Ja kiedys zakladalem antenty sat. uzywalem miernika wloskiego Unaohm, prosty w obsludze, zero zbednej grafiki, lista transponderow, ich czestotliwosci, polaryzacja, i wystarczylo wiedziec z ktorego satelity jakie czestoltiowsci sa nadawcze, wbic na mierniku, i kierowac antene. Pomiar dbm, MER, BER, bardzo szybko sie ustawialo i porzadnie w kilka minut.
Teraz musialem wrocic do ustawiania anten, kupilem Satlink WS 6906 i widze ze to jakas tania chinska zabawka, albo wyslali mi trefny model. Problemy z ladowaniem, zolta dioda "charge" wlacza sie i wylacza, malo kiedy swieci caly czas, wiec te ladowanie pozostaje pod znakiem zapytania. Po podlaczeniu do konwertera nic sie nie dzieje. W momencie jak miernik nie jest podlaczony do niczego nadal mam w NIT Search paski sily i jakosci sygnalu na jakies 60% i 4% odpowiednio. Przy tym zmieniaja sie o kilka %. Po podloczeniu do anteny sila sygnalu jest jakies 75%, jakos sygnaly okolo 4-5%. Byc moze sa jakies dodatkowe ustawienia, local oscilattor, albo konwerter zepsuty. Dziwne ze kiedy miernik nie podlaczony do niczego to cos tam lapie, poza jednym satelita, na jakis Arabsat jest 0%, dopiero jak antene podlaczocze to jakies % pokazuje. Antena ustawiona na Hotbird, ale juz 2 lata dekoder nie byl podlaczony, moze LNB zepsulo sie przez 2 lata. Czytam instrukcje po polsku i angielsku ale nie jest tam wiele wyjasnione. Tak samo podlaczenie do komputera, nie dzieje sie absulotnie nic. Raz tylko mi komputer zasygnalizowal ze znalazl nieznany sprzet podlaczony przez USB.
Zastanawiam sie czy moze moj miernik jest jakis uszkodzony i trzeba go odeslac? Albo czegos o nim nie wiem.
Probowalem roznych transponderow z Hot Bird, rozne czestotliwosci, wbijane recznie, ruszalem antena, i nic, nie wyszedlem poza te 75% sila sygnalu, i 5% jakosc sygnalu.
Satlink WS-6906 - ktoś korzysta?
w Dobór sprzętu
Opublikowano
Witam
Ktos uzywa tego sprzetu?
Ja kiedys zakladalem antenty sat. uzywalem miernika wloskiego Unaohm, prosty w obsludze, zero zbednej grafiki, lista transponderow, ich czestotliwosci, polaryzacja, i wystarczylo wiedziec z ktorego satelity jakie czestoltiowsci sa nadawcze, wbic na mierniku, i kierowac antene. Pomiar dbm, MER, BER, bardzo szybko sie ustawialo i porzadnie w kilka minut.
Teraz musialem wrocic do ustawiania anten, kupilem Satlink WS 6906 i widze ze to jakas tania chinska zabawka, albo wyslali mi trefny model. Problemy z ladowaniem, zolta dioda "charge" wlacza sie i wylacza, malo kiedy swieci caly czas, wiec te ladowanie pozostaje pod znakiem zapytania. Po podlaczeniu do konwertera nic sie nie dzieje. W momencie jak miernik nie jest podlaczony do niczego nadal mam w NIT Search paski sily i jakosci sygnalu na jakies 60% i 4% odpowiednio. Przy tym zmieniaja sie o kilka %. Po podloczeniu do anteny sila sygnalu jest jakies 75%, jakos sygnaly okolo 4-5%. Byc moze sa jakies dodatkowe ustawienia, local oscilattor, albo konwerter zepsuty. Dziwne ze kiedy miernik nie podlaczony do niczego to cos tam lapie, poza jednym satelita, na jakis Arabsat jest 0%, dopiero jak antene podlaczocze to jakies % pokazuje. Antena ustawiona na Hotbird, ale juz 2 lata dekoder nie byl podlaczony, moze LNB zepsulo sie przez 2 lata. Czytam instrukcje po polsku i angielsku ale nie jest tam wiele wyjasnione. Tak samo podlaczenie do komputera, nie dzieje sie absulotnie nic. Raz tylko mi komputer zasygnalizowal ze znalazl nieznany sprzet podlaczony przez USB.
Zastanawiam sie czy moze moj miernik jest jakis uszkodzony i trzeba go odeslac? Albo czegos o nim nie wiem.
Probowalem roznych transponderow z Hot Bird, rozne czestotliwosci, wbijane recznie, ruszalem antena, i nic, nie wyszedlem poza te 75% sila sygnalu, i 5% jakosc sygnalu.
Co tu mozna zrobic?