W dzieciństwie niepokojem napawały mnie: wcześniej wspomniana czołówka teleturnieju "Miliard w Rozumie" i dźwięk ekranu kontrolnego (ten ton zawsze budził mnie w nocy, jest taki nieprzyjemny, "wkręcający się w głowę").
Natomiast największy płacz, histerię i zrycie bani na całe życie spowodowała u mnie kampania antynikotynowa puszczana w TVP1 koło roku 2000. Była pokazana pani stojąca przy samochodzie, sceneria raczej ciemna, niebieskie światło. Paliła papierosa za papierosem, a w miarę palenia twarz jej się zmieniała, pogłębiały jej się cienie pod oczami. Zaczęła z niej lecieć smoła, całe strugi smoły, a ona się śmiała i paliła dalej. Nie znalazłam tego nigdzie w Internecie, więc nie mogę ręczyć za dokładność opisu i faktyczną "straszność" spotu, ale twarz tej kobiety zrobiła na mnie takie wrażenie, że pamiętam ją do dziś. Mogę tylko powiedzieć, że kampania okazała się skuteczna: mama uległa moim płaczliwym namowom ("Bo będziesz cała czarna jak ta pani") i rzuciła palenie.
Nasze strachy i lęki w TV
w Hyde Park
Opublikowano
W dzieciństwie niepokojem napawały mnie: wcześniej wspomniana czołówka teleturnieju "Miliard w Rozumie" i dźwięk ekranu kontrolnego (ten ton zawsze budził mnie w nocy, jest taki nieprzyjemny, "wkręcający się w głowę").
Natomiast największy płacz, histerię i zrycie bani na całe życie spowodowała u mnie kampania antynikotynowa puszczana w TVP1 koło roku 2000. Była pokazana pani stojąca przy samochodzie, sceneria raczej ciemna, niebieskie światło. Paliła papierosa za papierosem, a w miarę palenia twarz jej się zmieniała, pogłębiały jej się cienie pod oczami. Zaczęła z niej lecieć smoła, całe strugi smoły, a ona się śmiała i paliła dalej. Nie znalazłam tego nigdzie w Internecie, więc nie mogę ręczyć za dokładność opisu i faktyczną "straszność" spotu, ale twarz tej kobiety zrobiła na mnie takie wrażenie, że pamiętam ją do dziś. Mogę tylko powiedzieć, że kampania okazała się skuteczna: mama uległa moim płaczliwym namowom ("Bo będziesz cała czarna jak ta pani") i rzuciła palenie.