UrszulaZ

Nie płaciłam za żaden abonament, bo wzięłam pakiet 3 miesiące za darmo (ciekawe od kiedy będą liczyli te trzy miesiące). Pół godziny temu zadzwoniłł instalator, że przyjdzie zobaczyć jak zamontować antene. Być może ten wątek na forum gdzieś się odbił echem.

Wszystko było załatwiane telefonicznie w centrali, umowa przesłana emailem. Nie byłam w żadnym punkcie. W miasteczku, gdzie mieszkam nie ma żadnego przedstawiciela.

Rozmawiałam z Rzecznikiem Praw Klienta na mój powiat, opisałam sytuację w emailu i odniosłam wrażenie, że rzecznik(rzeczniczka) troche przestraszyła sie z kim ma sie zmierzyć. To nie jest byle firma produkujaca garnki elektryczne, którą można postraszyć jednym telefonem. Może TV Republika by docisneli, ale "swoich" nie ruszamy...?- Nie wiem, to tylko moje wrażenie.

Rozumiem, że inny instalator mógłby załozyć antenę, ale co z ew. gwarancją na urządzenia? Czy inny instalator może skonfigurować wszystko? -wzięłam tzw. multiroom. Poza tym- dlaczego mam odpuścić 5 stów? -przecież Polsat mi ich nie zwróci!

Chciałam podzielić się swoim doświadczeniem z potencjalnymi klientami Polsatu. To skandal! pod koniec zeszłego roku podpisałam umowę z Polsatem na telewizję satelitarną. Zapłaciłam za montaż anteny, kurier przywiózł paczkę z anteną i modemami. Czekałam na ustalenie terminu montażu- miało być 2, 3 dni. Do dziś nikt sie nie odezwał. Na moje liczne telefony z interwencją usłyszałam od zniecierpliwionego pana- "może pani złożyć reklamację". No więc złozyłam i mam czekać następne 30 dni ! Ludzie, to jest śmiechu warte! Gdybym wiedziała, nigdy nie zdecydowałabym sie na ta firmę. Aha, umowę mogłam wypowiedzieć w ciągu 14 dni, a więc mam w plecy pod każdym wzgledem!