Skocz do zawartości

Koronawirus


Frontowiec
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

W Polsce mają się rozpocząć szczepienia przeciwko koronawirusowi na zasadzie samochodowego "drive-thru".

Ciekaw jestem, jak się to ma do kwestii bezpieczeństwa po takim szczepieniu? Z tego, co wiem, po podaniu szczepionki pacjent powinien odczekać jakiś czas w pomieszczeniu punktu szczepień (np. w poczekalni) i pod nadzorem lekarza. Chodzi tu o kwestię związaną z możliwością wystąpienia gwałtownej reakcji alergicznej po zaszczepieniu, tzw. wstrząsu anafilaktycznego, który stanowi zagrożenia życia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, the cable guy napisał:

@Barti a myślisz, że teraz jak jest? Znam sytuację, że nie kazali w ogóle czekać te pół godziny po szczepieniu i facet zemdlał. :/  To potem wszyscy wystraszeni dopiero. 

 

No to bardzo niedobrze! Świadczy to o totalnym niedbalstwie i ignorancji ze strony personelu tego punktu szczepień. Powinna tutaj zostać złożona na niego skarga do NFZ wraz z opisem sytuacji. :wacko:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Barti W Polsce niestety nie mamy wysoce rozwiniętej kultury procesów cywilnych, bo inaczej by nasz kraj wyglądał. W sumie może też nie mamy, bo ciężko by było gonić Zachód po latach spędzonych w dawnym ustroju. ;) Dlatego strach lekarzy, pielęgniarek, czy dyrektorów szpitali jest trochę inny niż przykładowo w USA czy Wielkiej Brytanii. Także można pomarzyć, że w razie czego ktoś dostanie odszkodowanie. Co najwyżej przeprosiny i to czasem lakoniczne, dopiero po wyroku sądu. 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli stwierdzono, że przedszkola i żłobki to strefy wolne od wirusa.

😁

Za to np. hotele, w których goście najwięcej czasu  spędzają w pokojach hotelowych już nie.

Edytowane przez lakiman
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Kiler napisał:

Od 19 kwietnia powrót dzieci do żłóbków i przedszkoli. Hotele zamknięte do 3 maja, także majówki nie będzie.

 

I dzięki takim działaniom ta epidemia nigdy się u nas nie skończy!

Otwieranie żłobków i przedszkoli spowoduje ponownie drastyczny wzrost nowych zakażeń. Podobnie, jak to było jesienią ub.r.

Obszary, w których ryzyko zakażenia jest stosunkowo niewielkie, pozostają zamknięte. Natomiast te, gdzie wirus może się gwałtownie szerzyć na prawo i lewo, zostają ponowne otwarte...

To jest moim zdaniem chore i niedorzeczne... :crazy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardziej wiarygodnie zabrzmiałoby gdyby decyzyjni przyznali wprost, że brakuje pieniędzy na zasiłki.

Starsza córka jest w 3 klasie i doskonale wie, jak się stosować do zasad związanych z bezpieczeństwem, a młodsza wraca do przedszkola, gdzie jest większe ryzyko przyniesienia wirusa do domu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Prokuratura, a także Rzecznik Praw Pacjenta przyjrzą się zachowaniu lekarza ze szpitala w Sławnie (woj. pomorskie). Świadkowie twierdzą, że na jego oczach zmarła kobieta chora na cukrzycę. Lekarz nie pomógł jej, bo bał się, że kobieta może być zarażona koronawirusem. Jak donosi "Głos Pomorza", to ten sam lekarz, który kilkanaście dni temu wulgarnie potraktował matkę z chorym dzieckiem, która również szukała pomocy w placówce.

 

https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/slawno-lekarz-patrzyl-jak-przed-szpitalem-umiera-pacjentka-bal-sie-koronawirusa/q58j4pc,79cfc278

 

Ciężko się czyta takie artykuły. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

59 minut temu, Barti napisał:

 

I dzięki takim działaniom ta epidemia nigdy się u nas nie skończy!

Otwieranie żłobków i przedszkoli spowoduje ponownie drastyczny wzrost nowych zakażeń. Podobnie, jak to było jesienią ub.r.

Obszary, w których ryzyko zakażenia jest stosunkowo niewielkie, pozostają zamknięte. Natomiast te, gdzie wirus może się gwałtownie szerzyć na prawo i lewo, zostają ponowne otwarte...

To jest chore i niedorzeczne... :crazy:

Wybacz,  ale się nie zgodzę. Ryzyko zakażenia duże w przedszkolu czy żłobku? Syn od otwarcia przedszkola po 1 fali 2 razy był na kwarantannie. Raz tylko i wyłącznie z głupoty innego rodzica. W przedszkolu było kilka przypadków kwarantanny. Wolę, żeby chodził do przedszkola i był wśród rówieśników niż męczył się w 4 ścianach, bo my musimy pracować.

  • Popieram 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Barti napisał:

Tzw. druga fala zaczęła się jesienią ub.r. właśnie od ponownego otwarcia szkół, przedszkoli i żłobków. Ponowne otwarcie tych ostatnich sprawi teraz, że za chwilę będziemy już mieli czwartą falę... :wacko:

Ponowne otwarcie placówek edukacyjnych nastąpiło we wrześniu, zaś druga fala miała miejsce w listopadzie i z tego co pamiętam, to wtedy mówiono, iż akurat szkoły i przedszkola nie miały na to decydującego wpływu, a raczej to, iż jesień to sezon grypowy.

Tak w ogóle to apeluję tutaj o to, by nie wzbudzać paniki i nie dramatyzować.

  • Popieram 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Kirk napisał:

Ponowne otwarcie placówek edukacyjnych nastąpiło we wrześniu, zaś druga fala miała miejsce w listopadzie

 

No i właśnie to otwarcie było, moim zdaniem, pokłosiem tej drugiej fali. :roll: Do tego zapewne złożyło się jeszcze szybkie sprowadzenie dziesiątek tysięcy Polaków z Wielkiej Brytanii do Polski po tym, gdy w tamtym kraju zaczęła się nagle nowa fala zachorowań w związku z tzw. mutacją brytyjską. :roll:

 

 

4 minuty temu, Kirk napisał:

i z tego co pamiętam, to wtedy mówiono, iż akurat szkoły i przedszkola nie miały na to decydującego wpływu, a raczej to, iż jesień to sezon grypowy.

 

Tak mówiono, zapewne po to, aby ludzi uspokoić. Zwyczajne "mydlenie oczu"... :wacko:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Barti napisał:

Do tego zapewne złożyło się jeszcze szybkie sprowadzenie dziesiątek tysięcy Polaków z Wielkiej Brytanii do Polski po tym, gdy w tamtym kraju zaczęła się nagle nowa fala zachorowań w związku z tzw. mutacją brytyjską.

Akurat to miało miejsce w grudniu, już po drugiej fali, i tu też zdania są podzielone, czy to wpłynęło decydująco, czy tylko przyspieszyło rzecz nieuniknioną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko przedszkola nie można do końca porównywać ze szkołami. Do przedszkola dziecko odprowadzasz do sali i w niej przebywa cały czas. Jest zawsze z tymi samymi dziećmi. Nie przemieszcza się po korytarzach, jak uczniowie w czasie przerw. Nawet jeśli wychodzą na plac zabaw to  - przynajmniej u nas - jest duży plac i grupy się mocno nie mieszają. Uważam, że przedszkola nie są aż tak znaczącym źródłem emisji.

  • Popieram 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...