Od paru miesięcy walczę ze spółdzielnią o możliwość swobodnego wyboru operatora tv czy internetowego z marnym jednak skutkiem. Ciągle słyszę, że jest kablówka i jak chcę oglądać telewizję to mam iść do nich to samo tyczy się internetu. Na moim osiedlu (w mieście) działa sieć kablowa Multimedia oraz inny (mały) operator (ten działa raczej tylko na blokach spółdzielni), który podobno dostał wypowiedzenie umowy (taką informacje przekazał dział techniczny spółdzielni vice Staroście). Przez wiele lat za zgodą spółdzielni miałem na moim bloku anteny tv i wi-fi i nikomu to nie przeszkadzało aż do zmiany władz (zmienił się tylko prezes techniczny spółdzielni, który tańczy tak jak mu szef powie a cała klika siedzi na stołkach już od lat i nie ma sposobu aby to ruszyć). Od wielu lat jestem abonentem Cyfry+ i tylko mnie nie wolno mieć anteny satelitarnej (tylko ja nie mam zgody na nią) inni mogą instalować na elewacji co chcą i ile chcą. Tylko ja nie mogę używać dobrodziejstw bezprzewodowego internetu. Na dachu źle na balkonie też źle! Najlepiej gdybym jeszcze [beep]ował na rowerze aby mieć w domu prąd aby móc oglądać Multimedię! Problemy zaczęły się w chwili, gdy nowy "prezes" wymyślił sobie opłatę 3 tyś. za możliwość pozostawienia mojej instalacji na dachu a teraz ani dach ani balkon! Nie mam już siły z nimi walczyć a efekt jest taki, że miałem wizytę inspektora budowlanego za sprawą owej spółdzielni, który to stwierdził, że być może moja konstrukcja jest ciut za wysoka (nie chciał sprawdzać bo padało ale to pikuś zawsze można ciut obniżyć/skrócić - tu zaznaczę, że art. 30 mówi o urządzeniach do 3m.). Wymyślił sobie coś innego a mianowicie mam im pokazać gdzie i w jakiej ustawie są wymienione dokładnie te anteny, których używam i że wolno mi je mieć bez zezwolenia!!!
Paranoja!
Mowa tu o antenach passywnych (wifi) i o antenie satelitarnej 60cm po starej jeszcze WizjiTV!
Od kiedy to spółdzielnia będzie mi mówić od kogo mam mieć internet i kto ma być moim operatorem telewizyjnym!? Inni na osiedlu (także w bloku) mogą mieć Cyfrę, CP czy N lub co tam jeszcze chcą a ja nie? Co to za kraj!? Już naprawdę nie wiem co mam zrobić z tym problemem. Nadzór sobie wymyślił aby mi ktoś się podstemplował pod ustawami, które mówią że mogę coś i do ilu! Ludzie! W tym kraju już się nie da normalnie funkcjonować! Coś tam się starałem zrobić dla ludzi (chodzi o internet - darmowy hot spot bo taki miałem kaprys) Powołałem do życia małe Stowarzyszenie ale to na nic. Jak już Starosta walczy z nimi od paru lat i nie może nic zdziałać to pytam się kto może? Sorrki za długi wywód ale nie wiem gdzie miałem wygłosić moje gorzkie żale. Może ktoś z Was ma jakiś pomysł czy doświadczenie w walce z taką paranoją. Pomóżcie...
Pytanie
Prospero
Od paru miesięcy walczę ze spółdzielnią o możliwość swobodnego wyboru operatora tv czy internetowego z marnym jednak skutkiem. Ciągle słyszę, że jest kablówka i jak chcę oglądać telewizję to mam iść do nich to samo tyczy się internetu. Na moim osiedlu (w mieście) działa sieć kablowa Multimedia oraz inny (mały) operator (ten działa raczej tylko na blokach spółdzielni), który podobno dostał wypowiedzenie umowy (taką informacje przekazał dział techniczny spółdzielni vice Staroście). Przez wiele lat za zgodą spółdzielni miałem na moim bloku anteny tv i wi-fi i nikomu to nie przeszkadzało aż do zmiany władz (zmienił się tylko prezes techniczny spółdzielni, który tańczy tak jak mu szef powie a cała klika siedzi na stołkach już od lat i nie ma sposobu aby to ruszyć). Od wielu lat jestem abonentem Cyfry+ i tylko mnie nie wolno mieć anteny satelitarnej (tylko ja nie mam zgody na nią) inni mogą instalować na elewacji co chcą i ile chcą. Tylko ja nie mogę używać dobrodziejstw bezprzewodowego internetu. Na dachu źle na balkonie też źle! Najlepiej gdybym jeszcze [beep]ował na rowerze aby mieć w domu prąd aby móc oglądać Multimedię! Problemy zaczęły się w chwili, gdy nowy "prezes" wymyślił sobie opłatę 3 tyś. za możliwość pozostawienia mojej instalacji na dachu a teraz ani dach ani balkon! Nie mam już siły z nimi walczyć a efekt jest taki, że miałem wizytę inspektora budowlanego za sprawą owej spółdzielni, który to stwierdził, że być może moja konstrukcja jest ciut za wysoka (nie chciał sprawdzać bo padało ale to pikuś zawsze można ciut obniżyć/skrócić - tu zaznaczę, że art. 30 mówi o urządzeniach do 3m.). Wymyślił sobie coś innego a mianowicie mam im pokazać gdzie i w jakiej ustawie są wymienione dokładnie te anteny, których używam i że wolno mi je mieć bez zezwolenia!!!
Paranoja!
Mowa tu o antenach passywnych (wifi) i o antenie satelitarnej 60cm po starej jeszcze WizjiTV!
Od kiedy to spółdzielnia będzie mi mówić od kogo mam mieć internet i kto ma być moim operatorem telewizyjnym!? Inni na osiedlu (także w bloku) mogą mieć Cyfrę, CP czy N lub co tam jeszcze chcą a ja nie? Co to za kraj!? Już naprawdę nie wiem co mam zrobić z tym problemem. Nadzór sobie wymyślił aby mi ktoś się podstemplował pod ustawami, które mówią że mogę coś i do ilu! Ludzie! W tym kraju już się nie da normalnie funkcjonować! Coś tam się starałem zrobić dla ludzi (chodzi o internet - darmowy hot spot bo taki miałem kaprys) Powołałem do życia małe Stowarzyszenie ale to na nic. Jak już Starosta walczy z nimi od paru lat i nie może nic zdziałać to pytam się kto może? Sorrki za długi wywód ale nie wiem gdzie miałem wygłosić moje gorzkie żale. Może ktoś z Was ma jakiś pomysł czy doświadczenie w walce z taką paranoją. Pomóżcie...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
10 odpowiedzi na to pytanie
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.