-
Postów
2468 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi opublikowane przez djclassic
-
-
Tak się składa, że Walking Dead oglądam, ale nie nazwałbym go fenomenem, tak samo zresztą jak i Game of Thrones. I tyle w temacie.
-
Game of Thrones wraca w kwietniu i to sprawi, że ramówka HBO od kwietnia do czerwca będzie lepsza od innych -> to jest oczywiste. Ten serial to fenomen, który biję rekordy popularności na całym świecie.
Chciałeś chyba powiedzieć w Ameryce. Dobra, nie podniecaj już się tak tym serialem, bo to staje się już żenujące. Zwykły tasiemiec jakich wiele, żaden tam fenomen. A ramówka HBO przez to na pewno nie będzie lepsza, to tylko Twoja interpretacja.
-
Dla mnie ważne, że będzie w dobrej jakości czego nie można powiedzieć o TCM. A reklamy mi nie przeszkadzają. Bardziej to bym się martwił mało elastyczną filmoteką. Oby tak nie było
-
W USA to właśnie kanały PREMIUM produkują seriale
A co mnie interesuje USA? Niech sobie produkują, ale na kanałach przeznaczonych do emisji seriali, a filmowe niech pozostaną filmowe. To po jakiego grzyba istnieją kanały tematyczne.
Trzeba być wyjątkowo ślepym, aby nie widzieć tego, że niektóre seriale od kanałów premium już dawno dogoniły, a nawet przegoniły jakością i scenariuszem filmy.No tu bym polemizował, a ślepy nie jestem
Niestety, ale studia filmowe, jak i cała branża filmowa Hollywood stoją w miejscu od długiego czasu. Co dzisiaj produkują studia?Znasz całą branże filmową, nawet te niszowe produkcje które wychodzą? Nie sądzę
-
No widzisz, z tego wynika, że jest większy popyt na muzykę niż na seriale.
-
Ja już lubię oglądać takie pier.....y, bo oglądam MBTM i Mam Talent, ale CS przekracza tą barierę. Dla mnie za sztuczny, nie tylko za sprawą tego [beep]a z eski, ale ogółem. Od następnej soboty przełączę się na małych
-
Według Ciebie dodaj
-
Wiele świetnych artystycznie utworów nigdy hitem nie będzie.
No właśnie.
Więc taka debata to gusta, nic innegoAle. W życiu Co ma piernik do wiatraka
Hit natomiast to definicja masowości, albo tłum reaguje albo nieRozumiem, że Ivana Komarenko i jego czarne oczy stawiasz na równi z Autobiografią Perfectu? No bo na jeden i drugi tłum równo reaguje
-
No bardzo fajna pogadanka, nie wchodzę w to bo o gustach się nie dyskutuje
Tu nie chodzi o gusta. Ja nie namawiam nikogo do tego żeby nie słuchał. Każdy słucha to co lubi. Tylko mówię jakie są fakty jeśli chodzi o rynek muzyczny. A fakty są takie, że muzyka się piep…..y od kilku a nawet kilkunastu lat.
-
Z tym, że to było pasmo nie z hiciorkami lat 80, do których być może masz wielki sentyment, a pasmo z utworami z lat 2000. Musisz być naprawdę starym misiem , bo wybór z listy na której znajduje się Justin Timberlake, Black Eyed Peas, t.A.T.u. i Jennifer Lopez utworów The Rasmus i Twoface jako najlepszych - czy tam jedynych "normalnych", cokolwiek to znaczy - można zrozumieć wyłącznie pod kątem gustu, bo liczba sprzedanych płyt i miejsca na światowych listach przebojów mówią co innego i trudno kłócić się z liczbami. Myślę, że nikt orientujący się w muzyce nie miałby problemów ze skojarzeniem kim jest Black Eyed Peas czy Tatu, nie wspominając o Timberlake'u! Tymczasem Twoface musiałem zguglować, żeby zobaczyć czy w ogóle kojarzę ten zespół i utwór.
Dla mnie z kolei The Rasmus i Jennifer Lopez to były zawsze takie gwiazdy kategorii B na swoich półkach, ale nie podważałbym ich sukcesów na rynku.
Człowieku, o czym ty piszesz, przecież każdy kto choć trochę interesuje się muzyką widzi tą przepaść muzyczną która zaczęła się od mniej więcej 2000 roku. To że Tatu czy Justin zabłysnęli jakimiś tam jednym czy drugim utworem, nie stawia ich w szeregu wielkich przebojów. Obraziłbym artystów z przed lat, pisząc że to są duże przeboje. Takich "smaczków" jest wielu. Daleko nie szukać. Timbaland – który kilka lat temu wydał właściwie jeden (powiedzmy) porządny numer „Apologize” z One Republic, a reszta numerów na jedno kopyto. Nie będę wymieniał tu wszystkich zespolików czy piosenkareczek, bo strata czasu. Już pomijam polski rynek Więc niech mi nikt nie mówi, że lata 2000+ przyniosły sporo wielkich przebojów.
-
Prawda jest taka, że każdy z tych utworów sukces osiągnął i hitem był. A że Twój gust akurat ich nie dopuszcza to jest sprawa indywidualna, więc omijaj dalej
Prawda jest taka że hitami się stały, ale taki hit np. z lat 80 czy 90 pożre na miejscu taki hiciorek jak Tatutki (które zabłysnęły tylko po to by się pokazać) czy inne Justiny T. o którym już większość pewnie zapomniała. Więc nie mów mi czasami, że to są wielkie przeboje, bo starego misia na sztuczny mód nie nabierzesz
-
BEST 00'S, @STARS.TV, 6/03/2015:
Pink - Get the Party Started
t.A.T.u. - All About Us
James Blunt - You're Beautiful
Wilki - Bohema
Black Eyed Peas - Where is the Love
Jennifer Lopez - Jenny from the Block
Justin Timberlake - Cry Me a River
S Club 7 - Don't Stop Movin'
Twoface - Fire in Your Eyes
The Rasmus - In the Shadows
Narcotic Thurst - I Like It
I właśnie dlatego omijam szerokim łukiem ten blok muzyczny dzięki takim „perełkom”. No może jeszcze Rasmus i Twoface można zaliczyć do tych normalnych hitów, ale reszta to jakieś nieporozumienie
-
Tylko niestety obecne zmiany nie przekładają się na wysokie wyniki oglądalności,bo stacja spadła na przedostatnie miejsce
Nie dziwię się, że Tv Disco szoruje tyły skoro rzucili się na nowe numery. Przecież teraz w muzyce tanecznej nic ciekawego się nie dzieje. Wszystko na jedno kopyto bez żadnego wigoru. Nie wspominając już o dennych coverach czy tej rąbance pożal się boże w stylu DVBBS . Czasami wcale się nie dziwię, że zrezygnowano z Planety na rzecz Zet Gold.
-
Oczywiście, zdarzały się numery godne zapamiętania, ale spośród tych dobrych jest niestety sporo niewypałów czego nie można powiedzieć choćby o latach 90
-
A kto tu mówi o rezygnacji. Przecież raz dziennie można by było wałkować te pseudo hity, a po co od razu 2 godziny.
-
Czyżby Best Now się nie oglądało, że wylatuje?
No w końcu. Jeszcze Best 00 bym ograniczył do minimum, a widzę, że będzie w tym czasie gdy najwięcej oglądam Starsa Mówię o 23, bo po południu nie oglądam tv
-
Gdyby to miało być w stylu TCM, to jeszcze pół biedy. Ważne że będzie w lepszej jakości. Reklamy aż tak mi nie przeszkadzają. No, ale poczekajmy na konkrety.
-
Premiery C+ znane na chwilę obecną:
1.03: "Czerwony Kapturek 2. Pogromca Zła"
2.03: "Zderzenie"
3.03: "Romans na haju"
4.03: "Legenda Kaspara Hausera"
5.03: "Peaky Blinders 2" (odc. 3. i 4)
6.03: "Ogień zwalczaj ogniem"
7.03: "Czas na przyjaźń"
8.03: "Ostatni strażnicy"
9.03: "Raj"
10.03: "Josephine"
Ma być też Jack Strong.
Póki co tragedia.
No faktycznie, jak na razie nie ma szału. Może poza "Ogień zwalczaj ogniem". Oby druga połowa marca była ciekawsza
-
Bo jak by nie patrzeć, to w latach 80-tych wyszło chyba najwięcej hitów w porównaniu do innych dekad. Sam mam około 2 tysięcy przebojów z tamtych lat.
-
"Teoria wszystkiego" z HBO to film bardzo dobry w dodatku z nagrodami , dostał też kilkadziesiąt nominacji
To że nagrodzony, to oznacza że dobry? Pamiętaj, ze są różne gusta. Dla mnie np. w tym miesiącu w Canal+ jest tylko jeden film godny uwagi. Zniewolony. 12 Years a slave. No może jeszcze coś by się znalazło. O HBO nawet nie wspomnę.
-
Może i jest. Chociaż wiesz, mnie np. bardziej utkwiła w głowie druga połowa lat 80 niż lata 90. Z tego względu, że to były moje początki zainteresowań muzycznych, pierwsze zauroczenia . Nie twierdzę też, że lata 90 są mi mniej ważne, ale….
-
No to cię zaskoczę. Ja ma 40 na karku i moje muzyczne sentymenty zaczynają się już od roku 1985 . Od pierwszego solowego albumu Sandry. A ogólnie muzyki słucham już od początku lat 80
-
My o tym dobrze wiemy, bo latach 90-tych tak właśnie grałem na imprezach. Dominowała muzyka współczesna (ale wtedy było na czym ucho zawiesić) ale też nie brakowało klasyki z lat 80 a nawet 70
-
Każdemu nie dogodzisz. Może całkowicie zrezygnujmy z lat 70 i 80 i grajmy tylko 90+, ba a najlepiej te gnioty co wychodzą po 2000+. Nie podoba się, to przełącz na Mjuzik, tam zapodają pełno „oklepańców” z ostatnich lat
Prawa filmowe premium
w Kino oraz filmy, seriale i animacja
Opublikowano
No wiesz, orgazmu na tym punkcie nie dostaje . Dobry może jest, lecz do genialnego to daleka droga.