TVN

[kamil32145]

To bardziej show a nie program który ma uczyć..ludzie w większości oczekują czegoś co jest na czasie i słusznie to od TVN-u dostają.

[Artis]

No dobra to bardziej jest program rozrywkowy ale to nie zmienia rzeczy że pytania są idiotyczne i na pewno nie jedną osoba uważa je za głupie.

[enski]

I przed startem programu również było mówione, że to będzie dotyczyło wszystkiego co nas otacza

[muza_tv]

Powiem Wam szczerze, że współczuję ludziom, którzy wszędzie widzą polityczną propagandę tylko dlatego, że nie lubią TVN. Bo ktoś im wmówił, że TVN Popiera PO, a nie PiS. Na szczęście życie jest znacznie piękniejsze, gdy TV traktujemy jako rozrywkę

 

Na moje oko, to nawet nazwisko prowadzącego jest podejrzane

[Mr.Chiquita]

Z san escobar mogli sobie darować ani to mądre ani zabawne, fajnie jakby dali pytania takie które sprawią, że czegoś się dowiem. Niech pokażą, że to nie tylko program rozrywkowy ale także program z bardzo interesującymi informacjami bądź ciekawostkami bo raczej wpadki polityków czy życie prezesa PIS niczego nie nauczy.

Telewizja nie pełni roli edukacyjnej. W żadnym razie.

 

Jednak w tym wypadku, akurat czegoś się nauczyliśmy. Nie należy wymawiać nazw krajów, jeśli jest się dyplomatą i pierwszy raz słyszało się nazwę. Szczególnie, jeśli ktoś wymawia ją nie po angielsku. Chodziło oczywiście o Saint Kitts i Nevis, które po portugalsku nazywa się São Cristóvão e Nevis. To są dwie wyspy, ale często potocznie używa się tylko pierwszego członu. I tak z "san kristooweł", wykuło się "san escobar".

[enski]

Nawet sam minister podszedł do tego ze spokojem i na luzie. Także tym bardziej nie rozumiem tego wielkiego oburzenia

 

Gdyby to był np. Postaw na milion TVP 2, to jestem przekonany, że obeszłoby się z tym bez żadnego echa

[Gość wislok]

Tobie telewizja chyba wyżarła mózg. To jest program rozrywkowy, trochę z przymrużeniem oka. Moim zdaniem, nie możemy tutaj mówić o upolitycznieniu. Raczej o wpadce roku. "San Escobar" żyje swoim życiem w internecie, i nie tylko na Polskich stronach. To już raczej kwestia popkulturowa (inny przykład).

Chyba Tobie. Ja oczekuję jakiegoś poziomu wiedzowego od teleturnieju wiedzowego- to takie dziwne?

Edytowane 21 Lutego 2017 przez wislok

[muza_tv]

Nie. Ty nie oczekujesz "poziomu wiedzowego". Ty się przede wszystkim czepiasz, że pytanie z San Escobarem to "upolitycznienie teleturnieju", bo w TVN widzisz wszędzie propagandę (poczytaj swoje wpisy)

 

A co do oceny poziomu pytań. To, że Ty znasz odpowiedź, nir oznacza, że ktoś inny także. Więc dla Ciebie to może "niski poziom", ale dla kogoś, kto nie interesuje się polityką, to nowa wiedza

Edytowane 21 Lutego 2017 przez muza_tv

[Gość wislok]

Powiem Wam szczerze, że współczuję ludziom, którzy wszędzie widzą polityczną propagandę tylko dlatego, że nie lubią TVN. Bo ktoś im wmówił, że TVN Popiera PO, a nie PiS. Na szczęście życie jest znacznie piękniejsze, gdy TV traktujemy jako rozrywkę

 

Na moje oko, to nawet nazwisko prowadzącego jest podejrzane

Nie o to chodzi. Oglądajac "Milionerów" nie chciałbym słyszeć o Kijowskim, Kaczyńskim, Macierewiczu itd. W tym sensie jest to upolitycznienie, rozumiem,że raz na jakiś czas ppojawiło by się może jakieś pytanie,ale w każdym odcinku. Wolałbym pytanie o obwód ziemi czy wzór na tlenek wodoru.

Nie ja się czepiam o poziom wiedzowy,ale Ty wszystko wiesz lepiej. Współczuję takim osobom. Te dwie sprawy są ściśle związane, pytania typu co Kaczyński ogląda nocą zaniża poziom teleturnieju. Ktoś tak jak napisał Kirk o ogromnej wiedzy może polec na takiej bzdurze. Wolałbym aby sprawdzał on wiedzę z przedmiotów humanistycznych czy ścisłych, by teleturniej ubogacał także jego widza. Z wiedzy co ogląda Kaczyński ja żadnego pożytku nie mam. Jakoś "1 z 10" potrafił, podobnie "Miliard w rozumie" , "Awantura o kasę" czy poprzednie wersje "Milionerów". 

Edytowane 21 Lutego 2017 przez wislok

[rafpolsat]

To nie jest upolitycznienie, to jest element wiedzy ogólnej. Osoba, która idzie do takiego programu może spodziewać się takiego pytania (może też nie znać na nie odpowiedzi, bo przecież dużo osób nie śledzi na bieżąco polityki, co ta edycja pokazała), tak samo jak idąc do 1 z 10 osoba, która tam zasiada na jednym ze stanowisk ma prawo spodziewać się pytania "Kto jest obecnym Ministrem Spraw Zagranicznych Polski?" i jeżeli nie śledzi polityki i bieżących wydarzeń, mogą minąć trzy sekundy i może stracić szansę. Hubert Urbański w niemal każdym wywiadzie przed premierą tego sezonu "Milionerów" mówił, że pytania są tak ukształtowane, aby milion był w zasięgu każdego, a nie eksperta fizyki kwantowej (coś w tym stylu mówił)

[muza_tv]

Telewizja to show. Teleturniej oprócz wiedzy, to także rozrywka, która ma przyciągnąć widzów. Dlatego obok nudnych pytań pojawiają się "luźniejsze", także z polityki, z Youtube`a itd.. Ten program nie wygrywa się tylko wiedzą z książek

 

Mnie takie pytania nie rażą. Bardziej zadziwiają reakcje widzów, że pytanie o polityka (lub jego wpadkę) to "upolitycznienie". Sorry. 

 

Niektórzy nawet twierdzili, że uczestniczka pierwszego odcinka była podstawiona, bo przy pytaniu o Kaczyńskiego powiedziała, że nie jest jego fanką. Hahahahahah.

Edytowane 21 Lutego 2017 przez muza_tv

[Gość wislok]

Dobrze,a mnie zadziwiają takie pytania, chyba mam prawo do takiego odczucia i chyba nie trzeba tu robić chorych wycieczek o współczuciu czy wyżarciu mózgu? Ale cóż - skoro chcecie sprowadzać dyskusje do takiego poziomu to będziemy ją prowadzić według waszych standardów argumentacji.

Edytowane 21 Lutego 2017 przez wislok

[muza_tv]

Masz prawo. Oczywiście. Ale nie dziw się takim reakcjom. Bo to jednak nieco zadziwiające. Czy nauczycielka historii pytająca ucznia o Lecha Wałęsę, to też (dziś) dziś sprawa polityczna? Więcej luziku przed telewizorem

Edytowane 21 Lutego 2017 przez muza_tv

[Gość wislok]

Mając do wyboru 1 z 10" ,a "Milionerów" wybiorę ja w takim razie  to pierwsze. Kibicuję "Milionerom" i życzę im sukcesu, bo brakuje teleturniejów w TV. Tą opinię wyraziłem już dawno, powtórzyłem ją w ostatnich medialnych. Co nie oznacza,że nie mogę skrytykować czegoś co mi się nie podoba.

Rafpolsacie moim zdaniem jest znacząca różnica między oboma rodzajami pytań. 

[rafpolsat]

Racja, jest różnica pomiędzy pytaniem o San Escobar i o ministra, ale to też jest pytanie z wiedzy ogólnej, z otaczającego nas świata, każdemu chyba przynajmniej raz przewinęła się przez oczy tamta sytuacja

[Gość wislok]

Zapewniam się,że nie, znam sporo takich osób, którym się nie przewinęła. 

[enski]

No i nawet jeśli nie, to co? Wtedy by nadrobili to co było z tym San Escobar i pewnie też by się śmiali i humorystycznie to wzięli do siebie.

 

Zluzuj już Po dzisiejszym odcinku, jeżeli byłoby JAKIEKOLWIEK pytanie o PiS (czy też o Trumpa, bo nie wiem czy Ty jesteś prawicowcem czy pisowcem), też będziesz się czepiać?

[Tomo21]

Ale trzeba też przyznać, że niektóre pytania są naprawdę trudne - dzisiejsze pytanie za 250 tys. wymagało już specyficznej wiedzy z botaniki.

A potem pytanie za 500 zł takie, że wiele osób też nie wiedziało.

[kamil32145]

Te z tym bierkiem? Chodzi Ci o te pytanie? Wg mnie tylko [beep] by tego nie wiedział

[enski]

Niektóre pytania są po prostu bardzo podchwytliwe. Dla wielu oczywiste, a inni nie mają z czymś styczności. Albo są pewni odpowiedzi i czasem jest niespodzianka.

[Tomo21]

Te z tym bierkiem? Chodzi Ci o te pytanie? Wg mnie tylko [beep] by tego nie wiedział

 

Tylko bez takich bardzo proszę.

Ja osobiście nigdy nie słyszałem o berku kucanym. Dla mnie berek to dokładnie jak mówił mąż tej uczestniczki - ganianie się i kogo dotknie goniący ten zamienia się w goniącego, bez żadnego kucania. Tym bardziej zdziwiła mnie odpowiedź prawidłowa.

[Artis]

Też o czymś takim nie słyszałem, znam wyłącznie tego którego opisałeś.

[Mr.Chiquita]

Chyba Tobie. Ja oczekuję jakiegoś poziomu wiedzowego od teleturnieju wiedzowego- to takie dziwne?

Bynajmniej. To nie ja uważam, że program rozrywkowy ma za zadanie dostarczać mi wiedzy. To bardzo naiwne. Teleturnieje wiedzowe przynoszą więcej szkody niż pożytku, Ponieważ pod pozorami wiedzy, przyzwyczają do rozrywki. Przez co później, nie możemy przyswoić nic trudniejszego, jeśli nie jest podane w lekkiej, przystępnej formie.Szybciej się zniechęcamy. Dlatego ja, nie lubię teleturniejów wiedzowych. Wolę oparte na czystej zabawie, bo przynajmniej nic nie udają.

Edytowane 22 Lutego 2017 przez Mr.Chiquita

[Patjyk]

Tylko bez takich bardzo proszę.

Ja osobiście nigdy nie słyszałem o berku kucanym. Dla mnie berek to dokładnie jak mówił mąż tej uczestniczki - ganianie się i kogo dotknie goniący ten zamienia się w goniącego, bez żadnego kucania. Tym bardziej zdziwiła mnie odpowiedź prawidłowa.

Nie oglądałem wczoraj teleturnieju ''Milionerzy'', ale berek kucany polega na tym,że kilka osób się goni i jeśli ktoś kucnie, na wyznaczonym miejscu, to jego nie można dotknąć. Jak tego można nie wiedzieć? 

[enski]

Ale jak ktoś się w to bawił załóżmy tylko w przedszkolu, a później przez lata do tego się nie wracało, to jak ma ktoś pamiętać coś z tak wczesnego dzieciństwa?