Skocz do zawartości

Po prostu ja

Użytkownik
  • Postów

    9
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Po prostu ja

  1. Ja kolego nie znam się na tyle ale z tego co wyczytałem na forum, to im większa czasza, tym większe możliwości. Jeśli chcesz mieć płynną TV i kanały HD w deszcz to kup jak radzą, 90cm. Do tego możesz kupić konwerter, o to możesz spytać w sklepie ale najlepiej prowadzonym przez montera lub osobę która w tym siedzi bo Media Markt to tam raczej nie każdy wie o co kaman. Spytaj o konwerter najpopularniejszy, I dobry taki co do niego nie wraca. Musi być z dwoma wyjściami jak koledzy wyżej piszą. A strojenie to twoja sprawa można przecież zaznaczyć kierunek starej satelity porównać regulację w pionie i próbować. Ja też walczę i wiem że się da a warunki do odbioru mam tragiczne ;)

    A co do astry to uchwyt do zeza i drugi konwerter np ten stary jak będzie pasował i wtedy centralnie ustawiasz na naszego hotbirda a obok ten stary konwerter. Jest mnóstwo aplikacji przeliczających ile cm lub mm musi być wysunięty od środka ten konwerter. Wtedy musi być fajna zabawa. No i ten przełącznik inteligentny co wysyła impulsy do niego dekoder i wtedy odbiera z konwertera astry. Wiem że dekoder lub tv musi mieć opcje obsługiwana tegoż urządzenia ale dokładnie jak to się zwie to już muszą nam mądrzejsi od nas podpowiedzieć bo sam jestem ciekawy. Mowa chyba o ToneBrust

  2. Witam wszystkich po dłuższym czasie ,a szczególnie moderatora Barti. Chciałbym przeprosić za tą pisownię, ale na wytłumaczenie mówię iż używam tylko telefonu Samsung w którym działa słownik, jak widać w innych zedytowanych postach działa na moją niekorzyść. Plus do tego zapał wiedzy o SAT nie jest mały. Chcę tylko wiedzieć jak to działa, by wiedzieć jak z tego korzystać. Nie chwalę się ale kiedyś praktykowalem radioamatorstwo więc podstawy znam i fascynuje mnie to. Ale jednak SAT to co innego. Do rzeczy,

     

     

    Odebrałem w tym lesie 3 satelity.

    Zacząłem od zwykłego analogowego wskaźnika. Miałem parę sygnałów i jeden łamał wskazówkę, zaś w dekoderze Cyfrowego Polsatu ani jedna z zaprogramowanych Satelit nie wskazywała sygnału. Nie odpuściłem i pojechałem kupić miernik cyfrowy o nazwie Easy HD Sat Finder, ale to nic innego jak Satlink WS6933 ktory ja chwalę niezmiernie. Jako lajk mogę powiedzieć że jest bajecznie prosty jedynie mógłby pokazywać jaka satelita została natrafiona bo tak na wskaźniku dbuv widzę że coś się zmienia ale Q 0 , wchodzę do menu i wybierałem inne satelity po czym odrazu pojawił się sygnał Quality i decybeli i tam inne jak BER też wiem już co to.

     

    Tym oto sposobem złapałem 3 satelity:

     

    Astra1 19.2- S/N10-11.6dB Q 55% BER 1.5E-01 68 dbuv

     

    Astra3 23.5 nie pamiętam szczegółów ale Q ok 40% i śmigało bez zacięć

     

    Astra 2 28.2 j.w Q ok 35 % i czasami tylko cieło.

    Zastanawiacie się co z tym dekoderem? Nie wiem. W klamotach miałem jakiś malutki dekoder FTA Megasat 6400 DVB-S. On to wszystko odebrał. Ma wyjście tylko na SCART ale obraz jak lustro.

    Za każdym razem antena patrzy w drzewa z wysokości 2.5m mianowicie pierwsze części konstrukcji masztu i stół w którym dosyć sztywno stoi.

     

    HOTBIRD 13 nie został zlokalizowany. Ani trochę. W jednym miejscu miernik zaczął pipkać po czym straciłem go na zawsze...

     

    Aby dodać uśmiech na waszej twarzy powiem jeszcze tak...Sprzężyłem ten wskazówkowy. Analogowy wskaźnik z cyfrowym tzn podłączyłem jeden do drugiego i dopiero wtedy do konwertera. Nie spodziewałem się tak wspaniałej współpracy. Teraz znalezienie sygnału w drzewach tych 3 satelit to pikuś. Szkoda że ten HB13 nie odpowiada , ale nie odpuszczę i idę naprzód. Pozdrawiam, Po prostu ja

    P.S. napisanie tego posta było mordęgą

  3. Opcja pociągnięcia kabla odpada. W okół mnie sami Holendrzy. Pierwszy Polak 100m dalej. Ale przede mną za drzewami Niemiec ma ustawioną Astrę 19E. Chcę go spytać, czy nie mógłbym zrobić zeza na jego satelicie. No, ale wiadomo, to Niemiec, a ja Polak więc można się domyślić mojego uczucia i oporu do pójścia do niego, haha.

  4. Jak dobrze poszukasz to na Marktplacu kupisz maszt 8-9m o przekroju trójkąta równobocznego za 50€ - 100€....(zależy czy być to budował od ziemi czy od dachu).

    Dach o wiele za słaby na taką konstrukcję, a w ziemi nie mam dobrego fundamentu, ani za dużo miejsca na samego jego.

    Wczoraj też wertowałem Marktplaats.

     

    Właśnie ironią jest, że każdy Polak ma satelitę też przy drzewach i wszyscy znaleźli sygnał z ziemi, a u mnie tak zarośnięte, że nawet kawałka dziury nie ma.

  5. Nie, no jasna sprawa, że konstrukcja nie może być zbyt miękka, bo talerz swój opór i ciężar daje. Bardziej chodziło mi o to, że właśnie może być konstrukcja z grubszej rury i do tego odciągi, niż np. konstrukcja typu kratownica.Jeśli uda się odebrać sygnał to antena będzie też osłonięta przez drzewo za nią. Wszystko już przemyślane. :)

     

    P.S. Bawiłem się programem Dishpointer. Pomocny bardzo, to racja. Trochę mu trzeba pomóc z dokładnym znalezieniem lokalizacji.

  6. No to świetnie! 3 metry to i konstrukcja nie musi być strasznie gruba. Muszę tylko w pracy zrobić maszt nakładany na siebie. To zrobię ekstra metr lub dwa, abym w razie czego mógł próbować dalej. Chciałem wszystkim państwu podziękować za pomocne wypowiedzi. Do jutra.

  7. Też o tym myślałem. Niedaleko mnie też widziałem takie rozwiązanie, ale talerz mały, chyba 60. Problem w tym, że domek stoi przy uliczce i abym mógł odejść z talerzem to musiałbym przeciąć ulicę. Wiem też, że zaraz ktoś się przyczepi o estetykę.

  8. Witajcie. Trochę śmieszny temat, ale niejeden użytkownik naszego ulubionego satelity 13.0°E ma problemy w postaci przeszkód na jego drodze. Jak to się mówi, nie ma rzeczy niemożliwych, więc może więcej głów wymyśli coś fajniejszego?
    Otóż, moim problemem jest kilka drzew. Typ mieszany, ale najwyższe to sosny. Mają może z 15 metrów.
    Mam masywny maszt na tym domku, w którym mieszkam. Ma on płaski dach i wysokość 3,45 metra . Maszt podnosi antenę o około 50 cm. Razem to daje prawie 4 metry od ziemi. Od najbliższego drzewa do masztu jest 15,4 m. Mam możliwość zrobienia sobie wydłużenia masztu, ale tu rodzi się pytanie: o ile muszę podnieść antenę? Walczę z tym od 2 miesięcy i nie używam, a płacic trzeba. Od tygodnia czytam wszystkie fora i artykuły i używam kalkulatorów, ale ja z tego nic nie rozumiem.
    Czy mógłby ktoś łopatologicznie wytłumaczyć, co i jak obliczyć? Wierzę, że znajdzie się osoba o dobrym sercu, a inni użytkownicy na pewno będą też wdzięczni. Pozdrawiam, Po prostu ja.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...