Skocz do zawartości

Problem z dekoderem Multimedia IPS 3000


Rekomendowane odpowiedzi

Mamy problem z dekoderem Multimedia IPS3000. Od kilku lat korzysta z niego moja 80-letnia Mama. Mama mieszka sama  w odległości ok. 80 km od nas. Jest „sprawna na ciele i umyśle”, radzi sobie ze wszystkim bez problemu, ale dzisiejsza technika trochę ją przerasta. Odwiedzamy ją kilka razy w miesiącu, a ostatnio jeszcze częściej, dzięki dekoderowi Multimediów. Przez kilka lat dekoder działał bez zarzutu, a problemy zaczęły się 3 tygodnie temu, w połowie kwietnia. Mama zadzwoniła do nas z informacją, że nie może oglądać telewizji, bo pojawił się jej na ekranie „jakiś komunikat o oszczędzaniu energii” i nie wie co z nim zrobić. Poradziliśmy, żeby przyciskiem „ok” zatwierdziła go, więc komunikat zniknął. Pojawił się znowu po kilku dniach, więc tym razem pojechaliśmy do niej, żeby zobaczyć co się dzieje (2 x 80km). Rzeczywiście, była informacja o „oszczędzaniu energii”, więc „przeklikaliśmy” wszystko co trzeba i było ok. Po 2-dniach Mama zadzwoniła z informacją, że znowu nie ma telewizji, ekran telewizora jest biały, a dekoder sam włącza się i wyłącza = świeci dioda czerwona, za moment zielona, po chwili znów czerwona i tak w kółko. Zadzwoniłam więc pod 244 244 244, z „automatu” usłyszałam informację, żeby przed zgłoszeniem usterki wyłączyć dekoder z sieci i ponownie włączyć, a będzie „działał poprawnie”. Poprosiłam Mamę, żeby tak zrobiła – pomogło, wprawdzie trzeba było potem zainstalować od nowa listę kanałów, ale ok, zrobiliśmy tak i było super. Niestety, po kilku godzinach dekoder wyłączył się i znowu na okrągło: „raz zielone, raz czerwone”. Tym razem zgłosiłam usterkę i umówiłam na wizytę Serwisanta na następny dzień. Po wizycie Pana Serwisanta, Mama powiedziała, że Pan „poklikał” pilotami od dekodera i telewizora, i powiedział, że dekoder jest dobry, tylko trzeba po uruchomieniu telewizora wciskać przycisk AV na pilocie i wszystko będzie działać (do tej pory nigdy nie było takiej potrzeby). No i wszystko działało do wieczora. Rano po włączeniu na telewizorze był biały ekran, a na dekoderze zmieniające kolor światełko (czerwone/zielone). Nie pomagał przycisk AV, ani żaden inny. Poradziłam Mamie, żeby odłączyła dekoder z sieci, a po chwili włączyła itd…, pomogło (instalacja kanałów itd…). Było dobrze kilka godzin, a potem biały ekran… Pojechaliśmy więc zobaczyć co się dzieje (2x80km). Na miejscu okazało się, że na ekranie jest plansza Multimediów, w prawym dolnym rogu próbuje kręcić się niebieskie kółeczko, ale po chwili przestaje i dekoder wyłącza się, a za kolejną chwilę włącza i znowu jest plansza Multimediów i próbuje się kręcić niebieskie kółeczko… i dekoder się wyłącza… i tak w kółko. Próbowaliśmy wyłączyć dekoder pilotem, niestety nie reagował na pilota zupełnie, więc odłączyliśmy go od sieci. To było 30.04. Zadzwoniliśmy pod 244 244 244 i dowiedzieliśmy się, że serwisant może przyjść dopiero 4.05 w godzinach 11-13. W poniedziałek 4.05 zwolniliśmy się z pracy i pojechaliśmy do Mamy (2x80km), żeby być przy „naprawie” i pogadać z Serwisantem. O godz. 10.30, gdy byliśmy w odległości 30km od celu, Mama zadzwoniła z informacją, że Pan Serwisant (ten sam, który był poprzednio) już jest u niej od kilku minut. Na wstępie powiedział jej, że „dekoder Pani nie działa, bo jest odłączony od sieci”! A potem „poklikał” pilotami od dekodera i telewizora, i powiedział, że dekoder jest dobry. Poprosiłam Mamę, żeby dała mi do telefonu Pana Serwisanta i nie przebierając w słowach „poprosiłam” go o wymianę dekodera na nowy. Wymienił, więc myśleliśmy, że jest po problemie. Nowy dekoder działał do wieczora, a rano… znów biały ekran i próbujący uruchomić się dekoder, tzn. czerwone/zielone światełko na nowym dekoderze. Zadzwoniłam pod 244 244 244, opowiedziałam całą historię, Pan z Multimediów obiecał przysłać Serwisanta ok. godz. 18-19. Poinformowałam o tym Mamę, która powiedziała, że jednak jeszcze raz spróbuje odłączyć dekoder od sieci i ponownie włączyć. Tak zrobiła (potem instalacja kanałów itd…)., pomogło. Pomyślałam, że skoro Mama sobie już tak z tym radzi to ok, więc odwołałam Serwisanta (bo pomyślałam, że jak przyjdzie i zobaczy, że wszystko działa, to pomyśli, że mamy coś z głową). A wieczorem dowiedziałam się, że w trakcie zmiany kanałów dekoder nagle wyłączył się i na nic już nie reaguje. Po wyłączeniu z sieci i włączeniu na ekranie jest tylko plansza Multimediów i kręcące się niebieskie kółeczko, po chwili dekoder wyłącza się, a za moment znów włącza…. Na pilota nie reaguje. Poradziłam Mamie, żeby na noc zostawiła go odłączonego od sieci. I to by było na tyle. Jutro pojedziemy do Mamy (2x80km), ale wątpię, czy coś zrobimy. Czy ktoś może nam coś doradzić? Myślimy o zerwaniu umowy z Multimediami i zmianie dostawcy TV…

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...