Skocz do zawartości

Koronawirus


Frontowiec
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Przepraszam Cię bardzo, to Ty napisałeś że jeden przypadek o niczym nie świadczy :)

Zatem dostałeś ich więcej. To nie są zatem jednostkowe przypadki. Mamy serię błędów opisywanych i komentowanych w internecie, oraz innych mediach.

 

Co do szpitali, podziwiam Twój optymizm :)

Podasz przy okazji o ile zmalała liczba miejsc w specjalistycznych szpitalach na inne przewlekłe choroby? Co nagle zniknęły?

 

Niemcy - pierwszy wyciągnąłeś artykuł w których chciałeś udowodnić że to naciągane :) Kto tu porównuje?

Piszemy tylko na bazie Twojego przykładu, że inaczej zaliczają do statystyk liczbę zgonów (czego nie chcesz zauważyć) i masowo testują. też zatkania nie ma o dziwo?

 

Czyli rozumiem zagrożenia w czasie wyborów nie będzie? Jesteś w stanie wystawić taki glejt wszystkim uczestnikom i komisjom?

Edytowane przez dvbtowiec
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, bugmenot napisał:

Nie testujemy, nie dopuszczamy do nich ludzi, to są puste

To gdzie są Ci ludzie? W domach umierają? Odpowiedz mi na to pytanie konkretnie, bo zaciekawiłeś mnie, poważnie. 

 

Weźcie podeprzyjcie takie rzeczy danymi. Zapewniam, że uwierzę i być może zmienię zdanie. 

Edytowane przez jaszek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Zamknęliśmy się masowo w domach, to raz.

2. Spora część przechodzi bezobjawowo

3. Być może część osób nie zgłasza się do szpitali nie wiedząc że ma COVID i statystyka ich nie obejmie, a zgon zostanie zapisany jako np. niewydolność oddechowa, bo nikt nie robi testów po.

4. Spójrz jak lawinowo rośnie liczba zakażeń na śląsku. Mimo to nie ma przepełnionych szpitali, gdyż na razie są bezobjawowi lub z lekkimi objawami.

 

Może po prostu mamy trochę więcej szczęścia, nieco wcześniej się zamknęliśmy w domach i to przyniosło rezultaty. Nikt tego nie neguje. Ale wraz z zamknięciem w domach ludzi zamknięto także inne przewlekłe leczenia. Szpitale specjalistyczne przekształcone w zakaźne, a te które zostały są problemy żeby się dostać na badania i leczenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, jaszek napisał:

To gdzie są Ci ludzie? W domach umierają? Odpowiedz mi na to pytanie konkretnie, bo zaciekawiłeś mnie, poważnie.

"przyjmując chorych jako lekarz rodzinny, sam wysyłam pacjentów kolegom ze szpitali, którzy są na pierwszej linii frontu. I tu pojawia się problem, ponieważ ich nie wysyłam. Dlaczego? Ponieważ nie mam żadnych zgłoszeń. Przez pierwszy tydzień czy dwa, sytuacja nie budziła niepokoju i można było ją zrozumieć, obecnie jest już przerażająca. Do naszej przychodni zapisanych jest około 10 tysięcy pacjentów, których obsługuje kilku lekarzy, przyjmujących równolegle lub zmianowo. Każdy dzień pracy to około 80-130 chorych, przychodzących osobiście (zależnie od pory roku i sezonowości zachorowań), plus usługi korespondencyjne typu przedłużenie recept, co wykonuje się często bez obecności chorego. [...]

Niestety, efekt izolacji wszystkich ludzi, puste ulice, nawał medialnych informacji, mętlik prawny, te wszystkie ciągłe zaostrzenia i straszne doniesienia, np. z Włoch, spowodowały, że pacjenci zamknęli się - dosłownie - na cztery spusty w domu. Jakby nie istnieli."

https://www.medonet.pl/koronawirus/koronawirus-w-polsce,co-miesiac-kilkunastu-pacjentow-pilnie-kierowalem-do-szpitala--gdzie-teraz-sa--umieraja-w-domach---list-do-medonetu-,artykul,17325101.html

 

Edytowane przez bgmnt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I duszą się w domach. I nikt ich nie ratuje. A rodzina ma gdzieś. Jeśli wiesz o takich ludziach, powinienes natychmiast im pomóc, bez ironii. 

 

Mozna też bezobjawowych zamykać siłą w szpitalach, jak w Chinach. 

Edytowane przez jaszek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak wiadomo, przy chorobach serca, nerek itd koronawirus je pogłębia. Osoby które zmarły na tego typu schorzenia nie są testowane. Do lekarza natomiast bały się przez 2 miesiące chodzić bo w mediach i wśród rządzących była koronopsychoza.

Dopiero teraz okazuje się np. we Francji, że ludzie którzy umierali rzekomo na co innego w grudniu czy styczniu w Europie też byli zakażeni koronawirusem.

Edytowane przez bgmnt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@jaszek Trochę trywializujesz. Autentycznie widzę że ludzie starsi siedzą w domach. Choroby u nich nie zniknęły, a konsultacje są wyłącznie telefoniczne. Nie mają robionych badań. Na podstawie wywiadu telefonicznego przyjmuje się i odnotowuje że jest OK. A jeśli nie jest, bo nie ma badania i ktoś umiera? Ktoś sobie zapisze to na swoje konto? Konsultacja była przecież.

A czy ktokolwiek robi badanie wówczas na co pacjent umarł?

 

Osobiście w maju miałem mieć robione badanie które jest dla mnie ważne. Nikt do mnie nie dzwonił z przychodni i nie odwołał. Poszedłem w dniu badania. Przychodnia zamknięta, lekarz badania nie wykonuje i nie wiadomo kiedy zacznie. Co mam robić? Czekam. Dobrze że to nic poważnego. A jeśli by było coś poważnego?

Edytowane przez dvbtowiec
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, bugmenot napisał:

Jak wiadomo, przy chorobach serca, nerek itd koronawirus je pogłębia. Osoby które zmarły na tego typu schorzenia nie są testowane.

Ale na Boga na to się nie umiera nagle. Nie ratują? Nie biorą na OIOM? Przecież cały czas piszę, że zgadzam się z tym, że wiele rzeczy nie jest miarodajna. Ale odsetek ludzi zakażonych SARS lądujących na OIOM jest wg mnie taki sam wszędzie, w każdym kraju. Więc albo ja mam rację, że obserwując u nas ilość osób na OIOM z niewydolnością oddechową mamy dużo mniej zakażeń niz inne kraje, albo Polacy lepiej przechodzą (wątpię), albo Wy macie rację, że ludzi nie przyjmuje się na OIOM i pozwala się im tym samym umierać w męczarniach, nawet we własnych domach. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli o mnie chodzi to stawiam 2 tezy.

1. Pomogła izolacja

2. Izolacja spowodowała że ludzie przestali się leczyć.

 

Jak nie wirus nas zabija, to odkładanie leczenia na inne poważne choroby.

Służba zdrowia w tym momencie to wylęgarnia wirusa - tak to wygląda z mediów. Ludzie boją się leczyć.

To są obiektywne fakty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, jaszek napisał:

Statystyki są najmocniejszym argumentem. 

Czyli okazuje się, że koronawirus pomógł nam w walce z innymi przyczynami zgonów.  Statystycznie liczba zgonów spadła w porównaniu z ubiegłymi latami o kilka tysięcy w przedziale styczeń-kwiecień. 

 

Przychodnie i szpitale działają w okrojonym zakresie i przyjmują mniej pacjentów ... więc może lepiej sie nie leczyć będzie się zdrowszym?

 

Edytowane przez Sebek00
  • Popieram 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, Sebek00 napisał:

Przychodnie i szpitale działają w okrojonym zakresie i przyjmują mniej pacjentów ... więc może lepiej sie nie leczyć będzie się zdrowszym?

Może i tak. To tak jak z autem - jeździ, dopóki nie oddasz do mechanika. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, jaszek napisał:

Statystyki są najmocniejszym argumentem. 

https://www.worldometers.info/coronavirus/ od dwóch tygodni w Polsce liczba osób w stanie krytycznym wynosi 160. ciekawe z czego to wynika ?

Jak rodzina dopytywała się dlaczego wpisano jako przyczynę zgonu zapalenie płuc, to zostali poinformowani że trzy dni przed śmiercią pacjent został wyleczony z koronowirusa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są jawne. Wystarczy zapytać o nie na codziennej konferencji prasowej. Tylko dziennikarzy to niezbyt interesuje jak widać, są zajęci tropieniem afer.

Edytowane przez jaszek
Usunięto fragment postu - poruszanie na forum kwestii związanych z polityką.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat
Marcin Cichy, obecny prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej do końca maja 2020 roku opuści swoje stanowisko. Zdecydowały o tym nowe przepisy wprowadzone w ramach Tarczy Antykryzysowej 3.0. - Nie znam powodów wprowadzenia przepisu skracającego moją kadencję. Zgodnie z prawem powinna się ona skończyć we wrześniu 2021 roku - podkreśla Cichy w rozmowie z wirtualnemedia_pl.

Czytaj więcej na: https://www.wirtualnemedia_pl/artykul/marcin-cichy-odchodzi-ze-stanowiska-prezesa-uke-nie-znam-powodow-skrocenia-kadencji-dlaczego-jaka-jest-rola-uke

Czy ktoś mi wyjaśni, jaki związek z sytuacją epidemiczną ma wprowadzona zmiana? :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 14.05.2020 o 21:26, jaszek napisał:

Są jawne. Wystarczy zapytać o nie na codziennej konferencji prasowej. Tylko dziennikarzy to niezbyt interesuje jak widać, są zajęci tropieniem afer.

 

Nie jest tak łatwo z tymi konferencjami.

https://www.press.pl/tresc/61683,konferencje-rzadu-w-czasie-pandemii-bez-dziennikarzy-i-bez-trudnych-pytan

"Podczas ostatnich rządowych konferencji prasowych służby Kancelarii Prezesa Rady Ministrów selekcjonowały pytania nadsyłane przez dziennikarzy. Dominowały te wygodne dla rządu, a wielu niewygodnych przy włączonych kamerach w ogóle nie odczytywano."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...