Skocz do zawartości
  • 0

Opóźnienia w telewizji satelitarnej i naziemnej


michcio
 Udostępnij

Pytanie

Co sądzicie o opóźnieniach obserwowanych przy odbiorze TV naziemnej i satelitarnej?

Ja, oglądając analogowy TVN z satelity, a naziemny TVN ze Stalowej Woli, widzę, że naziemny przekaz jest opóźniony w stosunku satelitarnego o prawie 4 sekundy!

 

Jak jest z tym u was? Czym jest to spowodowane?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

a ja oglądając TVN(sat) i naziemnie nie widzę różnicy i nie słyszę jej, bo mogę zrobić tak, że dźwięk będzie leciał z głośniów i z TV i nie ma prawie żadnego opóźnienia tylko jakieś ułamki sec. Zaś o TVP to masakra z satki jest później niż naziemnie i to dobre 7 sec :!:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Wszystko zależy od drogi jaką pokonuje sygnał oraz urządzeń przez jakie przechodzi.

Drogi przekazu wyglądają mniej więcej tak:

Antena sat: studio -> centrum nadawcze -> satelita -> abonent

Antena naziemna: studio -> centrum nadawcze -> satelita (lub światłowód do nadajnika) -> nadajnik TV (trochę tego sprzętu tam męczy ten sygnał) -> abonent

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Jeszcze jest opcja w przypadku wielu kanałów na platformach (np. HBO) taka:

studio>centrum nadawcze > satelita > centrum odbiorcze operatora > centrum nadawcze operatora > satelita > odbiorca końcowy

 

W skrócie

studio>satelita>operator>satelita>odbiorca

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
trochę tego sprzętu tam męczy ten sygnał

Inaczej mówiąc syganł jest poobijany przez co zniekształcony. Szczególnie obraz jest taki, jaki jest - masakra i dźwięk, który choć rozumiemy, to do innej obróbki już się nie nadaje - choć czasami widać i słychać wyżyny (np.Opole, Sopot). Sygnał TVP jest tego wyraźnym dowodem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

zresztą opóźnienie jest też widoczne na kanałach TVP z TP Cyfry i TP CP, na TP CP jest szybciej a na TP Cyfry później wygnał. Napewno nie biorą choć wiem, że to żart, ale jakby brali to ich jakość byłaby gorasza, a na TP Cyffy jest i prawie 100 kbps lepsza niż na TP CP, a więc....widać co i jak...

 

Pozdro 4 all 8):wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Osobiście takie opóźnienie miałem max o sekundę i głównie to opóźnienie zauważałem na kanałach TVP. Ale było to opóźnienie na odbiorze z anteny satelitarnej. Z analogowej leciało mi normalnie a właśnie z satelity miałem opóźnienie max o sekundę. Ale o tą sekundę to mi tam jest to obojętne :D I tak odkąd mam nowy telewizor nie mam podłączonej anteny analogowej. Tylko i wyłącznie dekoder.

Pozdrawiam :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
To akurat nie jest problem aby sygnał źródłowy w 128 kbps nadawac w 256 kbps.Tyle ze na jakości oczywiście nic nie zyskamy.

 

Tak tylko to by bylo troche nierozsadne z punktu widzenia dostawcy bo mogl by zamiast jednego takiego psaudo 256 puscic 2 stacje po 128 kbps Zreszta wogole rekompresja takiego czegos jest nierozsadna...

 

Krzychu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Opóźnienia w mniejszym stopniu biorą się z przesyłania sygnału do i z satelitów, a w większym wskutek działania sprzętu przez który sygnał jest przepuszczany (zarówno na ziemi jak i na orbicie), praktycznie każde urządzenie cyfrowe (a innych już nie ma) ma bufory na wejściu i wyjściu i tu właśnie wprowadzane jest opóźnienie.

Jak działa bufor można zaobserwować w programie nero.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

akurat przyklad z nero to zly przyklad bo to jest dzialanie w czasie rzeczywistym i tu buforowow takich duzych nie ma sesu urzywac bo jak cos przerwie transmisje to ten bufro i tak nam nic nie da.... Mysle ze przesylanie ma tu duze znaczenie bo np. satelity komunikacyjne nie moga byc na geostatycznej orbicie bo byly by za daleko od ziemi musza ciagle krazyc wokol ziemi a nie rownow z ziemia przez to maja wieksza predkosc i moga byc nizej niz geostatyczne a to musialo tak byc zeby zachowac realne czasy opoznien (np. przy telefonach satelitarnych i lacznosci) a geostatyczne maja dosc duze opoznienie mysle ze nawet do 0,5s w jedna strone moze byc.... bo nie jest to az tak wazne jak by rozmowach Zreszta zobaczcie jak niekiedy sa relacje na zywo z roznych miejsc na swiecie tam opoznienie tez jest okolo 1s miedzy tym jak np. konferansjer wiadomosci przestanie mowic to reporter zaczyna okolo po 2 sec wiec 1 sec tam i 1 sec kiedy zobaczy co on mowi. To tak na oko liczac....

 

A w nero to on jest potrzebny po to jak jakis inny proces nam zajmie hdd i wtedy przez chwile mozemy ciagnac z buforu (chociaz przy DVD to i 80MB jest bardzo malo a to max dla nero)

 

Krzychu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Satelity używane do przesyłania tv są wyłącznie geostacjonarne.

Te na niższej orbicie pracują w systemach gdzie potrzebna jest duża moc sygnału bo urządzenia odbiorcze są zminiaturyzowane i ruchome (brak talerza): telefony satelitarne Iridium i nawigacja gps.

 

A bufor jest potrzebny właśnie 'na wszelki wypadek': jak sygnał chwilowo się opóźnia to ciągniemy z bufora dzięki temu uzytkownik nic nie zauważy a system się nie posypie.

Oczywiście opóźnie nie spowodowane czasem przesyłu do i z satelity też się liczy ale nie jest ono zbyt duże: promień orbity geostacjonarnej to 35,000 km raptem 0,25 s na pokonanie drogi do satelity i z powrotem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
Satelity używane do przesyłania tv są wyłącznie geostacjonarne.

Te na niższej orbicie pracują w systemach gdzie potrzebna jest duża moc sygnału bo urządzenia odbiorcze są zminiaturyzowane i ruchome (brak talerza): telefony satelitarne Iridium i nawigacja gps.

 

No wlasnie o tym pisze a nastepna sprawa to mniejsze opoznienia.... Bo 0,25s przy rozmowie jest nie do przyjecia. Co w sumie daje reakcji 0,5 bo 0,25 do mojego rozmowcy i 0,25 od mojego rozmowcy do mnie.

 

A bufor jest potrzebny właśnie 'na wszelki wypadek': jak sygnał chwilowo się opóźnia to ciągniemy z bufora dzięki temu uzytkownik nic nie zauważy a system się nie posypie.

 

Tylko zauwaz ze jak bys tak zbuforowal transmisje to nastapilo by wlasnie przesuniecie ktora jak bys potem nadrobil?? Przyspieszyl potem audycje?? Mozna by bylo tak zrobic oczywiscie np. o 1. Ale jeszcze jeden problem to nie jest komputer ze jak cos nie dojdzie to poprosi zeby jeszcze raz poslac.... Wiec jak cos przerwie transmosje to po wznowieniu i tak bedziesz mial dziure w materiale. Nie ma mechanizmu zeby poprosic o zgubiony framgent (przynajmniej ja takowego mechanizmu nie znam a po drugie musial bys miec 2 kierunkowa komunikacje i do tego miec zarezerwowane 2x takie pasmo bo jak poprosisz o zgubiony framgment to musisz obecne i zgubine naraz przeslac) tak jak ma to miejsce np. w stosie TCP/IP. Bezsesu troche lepiej po prostu w chwili kiedy nastapila awaria przerwac a jak wznowi nadawanie od razu tez przekazywac dalej.

 

Krzychu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Pamiętam różnicę w czasie między kablówką, a telewizją naziemną. Zauważyłęm to kilka lat temu. Sygnał TVP w kablówce był 2-3 sekundy wcześniej. Jest to dziwne, ponieważ sygnał pędzący radiolinią (do nadajnika) powinien być wcześniej. Chyba, że opóźnienie to spowodowane było przekazem ze stacji do stacji nadawczej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
Zreszta zobaczcie jak niekiedy sa relacje na zywo z roznych miejsc na swiecie tam opoznienie tez jest okolo 1s miedzy tym jak np. konferansjer wiadomosci przestanie mowic to reporter zaczyna okolo po 2 sec wiec 1 sec tam i 1 sec kiedy zobaczy co on mowi. To tak na oko liczac....

Więc, reporter w studiu słyszy reportera z "ulicy" poprzez przekaz satelitarny, natomiast ten "z ulicy" słyszy tego ze studia poprzez telefon komórkowy :) Ta słuchawka, co ja ma reporter w uchu, to z drugiej strony jest podłączona do "komórki" ;)

Czyli do naszych opóźnień musimy jeszcze wmieszać operatorów GSM ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
Zreszta zobaczcie jak niekiedy sa relacje na zywo z roznych miejsc na swiecie tam opoznienie tez jest okolo 1s miedzy tym jak np. konferansjer wiadomosci przestanie mowic to reporter zaczyna okolo po 2 sec wiec 1 sec tam i 1 sec kiedy zobaczy co on mowi. To tak na oko liczac....

Więc, reporter w studiu słyszy reportera z "ulicy" poprzez przekaz satelitarny, natomiast ten "z ulicy" słyszy tego ze studia poprzez telefon komórkowy :) Ta słuchawka, co ja ma reporter w uchu, to z drugiej strony jest podłączona do "komórki" ;)

Czyli do naszych opóźnień musimy jeszcze wmieszać operatorów GSM ;)

 

@pitter- myślę że masz z tą łącznością tylko niewielką rację, rzadko używa się łączności telefonicznej a jeżeli już to w tedy jest to videotelefon satelitarny, w/g mnie słuchawka jest podłączona nie do komórki lecz mikroportu a ten otrzymuje sygnał z wozu transmisyjnego (najczęściej via satelita), można do tego wniosku dojść patrząc na reakcję np. korespondenta, który zaczyna się witać z widzami lub rozmówcą gdy ten już od kilku sekund mówi już w temacie rozmowy, przy łączności telefonicznej nie było by takiego opóźnienia a widoczne by to było po braku synchronizacji dźwięku z obrazem a ten jak widać jest zsynchronizowany .

 

Wiem to stąd, że wiele razy brałem(i biorę nadal) udział w telefonicznych konkursach na żywo łącząc się z prowadzącym w studiu i rozmowa przez słuchawkę jest prowadzona o wiele wcześniej niż to słychać, szczególnie jest to uciążliwe gdy przekaz TV idzie przez satelitę -ostatecznie sygnał musi pokonać min. 70 tys km samego kosmosu a po drodze jeszcze inni go "męczą"

 

ps. ale i naziemnie też lepiej słuchać rozmowy przez telefon a nie z głośnika TV- to taka uwaga do ewent. konkursowiczów czy "korespondentów" Szkła Kontaktowego :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
rzadko używa się łączności telefonicznej a jeżeli już to w tedy jest to videotelefon satelitarny, w/g mnie słuchawka jest podłączona nie do komórki lecz mikroportu a ten otrzymuje sygnał z wozu transmisyjnego (najczęściej via satelita),

 

Ja wierzę swoim oczom, widziałem przekazy nie raz ;)

Z tym o czym mówisz, to za dużo zabawy by było. Korespondent i tak ma już przygotowany cały tekst i zna pytanie, które zostanie mu zadane. Ten podsłuch za studia to tak "w razie czego" gdyby padło jakieś dodatkowe pytanie, jakaś szczególna sytuacja.

Używanie łączności satelitarnej w obu kierunkach będzie miało sens, jeżeli przekaz będzie z zagranicy (jakieś problemy z siecią GSM) lub z miejsc gdzie jest kiepskie pokrycie siecią komórkową.

 

patrząc na reakcję np. korespondenta, który zaczyna się witać z widzami lub rozmówcą gdy ten już od kilku sekund mówi już w temacie rozmowy, przy łączności telefonicznej nie było by takiego opóźnienia a widoczne by to było po braku synchronizacji dźwięku z obrazem a ten jak widać jest zsynchronizowany .

W ogóle nie rozumiem tego fragmentu.

Korespondent zaczyna mówić po chwili gdy dziennikarz w studiu skończy zadawanie pytania. Ta chwila bierze się stąd, że głos ze studia poprzez telefon musi dotrzeć do reportera (to bardzo szybko) oraz przekaz od tego reportera dotrzeć na satelitę, zostać odebrany w studiu, dołożona jakaś grafika (czy coś podobnego) i wysłanie sygnału z powrotem na satelitę - już do końcowych odbiorców.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...