Skocz do zawartości

Lektor, dubbing, czy napisy?


Gość Anonymous
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

@UP

Z dubbingiem to również nie jest dobre. Dubbing tylko do animacji. Żadne poważne kino i dobre seriale. Już sobie wyobrażam jak jakiś Tomuś z bajeczki na MiniMini+ podkłada głos Bruce'owi Willis'owi. Po prostu okropność. W Polsce w każdej bajce są praktycznie te same osoby. Rozumiem, że Niemcy dubbingują WSZYSTKO ja leci, ale to nie jest dobre. Nie bierzmy tego od nich. Szczególnie w Polsce, gdzie mamy tak mało dobrych osób do dubbingu.

Oto lista jak to powinno wyglądać

Dubbing:

*bajki, filmy animowane

Lektor:

*dokumenty i wszystkie programy z takich kanałów jak Discovery.

Napisy:

* Wszystkiego rodzaju filmy i seriale

 

oczywiście rozumiem potrzeby starszych ludzi. Dlatego nie jest tak, że lektor powinien zniknąć i wszędzie powinny być tylko napisy. Aż tak to nie. WYBÓR! - To jest najważniejsze. Napis, lektor, oryginalna scieżka dzwiekowa. Te 3 opcje - wszyscy są zadowoleni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z dubbingiem to nie trafiłeś. Pogląd budujesz na tym, co się faktycznie dubbinguje (czyli kreskówkach), a zobacz sobie zdubbingowane "Terminal" czy "Żony ze Stepford", aktorów nie brak - po prostu do kreskówek bierze się często tych samych, bo są najtańsi. Wystarczy spojrzeć na dubbing do gier komputerowych, który się przyjął nawet wśród zapalonych graczy znających angielski w stopniu płynnym. Rozumiem, że nie każdemu to "gra", dlatego napisy jako opcja - jak najbardziej! Tylko lektora wywalić. Grupa zwolenników dubbingu nie jest taka mała. Lektora nie wyeliminujesz napisami, bo ludzie po prostu NIE CHCĄ oglądać napisów (i nie, nie jest to połowa społeczeństwa).

 

Dlatego proszę nie imputować, że lektor + napisy "i wszyscy zadowoleni". Zauważ, że taki Polsat lektoruje nawet kreskówki, które są już zdubbingowane!

 

Nawiasem mówiąc zdaję sobie sprawę, że dla niektórych takie wyjście mogłoby być szokujące, ale to kwestia przyzwyczajenia - kiedyś dubbingowano u nas fabuły i ludziom się podobało. Żeby było na temat - dla mnie wystarczy, żeby AXN Spin dubbingowało anime zamiast lektorować lub tworzyć fatalne wersje napisowe - dotychczasowe tłumaczenia ze studia SDI Media były poniżej wszelkiej krytyki (z wyjątkiem jednego, dwóch tytułów).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktoś tam jeszcze wyżej wspomniał, że lektor to relikt PRL. Co to za brednie?! Za PRLu to się dubbingowało filmy i seriale dla dorosłych, 1000 razy częściej niż teraz. Więc lektor, to relikt... lat 90 i III RP.

I de facto, napisowcy są w zdecydowanie lepszej sytuacji niż fani dubbingu

Tak, zgadzam się z AtoManem. Niestety dubbingu ze strony AXN się nie doczekamy chyba nigdy. A w Czechach czy na Wegrzech taki Animax czy AXN dubbinguje wszystko...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiedziałbym, że nie tyle "lat 90 i II RP" (bo w końcu w tejże samej II RP sporo dubbingowały Canal+ i Wizja 1), co dzikiego kapitalizmu początku lat 90 - masowo lektorowane pirackie VHSy (choć "legalne", bo prawa autorskiego nie było) i pierwsze pirackie prywatne stacje TV...

 

Żeby było "śmieszniej", Sony przy wchodzeniu na rynek zrobiła jakieś badania i nawet zdubbingowała jeden odcinek serialu na próbę, ale "grupa testowa" nie przyjęła go z entuzjazmem. Co nie dziwi, bo co Polakowi nie podać, zawsze będzie narzekał :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Odpiszę tutaj koledze, żeby nie robić śmietnika w temacie o TV4:

 

I kto miałby zagrac w tym dubbingu? Socha, Zielińska, Dygant, Szyc, Karolak? Na szczescie nie, bo Tv4 nie ma takiego budżetu. Wzieli by jakichś ludzi z ulicy, którzy nie maja pojecia o dubbingu. Zni[beep]i by to genialne anime.

 

Na razie jest perspektywa taka, że tytuł zniszczy jakiś podstarzały facet... Co tam perspektywa - pewność.

 

Lata świetności polskiego DOBREGO dubbingu minęły jakieś 20 lat temu.

 

Nie. 20 lat temu nastała era kiepskich lektorów robionych na pirackie kasety i stacje TV pokroju Polsatu i Polonii 1. Tyle, że wtedy na wszystkim się oszczędzało. Teraz prezesi mają grube miliony i dalej "dziadują".

 

"Wybór" lektora nie ma i nigdy nie miał nic wspólnego z jakością czy jakimś "wyborem widzów". Od zawsze chodziło o kasę.

 

Teraz wszystko jest robione przez tych samych beznadziejnych ludzi, którzy o prawdziwym dubbingu nie mają pojęcia. Wyjątkiem jest Shrek.

 

Takim podsumowaniem sam pokazałeś, że nie masz pojęcia o czym piszesz. Ile filmów/seriali z dubbingiem obejrzałeś? I jakich/gdzie? Bo Shrek nie jest ani wyjątkowy, ani wybitny.

 

Obejrzyj kilka dowolnych seriali animowanych lub bajek na kanałach disneya, CN czy Minimini. Ci sami ludzie wałkowani NON STOP. Zauważyłem nawet, że jeden koleś gra praktycznie w każdej produkcji na jaką trafię. Normalne to jest?

 

Że co nie włączę TV, to jakiś Kozioł albo inny Knapik? Nie, to nie jest normalne.

 

http://dubbingpedia.pl/wiki/Kategoria:A ... C5%82osowi

http://dubbingpedia.pl/wiki/Kategoria:A ... C5%82osowe < te listy i tak są niekompletne. Twój argument obalony.

 

A że natrafiłeś na masówki, przy których nikt się specjalnie nie wysila? Trudno, co zrobić.

 

Dajcie spokój z tym dubbingiem, bo szkoda nawet słów na to.

 

Że co proszę?

 

Ludzie wolą dubbing od lektora, w przypadku animacji co do tego wątpliwości nie ma. To, że nasze stacje TV zachowują się jak najbiedniejsze stacje rumuńskie - a tacy jak ty to łykają - świadczy o braku szacunku dla widza, który jest już tak otępiały, że bezkrytycznie podejdzie do największego szajsu.

 

Zresztą, sam napisałeś wyżej:

jak to powinno wyglądać

Dubbing:

*bajki, filmy animowane

 

A teraz zobacz sobie, co Polsat rano puszcza. Klasyki Hanna-Barbera, zdubbingowane dawno temu - nikt nie miał do tych polonizacji zastrzeżeń. A teraz emitują je z lektorem. Czemu KRRiTV nic z tym nie robi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz wszystko jest robione przez tych samych beznadziejnych ludzi, którzy o prawdziwym dubbingu nie mają pojęcia. Wyjątkiem jest Shrek.

Takim podsumowaniem sam pokazałeś, że nie masz pojęcia o czym piszesz. Ile filmów/seriali z dubbingiem obejrzałeś? I jakich/gdzie? Bo Shrek nie jest ani wyjątkowy, ani wybitny.

Zwłaszcza, że poza Zamachowskim, Stuhrem i Malajkatem obsada Shreka składa się wyłącznie z tych, jak to określiłeś, "tych samych beznadziejnych ludzi, którzy o prawdziwym dubbingu nie maja pojęcia". Co, wszędzie są tacy beznadziejni, a tutaj akurat dobrze wypadli?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A że natrafiłeś na masówki, przy których nikt się specjalnie nie wysila? Trudno, co zrobić.

A Sailor Moon to nie masówka? Dla Polaków to zwykła bajeczka z Japonii, którą będą oglądać dzieci. Po co więc się wysilać? Twoja teoria obalona, że, gdy wejdzie dubbing wszystko będzie cacy i super. NIE BĘDZIE! Już to widze jak TVN i Polsat będą się wysilać przy dubbingu do filmów na swoim ekranie. Wrzucą wszystko do wora "Masówka" i będą nas gnębić w kółko tymi samymi aktorami od "dubbingu". Ty na prawdę myślisz, że takiemu Polsatowi będzie się chciało wydać miliony na profejsonalny dubbing to jakiegoś filmu? Będą robić to jak najmniejszym kosztem i byle jak. Dlatego lepiej, żeby takie coś w ogóle nie weszło w życie.

 

Dlaczego obsadzają taką Gessler w dubbingu do jakiejś produkcji? Ona nie ma na tym pojęcia - to prawda. Ale widz przyjdzie, bo bedzie chcial zobaczyc jak Gessler wypadła, albo usłyszeć jej głos. Wszystko po to, żeby film jak najwiecej zarobił. A to że wyszło kiepsko? Co z tego - Polacy i tak nie patrzą na to jak coś jest zrobione. Ważne, aby jakoś tam dopasować dźwięk z obrazem i jest OK.

 

Praktycznie Każdy film dzisiaj to "Masówka" więc jakie twoim zdaniem filmy byłyby robione profesjonalnie? Jestem bardzo ciekawy. Wszystkie filmy wrzucą do jednego wora z bajeczkami, które emitują na kanałach Disneya. Taka jest smutna prawda. Więc nie wyjeżdżaj mi tutaj z takimi tekstami.

 

Poza tym. DO jasnej [beep]y! Oglądam Transformers to chcę usłyszeć prawdziwy głos Megan Fox, który będzie dostosowany do danej sceny, w której ona grała "na żywo". Nie chcę zamiast tego usłyszeć Agnieszki Dygant, która będzie odbębniała tylko swoją prace. Oglądam Megan Fox - chcę słyszeć jej głos. Oglądam Dygant - chcę słyszeć jej głos. Proste!

 

P.S.

 

Podaj mi tytuł jakiegoś filmu, który obejrzałeś z polskim dubbingiem ORAZ później z oryginalną scieżką dźwiekową z napisami i wg Ciebie jest to lepsze od oryginału. Ja już teraz odpowiem, że nie ma takiego filmu. Sam oglądałem ostatnio Old School: Niezaliczona, który był z dubbingiem robionym przez Canal+. Pomine już fakt, że główną rolę otrzymał chłop, który "mówi" czasami w Hyperze i w kilku produkcjach na TeleToon+ i Disney'a. Z ciekawości oglądałem później na youtube najlepsze sceny z filmu z oryginalnymi głosami. Niebo, a Ziemia! Tyle mam tylko do powiedzenia. A dubbing był na zlecenie STACJI PREMIUM CANAL+, a nie tvn czy polsatu. Dziekuje za uwage.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ Do Atoman'a

 

A Sailor Moon to nie masówka? Dla Polaków to zwykła bajeczka z Japonii, którą będą oglądać dzieci. Po co więc się wysilać? Twoja teoria obalona, że, gdy wejdzie dubbing wszystko będzie cacy i super. NIE BĘDZIE! Już to widze jak TVN i Polsat będą się wysilać przy dubbingu do filmów na swoim ekranie. Wrzucą wszystko do wora "Masówka" i będą nas gnębić w kółko tymi samymi aktorami od "dubbingu". Ty na prawdę myślisz, że takiemu Polsatowi będzie się chciało wydać miliony na profejsonalny dubbing to jakiegoś filmu? Będą robić to jak najmniejszym kosztem i byle jak. Dlatego lepiej, żeby takie coś w ogóle nie weszło w życie.

 

Dlaczego obsadzają taką Gessler w dubbingu do jakiejś produkcji? Ona nie ma na tym pojęcia - to prawda. Ale widz przyjdzie, bo bedzie chcial zobaczyc jak Gessler wypadła, albo usłyszeć jej głos. Wszystko po to, żeby film jak najwiecej zarobił. A to że wyszło kiepsko? Co z tego - Polacy i tak nie patrzą na to jak coś jest zrobione. Ważne, aby jakoś tam dopasować dźwięk z obrazem i jest OK.

 

Praktycznie Każdy film dzisiaj to "Masówka" więc jakie twoim zdaniem filmy byłyby robione profesjonalnie? Jestem bardzo ciekawy. Wszystkie filmy wrzucą do jednego wora z bajeczkami, które emitują na kanałach Disneya. Taka jest smutna prawda. Więc nie wyjeżdżaj mi tutaj z takimi tekstami.

 

Poza tym. DO jasnej [beep]! Oglądam Transformers to chcę usłyszeć prawdziwy głos Megan Fox, który będzie dostosowany do danej sceny, w której ona grała "na żywo". Nie chcę zamiast tego usłyszeć Agnieszki Dygant, która będzie odbębniała tylko swoją prace. Oglądam Megan Fox - chcę słyszeć jej głos. Oglądam Dygant - chcę słyszeć jej głos. Proste!

 

P.S.

 

Podaj mi tytuł jakiegoś filmu, który obejrzałeś z polskim dubbingiem ORAZ później z oryginalną scieżką dźwiekową z napisami i wg Ciebie jest to lepsze od oryginału. Ja już teraz odpowiem, że nie ma takiego filmu. Sam oglądałem ostatnio Old School: Niezaliczona, który był z dubbingiem robionym przez Canal+. Pomine już fakt, że główną rolę otrzymał chłop, który "mówi" czasami w Hyperze i w kilku produkcjach na TeleToon+ i Disney'a. Z ciekawości oglądałem później na youtube najlepsze sceny z filmu z oryginalnymi głosami. Niebo, a Ziemia! Tyle mam tylko do powiedzenia. A dubbing był na zlecenie STACJI PREMIUM CANAL+, a nie tvn czy polsatu. Dziekuje za uwage.

 

Wolę to niż ciągle słuchać jednego-dwóch lektorów zakłócających odbiór filmu. Szczególnie animowanego, gdzie na ekranie nie ma żywego aktora.

 

A ja wole napisy, które sa najlepszym wyjściem dla szanującego się widza. Dlatego powinien zostać lektor i wybór opcji z napisami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Jess_lam: No to się zdecyduj, lektor czy oryginał? Bo jak na razie mowa jest o tym, że stacje TV dopuszczają się rzeczy karygodnej - lektorowania kreskówek. Ty mi tu wyjeżdżasz z Megan Fox.

 

Dalej - dlaczego ORAZ? Obejrzałem kilka takich filmów i były niezłe. Nie mówię, że lepsze od oryginału, bo oglądanie oryginału nie jest mi potrzebne do szczęścia, tak jak większości. Dubbing nie ma być "lepszy od oryginału" - coś ci się ewidentnie pomieszało. Na pewno jest lepszy od lektora i nie przeszkadza w odbiorze filmu tak jak lektor.

 

A "masówki"? Przecież wersje lektorskie właśnie są robione "najmniejszym kosztem" i wychodzą tak jak wychodzą. A dubbing nie kosztuje "miliony", a ułamek tego, co stacja TV zarabia na jednej przerwie reklamowej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@UP

 

Co chyba tobie się pomieszało kolego. Od zawsze pisze, że Napisy są najlepsze! Gdy sa one dostepne to zawsze wybieram własnie je. Jednak jeżeli mam wybór lektor w filmach a dubbing oczywiscie ze wybieram lektora. Lektorowanie kreskówek to skandal -zgadzam się. Powinien być dubbing jak do każdej bajki. Zaznaczam jednak, że ANIME to NIE BAJKA. Do anime tylko napisy, żaden dubbing ( jeśli nie da się napisów, bo stacja nie chce to lektor ). Nigdy rozmowa nie toczyła się tylko o lektorowaniu bajek. Zawsze chodziło o wszystkie produkcje. Co do kosztów dubbingu. Przecież koszty dubbingu są nieporównywalnie większe niż lektorowanie! Trzeba zatrudnić co najmniej kilkunastu ludzi do dubbingu, a nie rzadko i kilkadziesiąt. Koszta są wysokie, szczególnie jeśli producenci chcą zrobić DOBRY DUBBING, a przecież o takim TY piszesz. Nie wiesz chyba co piszesz kolego o kwotach, na prawdę. Na pewno nie jest to "ułamek tego, co stacja TV zarabia na jednej przerwie reklamowej: :lol2: Zaznaczam jednak, że tak samo jak teraz lektorowanie jest robione byle jak, tak samo byłby robiony dubbing.

 

Jeszcze raz napisze klasyfikację jak co powinno być robione:

1) Bajki i filmy animowane - dubbing

2) Anime - napisy

3) "zwykłe filmy" - napisy

 

P.S

Nie pisz nigdy co dla "większości" było bylepsze, bo tego nie wiesz. To są tylko twoje domysły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wbij sobie wreszcie do głowy, że ludzie NIE CHCĄ napisów w telewizji! Gdyby tak było, akcja TVP nie zakończyłaby się spektakularnym fiaskiem. To, że niektóre stacje oferują obecnie "napisy dla niesłyszących" wynika tylko i wyłącznie z zobowiązań koncesyjnych.

 

ANIME to NIE BAJKA

 

Ból [beep]? :P

 

Czy z Japonii czy z USA, animacja jest animacją. Te same argumenty za dubbingiem jak w przypadku każdej innej kreskówki.

 

A o kwotach? Cóż, zdecydowanie wiem więcej od ciebie, bo po prostu nie masz pojęcia o tym, co piszesz. Lektor bierze więcej od odcinka niż aktor, aktorów jest więcej ale koszta nie są dramatycznie wysokie. Tłumaczenie - trochę droższe, ale nadal nie "wielokrotnie". Dochodzi montaż, reżyseria itp., ale dubbing "z wysokiej półki" jednego odcinka serialu animowanego wycenia się na ok. 3 tysiące (w uznanym studiu, które nie para się "chałturkami"). Zadowalający poziom można uzyskać jeszcze niższym kosztem, a ceny reklam są ogólnodostępne, wystarczy poszukać. Przy ilości reklam, które wtłaczają w nas stacje TV, oferowanie lektora - nawet jeśli kosztuje dziesięciokrotnie mniej - jest pluciem widzowi w twarz.

 

A poza garstką pieniaczy nie widziałem jakoś narzekań na dubbing w tym, co "główne" stacje z dubbingiem puszczają. Ciekawe czemu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież koszty dubbingu są nieporównywalnie większe niż lektorowanie! Trzeba zatrudnić co najmniej kilkunastu ludzi do dubbingu, a nie rzadko i kilkadziesiąt. K

Oczywiście że koszty dubbingu są wyższe niż lektora - i dlatego stacje TV wybierają lektora, ale nie ma to nic wspólnego z brakiem pieniędzy na dubbing. To po prostu chęć zaoszczędzenia nawet paru groszy ("Czy mogę być winna grosika?"). Zwykłe, paskudne skąpstwo.

Na pewno nie jest to "ułamek tego, co stacja TV zarabia na jednej przerwie reklamowej: :lol2:

:lol2: ? Zobacz sobie ile telewizja zarabia na reklamach, a dopiero potem się wypowiadaj.

1) Bajki i filmy animowane - dubbing

2) Anime - napisy

Ale nie rozumiem w czym anime jest gorsze od innych kreskówek, że te można dubbingować, a anime nie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarzut: Powtarzający się aktorzy dubbingowi - dlaczego nie dalej jak 3 tygodnie temu w piątek czy sobotę wieczorem latając po kanałach: TVP1, TVP2, TVN7, Polsat i jeszcze jakiś film był czytany przez Macieja Gudowskiego? Ten sam głos buczący przez cały film i to na kilku kanałach jednocześnie! To, że jakiś aktor zagra w kilkunastu filmach czy serialach jedną rolę to ułamek tego co robi lektor. Aktorów dubbingowych mamy mnóstwo, lektorów jest 10-20 najczęściej wykorzystywanych.

W tym momencie przeleciałem na kanałach - na Zone Europe, HBO i HBO2 filmy są czytane przez Borowca.

Anime to nie kreskówka? W takim razie co? Do tej pory myślałem, że anime to film animowany produkcji japońskiej, skoro się myliłem to pewnie jakiś nowy gatunek filmów aktorskich...

Jestem fanem Sailor Moon, nie dalej jak rok temu obejrzałem całość z napisami i teraz chcę obejrzeć SM z polskim dubbingiem. Ale jak widać, w Polsce to niemożliwe, bo TV4 nawet nie SPRÓBUJE zrobić polskiej wersji językowej. Lepiej dać Stanisława Olejniczaka, który zrobi z tego Modę na Sukces.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lektorzy się powtarzają, bo jest kilku naprawdę dobrych, których słucha się z przyjemnością, a reszta jest średnia albo słaba.

Zresztą, to kwestia gustu. Ale moim zdaniem lepiej jeśli będzie się przewijać tych 10ciu niż żeby było ich 30, ale połowa tragiczna (a na niektórych kanałach i tak są naprawdę tragiczni czasami).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie lektor w polskiej telewizji to niestety żenada i tak jak to wcześniej kilka osób napisało - iść po namniejszej linii oporu, aby jak najtaniej. Ale niestety ogólny obraz tego jest tragiczny, ja osobiście wogóle już nie oglądam filmów w tv, bo nie mogę znieść tego przynudzającego lektora, jaki to by Olejniczak czy Krawczyk nie był. A jak widzę w tv niemiecki film z polskim lektorem to aż mam odruch wymiotny i takiego filmu, chociaż by był super świetny itp w życiu bym w taki sposób nie obejrzał. No ostatnio stało się nagminne wykorzystywanie lektora w bajkach co uważam osobiście za skandal. Wydaje mi się, że powinno wyjsc jakies rozporządzenie do ustawy medialnej, która by to w jakiś sposób regulowała. Co do napisów-osobiście bardzo lubię i jestem za, ale trzeba spojrzeć na ogół społeczenstwa i mysle ze jednak to jest najgorsze rozwiazanie, mało komfortowe nie tylko dla starszych i słabo widzących(dobre jedynie jako rozwiazanie opcjonalne). Dla mnie osobiście najlepszy jest dubbing i fajnie by bylo gdybu wszystkie filmy i seriale byly dubbingowane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka razy już to mówiłem, ale powtórzę - wymuszenie dubbingu "kosztem" lektora w filmach aktorskich sprawi, że odsetek ludzi, którym się to nie spodoba będzie na tyle znaczny (ale nie będzie to większość, raczej góra kilkanaście procent), że stacje TV zaczną powszechnie stosować praktykę dołączania oryginalnego dźwięku i napisów jako opcję do wyboru.

 

Na ile to jest jednak realne...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znalazłem stronę, na której podany jest koszt dubbingu:

 

Cennik Dubbing

Koszt Dubbingu

 

1. serial animowany do TV - 150 PLN/minuta

2. serial aktorski do TV - 200 PLN/minuta

3. serial animowany na DVD - 200 PLN/minuta

4. serial aktorski na DVD - 250 PLN/minuta

5. film fabularny (aktorski lub animowany) na DVD - 350 PLN/minuta

6. film fabularny (aktorski lub animowany) do KINA - 600 PLN/minuta

 

Cena zawiera:

- opracowanie tekstu;

- przeprowadzenie prób głosu na 3 główne postacie (3 próby na każdą);

- honoraria ekipy (realizator, reżyser, kierownik produkcji);

- nagrania i montaz materiału;

- honoraria aktorów

- mix 2.0 (stereo) w przypadku produktów do TV i na DVD;

- wykonanie backupu materiałów nagraniowych na płycie DVD (sesja protools) lub

taśmach DAT/DA-88 (ślady wszystkie lub mix)

 

Cena nie zawiera:

- castingów na dodatkowe postacie;

- tłumaczenia i opracowania piosenek;

- honorariów gwiazd;

- miksu 5.1 (dopłata około 5 000 pln dla filmu na DVD);

- miksu kinowego;

- podatku VAT (22%).

 

Źródło: http://www.filmograf.com.pl/cennik-dubing.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@p_96glin

Tyle że taka stacja jak na przykład polsat może sobie stworzyć swoje własne studio dubbingowe, zmontować ekipę (na przykład swoich pracowników, operatorów itp) i zatrudniać ludzi "z ulicy" do dubbingu, którzy wcale tak dużo znowu nie kosztują, bo chyba logiczne jest, że jakiegoś zwykłego serialu lub filmu nie będa ciągle dubbingować polskie "gwiazdy" typu M. Stuhr, M. Gessler itp. Sprzęt też już taka telewizja ma - raz zainwestuje i po sprawie. Tak więc takie koszty odpadają i nie będzie tak drogo jak wskazałeś. A podatek nie 22% tylko 23% :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polsatowi jeden dubbing się przydarzył: http://dubbingpedia.pl/wiki/Krowy_na_wy ... zji_Polsat

 

I generalnie ostatnimi czasy byli jakby bardziej "przychylni" - filmy z dubbingiem kinowym emitowane w takiej formie, ostatnio puścili animowaną "Anastazję" z kinowym dubbingiem (wcześniej emitowali z lektorem)... a tu takie zonki poranne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...