Skocz do zawartości

scatman

Użytkownik
  • Postów

    13
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez scatman

  1. Skasuj całą listę i wyszukaj wszystko od nowa, sprawdź ustawienie anteny. Jeżeli to nie to może być że mimo wyłączenia dekodera z prądu prawdopodobnie w koncentryku wyindukowało się wysokie napięcie podczas uderzenia pioruna w drzewo z racji ze było to bardzo blisko i głowica dostała po pupie nie raz trafiłem na taki przypadek. Tak samo takie szpilki napięciowe idą po sieci energetycznej gdy jest burza i wyładowania. Niestety najskuteczniejszym sposobem jest odłączanie wszystkiego od prądu i instalacji antenowej.

  2. Witam kolegę po fachu :)

    Zgadzam się z tym wywodem w zupełności, ja natomiast borykam się z "instalatorami" emerytowanymi górnikami w wieku 40 lat którzy zamontowali u szwagra antenę i już wszystko wiedzą. Tak samo ma się sprawa z "bezrobotnymi" którzy popsuli opinie wielu instalatorom.

    Dziennie mam kilka telefonów w których jak ktoś usłyszy za montaż anteny satelitarnej kwotę 140 zł na dwuspadowym dachu bez stopnic, ław kominiarskich i innych wymaganych przez prawo rzeczy w nowym domu to dziękuje z miejsca bo ma ofertę za 70 zł.

    Co oferuje taki pacjent... ano na miejscu okazuje się ze myślał ze jest drabina, ze jest prościej i kończy się to zamontowaniem anteny na elewacji na styropianie na kołkach 10 mm które ledwo ten styropian przebiły o porządnym zakotwiczeniu w murze nie mówiąc. Klient zgadza się na takie rozwiązania bo jest tanio, taniość ponad wszystko ! Nieważne ze za elewacje zapłacił ponad 30 tys, jest szczęśliwy ze znalazł [beep]a za 70 zł który w razie problemów nie odbierze telefonu a w ostateczności zmieni numer bo karta startowa to tylko kilka zł. Te 70 zł to pozorne 70 zł bo całą resztę dobija na cenie anteny, konwerterów single HD za 40 zł i przewodzie CCS stalowym po 2 zł/mb.

    Realnie w kieszeni pozostaje mu więcej pieniędzy niż mi bo nie płaci Zusu, podatków, ubezpieczenia OC od wykonywanej pracy itd. Wielu takich klientów wraca do mnie i prosi o pomoc.... no cóż w biznesie to biznes poprawiam potem [beep]ny takiego magika.

    Staram się uczciwie liczyć za sprzęt lecz nie zamierzam go sprzedawać po cenie hurtowej, narzut 20 % z dostawą do domu uważam za całkiem rozsądną cenę gdzie klient nie martwi się, nie biega po sklepach i jest narażony na złe dobranie sprzętu.

    Nie będę pisał już nawet o inwestorach którzy budują swój dom i instalacje antenowe poprowadzili za rada Henia elektryka w tak tragicznej topologii.

    Ludzie nie bójcie się pytać, to nic nie kosztuje, kosztuje jedynie rzetelnie wykonana praca na która dostajecie gwarancję i materiały do niej wykorzystane.

    Lubie swoją robotę ale to nie znaczy ze mam pracować charytatywnie.

    Tyle OT

     

    Forum traktuje jako wymianę doświadczeń, czasami może uda mi się coś pomóc. Bardzo szanuje osoby które chcą zrobić coś samemu, ale tez trzeba wykazać zdrowy rozsądek i prostowanie anten które potem w - 30 stopniowym mrozie mogą odmówić posłuszeństwa z powodu naprężeń metalu mija się z celem. Potem często okazuje się że podczas trudnej pogody brak sygnału na słabszych transporderach w wyniku nieskutecznego zabiegu prostowania.

     

     

    Pozdrawiam Mariusz Czajkowski

  3. Moim zdaniem słaba separacja toru AV od toru w.cz, mam podobnie w moim Thompsonie. Mi pomogło założenie tłumika regulowanego na kablówce, bo często dla świętego spokoju instalatorzy podbijają sygnał bo ludzie dzielą na mieszkaniu na dwa i więcej odbiorników. Następuje często przesterowanie sygnału w.cz i sieje po AV. Ważny dobry "gruby" przewód SCART z dobrym ekranem. Patent kolegi z pustym zaprogramowanym kanałem tez dobry :). Jak podłączasz np. DVD pod AV to tez masz ten efekt ?

  4. Jeżeli masz możliwość zabrania ze sklepu a potem zwrotu weź z 2,3 sztuki i przetestuj. 80 % konwerterów ma stałe parametry wzmocnienia dolnego pasma 50 dB a górnego 60 dB wiec skup się tutaj na jak najniższych szumach i nie kupuj powyżej 0,2 dB.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...