Skocz do zawartości

Lektor, dubbing, czy napisy?


Gość Anonymous
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

No i bardzo ładnie to bugmenot pokazał na mapie. Polska i byly Związek Radziecki to głównie lektor. Nie bierzemy pod uwagę krajów gdzie mówi się po angielsku albo gdzie jest to język używany powszechnie bo wiadomo że tam dubbingu nie ma. Jeśli chodzi jednak o Rosję na Netflixie to bardzo dużo pozycji ma tam rosyjski dubbing i nie mówię o rzeczach dla dzieci.

Edytowane przez Ipo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swoją drogą. Jestem ciekawy czy zwolennicy powszechnego dubbingu chcieliby słuchać np. piosenek Red Hot Chilli Peppers dubbingowanych przez chłopaków z Feela, albo Eminema "tłumaczonego" przez nie wiem, np. Popka :D.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, bugmenot napisał:

Swoją drogą. Jestem ciekawy czy zwolennicy powszechnego dubbingu chcieliby słuchać np. piosenek Red Hot Chilli Peppers dubbingowanych przez chłopaków z Feela, albo Eminema "tłumaczonego" przez nie wiem, np. Popka :D.

 

 

Rozumiem, że jako fan lektora cieszyłbyś sie z filmu zaczytanego, nie wiem, przez siostry Godlewskie? Argument na tym samym poziomie xD

 

 

  • Popieram 1
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@AtoMan wielokrotnie pisałem, że dla mnie jedyne akceptowalne rozwiązanie to napisy, więc niestety kulą w płot. Natomiast lektor spodowałby, że nie slyszałbym powiedzmy 50% piosenki, więc z dwojga złego wolałbym mimo wszystkie takie rozwiązanie od zmasakrowania jej w całości przez dubbing.

Edytowane przez bgmnt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, bugmenot napisał:

Swoją drogą. Jestem ciekawy czy zwolennicy powszechnego dubbingu chcieliby słuchać np. piosenek Red Hot Chilli Peppers dubbingowanych przez chłopaków z Feela, albo Eminema "tłumaczonego" przez nie wiem, np. Popka :D.

 

Nie można chyba było wymyślić bardziej nietrafionego porównania, choć chyba rozumiem próbę ponownego wprowadzenia do dyskusji autorasistowskiego założenia, że polskie=gorsze - bo to chyba nie przypadek, że zamiast dajmy na to Iry i Pezeta jest Feel i Popek ;)

 

Nierzetelność mapki już ktoś zauważył, a ja dodam od siebie, że jeśli ktoś nie wierzy, to warto rzucić okiem na filmiki typu multilanguage na przykład do scenek z filmów Marvela. W wypadku jakich krajów pojawiają się wersje lektorskie? Gruzji i pochodnych biednych kraików. Rosja jak najbardziej mówi wieloma zdubbingowanymi głosami, zresztą na całkiem dobrym poziomie.

  • Popieram 2
  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Pajdka_Kojota napisał:

Nie można chyba było wymyślić bardziej nietrafionego porównania, choć chyba rozumiem próbę ponownego wprowadzenia do dyskusji autorasistowskiego założenia, że polskie=gorsze

 

 

Porównanie jest bardzo trafione, tylko trzeba wyjść poza swój zamknięty świat. Bo inni naprawdę dubbingują popularne piosenki. https://www.youtube.com/watch?v=kTi7qSMYzbk - super, prawda? Lepsze niż oryginał? ;)

 

Cytat

bo to chyba nie przypadek, że zamiast dajmy na to Iry i Pezeta jest Feel i Popek

;)

 

Tak, to nie przypadek, ale dlatego, że w przypadku wielu filmów wielkie hollywodzkie nazwiska dubbingują ludzie grający na codzień ogony w "Na dobre i na złe".

Edytowane przez bgmnt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie każdy wie kto to jest Pezet czy Popek. Popka kojarzę z KSW ,działalności muzycznej nie znam nic.Odnośnie dubbingu. Czy podkładana barwa  głosu jest w stosunku 1:1 do oryginału. Dajcie jakiś przykład aktora grającego w filmie i aktora podkładającego głos pod niego  w tym samym filmie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście. że nie jest 1:1. Taka "Czarna Pantera" traci połowę swojego klimatu przez dubbing. W oryginale każdy bohater mówi na swój własny sposób, z innym akcentem.

A u nas... Wystarczy porównać jak "I never freeze" mówi Chadwick Boseman, a jak "Nigdy się nie waham" mówi jego polska wersja ;).

Kiedyś czytalem recenzję, w której napisano, że tylko słuchając "Czarnej Pantery" w wersji z polskim dubbingiem można pomyśleć, że to jakiś serial w rodzaju Klanu. I zupełnie się w tym przypadku z tym zgadzam.

Edytowane przez bgmnt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, bugmenot napisał:

Porównanie jest bardzo trafione, tylko trzeba wyjść poza swój zamknięty świat. Bo inni naprawdę dubbingują popularne piosenki. https://www.youtube.com/watch?v=kTi7qSMYzbk - super, prawda? Lepsze niż oryginał? ;)

 

Ależ oczywiście, że się dubbinguje. "Wiedźmin" najlepszym przykładem, bo zdubbingowana wersja piosenki bije popularnością w sieci niemrawy oryginał. Tylko, że jak sie rzuca Popkiem, to sorry xD

 

26 minut temu, bugmenot napisał:

Tak, to nie przypadek, ale dlatego, że w przypadku wielu filmów wielkie hollywodzkie nazwiska dubbingują ludzie grający na codzień ogony w "Na dobre i na złe".

 

Ale wiesz, że do seriali idzie się zarabiać, prawda? Bo kompletną ignorancję znajomości dorobku polskich aktorów rozumiem, skoro nie dość, żeś fan lektora, a twoja znajomość polskich produkcji kończy się na operach mydlanych xD

 

Szkoda, że filmy w telewizji zagłuszają mi lektorzy, którzy poza siedzeniem na tyłku rzadko mają jakieś osiągnięcia. A niektórzy są też aktorami z dyplomem, chociaż są tak niemrawym drewnem, że nikt ich ze względu na umiejętności nigdzie już nie zaangażuje, chyba że "dla beki".

Edytowane przez AtoMan
  • Popieram 1
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, bugmenot napisał:

 

 

Porównanie jest bardzo trafione, tylko trzeba wyjść poza swój zamknięty świat. Bo inni naprawdę dubbingują popularne piosenki. https://www.youtube.com/watch?v=kTi7qSMYzbk - super, prawda? Lepsze niż oryginał? ;)

 

 

Tak, to nie przypadek, ale dlatego, że w przypadku wielu filmów wielkie hollywodzkie nazwiska dubbingują ludzie grający na codzień ogony w "Na dobre i na złe".

 

"Trzeba wyjść poza swój zamknięty świat" - powiedziała osoba zapierająca się rękami i nogami na hasło "dubbing" ;)

 

Czyli rozumiem, że Piotr Fronczewski, Mariusz Bonaszewski czy Dorota Kolak to ludzie "grający ogony" w serialach. Doprawdy strzał w dziesiątkę, szkoda, że kulą w płot :) W tym momencie udowadniasz, że kompletnie nie wiesz, o czym mówisz, a dubbing znasz prawdopodobnie tylko z opowiadań w internecie. Polecam lepiej doszkolić się z tego, czego się rzekomo nienawidzi. Może się okazać, że to żadna nienawiść, a wszystkie uprzedzenia wynikają ze zwyczajnej ignorancji.

  • Popieram 2
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@AtoMan @Pajdka_Kojota Tak, tak. Jerzy Sthur też dubbingował. A Bogusław Linda zagrał w reklamie Geriavitu.

Tylko to są wyjątki potwierdzające ogolną regułę. Nie gorączkujcie się już bo swoim wojowaniem i odpornością na jakiekolwiek argumenty wystawiacie średnią opinię "zakonowi dubbingu" czy jak to tam byście chcieli nazwać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro nie wyłapałeś: ogólna reguła jest taka, że topowi polscy aktorzy w dubbingu to wyjątek, tak samo jak w reklamach Geriavitu ;)..

A jeśli ktoś ma wątpliwości czemu piszę o "zakonie dubbngu" to może zajrzeć np. na Wykop, Filmweb itd gdzie te same nicki co na Satkurierze uprawiają taką samą dubbingową propagandę, mechanicznie, nawet nie czytając postów (pięć razy napisałem, że preferuje napisy, a @AtoMan wmawia mi miłość do lektora ;)).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od trzech stron ani razu nie napisałeś, że preferujesz napisy, jedynie rozsiewasz nieprawdę jakoby w Rosji panował lektor (otóż nie panuje, jest w zasadzie nieobecny, to, co w tym wątku nazywane jest "zaletami" lektora w ichniej wersji nie występuje) i twierdzisz, że masz jakiekolwiek argumenty... i kto tu nie czyta postów? xD

 

Ogólna reguła jest taka, że aktorzy w dubbingu mają znacznie większy dorobek, niż lektorzy. Chyba, że ich jedynym dorobkiem jest to monotonne czytanie na akord, na szczęście jest kilku lektorów z RiGCzem, którzy mają świadomośc, że to co robią, to co najwyżej rzemiosło :P

  • Popieram 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, bugmenot napisał:

@AtoMan wielokrotnie pisałem, że dla mnie jedyne akceptowalne rozwiązanie to napisy, więc niestety kulą w płot. Natomiast lektor spodowałby, że nie slyszałbym powiedzmy 50% piosenki, więc z dwojga złego wolałbym mimo wszystkie takie rozwiązanie od zmasakrowania jej w całości przez dubbing.


Naucz się czytać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwracam honor, raz się znalazł, no to jeszcze cztery :P A potem kolega doszkoli się w dyskusji, bo tak [beep]kie ad personami jak w kilku powyższych postach nie liczy się jako argument. A już na pewno nie to, że w przeciwieństwie do niektórych, nie używam na każdym forum innego nicka.

 

I przypomnę, że to nie jest dyskusja o napisach.

Edytowane przez AtoMan
  • Popieram 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Reszte już odszukaj sobie sam, wyszukiwarka na forum jest dla wszystkich (choć podpowiem, że "pięć razy" to była przenośnia).

 

A z tym czepaniem się poziomu argumentów to mnie nie rozśmieszaj, po prostu się dostosowałem.

Zacytuje kilka Twoich z tego tematu: "najprawdopodobniej to z twoim słuchem jest coś nie tak", "kompletną ignorancję", "niemrawym drewnem" ;).

Natomiast dyskusja jest ogólnie o AXNie i dawno już nie w temacie...

Edytowane przez bgmnt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, Sam E250 napisał:

 

Dwa - jakoś aktorzy dubbingowi potrafią lepiej przekazać te emocje w filmach, w porównaniu do pana lektora.  A po trzecie - czy ktoś z obecnych tutaj fanów lektora obejrzał jakikolwiek film z dubbingiem w całości?

 

Co do punktu 2.

Nie chcę słuchać aktorów dubbingowych bo nigdy nie odtworzą oni oryginalnej gry aktorskiej oryginalnych aktorów występujących w filmie. I jak nie mam do wyboru ścieżki oryginalnej plus napisy to lektor jest lepszą opcją. Jak pisałem wielokrotnie, spod dobrze zrobionego lektora słychać wlaśnie orygialnych aktorów a nie jakieś podróbki jak w dubbingu.

 

Co do punktu 3. Tak, oglądałem choćby Wiedźmina. Bardzo przeciętnie to wyszło. Żebrowski OK, chociaż trzeba się przyzwyczaić z początku. I już wychodzi pierwszy minus dubbingu. Słyszę polskiego aktora, którego kojarzę z polskich produkcji, a widzę na ekranie aktora amerykańskiego i coś mi tu nie pasuje. Ale już Ciri czy Yen brzmią jak z High School Musicalu. Dla porównania włączałem w niektórych miejscach oryginał oraz lektora i brzmiało to o wiele lepiej. Chociaż i tak uważam że w porównaniu do tego Spidermena czy np. Dnia Niepodległości 2 (kto w ogóle wpadł na dubbing w takim filmie :lol:) wyszło to nieźle. Ale i tak momentami się czułem jakbym oglądał Disney Channel a nie serial dla dorosłych widzów.

Edytowane przez diabeu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, diabeu napisał:

I jak nie mam do wyboru ścieżki oryginalnej plus napisy to lektor jest lepszą opcją.

Czyli możemy się umówić, że gdy wersja oryginalna i napisy są dostępne, to lektor nie jest potrzebny i zamiast niego powinien być dubbing? Tak? To bardzo się cieszę, od dzisiaj tak róbmy - w serwisach VOD, na płytach DVD i BR oraz w telewizjach, gdzie oryginał i napisy są dostępne. Lektor niech sobie będzie w pozostałych miejscach i nigdzie indziej.

Edytowane przez ser pleśniowy
  • Popieram 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, ser pleśniowy napisał:

Czyli możemy się umówić, że gdy wersja oryginalna i napisy są dostępne, to lektor nie jest potrzebny i zamiast niego powinien być dubbing?

Idealnie by było mieć napisy, lektora i dubbing. Ale że pewnie nie ma na to kasy to biorąc pod uwagę mniejsze zło jakim jest lektor od dubbingu wolę mieć jako alternatywę lektora do np. skopanych przez tłumacza stażystę z Netflixa napisów.

Edytowane przez diabeu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy jednym z pierwszych zwiastunów zrobili z Żebrowskiego lektora. Może uznali że słabo sprawdza się on w roli lektora, a w sumie podkręciłby jeszcze hype na tę produkcję to może wpadli na pomysł że zrobią dubbing z Żebrowskim jako Wiedźminem, a na lektora dadzą świetnego Piotra Borowca, żeby nie zabierać widzom możliwości obejrzenia serialu także w tradycyjnej formie czyli z lektorem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, TimesSquare napisał:

 I jak ktoś mi wmówi, że woli widzieć Cavilla i słyszeć Żebrowskiego to parskne śmiechem.

Ja tak oglądałem cały sezon i nie miałem z tym problemów. Ani przez chwilę nie myślałem zmienic na napisy czy lektora.

Coś w tym dziwnego ??? 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...