Skocz do zawartości

Jeden z dziesięciu


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

  • 3 tygodnie później...

Ładnych parę lat temu udało mi się załapać do tego teleturnieju. I nie było to jakoś szczególnie trudne. Należało tylko przejść przez pisemne eliminacje — odpowiedzieć na co najmniej 15 pytań z 20. A pytania były mniej więcej takie jak w programie, z przewagą tych łatwiejszych. Na moje oko tak gdzieś połowa uczestników eliminacji sobie z tym radziła.

Po około 2 miesiącach dostałem zaproszenie na nagranie programu. Wtedy odbywało się to w Warszawie, gdzieś w południowej części miasta (w adresie była chyba ul. Augustówka albo jakoś tak). Samo nagranie trwało prawie cały dzień, bo robili chyba ze 3 odcinki naraz. Toteż trzeba było czekać aż wszystkie 3 grupy przejdą najpierw przez I etap, a potem przez II. Na (nie) szczęście na finały czekać już nie musiałem, bo podobnie jak większość uczestników odpadłem w II etapie. Żeby zdziałać tam coś więcej, to trzeba mieć albo taaaaaaaką głowę, albo dużo szczęścia do pytań. Tak czy inaczej na pewno warto spróbować i przy okazji zobaczyć trochę telewizyjnej produkcji od środka. Poza tym „Jeden z dziesięciu" jest teleturniejem, do którego chyba najłatwiej się dostać. Wtedy nadawno go 5 razy w tygodniu, czyli rocznie przewijało się tam grubo ponad 2 tys. uczestników — to całkiem sporo. I zawsze są to nowi ludzie, bo każdy może startować tylko 1 raz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...

Z uczestnikami bywa różnie, natomiast prowadzący ten program Tadeusz Sznuk pokazuje swą klasę. I nie tylko dlatego, że ma odpowiedzi na kartce. Żal, że prowadzący inne teleturnieje, tego nie potrafią. Ja pamiętam jeszcze czasy świetnych prowadzących Wielką Grę tj. Ryszarda Serafinowicza, Małgorzatę Roztocką i Stanisławę Ryster. Sznuka bym do nich dodał, choć to inny teleturniej, inny program i inne czasy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

@andi12

 

Każdy może startować raz na 4 lata. Oczywiście, jak przejdzie eliminacje :D !

Żeby w nim dobrze wypaść trzeba mieć dużą wiedzę i dużo szczęścia! Ale nagroda też wysoka, 3 tys. zł pobyt w Hotelu Gołębiewskim, a w Wielkim Finale 40 tys. zł i 10 tys. zł. Przez pewien czas były jeszcze szwajcarskie zegarki a na początku były samochody w wielkim finale dla zwycięzcy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy w "Jednym z dziesięciu" nadal są zadawane pytania dot. funduszy Unii Europejskiej i innych rzeczy związanych z UE? Kilka dni temu widziałem finał jakiegoś odcinka - nikt nie wiedział, zabytek którego miasta został odnowiony przez (pół minuty mówienia nazwy jakiegoś funduszu)... Bardzo rażą mnie te pytania - trochę wieje tanią reklamówką Brukseli. Choć wiem, iż "Jeden z dziesięciu" sponsoruje coś związanego z UE to krzywo patrzę na ten fakt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...