Skocz do zawartości

Anime/Manga


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Ciężko komuś wypowiadać się na temat samego anime, komuś kto traktuje je na równi z animacjami z reszty świata. Ostatnio obejrzałem Sailor Moon, które bardzo mi się podobało, stałem się fanem (kiedyś tego nie znosiłem). Po raz setny oglądam Love Hina (w końcu mam rosyjską wersję lektorską) i zacząłem Noir.

A japoński komiks... szczerze mówiąc to czytam Mahou Sensei Negima i często jakieś pornokomiksy (nie koniecznie japońskie, chociaż doujiny też mi przez ręce przechodzą)

Tak naprawdę to jedyne co mnie odpycha (jako miłośnika dubbingu) to brak polskich wersji językowych -zmuszam się oglądając z napisami, bo wyboru nie mam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zgodzę się, że większość nowych anime to badziewia.

Jest wiele ambitnych tytułów jak np. Honey and Clover (I i II) czy Kino's Journey.

A co do pytania zadanego przez siebie to ostatnie anime jakie mi się spodobało to właśnie wyżej wymieniony Honey and Clover.

Jeśli chodzi o dubbingowanie anime, to jestem kategorycznie na nie!

Anime najlepiej ogląda się z napisami, wszystkie emocje wyrażone przez postacie są prawdziwe.

Natomiast gdy ogląda się z dubbingiem, to wygląda to sztucznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o dubbingowanie anime, to jestem kategorycznie na nie!

Anime najlepiej ogląda się z napisami, wszystkie emocje wyrażone przez postacie są prawdziwe.

Natomiast gdy ogląda się z dubbingiem, to wygląda to sztucznie.

Nie zgodzę się. Przynajmniej dla mnie to nie wygląda sztucznie. W końcu postać to postać, jest narysowana, mówi głosem danego aktora dubbingowego. Mówię o polskich wersjach językowych, których jest jak na lekarstwo. Bardzo mi się podobał dubbing do Totora, Dragon Ball Z Movies, Słodkich, Słodkich Czarów czy kultowe Muminki albo Pszczółka Maja. Z Rosyjskich to Triguna i Melancholia Haruhi Suzumiyi. Trzeba brać pod uwagę, że każdy język jest inny, inny akcent. Oprócz tego, jak Polscy aktorzy mają się nauczyć dubbingowania, grą emocjonalną, skoro właśnie ludzie i korporacje mówią kategorycznie nie? Pomijam fakt, że często się u nas robi dubbing na podstawie angielskiej wersji (patrz Naruto, to nie wina studia Eurocom, tylko po części Disneya XD (Jetixa), który ten dubbing zlecił na amerykańskiej, ocenzurowanej wersji). Najlepiej nauczyć się języka japońskiego i nie robić problemu. Natomiast jeśli anime ma być tak popularne jak w innych krajach, musi być dostępne w dobrym opracowaniu. U nas to się robi dla "fanów tego gatunku".

Oczywiście, każdy ma swój gust i swoje zdanie, więc to szanuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...