Skocz do zawartości

Abonament RTV


mh_misiek
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Mnie nie stać na zapłacenie 20 zł miesięcznie, bo ostatnio bardzo podrożała żywność, więc nie płacę.

Sprzedaj telewizor.

i wtedy będę miał na abonament RTV, co?

tylko na czym będę oglądał, he?

 

Z zaoszczędzonych pieniędzy (na tv i abonamencie) zamówisz sobie superszybki internet i będziesz oglądał tv przez internet.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

największy abonament płacą Szwajcarzy 290 euro

 

należy też wziąć pod uwagę ile kto zarabia w danym kraju, Szwajcarzy mają wyższe pensje od polaków,

 

ale jak ktoś ma odbiornik czarno-biały to płaci mniej 180 euro

 

mój odbiornik jest cały czarny to chyba ja też powinienem mieć zniżkę :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z zaoszczędzonych pieniędzy (na tv i abonamencie) zamówisz sobie superszybki internet i będziesz oglądał tv przez internet.

Nic nie zaoszczędzi bo w/g nowego projektu abonament ma być płacony za każde urządzenie pozwalające na odbiór telewizji w tym także komputer.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dlaczego posiadacze internetu mają płacić ? przecież płacą dostawcom za internet .Niby kto bym miał pobierać abonament KRRiTV ,i co pieniądze za abonament internetowy by szły na misję publiczną TVP ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Pan" Dworak powinien się zastanowić czy nie wprowadzić w ustawie żeby posiadacze generatorów prądowych na benzynę także płacili za abonament RTV.

W sumie jakby nie było mają generator - mają prąd to mają telewizor według jego rozumowania.

99,99% ma podpisane umowy z zakładem energetycznym na dostawę prądu ale może ktoś nie ma i prąd ma z generatora benzynowego :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Abonament RTV wg. premiera RP to haracz, czyli ściągany siłą okup. Jeśli chcielibyśmy rozwinąć tą definicję, doszlibyśmy do konkluzji, że niesłusznie ściągany okup. Słowa premiera, będące jawnym nawoływaniem do łamania prawa zostały już przytoczone stronę wyżej.

Zupełnie nie wiem o co rozbija się ta dyskusja.

Posłuchajcie premiera i nie płaćcie tego okupu!

Ci co nie mają zarejestrowanych odbiorników niech nie robią nic. Ci co mają zarejestrowany odbiornik niech idą na pocztę, poproszą o stosowny druczek - 5 min i po kłopocie. W ten sposób zyskają 20 zł miesięcznie. 240 zł rocznie.

 

A przesłanie @Johan1 dotarło do mnie, kiedy napisał on o długu publicznym, a ściślej o tym, że nasz rząd wydaje więcej niż zarabia (pieniądze z podatków to ich zarobek).

Rząd prosi wiec o wsparcie…

Tak więc kto chce może ich wesprzeć, a wtedy pieniądze na TV może się znajdą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Anonymous

No i po co pisać tego rodzaju podpatrzone androny, choćby i pochodziły spod pióra znanych polityków? :D

 

Ordnung muß sein, czy się to komuś podoba, czy nie, bo bez porządku daleko nie zajedziemy.

 

Dura lex, sed lex.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Anonymous

pharphocel, Tobie to trzeba dużymi literami napisać, czy jak? :)

 

To taki sam podatek, jak każdy inny i powinien być jak inne podatki egzekwowany przez urzędy skarbowe, bo jakoś nie oponujesz, gdy przychodzi Ci płacić podatek dochodowy, czy VAT, przy każdym zakupie, albo i złodziejski podatek "belki", który jest naliczany od tego, co sobie uciułałeś i odłożyłeś w banku, choć przecież od owego przychodu już pobrano od Ciebie podatek.

 

Dziwi mnie doprawdy, gdy ludzie oburzają się, gdy wyciąga się im z kieszeni grosze, a pozostają obojętni, gdy z podobnych powodów tracą znacznie, ale to znacznie więcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest kwestia odpowiedniego nazwania tego, za co mamy płacić. Dawno temu wymyślono, że trzeba płacić za używanie odboiornika telewizyjnego lub radiowego. No i stąd idiotyczne tłumaczenia oburzonych, że nie mam telewizora, że nie używam, że nie oglądam TVP tylko DVD itp. A wystarczyło by to nazwać, że jest to opłata za możliwość oglądania TV. I tu już żadne [beep]ne tłumaczenia by nie przeszły. Jeśli np. pobierasz prąd, to masz możliwość oglądania TV i płacisz za to 15 zł. miesięcznie, czyli żadne wielkie pieniądze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mprw - sorry ale gdyby zastosować Twój tok myślenia to można zrobić tak : kupując komputer dostajesz z "automatu " abonament za internet , i też żadne tłumaczenia by nie przeszły, masz komputer czyli masz możliwość korzystania z internetu

 

W ogóle to jest chore choćby z jednego powodu - gro pieniędzy za abonament pobiera TVP ochłapy z tego dostaje Polskie Radio - chociaż abonament jest wspólny porównajcie zarobki prezenterów w TVP i w radiu potężna dysproporcja .Zobaczycie ,że radio pierwsze zbankrutuje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Anonymous

Aniu, sprawy maja się tak, że z tych 18,50 PLN, jakie miesięcznie będą w roku 2012 obciążać naszą kieszeń, na radio przypada tylko 5,50 PLN, więc proporcje są zachwiane już ustawowo.

 

Być może, że bywa i tak, że PR otrzymuje jeszcze mniej, niż wynikałoby z rachunków, ale tu decyduje deficyt TVP i próbuje ona łatać na siłę nawet kosztem słabszego medium.

 

Tak mówiąc między nami, to utrzymałbym przy życiu jedynie II program PR, bo tylko tam zamieszcza się treści odrobinę łagodzące parszywe obyczaje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To taki sam podatek

Nie,

To haracz, okup (cyt. Premiera RP)

 

powinien być jak inne podatki egzekwowany przez urzędy skarbowe

haracz, czy okup ściągany jest raczej przez przestępców... chyba, że przyznajesz, że urząd skarbowy to zorganizowana grupa przestępcza?

;)

bo jakoś nie oponujesz, gdy przychodzi Ci płacić podatek dochodowy, czy VAT, przy każdym zakupie

Tych rzeczy nie można porównać - bo abonament RTV, zwany dalej okupem płaci się raz na miesiąc wykładając konkretne pieniądze, zaś podatek VAT wliczony jest w cenę produktu, którego przeciętny klient nie widzi i nawet nie zdaje sobie sprawy w jakiej ilości został naliczony. Po za tym klient ma wybór - jeśli produkt jest za drogi, np. w skutek podatku VAT, może wybrać inny tańszy, lub całkowicie zrezygnować z jego zakupu. Ja np. od stycznia br. zrezygnowałem z zakupu ze swojego ulubionego obwarzanka, bo to wskutek wzrostu VAT podrożał.

 

Dziwi mnie doprawdy, gdy ludzie oburzają się, gdy wyciąga się im z kieszeni grosze, a pozostają obojętni, gdy z podobnych powodów tracą znacznie, ale to znacznie więcej.

Co innego zabierać w doliczonej opłacie do kupowanych produktów, a co innego kazać płacić w sensie wypisać druk przelewu i zapłacić. Dlatego moją propozycją jest, aby na funkcjonowanie telewizji brać pieniądze z budżetu. Jednak ty to zanegowałeś sugerując, że państwowa kasa jest pusta, co jest oczywistą nieprawdą, bo kasa jest pełna, tylko ten kto ją zarządza wydaje więcej niż zarabia. Zwyczajnie dodrukowywuje pieniądze. Normalny obywatel co drukowane pieniędzy idzie siedzieć. Temu draniowi uchodzi to na sucho.

Moja propozycja ma zalety, bo o ile od szarego obywatela łatwo jest wyciągnąć kasę, wszak powiedzą : "płać, to przecież podatek" i tacy prawi obywatele jak ty od razu pobiegną do banku by zrobić wpłatę, to rząd będzie ową kasę by wyliczał i może wreszcie Krajowa Rada weźmie się za oszczędzanie!

W ostatnim czasie wielu ludzie żyje za mniej niż żyło jeszcze przed rokiem, bo nauczyło się dobrze zarządzać swoimi środkami, to może niech inni też zaczną oszczędzać, wszak mamy kryzys, co?

Moim zdaniem abonament powinien zostać obniżony z powodu kryzysu właśnie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Anonymous

andkas, ZUPEŁNIE nie rozumiesz finansów państwa i w sumie nawet trudno się i dziwić, bo podejrzewam, że olbrzymia większość Polaków, również tego nie ogarnia, ale do rzeczy.

 

Otóż, pieniędzy w budżecie nie ma, ponieważ plan budżetowy od razu zakłada ich rozdysponowanie i to jeszcze zanim rok budżetowy się zacznie, zatem od dawna już powszechnie wiadomo, na co w 2012 będą pieniądze, a na co nie.

 

Zresztą z czego chciałbyś zrezygnować?

 

I tu pozwolę sobie na małą wyliczankę:

 

- bezpieczeństwa wewnętrznego (policja i podobne)

- bezpieczeństwa zewnętrznego (wojsko i podobne)

- oświaty (szkolnictwo na wszystkich szczeblach)

- opieki zdrowotnej (wiecznie niedofinansowanej)

- czy może opieki socjalnej (najbiedniejsi i potrzebujący doraźnie).

 

Celowo nie wydłużam tej listy, żeby nie zaburzać i tak dość "skomplikowanego" myślenia. :)

 

Skoro więc pieniędzy nie ma, a nawet więcej niż nie ma, bo jest mniej, niż wpływów, to co się dzieje?

 

Ano rośnie deficyt państwa i wielkość długu publicznego, ponieważ trzeba tą dziurę załatać i pożyczyć w obcych bankach to, co brakuje.

Zazwyczaj pożycza się oczywiście znacznie więcej, jak to się mówi, na wszelki wypadek.

No i tak to się jakoś kręci, ale powiedz jak długo można pożyczać i żyć na kredyt?

De facto przecież w Polsce nie mamy już prawie nic polskiego, a niemal wszystko jest sprzedane.

 

Mylisz się również, że można pieniądze dodrukowywać, i że jest to takie łatwe.

Otóż nie jest, bo wówczas natychmiast osłabilibyśmy złotówkę, a jak wiesz owa waluta ma się w sumie całkiem dobrze.

 

Co znamienne, ustawa zasadnicza w Art. 220 pkt. 2, zabrania nam również pokrywania deficytu budżetowego z centralnego banku państwa, gdzie są deponowane rezerwy, co stawia Polskę w bardzo kłopotliwej sytuacji, wygląda więc, że owa ustawa, powoduje (zakładam, że nie ze złej woli), poważny problem.

 

Skoro więc tak się sprawy mają, to powiedz, skąd brać środki na telewizję publiczną, jeśli i nie od obywateli?

 

Pewnie tak jak mówiłem już wcześniej, od ALFA z Melmaka i jego niezżartych kotów. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

andkas, ZUPEŁNIE nie rozumiesz finansów państwa i w sumie nawet trudno się i dziwić, bo podejrzewam, że olbrzymia większość Polaków, również tego nie ogarnia, ale do rzeczy.

 

Otóż, pieniędzy w budżecie nie ma, ponieważ plan budżetowy od razu zakłada ich rozdysponowanie i to jeszcze zanim rok budżetowy się zacznie, zatem od dawna już powszechnie wiadomo, na co w 2012 będą pieniądze, a na co nie.

A myślisz, że ja co proponuje?

Założyć to w planie budżetowym na przyszły rok (mowa o pieniądzach dla misji TVP), bo przecież wiem, że tak od razu to się tej sprawy nie da załatwić

 

Zresztą z czego chciałbyś zrezygnować?

To już zadania rządu. Niech wiec rozplanuje tak, aby na wszystko starczyło. Premier deklarował, że jak go wybiorą to on sobie ze wszystkim poradzi. Tak wiec nie moja brocha jak sobie z tym poradzi. Ma sobie poradzić i tyle, a ty nie jesteś jego adwokatem, co?

 

Celowo nie wydłużam tej listy, żeby nie zaburzać i tak dość "skomplikowanego" myślenia. :)

Celowo nie wydłużasz tej listy by przypadkiem nie wymienić czegoś, z czego można by zrezygnować już teraz.

 

Skoro więc tak się sprawy mają, to powiedz, skąd brać środki na telewizję publiczną, jeśli i nie od obywateli?

Ale przecież od obywateli już się bierze, we wszystkich możliwych podatkach. Skoro już wzięli to niech teraz nimi dysponują, także na TV. Jeśli będą mądrze dysponować to starczy. Można też rozważyć opcje obcięcia funduszy na TV.

Jest kryzys, wiec można obciąć pensje.

Dlaczego skutki kryzysu ma odczuwać szary i biedny obywatel, a ministrowie, urzędnicy, prezenterzy w ministerstwie propagandy nie?

W obecnej sytuacji mamy moralne prawo, by tego okupu nie płacić, bowiem jest on marnotrawiony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Anonymous

andkas, "z pustego i Salomon nie naleje", słyszałeś już gdzieś takie długie przysłowie? :)

 

Zatem skoro i nie Salomon, to tym bardziej i członkowie rządu, którym daleko do Salomonowej przenikliwości.

 

Gdybyś jednak zechciał udać się do moich poprzednich wypowiedzi w tym wątku i je odkurzyć, to zetknąłbyś się i z tematem uzyskania do budżetu odpowiednio dużego przychodu i to bez żadnych cięć dokonywanych na pensjach ludu pracującego.

 

Bo jeśli będą jakieś cięcia w tym zakresie, to założę się, że dotknie to i Ciebie, a nie wiem, czy byłbyś z tego faktu zadowolony.

 

Lepiej więc płać te 20 złotych co miesiąc i nie domagaj się cięć pensji, żeby przypadkiem ktoś Twojej prośby przekornie nie spełnił. ;)

 

Zapewniam Cię jednak, że nad budżetem pochylał się już niejeden rząd, a deficyt jak był, tak jest, tyle że w zmiennym procencie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

andkas, "z pustego i Salomon nie naleje", słyszałeś już gdzieś takie długie przysłowie? :)

Słyszałem, ale tu nie ma zastosowania - kasa jest pełna, tylko wydatków zaplanowane jest za dużo.

Trzeba jeszcze raz zaplanować wydatki, ale rozsądniej i tak aby na wszytko starczyło.

Każda rodzina tak robi i starczyć musi.

Niech wiec i ono coś zrobią.

 

Zatem skoro i nie Salomon, to tym bardziej i członkowie rządu, którym daleko do Salomonowej przenikliwości.

Nie żartuj. Członkowie rządu są kompetentni. Wybrani przez naród. Muszą się po prostu zabrać za robotę!

ja swoje zrobiłem. Podatki płacę. Teraz niech oni wydatki dobrze rozplanują.

 

Bo jeśli będą jakieś cięcia w tym zakresie, to założę się, że dotknie to i Ciebie, a nie wiem, czy byłbyś z tego faktu zadowolony.

Na razie nie obetną pensje ministrom.

 

Lepiej więc płać te 20 złotych co miesiąc i nie domagaj się cięć pensji, żeby przypadkiem ktoś Twojej prośby przekornie nie spełnił. ;)

Moją pensje może obciąć mój pracodawca.

Piszesz, że mam płacić - a ja odpowiem - z pustego i Salomon nie naleje :)

 

Zapewniam Cię jednak, że nad budżetem pochylał się już niejeden rząd, a deficyt jak był, tak jest, tyle że w zmiennym procencie.

Sugerujesz, że trzeba zmienić rząd?

Twoja metoda to brać pieniądze od podatników.

Moja - oszczędniej gospodarować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Anonymous

Zajrzyj sobie andkas na tą stronę:

 

http://www.dlugpubliczny.org.pl/pl

 

gdzie Cię już wcześniej odsyłałem, ale jak widać niezbyt uważnie czytałeś, albo i wcale.

 

Nie sugeruję, że trzeba zmienić rząd, bo jak Ci już mówiłem żaden skład Rady Ministrów, jak dotąd sobie z tym tematem dobrze nie radził, ale jak podasz mi swoje dane i obiecasz, że w przyszłych wyborach będziesz kandydował, to chętnie na Ciebie zagłosuję. :)

 

Przecież już z grubsza wiesz, gdzie trzeba przyciąć, żeby wszystko funkcjonowało jak trzeba, i żeby Cię nikt jajcami nie obrzucał, albo zgoła czymś znacznie mniej sympatycznym. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zajrzyj sobie andkas na tą stronę:

http://www.dlugpubliczny.org.pl/pl

gdzie Cię już wcześniej odsyłałem, ale jak widać niezbyt uważnie czytałeś, albo i wcale.

Znam,

wynika z niej to, że rząd wydaje więcej niż zarabia.

Sugerujesz, że mamy rząd nieudaczników?

Na forum nie wolno uprawiać polityki, a ty to czynisz.

 

Przecież już z grubsza wiesz, gdzie trzeba przyciąć, żeby wszystko funkcjonowało jak trzeba, i żeby Cię nikt jajcami nie obrzucał, albo zgoła czymś znacznie mniej sympatycznym. :D

Jak się sprawiedliwie obetnie wszystkim to będzie dobrze.

A jak faktycznie brakuje kasy, to jest wiele metod na jej zwiększenie. Ważne jest jednak to, aby z tej kasy szły pieniądze na TV

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Anonymous

Wszystko jest polityką, Szanowny andkasie, więc właściwie wypadałoby mówić jedynie o pogodzie, a i tu można by się doszukać pewnych analogii.

 

Jednak skoro już poruszyłeś ten temat, to skoro:

 

Abonament RTV = podatek od luksusu posiadania odbiornika radiowego, czy telewizyjnego, bo tak stanowi obowiązujące prawo, a podatki to polityka finansowa państwa, to cały ten wątek jest do kosza.

 

Niemniej spokojnie rozważ swoją kandydaturę na stanowiska ministra finansów, bo skoro wiesz lepiej, to musi to coś oznaczać.

 

Zresztą, jeśli chcesz być człekiem konkretnym, to podaj konkretne liczby, które wynikałyby z proponowanych przez Ciebie cięć, naprawdę chętnie o tym poczytam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Abonament RTV = podatek od luksusu posiadania odbiornika radiowego, czy telewizyjnego, bo tak stanowi obowiązujące prawo, a podatki to polityka finansowa państwa, to cały ten wątek jest do kosza.

Dokładnie cały i bez wyjątku

Stary admin mocno śpi :)

My go nie zbudzimy, bo się go boimy,

jak się zbudzi, to nas zje :)

 

Niemniej spokojnie rozważ swoją kandydaturę na stanowiska ministra finansów, bo skoro wiesz lepiej, to musi to coś oznaczać.

Ale ja zrobiłem już swoje - wybrałem rząd. Oczekuje teraz pracy z ich strony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...