djclassic

A co ma piernik do wiatraka. To że nie jest grane w stacjach komercyjnych, to od razu oznacza, że to alternatywa? No wybacz. Jeszcze raz powtarzam. Nie ma czegoś takiego jak pop alternatywny. To wymysł dzisiejszych niedoświadczonych dziennikarzy. Indie pop to nie alternatywa.

Błagam, bo zaraz ktoś wyskoczy z B. Spears że to alternatywa.

Już nie będę się powtarzał. Jakich dziennikarzy? Ja mam swój wyrobiony prze lata gust i tego się trzymam. I nie interesuje mnie jakiś marny [beep]a co on tam powie.

Jestem za powrotem ale Marcina Jędrycha do Hop-Bęc

Nie ciężko. Jest pop albo alternatywa. A to co wymieniłeś, to po prostu pop. To tak jakbyś powiedział rock dyskotekowy Albo rock polo jak ten jeden wymyślił

Dj Classic TOP-TEN 15 pkt - Concrete Blonde - Joey (1990) 9 pkt - Pink Floyd - On the Turning Away (1987) 8 pkt - U2 - The Unforgettable Fire (1984) 7 pkt - Lady Pank - To jest tylko rock and roll (1984) 6 pkt - Alannah Myles - Lover of Mine (1990) 5 pkt - Platon and Joolay - Over (2021) 4 pkt - Krystyna Janda - Na zakręcie (1986) 3 pkt - Przemysław Gintrowski - Tylko kołysanka (1995) 2 pkt - The Doors - Riders On The Storm (1971) 1 pkt - Yazoo - Don't Go (1982) Propozycja: Kraftwerk - Radioaktivität (1991) Zastanawiałem się którą wersję wrzucić. Wybrałem tą nowszą.

Nic nie uległo modyfikacjom, tylko teraz wszystko co przypomina choć trochę tą muzykę, (indie pop itp.) to wrzucają do jednego worka. I nazywają to alternatywą. Podobnie jak z muzyką elektroniczną. Niektórzy zaliczają Armin-a van Buuren do tej muzyki A poza tym śmieszy mnie określenie pop alternatywny. To albo pop albo alternatywa.

Bardzo? Przecież Ty oscylujesz tylko w tzw. alternatywie (bo dla mnie to nie jest żadna alternatywa) z ostatnich max 10-15 lat. A klasyka leży. Jesteś hermetycznie zamknięty na muzykę.

Dla mnie to cały ten Kwiat Jabłoni to jakieś nieporozumienie. Przede wszystkim piskliwy głos wokalistki już mnie denerwuje. A numer z Munkiem to pasował mi jak pięść do nosa. A tu kolejny gościu, który męczy się ze śpiewaniem. Nie wiem czy już czy jeszcze nie leci w naszych trójliterówkach

Dj Classic TOP-TEN 15 pkt - Concrete Blonde - Joey (1990) 9 pkt - Alannah Myles - Lover of Mine (1990) 8 pkt - U2 - The Unforgettable Fire (1984) 7 pkt - Lady Pank - To jest tylko rock and roll (1984) 6 pkt - Platon and Joolay - Over (2021) 5 pkt - Krystyna Janda - Na zakręcie (1986) 4 pkt - Seweryn Krajewski - Pijmy wino za kolegów (1986) 3 pkt - Vangelis - Conquest of Paradise (1992) 2 pkt - The Doors - Riders On The Storm (1971) 1 pkt - Przemysław Gintrowski - Tylko kołysanka (1995) Dobra. Wracam do numerów bardziej wartościowych. Propozycja: Pink Floyd - On the Turning Away (1987)

No to mnie załatwili, bo ja często jeżdżę z routerem do rodziny. A oni niestety też mają słaby internet.

W kwietniu tego roku.

Tylko że ja do nadajnika mam nie 500 m a co najmniej 2000 m. A poza tym dlaczego w lutym tego roku śmigał mi normalnie poza moim miejscem zamieszkania a teraz nie?

A od kiedy tak jest? Właśnie zauważyłem, że jak jadę z routerem do rodziny w innej miejscowości, to mam bardzo wolny net. A kiedyś miałem normalną prędkość u rodziny. Dodam że mam 60 Mb/s. Coś można z tym zrobić?

To coś będzie u mnie grało kilkadziesiąt metrów od mojego okna za dwa tygodnie na dożynkach. Chyba będzie się trza ulotnić z chaty tego wieczoru. Bo zamknięcie okna chyba nic nie da.

No nie. Ile razy mam jeszcze to powtarzać koledze. Nie zamknąłem się na nową muzykę, tylko nic ciekawego w niej nie znajduję. No to kolejny gniot dla mnie. Co to ma wspólnego z alternatywą? Ja tu słyszę gorszą wersję np. Dido.

Rany Julek. Mnie już na same słowo Smolasty skręca, a co dopiero gdy mam tego posłuchać. No tu muszę przyznać rację koledze Bloo. Na moje to może być nawet 10 miliardów wyświetleń, ale numer i tak dla mnie jest koszmarny. Jeszcze może żeby nie ten Smolasty, to by było może do przełknięcia. Ale mam jeszcze lepszą „perełkę”. Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale to chyba ten gostek od Czadomen. Boże widzisz i nie grzmisz.

Wiesz. Na razie ze mną nie jest jeszcze tak źle i rozróżniam muzykę taneczną od disco-polo. Co do „Białej mewy” w wykonaniu Lecha Stawskiego, to jeszcze nie słyszałem w LzR. Ale nie zawsze słucham.

Widzę, że nie rozróżniasz muzyki tanecznej od disco-polo. No dobra, szkoda czasu na dalszą dyskusję.

Chodzi o całokształt a nie pojedyncze utwory. K. Krawczyk disco polo? Pewnie "Parostatek" czy "Jak minął dzień"

Janusz Laskowski, Bohdan Smoleń i Krzysztof Krawczyk też . A tworzyli disco-polo?

Ale Happy End to nie disco polo. Muzyka rozrywkowa, ewentualnie pop. Takiej muzyki w radiowej Jedynce nie brakuje, zwłaszcza w koncertach życzeń, LzR itp.

Dj Classic TOP-TEN 15 pkt - Concrete Blonde - Joey (1990) 9 pkt - Alannah Myles - Lover of Mine (1990) 8 pkt - U2 - The Unforgettable Fire (1984) 7 pkt - Krystyna Janda - Na zakręcie (1986) 6 pkt - Platon and Joolay - Over (2021) 5 pkt - Seweryn Krajewski - Pijmy wino za kolegów (1986) 4 pkt - Lady Pank - To jest tylko rock and roll (1984) 3 pkt - Przemysław Gintrowski - Tylko kołysanka (1995) 2 pkt - Vangelis - Conquest of Paradise (1992) 1 pkt - Digital Emotion - Go Go Yellow Screen (1983) Dużo pojawia się tu gwiazdeczek internetu, którzy myślą że potrafią śpiewać. To ja tym razem też coś tu wrzucę. Taki pół żarcik ode mnie Propozycja: Dj Ramezz and Amina - Living In Cyberspace (2023)

Chciałoby się powiedzieć hura! Mniej sztucznego popisywania się. Nie cierpiałem tego gościa i jego audycji popołudniowej.

Dj Classic TOP-TEN 15 pkt - Concrete Blonde - Joey (1990) 9 pkt - Alannah Myles - Lover of Mine (1990) 8 pkt - U2 - The Unforgettable Fire (1984) 7 pkt - Krystyna Janda - Na zakręcie (1986) 6 pkt - Platon and Joolay - Over (2021) 5 pkt - Lady Pank - To jest tylko rock and roll (1984) 4 pkt - Seweryn Krajewski - Pijmy wino za kolegów (1986) 3 pkt - Vangelis - Conquest of Paradise (1992) 2 pkt - Przemysław Gintrowski - Tylko kołysanka (1995) 1 pkt - Jason Donovan - Any Dream Will Do (1991) Propozycja: Digital Emotion - Go Go Yellow Screen (1983)