Skocz do zawartości

Prawa filmowe premium


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Netflix w jakości HD czyli takiej jak C+ i HBO kosztuje 43 zł. I powiedziałbym, że jest absurdalnie tani jak na to co oferuje.

10-15 lat temu tyle płaciłem za jeden film na DVD, który potem ew. mogłem sprzedać na Allegro za 20 zł.

Teraz mam od ręki bibliotekę kilku tysięcy tytułów.

A no i nadal nie dowiedziałem się też na którym kanale ogladałeś "Nomadland" i inne wymienione tytuły?

Poza tym należy pamiętać o aplikacji - obsłudze, szybkości, dostępności itd. Netflix jak i Amazon są lata świetlne przed HBO GO, nie mówiąc już o apce C+ co np. nie wyświetli materiału live jak jest "dla dorosłych" bo nie i zarzuci francuskim komunikatem ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko ja nie widzę jakoś typowych hitów z gwiazdorską obsadą w tym Netflixie.Oczywiście piszę o nowych filmach powiedzmy z ostatnich 3 lat. I Netflix nie oferuje sportu ale sam opłacam ten plan choć praktycznie wcale nie oglądam bo nie mam czasu. A dostępu do mojego konta nikt nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy co rozumiesz przez typowy hit. Dla wielu osób jest to np. "365 dni", "Planeta Singli 3" czy inne "Jak zostałem gangsterem", które Netflix pokazal premierowo, dla innych "6 Underground" czy "Bright", dla jeszcze innych "Mank", "Irlandczyk" czy "Nieoszlifowane diamenty".

Z kolei typowe najpopularniejsze amerykańskie kinowe blockbustery zawsze miało HBO, a potem w drugim oknie Netflix, ale dzięki wejściu Disney+ do PL już tak nie jest w przypadku Netflixa i nie będzie w przypadku HBO.

Natomiast w tym temacie obserwuję takie dziwne zjawisko, że jakiś byle trzeciorzędny film czy serial jak tylko poleci w C+ to jest przez kilka osób hype'owany, a cokolwiek w serwisie streamingowym jest fatalne i nudne. I to jest po prostu śmieszne :).

 

Edytowane przez bgmnt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Filmy które mają gwiazdorska obsadę i dobre recenze czy zostały docenione tu czy tam. Z tego co widzę takich filmów i nowych raczej brakuje w Netflixie.Z nowości raczej inne choć nie twierdzę że złe. Tu serial goni serial a niestety nie każdy ma na to czas. A najbardziej mnie denerwuje brak lektora a tylko nasze napisy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomijając filmy "w drugim oknie" to HBO zapewniło mi przez ostatnie mieisące jedną premierę kinową w postaci WW 1984 (mega słaby film, ale zawsze na plus obejrzenie tego w tv zamiast wy[beep]e kasy w kinie).

Prime dał z kolei bardzo dobre "Sound of Metal", Netflix dał mi takich filmów co najmniej kilkanaście i też wszystkie są oceniane dobrze lub bardzo dobrze.

Canal+ 1,5 roku temu pokazał "Salę samobójców" i to chyba na tyle.

Jeśli chodzi o filmy pokazywane premierowo na "malym ekranie" kilka(naście) miesięcy po premierze w kinie to tutaj Netflix też ma co najmniej kilkadziesiąt tytułów rocznie. Do wielu nawet nie dotrzesz bez szukania, bo jeśli do serwisu wpada 200 tytułów miesięcznie to wiadomo, że promują głównie swoje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam upflix.pl. 
Np. pierwsza pozycja filmowa dodana wczoraj bez żadnej zapowiedzi: https://upflix.pl/film/zobacz/amatorzy-2020

Polski film z niezłą obsadą i 6 nagrodami premierowo w Netflixie, wcześniej pokaz na festiwalu w Gdyni w grudniu 2020.

W ogóle bym tego normalnie nie znalazł, w C+ oczywiście szlyby zapowiedzi 30 razy dziennie to każdy by wiedział :).

A teraz już znikam bo widzę, że jeden kolega się zalogował i poleci elaborat na 60 linjek.

Edytowane przez bgmnt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  

Godzinę temu, bgmnt napisał:

Natomiast w tym temacie obserwuję takie dziwne zjawisko, że jakiś byle trzeciorzędny film czy serial jak tylko poleci w C+ to jest przez kilka osób hype'owany, a cokolwiek w serwisie streamingowym jest fatalne i nudne. I to jest po prostu śmieszne :).

 

Śmieszne to jest własnie w przypadku wyznawców Netflixa. Cały czas są karmieni crapami albo średniakami i 2-3razy w serialach czy filmach mu się uda na ponad 300 premier w roku i jest wielkie świętowanie, bo Netflix coś wypuścił lepszego od gniota.

To tak jak w związku, gdzie kobieta jest bita, poniżana - facet alkoholik a raz na jakiś czas dostanie od niego kwiatka jako dowód miłości. Pojawia się w jej głowie "Jak ja go kocham"

Godzinę temu, bgmnt napisał:

Z kolei typowe najpopularniejsze amerykańskie kinowe blockbustery zawsze miało HBO, a potem w drugim oknie Netflix, ale dzięki wejściu Disney+ do PL już tak nie jest w przypadku Netflixa i nie będzie w przypadku HBO.

 

 

Netflix od Disneya już od wielu lat nie dostaje nic. Koniec umowy na amen na całym świecie. Ciągną sie tylko te seriale, na które ma umowę a Disney nie chce jej zrywać do czasu wygaśniecia (żeby nie płacić)

Godzinę temu, bgmnt napisał:

A no i nadal nie dowiedziałem się też na którym kanale ogladałeś "Nomadland" i inne wymienione tytuły?

Na razie nigdzie tego nie obejrzysz, na żadnej płatnej usłudze, nawet na żadanie z dodatkową opłatą  - przynajmniej w Polsce. Jest tylko dostępny na platformie Disney+ w pakiecie STAR.

W dniu 10.09.2021 o 20:22, Pawop napisał:

@Spotify chciałem się odnieść do Twojej wypowiedzi, ale nie da się. Po prostu tam nie ma nic merytorycznego, tylko Twoje żale. Ja rozumiem, że komuś Netflix może nie pasować, ale wyluzuj, bo zawału dostaniesz.
 

To nie są żale, tylko rozwinięcie tego co napisałem w pierwszym długim poście. Rozwinięcie i uzupełnienie, aby dotarło na czym to polega i dlaczego tak to bronią. Ale jak ktoś tego nie widzi i jest ślepy to nie moja wina

W dniu 11.09.2021 o 11:22, Pawop napisał:

Zapewne serwisy TVOD zostaną.
Ja twierdzę, że nawet jeśli Disney+, HBO Max i SkyShowtime wszystkie filmy z powiązanych z nimi wytwórni zostawią sobie na pierwsze okno (co wcale nie jest takie pewne), to w drugim oknie i później ich filmy dalej będą śmigały w Netflixie czy innych serwisach.

Trudno powiedzieć. Im więcej tytułów na własnej platformie, tym więcej userów. Im więcej userów, tym więcej siana. Mogą to jeszcze robić, czyli sprzedawać dalej ale będą to obserwować. Jeśli konkurencja będzie na tym zyskiwać kosztem ich (np Disney kosztem SkyShowtime czy Netflix kosztem np WB) to się skończy. Tu wszystko będzie się kręcić wokół tego na czym więcej zarobią - na trzymaniu u siebie na stałe, czy za kase sprzedawać dalej.

Już to pisałem - mamy 2021 i teraz jak wszyscy wchodzą, rynek zacznie się dopiero układać około 2025r.

16 godzin temu, bgmnt napisał:

Cienki jak barszcz Netflix z kolejnymi nagrodami - Srebrne Lwy w Wenecji za film "To była ręka Boga" Paolo Sorrentino (plus nagroda dla aktora w tym filmie którą zgarnął Filippo Scotti), za najlepszą reżyserię dla Jane Campion za "Psie pazury" oraz nagroda za scenariusz dla Maggie Gyllenhaal za "The Lost Daughter".

Wszystkie filmy w serwisie w grudniu.

Film z Sorentino nie jest filmem Netflixa. Po sukcesach ostatnich Sorentino np seriale Młody Papież, Nowy Papież, Netflix chciał mieć coś Sorentino u siebie. Włoch dostał po prostu kase od Netflixa (projekt jego życiowego filmu jak twierdził był gotowy) i dzięki temu Netflix będzie miał film na wyłączność na swojej platformie.

Teraz np Netflix lata jak satelita wokół Nolana.

The Lost Daughter - to nie jest film Netflixa. Kupił gotowy produkt - tzn przejął prawa międzynarodowe niedawno, właśnie przed premierą w Wenecji. (pisał o tym np Deadline)

The Power of Dog również zakupiony na jakimś festiwalu w zeszłym roku.

Oczywiście - zaraz będziecie tłumaczyć, ważne że to na Netflixie :D Ale chodzi mi o to, że Originals jako Originals to jest DRAMAT przed duże D.

 

Podobnie było z Procesem Siódemki z Chicago. Wyprodukowane przez Paramount. Nie miał premiery w kinach przez Covid i Paramount sprzedał Netflixowi film. Przypisane jako Originals, poszło w świat i zdobył nagrody jako Netflix.

 

Macie tego Netflixa a nie widzicie tak prostych rzeczy. Jeśli im się uda jakiś serial, to jest 1 na całe półrocze. W drugiej częsci roku 1-2. Filmy zawsze wpycha w "ramówkę" od wrześnie do końca roku (te potencjalnie najlepsze) aby walczyć o nagrody (bo właśnei się zaczyna w tym okresie sezon Oscarowy). I tak jest co roku.

Obecnie filmy, które zapowiedział do końca roku (około 40) to połowa nie jest ich, tylko pokupowana na różnych festiwalach - głównie z zeszłego roku. Ale będzie jako Originals Netflix.

Od lat Netflix jeździ na zakupy po festivalach bo jest tak słaby, że musi się posiłkować takimi produkcjami. Zreszta też robi Amazon czy Apple ale nie na taką skalę, jak Netflix.

Obecnie do teraz mają około 50 kolejnych zakupów zrobionych na różnych "eventach", które nie miały jeszcze premiery i NIE BĘDĄ mieć premiery w tym roku.

 

Natomiast od lat te nagrody mają coraz mniejsze znaczenie z jakimiś wyjątkami (np Father z Hopkinsem). Nie są nagradzane produkcje za produkcje tylko co za mniejszość obecnie propagują (czyli polityczne [beep] a nie kunszt)

  

11 godzin temu, Charlie1978KK napisał:

Wiesz bgmnt, bo to jest tak, że Netflix produkuje w tej chwili kilkadziesiąt filmów rocznie. Ile filmów produkowały przez ostatnoe lata największe studia filmowe? Kilkanaście, a mniejsze studia oczywiście znacznie mniej. Filmy na festiwale zawsze były przygotowywane na koniec roku, na sezon nagród.


Po pierwsze Netflix nie produkuje, bo nie ma studia. Filmy dla niego właśnie produkuję te największe wytwórnie - jak Sony czy Paramount. Seriali bardzo dużo produkuje Sony czy WB TV dla Netflixa.

I do tego odrób zadanie domowe i sprawdź ile i jakie mniejsze wytwórnie należą do tych większych. Bo się np Disney w USA ma 33,5% rynku w produkcji, za nimi WB i Sony (po ok 13%) i dopiero reszta.

 

  

2 godziny temu, Arkon napisał:

Nie ma to jak kółko wzajemnej adoracji. Faktem jest, że filmowo Netflix w tym roku wygląda beznadziejnie, a najlepsze dzieła jakie widziałem ostatnio, czyli "Obiecująca. Młoda. Kobieta", "Ojciec" czy "Nomadland" nie mają nic wspólnego z tą platformą. Ja wiem, że Wy jesteście zachwyceni faktem możliwości płacenia 60 zł miesięcznie za kilka filmów i seriali godnych uwagi ROCZNIE.  Netflixa tak naprawdę wystarczy abonować raz w roku, najlepiej w grudniu i tyle. Przyznaję, że aplikację i marketing mają na najwyższym, światowym poziomie. Tu Canal+, HBO czy nawet Amazon(w kwestii marketingu) są daleko w tyle.


Bo im nie wyjaśnisz. Płacą co miesiąc i się jarają każdym, co jest trochę lepsze jak gniot. Po to tylko aby sobie udowodnić przed sobą, że nie wyrzucają kasy w błoto.

Równia pochyła jest tam od prawie 3 lat i z roku na roku coraz gorzej. W tym to już jest dramat.

Na koniec roku teraz wysyp będzie filmów zakupionych przez Netflixa, gdzie liczy na nagrody. Sezon Oscarowy, więc tytuły nawet mają mieć okno na kino, żeby mogły o to walczyć.

W dłuższym moim poście napisałem, że MOŻE z tych zapowiadanych filmów coś będzie, ponieważ w zeszłym roku w sumie poza Diabłem Wcielony i Procesem Siódemki z Chicago - w filmach był dramat.

A prawda jest taka, że usiądziesz sobie na spokojnie, spiszesz tytuły seriali i filmów np w styczniu 2022 jako podsumowanie całego 2021, to wystarczy jeden miesiąc (góra dwa - zależy jakie kto ma tempo oglądania lub możłiwość oglądania) i masz cały Netflix ogarnięty. Nawet przy płaceniu 15zł przez 12 miesięcy wychodzi 180zł. 2 miesiące po 43zł na ogarnięcie najciekawszych/najlepszych tytułów Netflixa za dany rok, zostaje Ci prawie 100zł, które możesz przeznaczyć na coś innego np na miesiąc na Amazon (26zł) czy Apple (25zł).

Nawet jakiekolwiek combo czyli np HBO+Apple  - HBO +Amazon to 50zł  miesięcznie vs 43zł Netflix daje więcej do oglądania niż sam Netflix. Już pisałem porównanie skrzynki jabłek do kontenera jabłek.

W dniu 10.09.2021 o 18:34, Charlie1978KK napisał:

Ciężko żeby nie tracić udziałów w rynku, kiedy przybywa konkurencji, której jeszcze do niedawna nie było. Tylko, że tam gdzie najważniejsze, czyli w ilości subskrybentów zyskał, to już pomijamy. Ale co tam, to się nie liczy 🤣.

Znowu piszesz o rzeczach o których nie masz pojęcia. Jeśli byłby taki świetny jak mówisz, to by nie stracił 20% rynku. Gdyby był taki świetny, to by się bronił i by nie tracił rynku. Ludzie nie wybieraliby konkurencji. A że przez wiele lat nikt poza Amazon nie walczył z Netflixem, to ludzie nie mieli wyboru.

I co zyskuje? Wzrosty są poniżej oczekiwań i spadają im ceny akcji na giełdzie. Z powodu pandemii zyskali ogromnie na świecie i sie z tego cieszyli. Hastings piał z zachwytu, powtarzał dzielcie konta i że są przygotowani na pandemii jak nikt inny. A teraz maja spowolnienie to tłumaczy, że to wina Covid. 

Łykacie to wszystko jak młode pelikany

Masz cytat z innego portalu (pop kulturyści)

"Strategia produkowania dużo, ale niekoniecznie dobrze oraz ciągłe podwyżki cen i konkurencja wykorzystująca każde potknięcie — te rzeczy zaczynają mścić się na Netfliksie.

Chociaż Netflix nadal jest największą usługą subskrypcyjną strumieniującą treści wideo, to kwartał do kwartału udział w rynku serwisu w Stanach Zjednoczonych się zmniejsza. Tym samym tempa nabiera rozwój konkurencji, a co za tym idzie przepływ klientów Netflixa do konkurencyjnych serwisów wydaje się ciężki do zatrzymania.

Jonathan Carson, prezes i współzałożyciel firmy konsultingowej Antenna, podzielił się najnowszą analizą branży mediów strumieniujących w Stanach Zjednoczonych. Wynika z niej, że udział Netflixa w rynku skurczył się z 48% w drugim kwartale 2019 roku do zaledwie 29% w drugim kwartale roku bieżącego"

 

 

2 godziny temu, Arkon napisał:

Przyznaję, że aplikację i marketing mają na najwyższym, światowym poziomie. Tu Canal+, HBO czy nawet Amazon(w kwestii marketingu) są daleko w tyle.

Marketing Netflixa to mistrzostwo świata. Chociaż w tym są najlepsi i inni powinni się uczyć od Netflixa.

Kiedyś pisałem z właścicielem portalu PopKulturysci i sam się przyznał, ze Netflix to stał się wydmuszką. Musi pisać o tej platformie bo ma clickbajty - bo przez marketing Netflixa szara masa (czyli Kowalscy) szukają informacji o Netflixie. I gdyby nie to, to by nie używał Netflixa i nie marnował życia na ogladanie oraz recenzowanie ich „jakościowych” produkcji. Już byl nawet taki okres ze zawiesił usługę, bo mial już dość. Ale wrócił - bo spadły clickbajty. Czyli chce czy nie chce, tak jest do tego zmuszony bo biznes jest biznes 

Edytowane przez spotify
  • Popieram 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Quote

Film z Sorentino nie jest filmem Netflixa.

 

Netflix jest jednym z producentów tego filmu i wyłącznym dystrybutorem i dotyczy to także innych tytułów.

 

Production Companies

The Apartment

Netflix (in collaboration with)

Regione Campania (support)

Film Commission Regione Campania (support)

 

 

Sugeruje mniej słowotoku, więcej faktów.

Skoro słabością Netflixa, Amazona czy Apple ma być pokazywanie filmów kinowych, które kupują na wyłączność to nie wiem jak nazwać sytuację, kiedy Canal+ nie jest w stanie pokazać nawet wszystkich premier z Monolithu w drugim oknie i kupuje produkcje Hallmarku. Ale jak to było, "starają się"? :)

Pomijam już takie sytuacje, że filmy i seriale produkowane przez Kino Świat, HBO czy Studio Canal są domyślnie premierowo w Netflixie, Amazonie, albo Viaplay, bo to jest już zupełny śmiech na sali i pokazuje jak zupełnie nieskordynowane są te stare marki.

Edytowane przez bgmnt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Abonentów  przybywało bo był covid i ludzie siedzieli w domach..tam gdzie covid się kończy i życie wraca Netflix traci..a zyskuje tam gdzie nadal jest cyrk w postaci pracy w domach itp.

Tak jak pisałem wejście w platformy jak Sky i umożliwienie milionom ludzi 3 krotnie mniejsza opłatę pozwoliło wyhamować spadek pytanie tylko jak to się przełoży na zyski. 
Mnie w Netflix zaczyna wkurzać tandeta jak Googlebox (dostępny za darmo w tv) jak i [beep]oly które człowiek widział 20 lat temu a są polecane jakby to szlagiery z kina były..

Stali się takim platerem dziś przez takie wciskanie wszystkiego bez względu na to co ja oglądam..

 

To co robi Canal to dostosowanie się do realiów Polaski czyli sprzedania usługi po najmniejszych kosztach skoro ludzie chcą mieć pełen pakiet C+ za 50 zł w tym HBO..Dla mnie to co C+ w Polsce robi to i tak dużo biorąc pod uwagę jak mała cenę się za to placi

 

Przykład pierwszy z brzegu..Viaplay z oferta z [beep] wzięta w psiej..za 34 zł.

Edytowane przez Umek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do strat w udziałach w rynku. Wyobraźmy sobie taką sytuację:
Na bazarku jestem jedynym, który sprzedaje warzywa, mam 75 stałych klientów i 100% rynku. Nagle @bgmnt i @kingofsouth stwierdzają, że to dobry biznes i też otwierają budki z warzywami. Po miesiącu mają po 10 stałych klientów, a mi doszło kolejnych 5. Czyli po tym miesiącu ja mam 80 klientów, a koledzy po 10. Daje mi to, pomimo wzrostu liczby klientów i zysków "tylko" 80% udziału w rynku (bazarek).
Netflixowi zmniejsza się udział w rynku, gdyż ten rynek rośnie, oczywiście stracili trochę klientów w USA, ale czy jest to trend to przekonamy się za jakiś czas.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Arkon napisał:

Ciekawe dla kogo najlepszy był "Mank"- dwa Oskary za drugorzędne kategorie, a film równie nudny jak słynny "Irlandczyk". A gdzie ja napisałem o filmach wyprodukowanych przez C+ czy HBO? Dla mnie ważne jest to ile dobrych filmów i seriali obejrzę w danym serwisie i dla mnie więcej takich produkcji jest w C+ i HBO. Naprawdę nie uważasz za absurdalne, że można mieć C+ i HBO za 55 zł bez zobowiązania, a sam Netflix kosztuje 60? Dla mnie to jest absurd.

Idealnie teraz pokazujesz to, o czym ciągle piszę. Chodzi mianowicie o zupełną dysproporcję w kwestii oceny i przedstawiania oferty poszczególnych platform streamingowych. Dajesz najdroższy plan Netflixa z promocyjną najkorzystniejszą ofertą combo C+ z HBO. To jest zwyczajnie nieuczciwe i mylące.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minute ago, Umek said:

Abonentów  przybywało bo był covid i ludzie siedzieli w domach..tam gdzie covid się kończy i życie wraca Netflix traci..a zyskuje tam gdzie nadal jest cyrk w postaci pracy w domach itp.

Tak jak pisałem wejście w platformy jak Sky i umożliwienie milionom ludzi 3 krotnie mniejsza opłatę pozwoliło wyhamować spadek pytanie tylko jak to się przełoży na zyski. 
Mnie w Netflix zaczyna wkurzać tandeta jak Googlebox (dostępny za darmo w tv) jak i [beep]oly które człowiek widział 20 lat temu a są polecane jakby to szlagiery z kina były..

Stali się takim platerem dziś przez takie wciskanie wszystkiego bez względu na to co ja oglądam..

Giełda ma odwrotne zdanie, tak jak napisał @Charlie1978KK.

Screenshot-2021-09-12-at-13-32-48.png

Tymczasem właściciel HBO sprzedał ze stratą DirecTV i ma kurs 25 dolarów.

O dwukrtonej próbie debiutu C+ na GPW, gdzie nie było chętnych nie warto w ogóle wspominać.

No ale czekam na kolejne 100 linijek zaklinania rzeczywistości ;).

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Charlie1978KK To nie jest promocja tylko zwykła cena C+ i HBO. Ok nawet te 43 zł wobec 55 za oba serwisy dla mnie wygląda absurdalnie. Może jak ktoś nie jest fanem sportu, to ok, ale prawa sportowe C+ kosztują ogromne pieniądze, a oferta filmowo- serialowa C+ i HBO wobec Netflixa to jest przepaść na korzyść tych pierwszych oczywiście. Zaznaczam, że to tylko moje zdanie.

Tak przy okazji @czerstwy po co płacisz za usługę, której nie oglądasz, zawsze mnie takie postępowanie dziwiło. Tym bardziej tak jak napisałeś, że nie dzielisz konta.

  • Popieram 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@czerstwy o jakie hity z gwiazdorską obsadą Ci chodzi? Na Netflixie po roku po C+ i HBO pojawiają się produkcje z Universalu, Paramountu, Sony, WB, MGM, Monolithu, KŚ i innych. Są to dwuletnie filmu. Czyli jak są one gdzie indziej to są to hity, a jak na Netflixie, to już nie?

  • Popieram 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No od kilkunastu postów czytam tutaj, że Netflix się kończy. Oczywiście, że kiedyś się skończy, tak jak już skończyły się czasy hegemona HBO (choć niektórzy wbrew wszystkim znakom na niebie i ziemi jeszcze nimi żyja), ale jeszcze trochę to potrwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Pawop

Coś Ci się chyba pomyliło z ceną, jak patrzę to za C+ z Netflixem muszę zapłacić 65 zł od drugiego miesiąca, oczywiście bez zobowiązania. Sorry, ale taki produkt premium jak Netflix powinien mieć pierwsze okienko, a nie drugie za takimi, według wielu, dziadowskimi platformami jak C+ czy HBO. Jeśli masz w/w to już te hity są lekko nieświeże i trudno tak je nazwać, a często są też już w TVN, TVP czy Polsacie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Arkon dobrze widzisz C+ i Netflix za 65 gdyż sam C+ kosztuje 45.@czerstwy pisał o 2-3 letnich hitach, to napisałem.
Netflix inwestuje przede wszystkich we własne produkcje i pozyskiwanie praw, licencje to dodatek. Np. C+ jedzie na licencjach i jeśli straci Universal i 20th Studios, to będzie biednie.





Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Arkon napisał:

 @czerstwy po co płacisz za usługę, której nie oglądasz, zawsze mnie takie postępowanie dziwiło. Tym bardziej tak jak napisałeś, że nie dzielisz konta.

Szkoda mi stracić konto to jedno drugie to chciałem zobaczyć kolejny sezon Kto zabił Sarę,Teraz Dom z papieru zaraz chyba będzie Sex Education.Zaraz będzie kolejny sezon Dom z Papieru.A n ie będę kombinował i zakładał kolejne konta. Zresztą mam nadzieje że w zimie będzie więcej czasu to cos więcej będzie sie oglądać.

 

12 minut temu, Pawop napisał:

@czerstwy o jakie hity z gwiazdorską obsadą Ci chodzi? Na Netflixie po roku po C+ i HBO pojawiają się produkcje z Universalu, Paramountu, Sony, WB, MGM, Monolithu, KŚ i innych. Są to dwuletnie filmu. Czyli jak są one gdzie indziej to są to hity, a jak na Netflixie, to już nie? emoji848.png

Jak pisałem nie raz prosiłem o propozycje to cisza a u mnie na głównej filmy z gwiazdorską obsadą najczęściej pokazuje mi albo raczej starsze filmy albo to co widziałem a nie będę szukał poł dnia bo nie mam na to czasu.Edit W C+ była oferta C+Netfix plan HD za 38 zł jak dobrze pamiętam.Ale to zobowiazanie i oczywiście podstawa do tego.

Edytowane przez czerstwy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, bgmnt napisał:

No od kilkunastu postów czytam tutaj, że Netflix się kończy. Oczywiście, że kiedyś się skończy, tak jak już skończyły się czasy hegemona HBO (choć niektórzy wbrew wszystkim znakom na niebie i ziemi jeszcze nimi żyja), ale jeszcze trochę to potrwa.

Kończy się jako usługa która znaliśmy, pełna hitów w świetnej obsadzie. Netflix 5 lat temu nie oferowany darmowych gniotów rodem z darmowych kanałów..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...