Skocz do zawartości

Fiio X1


Gość activa42
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Kiedyś miałem Cowon iAudio X5. Rewelka. Super jakość i co najważniejsze był Rockbox dla tego odtwarzacza.  Padł blok dystrybucji zasilania i padł jedne z portów procesora sterujący kluczami mocy MOSFET.
 
Jak żyć bez przenośnego audio, jak żyć? ;)   Smartfony odpadają bo jakość audio to porażka. Napędzenie lepszych słuchawek mających impedancje większą niż 16 omów - problematyczne. Ponadto wszelkie playery pod Androida (nawet Rockbox) niestety nie potrafią pracować w pełni realtime - pojawiają się czasem ciche stuki a nawet trzaski i przerwy jak coś Android zamierza wykonać....Ponadto producenci na siłę wymuszają w systemie opcję aktywnych dźwięków GUI co przeszkadza w odsłuchu a jak dla mnie dyskwalifikują urządzenie.
 
Pojawił się Fiio X1. Cena przystępna około 420 - 440 PLN. Porządny przetwornik DAC - 24 bity 192kHz. Prawdziwy DAC a nie modulator PWM jak w smarftonach, tabletach..... Prawdziwy analogowy wzmacniacz mocy a nie siajowa po[beep]ółka cyfrowa w klasie D bez stosownych filtrów (dobra jedynie dla brzęczyków montowanych w urządzeniach mobilnych. Metalowa obudowa, w zestawie ochronny futerał wyknoany silikonowej gumy.  Dodatkowo ochronna gruba elektretowa folia na ekran zabezpieczająca - nie mylić z typowymi foliami ochronnymi jest idealnie przezroczysta.
 
Co do sprzętu - nic do zarzucenia. Jedynie nie lubie bajerów jak kółko do nawigacji (durne małpowanie iPod'a) - wole przyciski które IMHO są szybsze i wygodniejsze. Nie ma ekranu dotykowe co jest ogromna zaletą.
 
Formalnie wspiera karty SD do pojemności 128GB. Istotna zaleta bowiem można mieć ze sobą pokaźna bilblotekę nagrań bez konieczności żonglowania kart co uważam za zło.
 
Oprogramowanie. Niestety jak każdy przenośny grajek jego firmware jest słabe. Odpada ocena biblioteki nagrań bowiem nawet w Rockboxie jest to jak dla mnie coś nieużytecznego (typowa wada to brak obsługi numeru dysku dla albumów wielopłytowych, dlatego scalam wielopłytowe albumy do jednego pliku plus .cue)

Niestety gapless tylko bezstratnych kodeków (ale nie dla CUE). [Opcja gapless dla MP3to tylko bajer bowiem i tak jest uszkodzony początek utworu - brak danych więc "czknięcie" i tak będzie) OK dobrze ale szkoda marnować miejsca na karcie. To że MP3 (jak i podobne kodeki)  nie może być gapless to wiadomo wiec MP3 odpada. Ale jest OGG. Niestety zamknięcie i otwarcie pliku zawsze oznacza zamkniecie i inicjowanie strumienia audio (durnota - sprzętowy kodek pozwala na gapless w OGG). Również wykorzystanie jednego pliku oraz  pliku .CUE do indeksowanie utworów w nim w przypadku MP#, OGG i innych bezstratnych powoduje wstawienie przerwy 
 
Brak gapless (dla mnie to brak gapless dyskwalifikuje w całości odtwarzacz audio) w formatach innych niż lossless w zasadzie zniechęcił mnie do tego odtwarzacza już byłem skłonny go sprzedać. Aż do wersji firmware'u 1.5.
 
Otóż w końcu łaskawie producent dał wsparcie gapless dla CUE.  OK. Działa dla FLAC. Działa dla WAV.  Ale dla OOG już nie. Znowu zawód. Ale spróbowałem sztuczki, zmieniłem rozszerzenie pliku OGG z .ogg na .wav. I jest sukces. Mam gapless  :super: . Owszem wymaga to używania .CUE ale jest gapless dla formatu innego niż lossless. Po prostu "programiści" decydują o tym co można jedynie n podstawie rozszerzenia pliku. Jak widać sprzętowy kodek potrafi więcej niż to co myślą programisći producenta.
 
Wracając do CUE - niestety nie ma obsługi subindeksów (zresztą to norma nawet Rockbox czy Foobar nie obsługują subindeksów). Subindeksy trzeba przerobić na oddzielne tracki. IDEX 00 jest ignorowany przynajmniej tak to wygląda (nie robiłem dokładniejszych testów czy INDEX 00 jest uwzględniany dla poprzedzającego utworu).
 
Co jeszcze - wyszło przy okazji "testów i zabaw" że karty 256GB też są obsługiwane. (może jedynie zabraknąć zasobów na plik biblioteki albo braknie zasobów na tak duży katalog plików - aż tak dokładnie nie testowałem, formatuje poprawnie, kartę widzi pliki poprawnie odczytuje - nie byłem w stanie zapchać karty za krótko miałem kartę 256GB do dyspozycji)
 
Obsługa okładek - bardzo zła, po prostu staje się tłem (środkowy fragment z okładki z odkształconymi  proporcjami - aspect ratio). Żenada.
 
Co do błsugi plików CUE niestety to durne firmware dokleja do wyświetlanego tytułu utworu wszystko co jest w pilku CUE za tytulem a przed pierwszym utworek (TRACK). Wystarczy usunąć słowo WAVE umieszcza w linii TITLE zaraz za tytułem albumu z pliku CUE (ta encja jest ignorowaana i nie jest wymagana bowiem jest istotna tylko dla wypalania płyt CD)
 
Jest jeszcze model budżetowy M3 - plastikowa obudowa, mniej zasobów. Odradzam.
 
Podsumowanie:
Sprzęt to w zasadzie najwyższa połka za bardzo rozsądną kasę. Są wyższe modele X3 oferujący dodatkowo opcje zewnętrznego DAC'a  dla kompuera, tabletu.... oraz X5 luksusowy z dwoma slotami na karty SD. Wyższe modele mają wyższą moc wzmacniacza audio, dobrze sobie radzą z wyższą impedancją słuchawek (równiez X1). Czas pracy akumulatorów - 11 - 12h odtwarzania.
 
Oprogramowanie niestety słabe-  jak to zwykle u producentów tego sprzętu oprogramowanie jest po prostu denne. Jednak daje radę wykorzystać pliku .CUE (nie można ich wykorzystać dla tworzenie listy ulubionych - ręce opadają na te nieudolność programistów). Jednak można zmusić go do podstawowej wymaganej funkcjonalności dla odtwarzacza audio.
Kolejna wadą że nie ma Rockboxa dla tych odtwarzaczy choć ktoś zainicjował projekt - może będzie - czekam z utęsknieniem.
 
Używam go ze słuchawkami Koss Porta Pro. Słuchawki są tej klasie cenowej (120 - 140 PLN!) rewelacyjne. W zasadzie model referencyjny. Podobno non-stop w produkcji od lat 80-tych. Niestety nie każdy przenośny sprzęt w pełni je napędzi bowiem impedancja to 60 omów co jest nieco problematyczne dla obecnej masówki mobilnej (niestety o niskiej jakości dźwięku).
Jest bass - nie ma potrzeby dociskania słuchawek do uszu by usłyszeć bass jak to miejsce w wielu droższych modelach oraz w produktach "renomowanych" firm. Porównywałęm odłśuch z z 600-omowymi słuchawkami AKT z przedziału cenowego 600 - 700 PLN - - taka sama jakość. Zacytuję jedną z ocen Koss Porta - po raz pierwszy na słuchawkach do sprzętu przeneośnego usłyszałem gitarę basową.  (Fiio oferuje przenośne wzmacniacze słuchawkowe będące jednocześnie opcjonalnie powerbankiem - np. A3 - d. E11K "na sterydach" - kupię sobie, jest niedrogi)
 
Organizacja nagrań.  Pliki audio scalane  do jednego pliku plus plik .CUE (embedded .CUE nie są obłsugiwane przez Fiio). Ponieważ obłdua okładek jest gorzej niż złą to nie wstawiam okładek.
Nagranie organizuje tak - foldery
<kategoria> / <wykonawca> / <opcjonalnie podgrupa> / <nr> - <tytuł albumu> /
opcjonalna podgrupa występuje niekiedy - bo np. Yes - miał okres gdzie był wydany album jako Anderson, Bruford, Wakeman, Howe a nie Yes. <nr> daje mi kontrolę nad chronologią albumów (wszlekie biblioteki tego nie zapewniają!).
W folderze albo plik OGG (nadane rozszerzenie .wav) i plik CUE albo dodatgkowe podfroldery jeśłimam bonusy do albumu:
./01 - Time And Word
./02 - Time And Word [bonus]
 
Jeśli wykonawcę dziele (jak opisałem to na przykładzie Yes) to czasem używam numeru dla zapewnienia chronologii (w niektórych przypadkach to możłwe) np:
01. Emerson, Lake & Palmer
02. Emerson, Lake & Powell
03. 3
04. Emerson, Lake & Palmer

czy np.
01. Yes
02. Chris Squire & Alan White
03. Yes
04. Anderson, Bruford, Wakeman, Howe
03. Yes
 

Plik .CUE wygląda tak:
REM GENRE "Progressive Electronic"
REM DATE 1985
REM DISCID 4F09A108
PERFORMER "Eddie Jobson"
TITLE "Theme Of Secrets"
FILE "Theme Of Secrets.ogg" WAVE
  TRACK 01 AUDIO
    TITLE "Inner Secrets"
    PERFORMER "Eddie Jobson"
    INDEX 01 00:00:00
  TRACK 02 AUDIO
    TITLE "Spheres Of Influence"
    PERFORMER "Eddie Jobson"
    INDEX 01 03:50:40

..... itd.......
 
Przypomnę: Usuwam z pliku .CUE encję WAVE po nazwie albumu bowiem niestety durne oprogramowanie Fiio (ręce opadają .....) dokleja do wyświetlanego tytułu utworu wszystko co jest w pilku CUE za tytulem a przed pierwszym utworek (TRACK)
 
U mnie na karcie w odtwarzaczu są dwa głowne katalogi:
Pierwszy to Albums - kompletne albumy i w mirę możłiwości pełne dyskografie chyba że wykonawca zmienia drastycznie gatunek na taki, który mi "nie leży" (np. Genesis)
Drugi to Tracks - na pojedyncze utwory.
Katalog Albums ma podkatalogi na głłowne grupy gatunkowe:
Electronic, New Wave, Progressive Metal, Progressive Rock, Rock
Aktualnie ~116 GB, ~7800 tytułów. Kodek OGG, profil 6 (kodek "tuningowany" dla eliminacji pre-echa - wady kodeków stratnych - profil tej opcji  15)

Generalnie daje radę używać ten odtwarzacz. Jest kulawa obsługa CUE, jest obejście z brakiem gapless dla formatów stratnych wspierających tę ważną cechę (brak gapless dyskwalifikuje od razu odtwarzacz). Odtwarza formaty lossless co jest super (najwyższy profil APE nie jest obsługiwany!). Obsługuje karty SD o dużej pojemności. Metalowa obudowa. wysokiej jakości tor audio.

 

Jest to lepsza opcja niż np. Sansa Fuze+ z Rockboxe'm - o ile Rockbox czyni z niej super odtwarzacz pod kątem funkcjonalności to niestety Sansa z jakością dźwięku ma niewiele wspólnego (jak prawie wszystkie urządzenia przenośne). Przeważająca większość urządzeń mobilnych z Androidem niestety przegrywa co do jakości dźwięku oraz przegrywa z racji iż odtwarzacz nie może pracować jako proces o priorytecie zbliżonym do realtime.

 

Brak niepożądanego tracenia energii na inne zadanie jest ogromną zaleta dla przenośnego sprzętu.

 

Polecam chyba że macie około 3000 PLN i  możecie pozwolić sobie na zakup HifiMan'a serii HF600 zdolnego nawet napędzić profesjonalne słuchawki o impedancji 600 omów.

Edytowane przez activa42
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...