Nie zamierzam z nikim polemizować. Szkoda mi tylko osób, które w imię polityki zgadzają się aby ktoś im wciskał takie baje.
Uczciwym, dociekliwym poddaję pytania ws. znalezione w necie.
Sami oceńcie jak słabo wygląda wersja rządowa.
Pisząc o piwach uczyniłem to kolokwialnie. Mógł to być np. szampan.
Oto pytania:
1) Kto przeprowadzał badanie alkomatem?
2) Dlaczego wszystkie wpisy na wydruku wprowadzono do nieprawidłowych rubryk? Ten wydruk jest bezwartościowy procesowo. Powie to każdy policjant.
Tak nieudolnie przyrządzony "dokument" osłabia. Nawet prostej rzeczy ci ludzie nie potrafią sklecić. Chałupnictwo nie fachowość.
3) Czy osoba przeprowadzająca badanie była do tego przeszkolona, skoro nie potrafi wypełnić prostego formularza z badania?
4) O co chodzi z nieudanym dmuchaniem?
5) Dlaczego p. Minister powiedział, że nie podda badaniu, bo jest poważnym człowiekiem, a potem się rzekomo poddał?
6) Dlaczego w tłicie p. Ministra jest informacja o tym, że udał się na badanie natychmiast, a wydruk wskazuje dopiero godz. 14.46?
7) Kim jest Ewa Burnett? – wg informacji z Internetu, jedyne dwie kobiety o tym nazwisku mieszkają we Włocławku.
Dlaczego p. Minister jechał dmuchnąć w balonik aż na Wierzbno, skoro mógł zbadać się znacznie bliżej? Wierzbno najbliższy posterunek od szpitala MSWiA chyba. Warszawiacy wiedzą.
10) Dlaczego na pieczątce jest nazwisko p. Łukasza Ziomko, czy uczestniczył on w badaniu? W jakim charakterze?
11) Dlaczego numer wydruku to 1234567890 itd.? chyba złoty numer mu się trafił? Nikogo nie dziwi numer wydruku widoczny na kwicie?
Pan J. Protasiewicz pisze o ministrze to co pisze coś o Messerschmicie) i jakoś pozwu nie dostanie? Ciekawe czemu?