, np. Timo Werner trafił w poprzeczkę, Queensy Menig tuż przed przerwą również trafił w poprzeczkę, po czym piłka odbiła się w okolicach linii bramkowej i wyszła w pole, ale gola nie było, choć na pierwszy rzut wydawać by się mogło, że piłka mogła odbić się za linią bramkową. Ale czy całym obwodem, wydaje się, że nie. W serii jedenastek jedynym piłkarzem, który nie wykorzystał rzutu karnego był Marc Stendera - jego strzał z 11 metrów obronił Nick Olij. Zwycięski strzał dla Holandii był autorstwem Tonny Trindade de Vilhena.

    Tak więc Holandia obroniła tytuł z zeszłego roku, który zresztą wywalczyła po finałowym meczu właśnie z Niemcami, który wygrała wówczas w serbskim Nowym Sadzie aż 5:2.

    A biało-czerwoni pokonani w półfinale przez Niemców, wspólnie z Gruzją, która w półfinale uległa Holandii zajęli trzecie miejsce.

  15. W drugim meczu półfinałowym na stadionie ŠRC Stožice w Ljubljanie Holandia pokonała Gruzję 2:0. Reprezentacja Gruzji już od 16 minuty musiała grać w osłabieniu, gdyż kapitan Nika Tchanturia w odstępie niecałej minuty ujrzał dwie żółte kartki: pierwszą za faul tuż przed polem karnym, a drugą za zbyt wczesne wyjście z muru przy wykonywanym rzucie wolnym przez Holendrów, który był właśnie konsekwencją tego faulu. Mimo tych okoliczności Gruzini długo stawiali opór grającym w przewadze Holendrom i byli bliscy doprowadzenia do dogrywki, lecz w samej końcówce meczu stracili dwie bramki i przegrali mecz. Być może zabrakło skupienia, albo sił. Bramkę na 1:0 strzelił Jorrit Hendrix w 79 minucie, a na 2:0 podwyższył Thom Haye w 2 minucie doliczonego czasu gry.

    Tak więc w finale zagrają Niemcy z Holandią i będzie to powtórka finału ME U-17 z tamtego roku, w którym Holandia pokonała w serbskim Nowym Sadzie Niemców aż 5:2. Pomarańczowi w tamtym finale zrewanżowali się rywalom za porażkę z 2009 roku w niemieckim Magdeburgu 1:2 po dogrywce. Czyli środowy finał ME U-17 będzie już trzecim w ostatnich latach, w którym zagrają dwie te same drużyny.

    A Polska i Gruzja zajęły 3 miejsce na tym turnieju w Słowenii, gdyż mecz o 3. miejsce nie jest rozgrywany.

  16. Kamil Grosicki zagrał 88 minut w przegranym meczu przez Sivasspor z Eskisehirsporem 1:3, a na boisku zastąpił go Cihan Özkara. Polak został ukarany żółtą kartką w 26 minucie meczu.

    Maciej Rybus i Piotr Polczak zagrali do ostatniej minuty w meczu Krylya Sovetov Samara - Terek Groznyi, który zakończył się remisem 1:1.

    Ludovic Obraniak rozegrał pełne 90 minut meczu Girondins Bordeaux - FC Lorient, a jego zespół wygrał 1:0.

    Kontuzjowany ostatnio Damien Perquis jeszcze nie wrócił do składu FC Sochaux na mecz z SM Caen, który wygrał zespół Polaka 3:1.

    Dariusz Dudka zagrał do ostatniej minuty w meczu Olympique de Marseille - AJ Auxerre, ale jego zespół i tak przegrał aż 0:3 i spadł do Ligue 2.

    Ireneusz Jeleń nie znalazł się nawet na ławce rezerwowych OSC Lille na mecz z Montpellier Hérault SC. Zwycięstwo 1:0 zespołowi trenera René Girarda zapewnił już w doliczonym czasie gry Karim Aït-Fana. Dzięki temu zwycięstwu Montpellier jest już o krok od zdobycia tytułu Mistrza Francji.

    Artur Boruc nie znalazł się nawet na ławce rezerwowych w meczu Fiorentina - Cagliari.

    Wojciech Szczęsny, który rozegrał cały mecz pomiędzy Arsenalem Londyn, a West Bromwich Albion został dwukrotnie pokonany, w 12 i 15 minucie, ale jego zespół jednak zdołał pokonać gospodarzy 3:2. Żadna z bramek nie obciąża konta polskiego bramkarza, choć przy pierwszej mógł się zachować trochę lepiej. Łukasz Fabiański przesiedział cały mecz na ławce rezerwowych. Menedżer "Kanonierów" Arsene Wenger poinformował, że pierwszy bramkarz reprezentacji Polski Wojciech Szczęsny od pięciu tygodni ma kontuzję ramienia, a w ostatnim meczu sezonu przeciwko West Bromwich Albion grał na zastrzykach przeciwbólowych! Na Wengera powołał się dziennikarz "Daily Mail" John Cross, a sam Arsene Wenger również potwierdził ten fakt na łamach arsenal.com. Tak więc 22-letni golkiper zmaga się z kontuzją od połowy kwietnia. W ostatnich meczach sezonu Wenger dalej stawiał jednak na kontuzjowanego bramkarza.

    Paweł Brożek nie znalazł się nawet na ławce rezerwowych Celticu Glasgow w meczu z Heart of Midlothian, wygranym przez gospodarzy aż 5:0. Wszystkie gole dla zespołu gospodarzy strzelił Gary Hooper. A polski napastnik już przebywa na zgrupowaniu reprezentacji Polski w tureckim Belek, ponieważ Celtic Glasgow zgodził się wcześniej puścić Polaka. Adrian Mrowiec rozegrał pełne 90 minut, a Łukasz Załuska przesiedział cały mecz na ławce rezerwowych.

    Marcin Wasilewski również jest na zgrupowaniu reprezentacji Polski, ponieważ Anderlecht Bruksela dwie kolejki przed zakończeniem sezonu zapewnił sobie mistrzostwo kraju i wyraził zgodę na wcześniejsze zwolnienie Polaka, tak więc polski obrońca nie wystąpił w meczu Anderlecht Bruksela - Standard Liège. Zespół "Wasyla" wygrał 3:0.

    Jarosław Fojut od nowego sezonu nie będzie zawodnikiem Celticu Glasgow. W podpisanej umowie przedwstępnej została zawarta klauzula, która mówiła o pełni zdrowia piłkarza przed transferem. Więc wobec poważnej kontuzji więzadeł krzyżowych działacze "The Bhoys" nie zdecydowali się zatrudnić Polaka.

     

    Po zakończeniu sezonu Bundesligi magazyn "Kicker" tradycyjnie już opublikował jedenastkę najlepszych piłkarzy ligi niemieckiej. W tym roku nominację do jedenastki otrzymało trzech Polaków z Borussii Dortmund - Robert Lewandowski, Łukasz Piszczek i Kuba Błaszczykowski. Polskie Trio z Dortmundu ostatnio przyczyniło się do pokonania Bayernu Monachium w finale Pucharu Niemiec aż 5:2, a media za ten mecz przyznały polskim piłkarzom Borussi jedne z najlepszych not w całym zespole Mistrza Niemiec. Lewandowski, autor hat-tricka został dodatkowo wybrany najlepszym zawodnikiem spotkania.

  17. Adam Matuschyk pojawił się na boisku w 73 minucie meczu barażowego o miejsce w Bundeslidze na kolejny sezon: Hertha BSC Berlin - Fortuna Düsseldorf, zmieniając Kena Ilsø, a jego zespół pokonał drużynę ze stolicy Niemiec 2:1.

    Arkadiusz Głowacki rozegrał pełne 90 minut meczu Besiktas - Trabzonspor, który zakończył się remisem 1:1. Adrian Mierzejewski rozegrał 60 minut i został zmieniony przez Paulo Henrique. Trabzonspor kończył ten mecz w dziewiątkę, gdyż już w 45 minucie czerwoną kartkę ujrzał Burak Yilmaz, a w samej końcówce meczu czerwoną kartkę otrzymał Gustavo Colman za drugą żółtą.

    Kilka dni będzie pauzował piłkarz reprezentacji Polski Kamil Glik (AC Torino), który doznał kontuzji kolana w meczu drugiej ligi włoskiej. Rozgrywki Serie B kończą się pod koniec maja, dlatego Glik z opóźnieniem dojedzie na zgrupowanie kadry w Austrii.

  18. W wygranym meczu przez Belgię ze Słowenią 3:1 na Stadionie Ljudski vrt w Mariborze bramki dla reprezentacji Belgii strzelili: Siebe Schrijvers już w 2 minucie, Pieter Gerkens w 58 minucie i Tuur Dierckx w 80 minucie. Jedyną bramkę dla reprezentacji Słowenii zdobył Petar Stojanovič w 13 minucie. Gospodarze turnieju kończyli ten mecz w dziewiątkę, gdyż Domen Črnigoj w 60 minucie dostał czerwoną kartkę za drugą żółtą, a już 3 minuty później, a więc w 63 minucie czerwoną kartkę ujrzał Emir Dautovič.

    W wygranym meczu przez Niemcy z Francją 3:0 na stadionie ŠRC Stožice w Ljubljanie dwie bramki zdobył Max Meyer w 54 i w 56 minucie, a na 3:0 podwyższył Max Dittgen w 62 minucie. Ten mecz mógł się nieco inaczej ułożyć dla Francuzów, ale Zakarie Labidi w 43 minucie nie wykorzystał rzutu karnego, który został obroniony przez bramkarza Olivera Schnitzlera.

    W przegranym meczu przez Islandię z Gruzją 0:1 na stadionie Športni park w Domzale jedyną bramkę strzelił Dato Dartsimelia w 73 minucie. To zwycięstwo zapewniło reprezentacji Gruzji awans do półfinału.

    W niedzielnych półfinałach zagrają: Polska z Niemcami i Holandia z Gruzją.

  19. Trzecią bramkę strzelił Brazylijczyk Diego w 85 minucie. Tak więc zespół Club Atlético de Madrid znów wygrał Ligę Europejską UEFA, podobnie jak w sezonie 2009/2010. Tyle że wtedy w finale zwyciężyła zupełnie inna jedenastka klubu z Madrytu, pokonując po dogrywce Fulham 2:1, niż ta, która pokonała w Bukareszcie Athletic Bilbao 3:0. Atletico Madryt wygrało 12 mecz z rzędu w europejskich pucharach. Tym samym drużyna prowadzona przez argentyńskiego trenera Diego Simeone, która pokonała w finale zespół innego argentyńskiego trenera - Marcelo Bielsy, pobiła rekord Barcelony z sezonu 2002/03.

  20. Maciej Rybus, strzelił gola dla Tereka Groznyi w 22 minucie na 2:1 w wygranym meczu z Amkar Perm 3:1. Polski pomocnik rozegrał całe spotkanie podobnie jak Piotr Polczak, który został upomniany żółtą kartką w 64 minucie.

    Kamil Grosicki zagrał do ostatniej minuty w meczu Bursaspor - Sivasspor, a jego zespół przegrał z Bursasporem 0:2.

    Arkadiusz Głowacki zagrał pełne 90 minut meczu Trabzonspor - Fenerbahce Istambuł, a jego zespół przegrał 1:3. Adrian Mierzejewski pojawił się na boisku w 82 minucie, zastępując Didiera Zokorę.

    Przemysław Tytoń rozegrał pełne 90 minut meczu Excelsior - PSV Eindhoven, a jego zespół pokonał Excelsior 3:1. Polski bramkarz został pokonany w 50 minucie przez Luigi Bruinsa z rzutu karnego.

    Mateusz Prus został trzykrotnie pokonany w przegranym meczu Rody JC Kerkrade z FC Utrecht 1:3. Mikołaj Lebedyński pojawił się na boisku w 87 minucie zastępując Mitchella Donalda.

    Euzebiusz Smolarek pojawił się na boisku w 62 minucie meczu ADO Den Haag - De Graafschap, zastępując Stanleya Elbersa, a jego zespół przegrał 3:5.

    Marcin Wasilewski nie mógł wystąpić w meczu Anderlecht Bruksela - Club Brugge z powodu zawieszenia za faul na Peterze Delorge'u. Spotkanie zakończyło się remisem 1:1, który zapewnił Anderlechtowi 31. już tytuł Mistrza Belgii.

    Kamil Glik zagrał 43 minuty w meczu Torino - Padova, który zakończył się zwycięstwem gospodarzy 3:1. Polak został zmieniony jeszcze przed przerwą przez Valerio Di Cesare.

    Ireneusz Jeleń nie znalazł się nawet na ławce rezerwowych w meczu OSC Lille - SM Caen, wygranym przez gospodarzy 3:0.

    Ludovic Obraniak asystował przy dwóch golach w wygranym przez Girondins Bordeaux meczu z AJ Auxerre 4:2. Pomocnik reprezentacji Polski rozegrał całe spotkanie. Z kolei Dariusza Dudki zabrakło nawet na ławce rezerwowych.

    Damiena Perquisa również zabrakło w meczowej 18-stce w meczu FC Sochaux - AS Nancy, wygranym przez gospodarzy 1:0.

     

    Robert Lewandowski został wybrany najlepszym piłkarzem sezonu przez Bundesligę. Napastnik reprezentacji Polski strzelił 22 gole i poprowadził Borussię Dortmund do mistrzostwa. W pokonanym polu zostawił m.in. Mario Gomeza, Klaas-Jaana Huntelaara i Marco Reusa. W uzasadnieniu Niemcy napisali m.in.

    "Dwudziesta bramka była najważniejszą w karierze Roberta Lewandowskiego. Dała Borussii zwycięstwo nad Bayernem i otworzyła jej drogę do 8. mistrzostwa kraju. A Lewandowskiemu do tytułu Piłkarza Sezonu".

    Dziennik "Bild" również docenił Roberta Lewandowskiego, a także Łukasza Piszczka. Obaj reprezentanci Polski znaleźli się w jedenastce sezonu Bundesligi największego niemieckiego dziennika.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...